Medytacja a Zestrojenie z Bosk± Energi±

Ommm... Maniii... Padme Hummm...
Awatar użytkownika
Ivellios
Administrator
Administrator
Posty: 4878
Rejestracja: 2004-08-28, 17:14

Medytacja a Zestrojenie z Boską Energią

Post autor: Ivellios »

Chciałbym przekazać Wam technikę medytacyjną opracowaną przeze mnie. Niektórzy mogą się czepiać, że była wynikiem przekazów podświadomych itp. ale mojemu ego bardziej odpowiadała wersja, iż jest to po prostu wynik inspiracji mego nieprzeciętnego umysłu. Ale przede wszystkim nie powstałoby to bez poświęcenia paru ochotników do testowania tego (gratuluję im szczęścia).

A więc celem tej medytacji jest dostrojenie się do Boskiej Energii. Zanim się go zacznie wykonywać przydatna jest znajomość podstaw pracy z energią, jako tako rozwinięty układ energetyczny (znaczy się ¾ z Was powinno wziąć się za stymulację paru ośrodków energetycznych tak z doświadczenia patrząc, bo nie jest bezpiecznie i dobrze robić to mając nieprzystosowany układ energetyczny) no i chęć. Nie będę kłamał, że wampir energetyczny po parokrotnym zastosowaniu tej techniki może utracić swój defekt ciała energetycznego (przestanie być wampirem po prostu) co wg. mnie jest plusem, ale to zależy od punktu widzenia. Zanim zaczniecie tą medytację, powinniście poćwiczyć fizycznie z 5 minut. Przebieg medytacji powinien mniej więcej tak wyglądać. Po pierwsze można nakreślić krąg. Następnie, gdy już usiądzie w miejscu przeznaczonym do medytacji (pozycja obojętna), niechaj najpierw wywinie język tak, aby jego czubkiem dotknął podniebienia (jeżeli ciekawi Was dlaczego to poszukajcie na ten temat w opracowaniach na temat anatomii ciała energetycznego itp.) i ew. wykona Gassho, a potem wezwie swojego Anioła Stróża, coś co uznaje za najwyższe (Boga, Absolut, Kosmos) i inne byty wedle uznania. Niech poprosi te wszystkie istoty, oraz Boga o pomoc, przewodnictwo, wsparcie, a przede wszystkim, gdy już poprosi je o to niechaj wezwie następujące energie (miłości, czterech żywiołów (podawane w oddzielnie), uniwersalną, inne które zechcą (np. ziemi) i jeszcze parę, których niestety podać nie mogę, ale Ci, którzy zostali wtajemniczeni dalej niechaj wezwą i te pozostałe). Najlepiej wzywać energie i istoty w imię Boga (itp. jak pisałem to co uznacie). Następnie niechaj zacznie wygłaszać wezwanie Boskiej Energii w intencji dostrojenia się do niej, zintegrowania. Niechaj wzywa ją, aby w niego spłynęła. Niechaj wzywa i obserwuje. Na początku powinien zobaczyć jeżeli ma chociaż trochę wyćwiczone trzecie oko energię wokół siebie (z reguły każdy potrafi, gdy tylko zamknie oczy). Energia zacznie się powoli burzyć i coraz szybciej poruszać, „wyładowywać” itp., mogą również występować powoli przebłyski bardzo jasnego światła (Boskiej Energii). Najpierw będą prawdopodobnie to tylko sporadyczne błyski, ale gdy ten stan osiągnie apogeum nastąpi w głowie medytującego adepta świetlista eksplozja. Trudno opisać ten stan, ale poza oślepiającym i palącym blaskiem przed oczyma, można poczuć straszne gorąco (uczucie jakby się paliło na zewnątrz i wewnątrz), również niekoniecznie nieprzyjemne. Mogą wystąpić drgawki, mimowolne skurcze mięśni, chociaż w tym momencie zazwyczaj adept już jako tako nie będzie czuł swego ciała (będzie je obserwował z innej perspektywy. Stan ten można porównać do transu lub ekstazy. Trudno mi określić ile on trwa ;) na moje oko za krótko, ale w czasie trwania tego nie czuć upływu czasu. Gdy minie ten stan należy podziękować wezwanym bytom i energiom za uczestnictwo w medytacji i odesłać je, otworzyć krąg, wstać i zająć się czymś innym. Dobrze też poćwiczyć przez krótki czas (5 minut) po takiej medytacji). Efektami występującymi po niej będzie uczucie ciepła, a wręcz gorąca, potężnej energii przepływającej przez całe ciało itp. Podane tutaj odczucia są oczywiście moimi subiektywnymi odczuciami, ale odczucia reszty osób testujących tą praktykę razem ze mną były mniej więcej zbliżone. Niekoniecznie musicie uzyskać stan eksplozji świetlnej i spłynięcia w Was Boskiej Energii za pierwszym razem, ale ćwiczcie tak długo aż uda Wam się to osiągnąć.
No cóż to tyle jeżeli chodzi o całą praktykę, mogę jeszcze dodać, że można zamiast Boskiej Energii próbować zestroić się z innymi energiami np. energią ziemi itp. Życzę Wam powodzenia w praktyce tej medytacji i rozwoju duchowym.

Autor - Frater A.V.O.

Wróć do „Yoga, huna, medytacje i ćwiczenia”