Aura - czym jest i co daje nam jej widzenie ?
Aura - czym jest i co daje nam jej widzenie ?
Słyszałam kiedyś, gdzieś opinię na temat aury, że jest to zaglądanie w coś co druga osoba chce ukryć , czego nie chce pokazać więc nie należy tego oglądać
Moim zdaniem widzenie aury to nie ciekawość, zabawa dla szpanu - to umiejętność nabyta, która pozwala nam stwierdzić czy np. dana osoba jest chora i który z jej organów szwankuje. Czy jest w tym coś złego?
Osobiscie uważam, że nie - to tak przy okazji pod rozwagę osób póki co zdrowych, gdzie nikt w rodzinie na nic nie choruje
Kiedyś z ciekawości będąc na targach Medycyny Naturalnej zrobiłam sobie zdjęcie aury i muszę przyznać byłam pod wrażeniem kolorów chociaż zapewne to nie to samo co widzieć je samemu.
Okazuje się , że kolor aury jej wielkość uzależniona jest od stanu emocjonalnego w jakim się w danej chwili znajdujemy. Zrobienie zdjęcia np. następnego dnia pokazałoby inny obraz i każdy z nich byłby prawdziwy dla danego dnia, chwili.
Aura mówi nam na przykład wiele rzeczy o osobie z którą aktualnie rozmawiamy i jeśli zaczynasz rozmowę a osoba dobrze "gra" to nic się o niej nie dowiesz , a tak widzisz jej energetyczny stan emocjonalny i wiesz z kim masz "przyjemność" .
Jeśli ktoś się np. wścieka to też nie zawsze to chce pokazać a tak poprzez widzenie aury staje się bardzo czytelny a jeżeli ktoś mówi o jakiś ideach to też łatwo jest zobaczyć jego osobisty stosunek do tego co sam mówi . Ludzie często wyrabiają sobie maskę , personę , którą utrzymują dla innych - zbyt czesto
Przed widzącymi aurę maska ta jest zupełnie nieskutecznym sposobem na ukrycie swych stanów i tak to przy okazji jako efekt uboczny nie jako cel sam w sobie widzenie aury pomaga nam ustrzec się przed wpadkami róznego rodzaju w kontaktach międzyludzkich
Co o tym sądzicie?
zapraszam do dyskusji
Mamba '
Moim zdaniem widzenie aury to nie ciekawość, zabawa dla szpanu - to umiejętność nabyta, która pozwala nam stwierdzić czy np. dana osoba jest chora i który z jej organów szwankuje. Czy jest w tym coś złego?
Osobiscie uważam, że nie - to tak przy okazji pod rozwagę osób póki co zdrowych, gdzie nikt w rodzinie na nic nie choruje
Kiedyś z ciekawości będąc na targach Medycyny Naturalnej zrobiłam sobie zdjęcie aury i muszę przyznać byłam pod wrażeniem kolorów chociaż zapewne to nie to samo co widzieć je samemu.
Okazuje się , że kolor aury jej wielkość uzależniona jest od stanu emocjonalnego w jakim się w danej chwili znajdujemy. Zrobienie zdjęcia np. następnego dnia pokazałoby inny obraz i każdy z nich byłby prawdziwy dla danego dnia, chwili.
Aura mówi nam na przykład wiele rzeczy o osobie z którą aktualnie rozmawiamy i jeśli zaczynasz rozmowę a osoba dobrze "gra" to nic się o niej nie dowiesz , a tak widzisz jej energetyczny stan emocjonalny i wiesz z kim masz "przyjemność" .
Jeśli ktoś się np. wścieka to też nie zawsze to chce pokazać a tak poprzez widzenie aury staje się bardzo czytelny a jeżeli ktoś mówi o jakiś ideach to też łatwo jest zobaczyć jego osobisty stosunek do tego co sam mówi . Ludzie często wyrabiają sobie maskę , personę , którą utrzymują dla innych - zbyt czesto
Przed widzącymi aurę maska ta jest zupełnie nieskutecznym sposobem na ukrycie swych stanów i tak to przy okazji jako efekt uboczny nie jako cel sam w sobie widzenie aury pomaga nam ustrzec się przed wpadkami róznego rodzaju w kontaktach międzyludzkich
Co o tym sądzicie?
zapraszam do dyskusji
Mamba '
no cóż zgadzam się co do tego też zaezy o którą jej warstwę chodzi (ogółem popieram podzial uzdrowicieli pranicznych tzn. wewnętrzna (promieniowanie komórek), zdrowia (tutaj chbya nie muszę tłumaczyć ) oraz zewnętrzna (duchowa). A co do widzenia powoli zaczynam widzieć chociaż raczej żadnego treningu nie stosuję regularnie a po prostu poprzez rozwój nabywam tą zdolność.
Inny sposób na widzenie aury - by wykonać to ćwiczenie potrzebna jest pomoc drugiej osoby.
Ustawiamy dwa krzesła naprzeciwko siebie w odległości około 2,5 metra tak by oparcie jednego z nich znajdowało się 5 cm od ściany. Zawieszamy na ścianie duży kawałek materiału /może być prześcieradło/ w kolorze biały, szarym lub czarnym. Zasłaniamy okna aby do pokoju nie wpadało światło. Za swoimi plecami zapalamy malutką lampkę lub świeczkę. Prosimy zaprzyjaźnioną osobę, aby usiadła na krześle koło ściany sami siadamy na drugim. Zamykamy na moment oczy, ręce układamy na łonie, tak by dłonie zwrócone były ku górze. Teraz bierzemy głęboki oddech, odchylamy głowę do tyłu, unosimy nieco powieki i wpatrujemy się w kontury osoby siedzącej naprzeciwko nas. Po chwili odczuwamy pierwsze wrażenie wzrokowe.
Trzeba być raczej cierpliwym i nie wysilać się bardzo, bo łatwo jest zobaczyć na siłę fałszywą aurę, wyrażoną zwykle w kolorach uzupełniających do tych, w które jest ubrana dana osoba. Jeśli np. ma ona na sobie coś czerwonego, prawie na pewno zobaczysz zieleń, utworzoną przez połączenie dwóch kolorów podstawowych /błękitu i żółci/.
'
Ustawiamy dwa krzesła naprzeciwko siebie w odległości około 2,5 metra tak by oparcie jednego z nich znajdowało się 5 cm od ściany. Zawieszamy na ścianie duży kawałek materiału /może być prześcieradło/ w kolorze biały, szarym lub czarnym. Zasłaniamy okna aby do pokoju nie wpadało światło. Za swoimi plecami zapalamy malutką lampkę lub świeczkę. Prosimy zaprzyjaźnioną osobę, aby usiadła na krześle koło ściany sami siadamy na drugim. Zamykamy na moment oczy, ręce układamy na łonie, tak by dłonie zwrócone były ku górze. Teraz bierzemy głęboki oddech, odchylamy głowę do tyłu, unosimy nieco powieki i wpatrujemy się w kontury osoby siedzącej naprzeciwko nas. Po chwili odczuwamy pierwsze wrażenie wzrokowe.
Trzeba być raczej cierpliwym i nie wysilać się bardzo, bo łatwo jest zobaczyć na siłę fałszywą aurę, wyrażoną zwykle w kolorach uzupełniających do tych, w które jest ubrana dana osoba. Jeśli np. ma ona na sobie coś czerwonego, prawie na pewno zobaczysz zieleń, utworzoną przez połączenie dwóch kolorów podstawowych /błękitu i żółci/.
'
Polecam książkę Webstera nt. widzenia aury chyba najlepszy kurs w wersji książkowej uczący badania i widzenia aury
PS. Co do zdjęć aury uważajcie (zapomnialem dodać) bo często oszukują tzn. robią jedynie zdjęcie widma elektromagnetycznego dookoła ręki (albo czegoś w tym stylu tzn. mniejsza o nazwę) ale ogółem jest to efekt wywołany sztucznie poprzez napięcie wysyłane przez nich a nie relany obraz aury.
PS. Co do zdjęć aury uważajcie (zapomnialem dodać) bo często oszukują tzn. robią jedynie zdjęcie widma elektromagnetycznego dookoła ręki (albo czegoś w tym stylu tzn. mniejsza o nazwę) ale ogółem jest to efekt wywołany sztucznie poprzez napięcie wysyłane przez nich a nie relany obraz aury.
-
- Forumowy maniak
- Posty: 312
- Rejestracja: 1970-01-01, 03:00
-
- Tropiciel tematów
- Posty: 58
- Rejestracja: 2005-08-28, 23:15
/glowna.php?site=cwicz ćwiczenie zaczyna się od "Trataka reflektor w twoich oczach". Można je znaleźć na wielu stronach nie tylko na NK a przy okazji dorzuciłem do tego też stymulację trzeciego oka z książki Osho no i hmm... nie wiem jak to zadziała u innych ja miałem o tyle ułatwienie, że trzecie oko już mam otwarte więc za wiele się męczyć nie trzeba było.
-
- Forumowy maniak
- Posty: 312
- Rejestracja: 1970-01-01, 03:00
O dzieki Nephesh za strone. Jakie ciekawe tematy! Wampiryzm, linkowania itd. No i o aurze tez jest. Super.
Podonie jak u Huntera mieszaja mi się kolory itd. Jak za dlugo patrze na plomiem swieczki a nastepnie na biala sciane to widze plomien na scianie.
Wg. mnie za duzo teorii wcale nie pomaga w widzeniu aury, znajomosc cech poszczegolnych kolorow wplywa raczej na nasza sugstie i falszuje wynik.
Podonie jak u Huntera mieszaja mi się kolory itd. Jak za dlugo patrze na plomiem swieczki a nastepnie na biala sciane to widze plomien na scianie.
Wg. mnie za duzo teorii wcale nie pomaga w widzeniu aury, znajomosc cech poszczegolnych kolorow wplywa raczej na nasza sugstie i falszuje wynik.
A przy okazji umożliwia interpretację aury zresztą najprostsza metoda dajmy na to zobaczenia koloru czakramu to umieszczenie rąk po oby dwóch jego stronach (jeżeli patrzymy na kolor czyjegoś czakramu) i zwrócenie uwagi na to jaki kolor pokazuje wewnętrzny wzrok w ten sam sposób za pomocą rąk można odcyztywać kolory aury etc. innych osób, a jeżeli ma ktoś zamiar oglądać swoją aurę niech po prostu skupia się na danych czakramach etc. i patrzy co zobaczy Przy okazji jeżeli nie wychodzi Wam dobrze widzenie fizyczne, ale widzicie jakiś urywek to najlepiej resztą próbować zwlizualizować, a nie męczyć oczy na siłę fizycznego widzenia to nie poprawi, ale pozwoli na widzenie mentalne co ma dodatkowe zalety.
-
- Forumowy maniak
- Posty: 312
- Rejestracja: 1970-01-01, 03:00
Widzenie mentalne oznacza widzenie bez użycia oczu a jeżeli ktoś sobie wmawia to już inna sprawa. Koloru nie powinno się wymuszać, a patrzeć i oczekiwać co się pokaże przede wszystkim kolory podawane w książkach są tak różne, że tak naprawdę tylko co do pierwszych trzech czakr jest zawsze zgodność (chociaż i tutaj bywają wyjątki). A pozatym czakry mogę mieć nieskończenie różne mieszanki koloró i odcienie np. jeżeli jest u kogoś seksualność nacechowana mocnymi emocjami czakra trzecia tzn. splot słoneczny może być żółty z bardzo dużą domieszką pomarańczowego ale zresztą jeżeli ktoś przyjmie, że widzi czakry w innym kolorze, bądź inny sposób to nie zmienia to faktu, że i tak może odczytać dobrze stan zdrowia wg. swoich kryteriów.