Oprogramowanie do wykrywania fotomanipulacji
Oprogramowanie do wykrywania fotomanipulacji
Tak jak w temacie, powstaje (a nawet już istnieje w wersji próbnej) oprogramowanie do wykrywania i wskazywania gdzie zdjęcie zostało zmanipulowane. Po komentarzach widzę, że póki co nie działa jeszcze fantastycznie (choć mogło to wynikać z niepoprawnej obsługi programu) ale to już coś. Nie muszę chyba dodawać, że taki software byłby bardzo cenny dla badaczy zjawisk paranormalnych Tutaj link do artykułu, po angielsku:
http://www.huffingtonpost.com/kyle-bach ... _ref=false
http://www.huffingtonpost.com/kyle-bach ... _ref=false
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
- Lokalizacja: Krynica-Zdrój
- Komentarze: 2
Re: Oprogramowanie do wykrywania fotomanipulacji
Coś czuję, że takie wynalazki zabiją ufologię
A takie oprogramowanie już istniało, tylko nie mogę teraz tego znaleźć.
A takie oprogramowanie już istniało, tylko nie mogę teraz tego znaleźć.
-
- Nowa Krew
- Posty: 12
- Rejestracja: 2012-11-15, 13:14
- Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
Re: Oprogramowanie do wykrywania fotomanipulacji
Nie wiem czy kiedykolwiek powstanie tak doskonałe oprogramowanie, które by obalało przynajmniej większość fejków. Zawsze się znajdą ludzie, którzy wymyślą coś nowego. Oprogramowanie za tym nie nadąży. Po za tym duża ilość fejków, to manipulowanie otoczeniem, a nie fotką w Photoshopie, czyli niewyraźne plamki na niebie, które mogą się okazać po prostu samolotami, owadami itp., czyli bez żadnej ingerencji w samą fotkę. Dlatego nie sądzę, że to zabije ufologię. Z drugiej strony, gdyby takie oprogramowanie było skuteczne, to przede wszystkim chciałbym zobaczyć je w akcji ze zdjęciami ze Zdanów, które F. Nautilus tak bardzo broni.
Re: Oprogramowanie do wykrywania fotomanipulacji
Ja bym nie był taki sceptyczny - technologia rozwija się przecież w dwie strony - tak samo doskonalona jest manipulacja, jak i wykrywanie. I nawet jeśli zawodowi fotomanipulatorzy stworzą narzędzie do zacierania śladów swojej roboty, to nie będzie one dostępne a przynajmniej znane przez wszystkich zawodowych i półzawodowych photoshopiarzy, więc i tak dużą część fejków będzie można bez problemu identyfikować.
PS. Czytaliście w ogóle ten artykuł? Bo trochę brzmi jakby nie
PS. Czytaliście w ogóle ten artykuł? Bo trochę brzmi jakby nie
-
- Administrator
- Posty: 1961
- Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
- Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
- Komentarze: 7
Re: Oprogramowanie do wykrywania fotomanipulacji
Nie całkiem rozumiem, na jakiej zasadzie to w ogóle ma działać ? Jakie zjawisko, jaką właściwość się tu wykorzystuje ?
Gdyby chodziło o pliki RAW, to zgoda - jakiś rodzaj filtracji może ujawnić "dziwne" wartości stanu matrycy.
Ale formaty takie jak .jpg, .bmp, które z samej swojej definicji są stratne ? I jeszcze ze zdjęć robionych telefonem, podłej jakkości aparatem ? Słabo to widzę...
Gdyby chodziło o pliki RAW, to zgoda - jakiś rodzaj filtracji może ujawnić "dziwne" wartości stanu matrycy.
Ale formaty takie jak .jpg, .bmp, które z samej swojej definicji są stratne ? I jeszcze ze zdjęć robionych telefonem, podłej jakkości aparatem ? Słabo to widzę...
-
- Nowa Krew
- Posty: 12
- Rejestracja: 2012-11-15, 13:14
- Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
Re: Oprogramowanie do wykrywania fotomanipulacji
Myślę, że Spock tutaj trafił w samo sedno. Nic dodać nic ująć Takie oprogramowanie jest skazane z góry na porażkę. Może to oprogramowanie będzie identyfikować jakiś procent fejków, ale będzie to znikomy procent. I tyle w temacie.
Re: Oprogramowanie do wykrywania fotomanipulacji
Zacznę od tego, że nie cierpię gdy ludzie kończą swoje posty stwierdzeniem "I tyle w temacie", co sugeruje, że są ostatecznymi ekspertami w tej dziedzinie i właśnie ich opinia zamknęła wszelką dyskusję
@Spock - to, że ty sobie tego nie możesz wyobrazić nie znaczy przecież, że jest to niemożliwe i nie istnieją ludzie, którzy posiadają większą wiedzę w tej dziedzinie i są zdolni zrobić coś takiego - chyba się z tym zgodzisz? Byłbyś w stanie wytłumaczyć jak są zbudowane i działają wszystkie urządzenia na świecie? Poza tym jakbyś poszedł za linkami w artykule to byś dotarł tutaj, gdzie działanie jest wytłumaczone: http://fotoforensics.com/tutorial-ela.php
Czasem mam wrażenie, że to forum zamieszkują istoty cierpiące na patologiczny brak pokory i jednocześnie (co jest bardziej zaskakujące) niechętne do zdobywania wiedzy. Chyba, że wszyscy tu posiadają tytuły profesorskie we wszystkich dziedzinach i specjalizacjach - w takiej sytuacji zwracam honor
@Spock - to, że ty sobie tego nie możesz wyobrazić nie znaczy przecież, że jest to niemożliwe i nie istnieją ludzie, którzy posiadają większą wiedzę w tej dziedzinie i są zdolni zrobić coś takiego - chyba się z tym zgodzisz? Byłbyś w stanie wytłumaczyć jak są zbudowane i działają wszystkie urządzenia na świecie? Poza tym jakbyś poszedł za linkami w artykule to byś dotarł tutaj, gdzie działanie jest wytłumaczone: http://fotoforensics.com/tutorial-ela.php
Czasem mam wrażenie, że to forum zamieszkują istoty cierpiące na patologiczny brak pokory i jednocześnie (co jest bardziej zaskakujące) niechętne do zdobywania wiedzy. Chyba, że wszyscy tu posiadają tytuły profesorskie we wszystkich dziedzinach i specjalizacjach - w takiej sytuacji zwracam honor
-
- Nowa Krew
- Posty: 12
- Rejestracja: 2012-11-15, 13:14
- Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
Re: Oprogramowanie do wykrywania fotomanipulacji
stribog, ja tylko dodam od siebie, że zdecydowanie zakończenie mojej wypowiedzi tymi słowami nie zamyka w jakikolwiek sposób tej dyskusji. I nawet nie chcę, aby tak było. Nie jestem też żadnym ekspertem w tej dziedzinie i jest to tylko moja wypowiedź, z którą nikt nie musi się zgadzać. Chętnie też poznam zdanie innych. Po to jest to forum właśnie.stribog pisze:Zacznę od tego, że nie cierpię gdy ludzie kończą swoje posty stwierdzeniem "I tyle w temacie", co sugeruje, że są ostatecznymi ekspertami w tej dziedzinie i właśnie ich opinia zamknęła wszelką dyskusję
A to, że ktoś ma czasem odmienne zdanie, nie oznacza, że ten ktoś niechętnie zdobywa wiedzę. Nawet człowiek z tytułem profesorskim powinien wciąż ją zgłębiać, to oczywiste. Gdyby ludzie mieli jednakowe zdania, patrzyliby tylko w jednym kierunku i nie osiągnęliby wiele. To dzięki odmienności zdań i odmiennym spojrzeniom na daną kwestię jesteśmy wstanie rozwiązywać wiele problemów. Myślę, że jednak niepotrzebnie odbiegamy trochę od tematu. Pozdrawiamstribog pisze:Czasem mam wrażenie, że to forum zamieszkują istoty cierpiące na patologiczny brak pokory i jednocześnie (co jest bardziej zaskakujące) niechętne do zdobywania wiedzy. Chyba, że wszyscy tu posiadają tytuły profesorskie we wszystkich dziedzinach i specjalizacjach - w takiej sytuacji zwracam honor
Re: Oprogramowanie do wykrywania fotomanipulacji
Dobrze mówisz, Smerfastyczny. Każdy ma prawo do własnego zdania ale po ZAPOZNANIU SIĘ Z MATERIAŁEM, z którym się nie zgadza. To tak jakbym próbował pokazać ci piłkę mówiąc "patrz - ta piłka jest niebieska", a ty bez patrzenia stwierdził "nie - pewnie i tak jest zielona". Rozumiem wątpliwości względem działania takiego oprogramowania, ale po to podałem linki żeby się z opisem tego działania zapoznać.
Żeby nie odbiegać od tematu: testowałem jedno z próbnych narzędzi opisanych w artykule, na własnoręcznie fotoszopowanych zdjęciach (a uczę grafiki komputerowej na uczelni, więc fuszerki nie odwalam ) i muszę stwierdzić, że w przypadku delikatnego retuszu, nie jest łatwo wykryć zmiany, choć to, że w ogóle zdjęcie przeszło przez photoshopa jest dobrze widoczne (efekt rainbowing), trudniej z tym gdzie dokładnie, jeśli poza retuszem robiona była korekta globalna, np. koloru czy jasności. Natomiast w przypadku fotomontażu jest już o wiele lepiej i na jednym z trzech sprawdzonych zdjęć, rezultat był niesamowicie dokładny.
Żeby nie odbiegać od tematu: testowałem jedno z próbnych narzędzi opisanych w artykule, na własnoręcznie fotoszopowanych zdjęciach (a uczę grafiki komputerowej na uczelni, więc fuszerki nie odwalam ) i muszę stwierdzić, że w przypadku delikatnego retuszu, nie jest łatwo wykryć zmiany, choć to, że w ogóle zdjęcie przeszło przez photoshopa jest dobrze widoczne (efekt rainbowing), trudniej z tym gdzie dokładnie, jeśli poza retuszem robiona była korekta globalna, np. koloru czy jasności. Natomiast w przypadku fotomontażu jest już o wiele lepiej i na jednym z trzech sprawdzonych zdjęć, rezultat był niesamowicie dokładny.