Odkrywcy świata

Paleoastronautyka to dziedzina próbująca udowodnić, że niegdyś lub wciąż istniejąca cywilizacja, bądź cywilizacje pozaziemskie, kontaktowały się w przeszłości z ludźmi, wywierając wpływ na ich rozwój i kulturę lub nawet sztucznie powołując gatunek ludzki do istnienia.
Awatar użytkownika
Pandemonium
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 728
Rejestracja: 2010-05-09, 17:52

Re: Odkrywcy świata

Post autor: Pandemonium »

Spooky Fox pisze:Drogi kolego, z którym nota bene wyśmienicie mi się dyskutuje - jak Cię kopnę w dupę, to będę musiał za Tobą bochenek chleba rzucić, żebyś w locie nie zgłodniał. :twisted:
hahah, uwielbiam te Twoje teksty niektóre :lol:

I nie schlebiaj mi tak ,bo się zaczerwienie :oops:
A tooo...a to jest precyzyjne odbicie obcego przybysza, który przybył w swoim latającym talerzu i nauczał Indian Nazca, jak motyką zrobić ogromne rysunki na płaskowyżu. To chciałeś przeczytać? :D
Nie wyciągam żadnych wniosków, po prostu mnie ciekawiło jak Ty się do tego odniesiesz przez pryzmat swojej wypowiedzi ; ) Ja po prostu nie wiem o co może z tym chodzić. Jedyne co mi przyszło do głowy to to ,że ludzie z nazca tworząc tego typu "dzieła" (a teraz jeszcze raz spójrz na obrazek i przyjrzyj się kunsztowi i precyzji w przedstawieniu postaci... ten naturalizm, dynamiczne uchwycenie aktu machania ręką, te emocje na twarzy... uhh) byli opóźnionymi w rozwoju debilami ,którzy powierzali sprawy religijne 4 latkom :one: Patrząc jeszcze w aspekcie tego kształtowania czaszek... a właśnie co ,Ty na to ? Może chcieli się upodobnić do kosmitów ? Bo są i takie teorię :D

ps. Naprawdę niszczy mnie ten obrazek kosmity ,wczoraj jak się mu przyglądałem dogłębniej to się popłakałem ze śmiechu :sylwester:
Pandemonium, nie stawiaj takich zjawisk jak stygmaty czy ,,cuda" na równi z fenomenem UFO, bo to jest głupota. Tak jak Spooky Fox pisał wyżej, jest mnóstwo fake'ów, ale jest też trochę filmów i zdjęć, które sceptycy omijają z daleka. Po prostu nie da się ich wyjaśnić w racjonalny sposób, który by Cię zadowolił. Możesz przyjąć, iż w przyszłości naukowcy wszystko wyjaśnią, albo przyjąć, że kosmici regularnie odwiedzają naszą planetę i obserwują nasz rozwój, postęp technologiczny, by kiedyś albo zaatakować i mieć olbrzymie korzyści, lub zawiązać przyjaźń- po prostu pokojowo pokazać się ziemianom.
Tak jak już mówiłem wcześniej. Nie ma 100% dowodów na istnienie UFO ,czy (podkreślam) kosmitów odwiedzających ziemię. Nie można ani tego potwierdzić ,ani temu zaprzeczyć. Jak bym się spytał o największy na to dowód to umieli byście mi go podać ? ;)

Identycznie jest w religii. Jest wiele fake'ów , wiele jezusów patelnianych, ale są sprawy ,których się tak łatwo wyjaśnić nie da ,czego my się nawet de facto Z PRZEKONANIEM podejmujemy na tym forum. Także to, że istnieją takie sytuacje ,które są bardziej skomplikowane wcale nie świadczy o tym ,że jest to prawda ew. jest to bardziej prawdopodobne.
Ja tylko stwierdzam ,że dla jednych stygmaty są takim np. niewyjaśnionym zjawiskiem ,a dla Ciebie film ufo ,którego nie potrafisz racjonalnie wytłumaczyć. Czy możesz mi z całą pewnością powiedzieć, że tego materiału nie dało by się racjonalnie wytłumaczyć? (o stygmaty nie pytam).

Nie wiecie nic na 100% ,a skoro w przyrodzie wszystko się musi dopełniać to resztę procentową przyjmuję WIARA. I nie mów mi Spooky ,że nie negujesz tego co aktualnie nie lubisz (czyt. wiara np.) ,a przyjmujesz z mniejszym krytycyzmem i z większą łatwością mało wyjaśnialne doniesienia o ufo. : * : * Łatwiej jest po prostu uwierzyć w to co się lubi i sprawia frajdę : * I w sumie nie ma w tym nic złego.
Wiem, że to brzmi jak wyrwane z kontekstu jakiejś powieści fanstasy, ale twierdzenie, że Ziemia jest jedyną planetą we Wszechświecie, na której mogły powstać zaawansowane formy życia, to po prostu ignorancja. Nie doceniasz rozmiarów wszechświata, który bynajmniej nie kończy się na Układzie Słonecznym, ani Drodze Mlecznej, jak sam doskonale wiesz. Z resztą na razie nie zbadaliśmy nawet naszego Układu Słonecznego dostatecznie dobrze, by stwierdzić, że nie ma w nim życia, nawet jeśli oznaczałoby to bakterie. Więc o czym my mówimy, skoro na razie dopiero jesteśmy na etapie otwierania drzwiczek, do swojego podwórka...?
Ależ ja uważam ,że we wszechświecie jest pełno życia ! A raczej muszę powiedzieć ,że w to trochę wierzę ,żeby nie wyjść na hipokrytę w tym samym poście 8) Jest go mnóstwo ,jest różnorodne ,ale jest też zdecydowanie nie znane. Mieszkają sobie tysiące lat świetlnych stąd mając własne problemy - nie jakichś tam ziemian. Nie uważam ,żeby kosmici mieli powód ,by sobie przylatywać na ziemię ot tak o sobie by na nas popatrzeć. Nie uważam nawet ,że jest to możliwe ,ani logiczne. Skąd mieli by pochodzić ? Z Marsa ? Z innego układu ? Wszak to w c*uj drogi. A bądźmy poważni , obserwowalne "spodki" nie mogą mieć zbyt zajebistego zasięgu. Co ? Statek matka w pobliżu z włączoną osłoną niewidzialności ? NO LITOŚCI ! :D
Ostatnio zmieniony 2012-01-14, 13:17 przez Pandemonium, łącznie zmieniany 1 raz.
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25

Re: Odkrywcy świata

Post autor: Darnok »

Stygmaty i krwawienia - dowiedzione mistyfikacje. Uzdrowienia - działanie podświadomości. Cudy - niemożliwe do weryfikacji, można włożyć między bajki. O jezusach na patelni i ścianach nawet nie wspomnę.

Ale zdjęć UFO jest masa na świecie, które spreparowane nie były, a wszelkiej masy sceptycy, po milionach badań wzdłuż, wszerz i na przestrzał, po prostu trzymają się od nich z daleka. Coś w tym jest
Trochę to naiwne Spooky.
Zdjęcia UFO- wszystkie najlepsze okazały się fałszywkami, inne go jakieś smugi, które mogą pokazać wszystko. Z chęcią przeczytam jednak o tych "dziwnych" metalach i skoro to prawda, dlaczego już ich nie zabrano, skoro to taki dziwny stop lub nowy pierwiastek. Zauważ też, że do dzisiaj nie można odtworzyć stali damasceńskiej, a nie jest ona dziełem kosmitów.
Pandemonium, nie stawiaj takich zjawisk jak stygmaty czy ,,cuda" na równi z fenomenem UFO, bo to jest głupota.
Niby czemu, skoro oba zjawiska polegają na ślepej wierze i przywiązaniu do mglistych dowodów, oraz kompletnemu wyalienowaniu (u kreacjonistów mamy ateistów, u fanów UFO mamy tzw. "sceptyków").
a teraz jeszcze raz spójrz na obrazek i przyjrzyj się kunsztowi i precyzji w przedstawieniu postaci... ten naturalizm, dynamiczne uchwycenie aktu machania ręką, te emocje na twarzy... uhh
Pewnie rysowali sylwetkę człowieka lub wyobrażenie Boga (każda rozwinięta kultura przedstawiała go podobnego do człowieka). Ciężko jednak ładnie narysować coś na rozpiętości liczonej w kilometrach.
Nie wiecie nic na 100% ,a skoro w przyrodzie wszystko się musi dopełniać to resztę procentową przyjmuję WIARA
Bardzo mądre spostrzeżenie. W rzeczywistości tylko ułamek ludzi potrafi się przyznać do tego, że nie ma odpowiedzi na resztę tych procentów. To jest jednak specyfika ludzkiej psychiki, dzięki której wyszliśmy z afryki na cały świat i podejmowaliśmy masę różnych ryzykownych przedsięwzięć.
Awatar użytkownika
Beowulf
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 314
Rejestracja: 2009-11-09, 18:44

Re: Odkrywcy świata

Post autor: Beowulf »

Darnok, mam rozumieć, że uważasz odwiedziny kosmitów za kompletną bzdurę? Jeśli tak to nie masz argumentów na to że tego nie robili, tak jak my na to, że robili, więc nie możesz mówić o naiwności.

Jednak jest dużo rzeczy niewyjaśnionych, wiele rzeczy przemawiających za tym, że cywilizacje starożytne kontaktowały się z kosmitami, którzy bywali praktycznie stałymi gośćmi na naszej planecie.

Pozdrawiam...
Awatar użytkownika
Spooky Fox
Administrator
Administrator
Posty: 1976
Rejestracja: 2009-03-02, 02:05

Re: Odkrywcy świata

Post autor: Spooky Fox »

Beowulf pisze:Darnok, mam rozumieć, że uważasz odwiedziny kosmitów za kompletną bzdurę? Jeśli tak to nie masz argumentów na to że tego nie robili, tak jak my na to, że robili, więc nie możesz mówić o naiwności.
Beowulf, tak też nie możemy mówić, bo postawimy się na równi z tym, co mówią Nam chrześcijanie - "nie możemy dowieść, że bóg nie istnieje, więc istnieje".

To błędne koło, w którym się możemy pogubić jak chrześcijanie. A ostatnim, czego chcę, to być do nich porównywany.
Darnok pisze:Zdjęcia UFO- wszystkie najlepsze okazały się fałszywkami, inne go jakieś smugi, które mogą pokazać wszystko.
Ależ to nie tylko zdjęcia. Nie zapominajmy też o masie udostępnionych wojskowych dokumentów z USA, Wielkiej Brytanii, Francji, a nawet ostatnio również z Rosji. Coś na rzeczy musi być.
Darnok pisze:Z chęcią przeczytam jednak o tych "dziwnych" metalach i skoro to prawda, dlaczego już ich nie zabrano, skoro to taki dziwny stop lub nowy pierwiastek.
Dobrze, Darnoku. Ze względu na Ciebie i innych zainteresowanych, przejrzę dzisiaj te książki i przytoczę te informacje. Od razu mówię, że daleki jestem od stania oporem za tym, że to obce cywilizacje za tym stoją, aczkolwiek jest to o wiele ciekawsze do interpretacji aniżeli piramidy czy rysunki Nazca.
Darnok pisze:Niby czemu, skoro oba zjawiska polegają na ślepej wierze i przywiązaniu do mglistych dowodów, oraz kompletnemu wyalienowaniu (u kreacjonistów mamy ateistów, u fanów UFO mamy tzw. "sceptyków").
No to może porównajmy. Wiara w jakiegoś sadystycznego bożka jest wiarą ślepą, nie uznającą innych wyjaśnień. Wierzący oddają się cali swojemu wyimaginowanemu bogowi i nie widzą nic dookoła. Całe swoje życie marnują na wiarę w coś, co wymyślono tysiące lat temu.

Natomiast wiara w obce odwiedziny jest czymś z goła innym. Po pierwsze i najważniejsze - nie oddajemy ślepej czci małym, szarym ludzikom. Nie powierzamy im własnego życia. My chcemy wyjaśnień. Szukamy ich. I jak zobaczymy na zdjęciu rzucony garnek, to nie upieramy się, że to obca cywilizacja, bo wiemy, że to bzdura. W zamian za to, chcemy odpowiedzi na pytania.

Więc porównywanie tych dwóch skrajnie różnych rzeczy jest co najmniej nieodpowiednie.
Pandemonium pisze:Tak jak już mówiłem wcześniej. Nie ma 100% dowodów na istnienie UFO ,czy (podkreślam) kosmitów odwiedzających ziemię. Nie można ani tego potwierdzić ,ani temu zaprzeczyć. Jak bym się spytał o największy na to dowód to umieli byście mi go podać ?
Według mnie? Na początek napiszę, że jest tak, że jeśli zapytasz o to dziesięciu różnych ludzi wierzących w to zjawisko, to możesz otrzymać różne odpowiedzi. Dla jednych największym dowodem są niewyjaśnione zdjęcia, dla innych kręgi w zbożu, dla jeszcze innych porwania ludzi przez obcych. Dla mnie osobiście są to chociażby wspomniane przeze mnie odtajnione dokumenty wojskowe.

Ja wiem, że to może być naiwne, chociażby ze względu na tajne projekty lub chęci rządów na odwrócenie uwagi od zbrojeń, ale zjawiska ufo nie są obserwowane od 1947 roku i na pewno na Naszym pokoleniu się nie skończy. I to jest piękne.
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25

Re: Odkrywcy świata

Post autor: Darnok »

Darnok, mam rozumieć, że uważasz odwiedziny kosmitów za kompletną bzdurę? Jeśli tak to nie masz argumentów na to że tego nie robili, tak jak my na to, że robili, więc nie możesz mówić o naiwności.
Jak to Spooky ładnie w temacie o Bogu napisał- nigdy ich nie widzieliście, nikt ich nie widział. Myślenie typu "macie takie same dowody, że w Rosji żyje w swoim niewidzialnym statku kosmita i żuje gumę, jak ja, że go tam nie ma ergo on istnieje" jest po prostu beznadziejne, przykro mi.
Jednak jest dużo rzeczy niewyjaśnionych, wiele rzeczy przemawiających za tym, że cywilizacje starożytne kontaktowały się z kosmitami, którzy bywali praktycznie stałymi gośćmi na naszej planecie.
Było też wiele przemawiających argumentów za istnieniem Zeusa (chociażby wyrocznie). Jakoś nikt już w niego nie wierzy.
Ależ to nie tylko zdjęcia. Nie zapominajmy też o masie udostępnionych wojskowych dokumentów z USA, Wielkiej Brytanii, Francji, a nawet ostatnio również z Rosji. Coś na rzeczy musi być.
Jest na rzeczy tylko to, że sprawdzali te doniesienia, ponieważ obawiali się niewidzialnych wrogich jednostek na niebie. Większość tych dokumentów jest z czasów zimnej wojny lub niedługo po.
No to może porównajmy. Wiara w jakiegoś sadystycznego bożka jest wiarą ślepą, nie uznającą innych wyjaśnień. Wierzący oddają się cali swojemu wyimaginowanemu bogowi i nie widzą nic dookoła. Całe swoje życie marnują na wiarę w coś, co wymyślono tysiące lat temu.
Wierzący zmieniają wiarę, czasem stają się ateistami. Argument o zaślepieniu jest dobry tylko w przypadku ekstremistów- a nie powiesz mi, że takich nie ma nawet wśród ufologów.
Natomiast wiara w obce odwiedziny jest czymś z goła innym. Po pierwsze i najważniejsze - nie oddajemy ślepej czci małym, szarym ludzikom.
Oddajecie cześć możliwości, że kosmici nas odwiedzają, tak samo, jak Katolicy, że Bóg istnieje. Macie swoje książki, swoje autorytety, spotkania, zjazdy. Nawet schizmy są- jedni wierzą w ingerencję kosmitów w naszą cywilizację (tacy katolicy), inni po prostu wierzą, że nas kiedyś odwiedzili (deiści?)
My chcemy wyjaśnień. Szukamy ich.
Wierzący też szukają- poprzez teologię. A teologia IMHO bardziej odpicowana niż średniej jakości filmiki na YT jest.
I jak zobaczymy na zdjęciu rzucony garnek, to nie upieramy się, że to obca cywilizacja, bo wiemy, że to bzdura.
Watykan też odsuwa się od bzdur pokroju Jezusów z zacieków bo wiedzą, że to bzdura.
Jak widzisz- tam, gdzie nie ma metodologii naukowej jest tylko ślepa wiara Bez tego ufologia nie różni się niczym od wiary w Boga. Jeśli jednak użyje się owej metodologii, to wychodzi na to, że jeszcze niczego nie odkryto. I nie jest to w cale złe- po prostu trzeba się pogodzić z faktem, że nie wszystkiego się wie i trzeba szukać, jak to prawdziwi naukowcy.
Awatar użytkownika
Pandemonium
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 728
Rejestracja: 2010-05-09, 17:52

Re: Odkrywcy świata

Post autor: Pandemonium »

^ Ale jaki jest sens ,by informacje nt. UFO były zatajnione ? Jak mogłem zrozumieć taką sytuacje podczas zimnej wojny ,tak teraz nie potrafię. Wtedy był wyścig zbrojeń ,może chcieli coś z tego wynieść, opracować jakąś technologię na tej podstawie. A tak ? Teraz amerykanie latają na sprzęcie z poprzedniego tysiąclecia i jakoś nie widać drastycznego postępu w ich technologii.

Wiesz ,czemu te informację są zatajone ? Ponieważ dotyczą spraw politycznych z tamtego okresu. Może prototypy, może jakieś katastrofy lotnicze , może po prostu nie zamierzają się jeszcze przyznawać do niektórych akcji itd. Ostatnio czytałem ,że Watykan udostępnił akta sprzed 500 lat ,które po trochu zmieniły spojrzenie na niektóre sprawy historyczne. Czemu amerykanie mieli by zrobić to po ledwie kilkudziesięciu latach ?

Ale to trochę offtop, najwyżej kiedyś dokończymy dyskusję we właściwym dziale ; )
Awatar użytkownika
Spooky Fox
Administrator
Administrator
Posty: 1976
Rejestracja: 2009-03-02, 02:05

Re: Odkrywcy świata

Post autor: Spooky Fox »

Darnok pisze:Oddajecie cześć możliwości, że kosmici nas odwiedzają, tak samo, jak Katolicy, że Bóg istnieje. Macie swoje książki, swoje autorytety, spotkania, zjazdy. Nawet schizmy są- jedni wierzą w ingerencję kosmitów w naszą cywilizację (tacy katolicy), inni po prostu wierzą, że nas kiedyś odwiedzili (deiści?)
Oddajemy cześć. Tak, masz rację. Chodzimy do kościołów, słuchamy bredni, wydajemy kasy na śluby z marsjanami i w ogóle jesteśmy jeszcze gorsi od tego chrześcijańskiego bagna. Przyzwyczaiłem się już do zawsze dolewasz oliwy do ognia tylko wtedy, kiedy oczekuje od tego większość.

Ale na ten temat Voozie już wszystko napisał, więc powtarzać się nie będę.
Darnok pisze:Wierzący też szukają- poprzez teologię. A teologia IMHO bardziej odpicowana niż średniej jakości filmiki na YT jest.
Oczywiście, że tak. Miała na to 2000 lat.
Darnok pisze:Watykan też odsuwa się od bzdur pokroju Jezusów z zacieków bo wiedzą, że to bzdura.
A cóż innego im zostało? Żeby nie doszło do rozłamu muszą się dostosować do tego, o czym myśli większość.
Darnok pisze:tam, gdzie nie ma metodologii naukowej jest tylko ślepa wiara Bez tego ufologia nie różni się niczym od wiary w Boga.
To mówi ktoś, kto nigdy nie był ufologiem, nie jest i nie będzie. Ale oczywiście ma prawo porównywać ufologię do bredni o uzdrawianiu, cudach i innych patologiach. No brawo. Nic tylko brać przykład :lol:
Awatar użytkownika
Pandemonium
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 728
Rejestracja: 2010-05-09, 17:52

Re: Odkrywcy świata

Post autor: Pandemonium »

To mówi ktoś, kto nigdy nie był ufologiem, nie jest i nie będzie. Ale oczywiście ma prawo porównywać ufologię do bredni o uzdrawianiu, cudach i innych patologiach. No brawo. Nic tylko brać przykład :lol:
Widzę ,że oberwałem rykoszetem.

Tak czy siak nie widzę w tym sensu. Równie dobrze można powiedzieć ,że nie masz co się wypowiadać na tematy religijne ,bo nie byłeś, nie jesteś i nigdy nie będziesz księdzem o,0
Awatar użytkownika
Beowulf
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 314
Rejestracja: 2009-11-09, 18:44

Re: Odkrywcy świata

Post autor: Beowulf »

Darnok nie można porównać ufologii do jakiejkolwiek z religii, ponieważ wszystkie argumenty które wymieniłeś dla których można byłoby to zrobić są kompletnie nie na miejscu.

To tak jakby zrobić porównanie Fiata Seicento z Lamorghini Aventador i powiedzieć, że są takie same bo też mają koła, kierownice, skrzynie biegów, silnik i fotele. Tyle że inaczej jeżdżą.

Podobnie sprawa ma się z ufologią i wiarą.

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Spooky Fox
Administrator
Administrator
Posty: 1976
Rejestracja: 2009-03-02, 02:05

Re: Odkrywcy świata

Post autor: Spooky Fox »

Pandemonium pisze:Tak czy siak nie widzę w tym sensu. Równie dobrze można powiedzieć ,że nie masz co się wypowiadać na tematy religijne ,bo nie byłeś, nie jesteś i nigdy nie będziesz księdzem o,0
Bardziej bym powiedział, że nie możesz się wypowiadać, póki nie byłeś chrześcijaninem :)

Ale założenie to samo. Zresztą, nie mogę nikomu zakazywać wypowiedzi, prawda?
Beowulf pisze:To tak jakby zrobić porównanie Fiata Seicento z Lamborghini Aventador i powiedzieć, że są takie same bo też mają koła, kierownice, skrzynie biegów, silnik i fotele. Tyle że inaczej jeżdżą.
I oba są włoskie :) Ale wypowiedź niezmiernie trafna. Gratuluję, bo sam bym nie wpadł :)
Awatar użytkownika
Pandemonium
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 728
Rejestracja: 2010-05-09, 17:52

Re: Odkrywcy świata

Post autor: Pandemonium »

To tak jakby zrobić porównanie Fiata Seicento z Lamorghini Aventador i powiedzieć, że są takie same bo też mają koła, kierownice, skrzynie biegów, silnik i fotele. Tyle że inaczej jeżdżą.
I oba są włoskie :) Ale wypowiedź niezmiernie trafna. Gratuluję, bo sam bym nie wpadł :)
Heh no ok tyle ,że coś wam wyjaśnię.

Lamborghini (ufologia) i Fiat (religia) na pierwszy rzut oka bardzo się od siebie różnią. Jednak przyglądając się ich częścią składowym: kierownicy (kwestii wiary), kołą (kwestii dowodów) ,skrzyni biegów (kwestii podróbek), pedałom (kwestii pedofilii... a nie to nie to :D) , wydechowi (kwestii autorytetów), siedzeniom (kwestii braku potwierdzenia), wycieraczką (kwestii ,że to jest jedna wielka mafia zbijająca na tym interesie kasę), silnikowi (kwestii słabych materialnych dowodów) dostrzegamy ,że mimo innych firm, innego kształtu i mimo skierowania ich do różnych odbiorców to jednak mimo wszystko to są tylko i wyłącznie SAMOCHODY ,które służą do JEDNEGO celu - jeżdżenia.
Awatar użytkownika
Spooky Fox
Administrator
Administrator
Posty: 1976
Rejestracja: 2009-03-02, 02:05

Re: Odkrywcy świata

Post autor: Spooky Fox »

Jeżeli uważasz, że tak samo jeździ się w Seicento i Aventadorze...
Awatar użytkownika
Pandemonium
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 728
Rejestracja: 2010-05-09, 17:52

Re: Odkrywcy świata

Post autor: Pandemonium »

^ Nie uważam tak. Nie chodzisz do kościoła ufologicznego(prędkość maksymalna) ,nie modlisz się(przyspieszenie), zasady są odmienne(konie mechaniczne) itd. bo tak jak mówiłem OGÓŁ jest całkiem inny. Nie zmienia to faktu ,że cała tutejsza dyskusja tyczy się tak naprawdę komponentów składowych ,a w szczególności jednego - kierownicy :sylwester:
Ostatnio zmieniony 2012-01-15, 04:51 przez Pandemonium, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Beowulf
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 314
Rejestracja: 2009-11-09, 18:44

Re: Odkrywcy świata

Post autor: Beowulf »

Pandemonium ile bierzesz? :D

Nie wchodźmy w szczegóły to co napisałem to jest alegoria, którą mam nadzieję rozumiesz, więc nie wchodźmy głębiej, bo zaraz znowu napiszesz, że Aventador i Seicento służy do jednego celu- jeżdżenia <facepalm> :D Mogę siedzieć w fotelu i patrzeć się na Aventadora godzinami, a patrząc na Seicento mam odruch wymiotny.

Teraz już kończąc ten off top wróćmy do tematu. Podsumowując nie można porównać jakiejkolwiek religii do ufologii.
Awatar użytkownika
Pandemonium
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 728
Rejestracja: 2010-05-09, 17:52

Re: Odkrywcy świata

Post autor: Pandemonium »

Właśnie Ku*wa można !! To starałem się tłumaczyć wam wyżej jak przedszkolakom ! Lepiej się nie da. Oba samochody są przeznaczone dla innych odbiorców ,jednak zasady ich działania k u r w a są takie same ! Już nie wiem jak to wytłumaczyć ,wkurwiłeś mnie :D
Awatar użytkownika
Beowulf
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 314
Rejestracja: 2009-11-09, 18:44

Re: Odkrywcy świata

Post autor: Beowulf »

Ale przynajmniej ja jestem przeciwnikiem takiego myślenia, a Ty mnie w cale nie przekonałeś, uwierz mi :) ^^ :D Wobec tego napiszę do redakcji TG i powiem, żeby zrobili porównanie Peugota iON z Ferrari 599 GTO. ^^ Jako wyjaśnienie dodam, że są podobne, bo mają kierownicę, pedął gazu, fotele, klamki do drzwi i szyby a w dodatku trafią tym porównaniem w sedno, bo przeczytają go fascynaci Ferrari i fascynaci (pfu!) ekologii... . :D

Pozdrawiam :D

PS: Zejdźmy już z tej motoryzacji i alegorii ;D
Awatar użytkownika
Spooky Fox
Administrator
Administrator
Posty: 1976
Rejestracja: 2009-03-02, 02:05

Re: Odkrywcy świata

Post autor: Spooky Fox »

Pandemonium pisze:Właśnie Ku*wa można!!
WŁAŚNIE NIE MOŻNA! To, że części składowe są takie same, nie znaczy, że służą do tego samego.

Czy ja Cię, do jasnej cholery, porównuję do Adolfa Hitlera? Przecież macie oczy, ręce, nogi, małego, głowę. Więc porównywać Was można jedynie w kwestii podobieństwa zewnętrznego. Ale nie jesteście tacy sami i różnicie się diametralnie (mam nadzieję).
Pandemonium pisze:Oba samochody są przeznaczone dla innych odbiorców ,jednak zasady ich działania są takie same!
Działanie jednostki V12 o pojemności sześć i pół litra, 700 KM i 700nM momentu jest takie samo co działanie rzędowej czwórki o mocy 54 KM i 84nM obrotu. :one:

Podstawy działania są takie same, owszem. Zwłaszcza dla laików, którzy nie mieli nigdy z tym styczności. Dla nich silnik składa się z tłoków, kilku cylindrów i paru innych śrubek.

Dopiero po bliższych oględzinach widać jak bardzo różne są te silniki i jaka przepaść je dzieli.

Tylko leniom śmierdzącym nie chce się sprawdzać dokładnie na czym to wszystko polega. Ale pierniczą nie po kolei, że to wszystko jest jedno i to samo.

To jest po prostu lenistwo poganiane ignorancją.
Awatar użytkownika
Pandemonium
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 728
Rejestracja: 2010-05-09, 17:52

Re: Odkrywcy świata

Post autor: Pandemonium »

WŁAŚNIE NIE MOŻNA! To, że części składowe są takie same, nie znaczy, że służą do tego samego.

Czy ja Cię, do jasnej cholery, porównuję do Adolfa Hitlera? Przecież macie oczy, ręce, nogi, małego, głowę. Więc porównywać Was można jedynie w kwestii podobieństwa zewnętrznego. Ale nie jesteście tacy sami i różnicie się diametralnie (mam nadzieję).
Mały, śmieszny lisku jak mnie jeszcze trochę zdenerwujesz to rzeczywiście Ci zrobię holocaust... :diabel2:

Tak czy siak człowiek jest zbyt złożony ,by go można było porównać do tej sytuacji. Cel życia człowieka jest bliżej nieokreślony ,chyba ,że znasz sens życia ? :roll:
Działanie jednostki V12 o pojemności sześć i pół litra, 700 KM i 700nM momentu jest takie samo co działanie rzędowej czwórki o mocy 54 KM i 84nM obrotu. :one:

Podstawy działania są takie same, owszem. Zwłaszcza dla laików, którzy nie mieli nigdy z tym styczności. Dla nich silnik składa się z tłoków, kilku cylindrów i paru innych śrubek.
Chłopie ,ja wcale nie mam zamiaru analizować ich silnika, to jest jak już mówiłem część składowa ,która właśnie ich poróżnia. Przecież do jasnej cholery powiedziałem ,że nie jest to cholera identyczne ,wręcz przeciwnie ,powiedziałem ,że OGÓŁ JEST ZUPEŁNIE INNY !

Rozumiesz ? Ogół jest inny. Części składowe są takie same (choć nie wszystkie - co wpływa na różny ogół). Cel zaś jest taki sam. No chyba ,że mi powiesz ,że lambo się ZASUWA ,a fiatem toczy :lol: :lol:

A teraz weź to przeanalizuj na przykładzie ufologii i religii.
Dopiero po bliższych oględzinach widać jak bardzo różne są te silniki i jaka przepaść je dzieli.
Tak jak już mówiłem jest to część składowa...
Tylko leniom śmierdzącym nie chce się sprawdzać dokładnie na czym to wszystko polega. Ale pierniczą nie po kolei, że to wszystko jest jedno i to samo.

To jest po prostu lenistwo poganiane ignorancją.
A wmawiaj sobie.

Ja już nie wiem jak można prościej do was trafić. Chyba sobie po prostu daruję ,bo zaraz polecą jakieś niemiłe słowa ,wszyscy się na siebie poobrażają i będzie jeden wielki członek. Peace & Love.
























ps. :fuckyou2:
Awatar użytkownika
Spooky Fox
Administrator
Administrator
Posty: 1976
Rejestracja: 2009-03-02, 02:05

Re: Odkrywcy świata

Post autor: Spooky Fox »

Pandemonium pisze:Mały, śmieszny lisku jak mnie jeszcze trochę zdenerwujesz to rzeczywiście Ci zrobię holocaust... :diabel2:
A czy do ogólnego holocaustu będę się mógł przyłączyć?
Pandemonium pisze:Tak czy siak człowiek jest zbyt złożony ,by go można było porównać do tej sytuacji.
Dlaczego? Masz te same części składowe, które mimo podobieństw, różnią się od siebie, tworząc negację - coś takiego samego, ale jednak innego.
Pandemonium pisze:Cel życia człowieka jest bliżej nieokreślony ,chyba ,że znasz sens życia ?
Co ma piernik do wiatraka?
Pandemonium pisze:Chłopie ,ja wcale nie mam zamiaru analizować ich silnika, to jest jak już mówiłem część składowa ,która właśnie ich poróżnia. Przecież do jasnej cholery powiedziałem ,że nie jest to cholera identyczne ,wręcz przeciwnie ,powiedziałem ,że OGÓŁ JEST ZUPEŁNIE INNY !
Ergo - nie można porównywać dwóch OGÓLNIE zupełnie innych rzeczy. Bo jest to bez sensu.
Pandemonium pisze:Rozumiesz ? Ogół jest inny. Części składowe są takie same (choć nie wszystkie - co wpływa na różny ogół). Cel zaś jest taki sam.
Części są takie same, ale różne. Taka ot sobie negacja. Silnik jest niby taki sam. Ale nie porównasz Veyrona do Trabanta. Tak samo jak opony czy chociażby głupie szyby. Niby wszystko takie samo i na pierwszy rzut oka niczym się nie różniące. Ale jednak różnice są ogromne.
Pandemonium pisze:Ja już nie wiem jak można prościej do was trafić.
Wystarczy, że ludzie nie mający pojęcia o ufologii nie będą porównywać tego do religii. Chociażby dlatego, że nie mordujemy ludzi w imię małych szarych ludzików.
Pandemonium pisze:Chyba sobie po prostu daruję ,bo zaraz polecą jakieś niemiłe słowa ,wszyscy się na siebie poobrażają i będzie jeden wielki członek. Peace & Love.
A dlaczegóż ktoś miałby się rzucać z niemiłymi słowami?
Awatar użytkownika
Pandemonium
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 728
Rejestracja: 2010-05-09, 17:52

Re: Odkrywcy świata

Post autor: Pandemonium »

A czy do ogólnego holocaustu będę się mógł przyłączyć?
Nie rozumiem ironii ?
Dlaczego? Masz te same części składowe, które mimo podobieństw, różnią się od siebie, tworząc negację - coś takiego samego, ale jednak innego.
Wychodząc z takiego założenia nie można nic porównywać.
Co ma piernik do wiatraka?
W wiatraku zostało zmielone zboże z którego powstała mąka.Ta zaś trafiła do piekarza ,który zrobił pierniki.

Główny cel istnienia samochodu - jeździć
Główny cel istnienia człowieka - ?
Ergo - nie można porównywać dwóch OGÓLNIE zupełnie innych rzeczy. Bo jest to bez sensu.
To ,że ogół ,czyli większość części się różni nie można zapomnieć o sporej ilości "reszty" rzeczy ,które są podobne. Jak najbardziej można porównywać.
Części są takie same, ale różne. Taka ot sobie negacja. Silnik jest niby taki sam. Ale nie porównasz Veyrona do Trabanta. Tak samo jak opony czy chociażby głupie szyby. Niby wszystko takie samo i na pierwszy rzut oka niczym się nie różniące. Ale jednak różnice są ogromne.
Nie chodzi o to ,że musi być takie same ,tylko o to ,że funkcja jest taka sama.
Wystarczy, że ludzie nie mający pojęcia o ufologii nie będą porównywać tego do religii. Chociażby dlatego, że nie mordujemy ludzi w imię małych szarych ludzików.
To jest właśnie różnica ,która powoduję ,że ogół (czyli większość) jest inny :neutral:
A dlaczegóż ktoś miałby się rzucać z niemiłymi słowami?
Bo zaczynamy się na siebie denerwować(ehh ta cenzura) powoli ,chyba ,że mam mylne wrażenie ? :|

Wróć do „Paleoastronautyka”