Chemtrails: Czy jesteśmy zatruwani z powietrza?
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 137
- Rejestracja: 2009-12-30, 23:57
Chemtrails: Czy jesteśmy zatruwani z powietrza?
Ostatnio głośno na ten temat... Więc wgłębiłam się mniej więcej w to zagadnienie.
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/23989/87515871.jpeg
chyba każdy wie o co chodzi widząc ten obrazek.
Czy zdajemy sobie sprawę co emitują samoloty latające nad naszymi głowami? Liczni wyznawcy pewnej teorii twierdzą, że z nieba spadają na nas śmiercionośne substancje. Sprawa tzw. chemtrails jest jedną z najbardziej znanych teorii spiskowych obok roku 2012, Nowego Porządku Świata czy też Iluminatów.
Sam termin został utworzony w oparciu o wyraz contrails (ang. skrót od condensation trail - smuga kondensacyjna). Określa on smugi wytworzone przez samoloty jednak nie w wyniku powstawania pary wodnej a związków chemicznych. Zwolennicy teorii o chemtrails utrzymują, że związki takie są rozpylane celowo przez "światowe rządy" lub bliżej nieokreśloną niecną siłę. Tylko w jakim celu?
Istnieją setki teorii. Jednak przyjrzyjmy się od czego się zaczęło. Prawdziwa histeria wokół chemtrails rozpoczęła się w Stanach Zjednoczonych w drugiej połowie lat 90-tych. Później rozlała się ona na inne kraje.
Jej źródła sięgają prawdopodobnie roku 1998, kiedy to Edward Teller (jeden uczestników Projektu Manhattan, nazywany "ojcem bomby wodorowej") przedstawił na "International Seminar on Planetary Emergencies" (Międzynarodowe Seminarium nt. Planetarnych Zagrożeń) raport, w którym ostrzegł, że spadek poziomu ozonu w stratosferze i spowodowany tym wzrost promieniowania UV i kosmicznego spowoduje do roku 2025 wyginięcie 89% ziemskich gatunków, w tym ludzi. Jako remedium na to Teller zaproponował stworzenie globalnej, podniebnej "tarczy", która odbijałaby szkodliwe promieniowanie.
W tym celu należałoby rozpylić w wyższych warstwach atmosfery cząsteczki srebra lub aluminium, które stworzyłyby swoisty płaszcz chroniący życie na Ziemi. Tym sposobem naukowe dywagacje stały się źródłem jednej z najbardziej dziwacznych teorii spisku, w który rzekomo zaangażowane mają być wszystkie rządy świata, ONZ jak też tajne stowarzyszenia. Niektórzy wskazują na jeszcze jedno źródło obsesji na punkcie chemtrails.
W tym samym 1998 roku amerykańskie lotnictwo wojskowe wprowadziło nowy rodzaj paliwa lotniczego. Nowe paliwo oznaczało wielkie oszczędności dla armii - nowe dodatki zwiększały cieplną stabilność podstawowego paliwa i znacznie zmniejszały jego zanieczyszczenie i koksowanie - ale za cenę czystego nieba i być może rosnącej fali alergicznych reakcji na chemikalia wśród ludzi.
Cokolwiek było przyczyną powstawania legendy, rozpaliła ona głowy nie tylko amerykańskich tropicieli spisków. Dziś w Internecie istnieją tysiące stron, w tym również polskich opisujących szkodliwe, wręcz śmiertelne niebezpieczeństwo grożące nam z powodu chemtrails.
Rzekome smugi chemikaliów emitowanych przez wojskowe samoloty mają następnie tworzyć toksyczne chmury, które utrzymują się na niebie przez wiele godzin a nawet dni. Osoby zajmujące się chemtrails bez problemu odróżniają je od zwyczajnych smug kondensacyjnych. Jeśli spojrzeć na nie, to padające światło słoneczne załamuje się podobnie jak w plamach ropy, mieniąc się wszystkimi kolorami tęczy.
Chemtrails układają się w zauważalne wzory, krzyżując się pod różnymi kątami i zachodząc na siebie. Po kilku godzinach smugi te zaczynają opadać, ich kształty rozrzedzają się. Opad pozostały po nich wywołuje u mieszkańców pobliskich terenów przeróżne schorzenia, będące najwyraźniej alergiczną reakcją na substancje, z których składają się chemtrails (duszności, bóle głowy, wysypka etc.).
Poza teoriami o realizacji pomysłu Tellera pojawia się wiele innych, czasem zupełnie niewiarygodnych jak światowy spisek Iluminatów (w postaci "grupy trzymającej władzę"), która chce doprowadzić do depopulacji Ziemi bądź o rozpylaniu substancji psychoaktywnych, które miałyby służyć kontrolowaniu umysłów ludzi. Epidemia świńskiej grypy, która w ostatnim czasie zelektryzowała światowe media stałą się pożywką dla kolejnych koncepcji mówiących o tym, że chemtrails są rodzajem broni biologicznej.
Z drugiej strony inni twierdzą, że wojskowe samoloty rozpylają szczepionkę przeciw grypie, którą mimowolnie wchłaniamy (a ma ona uboczne skutki). Teoria o broni biologicznej ma swoje podstawy w pewnych eksperymentach, których dokonywali Amerykanie w czasie Zimnej Wojny, kiedy to rozpylano pewne substancje nad grupami nieświadomych ludzi czy zwierząt. Oficjalnie jednak zaprzestano takich działań w połowie lat 70-tych.
Wszystko wskazuje na to, że tzw. chemtrails to kolejny mit rozbudzający wyobraźnię miłośników spisków i koncepcji o Nowym Porządku Światowym (NWO) bowiem jak dotąd nie znaleziono żadnego potwierdzenia praktyk ogólnoświatowego rozpylania czegokolwiek. Instytucje rządowe jak też naukowe konsekwentnie zaprzeczają istnieniu w ogóle tego rodzaju zjawiska.
Amerykańskie Siły Powietrzne kilkukrotnie wydawały komunikaty twierdzące, iż zjawisko chemtrails nie zostało potwierdzone przez żadną instytucję badawczą, uniwersytet czy też publikację naukową. Podobnie postąpił Brytyjski Departament Środowiska określając zjawisko jako "niepotwierdzony naukowo fenomen".
Czy powinniśmy więc patrzeć z niepokojem w niebo? Wszystko wskazuje na to, że nie. Z pewnością jednak mamy do czynienia z kolejnym niezwykłym fenomenem socjologicznym, potwierdzającym jak lubimy żyć z dreszczykiem emocji i strachu.
Tekst: Grupa INFRA
A wy co sądzicie o tym arykule? Czy faktycznie możemy spać spokojnie?
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/23989/87515871.jpeg
chyba każdy wie o co chodzi widząc ten obrazek.
Czy zdajemy sobie sprawę co emitują samoloty latające nad naszymi głowami? Liczni wyznawcy pewnej teorii twierdzą, że z nieba spadają na nas śmiercionośne substancje. Sprawa tzw. chemtrails jest jedną z najbardziej znanych teorii spiskowych obok roku 2012, Nowego Porządku Świata czy też Iluminatów.
Sam termin został utworzony w oparciu o wyraz contrails (ang. skrót od condensation trail - smuga kondensacyjna). Określa on smugi wytworzone przez samoloty jednak nie w wyniku powstawania pary wodnej a związków chemicznych. Zwolennicy teorii o chemtrails utrzymują, że związki takie są rozpylane celowo przez "światowe rządy" lub bliżej nieokreśloną niecną siłę. Tylko w jakim celu?
Istnieją setki teorii. Jednak przyjrzyjmy się od czego się zaczęło. Prawdziwa histeria wokół chemtrails rozpoczęła się w Stanach Zjednoczonych w drugiej połowie lat 90-tych. Później rozlała się ona na inne kraje.
Jej źródła sięgają prawdopodobnie roku 1998, kiedy to Edward Teller (jeden uczestników Projektu Manhattan, nazywany "ojcem bomby wodorowej") przedstawił na "International Seminar on Planetary Emergencies" (Międzynarodowe Seminarium nt. Planetarnych Zagrożeń) raport, w którym ostrzegł, że spadek poziomu ozonu w stratosferze i spowodowany tym wzrost promieniowania UV i kosmicznego spowoduje do roku 2025 wyginięcie 89% ziemskich gatunków, w tym ludzi. Jako remedium na to Teller zaproponował stworzenie globalnej, podniebnej "tarczy", która odbijałaby szkodliwe promieniowanie.
W tym celu należałoby rozpylić w wyższych warstwach atmosfery cząsteczki srebra lub aluminium, które stworzyłyby swoisty płaszcz chroniący życie na Ziemi. Tym sposobem naukowe dywagacje stały się źródłem jednej z najbardziej dziwacznych teorii spisku, w który rzekomo zaangażowane mają być wszystkie rządy świata, ONZ jak też tajne stowarzyszenia. Niektórzy wskazują na jeszcze jedno źródło obsesji na punkcie chemtrails.
W tym samym 1998 roku amerykańskie lotnictwo wojskowe wprowadziło nowy rodzaj paliwa lotniczego. Nowe paliwo oznaczało wielkie oszczędności dla armii - nowe dodatki zwiększały cieplną stabilność podstawowego paliwa i znacznie zmniejszały jego zanieczyszczenie i koksowanie - ale za cenę czystego nieba i być może rosnącej fali alergicznych reakcji na chemikalia wśród ludzi.
Cokolwiek było przyczyną powstawania legendy, rozpaliła ona głowy nie tylko amerykańskich tropicieli spisków. Dziś w Internecie istnieją tysiące stron, w tym również polskich opisujących szkodliwe, wręcz śmiertelne niebezpieczeństwo grożące nam z powodu chemtrails.
Rzekome smugi chemikaliów emitowanych przez wojskowe samoloty mają następnie tworzyć toksyczne chmury, które utrzymują się na niebie przez wiele godzin a nawet dni. Osoby zajmujące się chemtrails bez problemu odróżniają je od zwyczajnych smug kondensacyjnych. Jeśli spojrzeć na nie, to padające światło słoneczne załamuje się podobnie jak w plamach ropy, mieniąc się wszystkimi kolorami tęczy.
Chemtrails układają się w zauważalne wzory, krzyżując się pod różnymi kątami i zachodząc na siebie. Po kilku godzinach smugi te zaczynają opadać, ich kształty rozrzedzają się. Opad pozostały po nich wywołuje u mieszkańców pobliskich terenów przeróżne schorzenia, będące najwyraźniej alergiczną reakcją na substancje, z których składają się chemtrails (duszności, bóle głowy, wysypka etc.).
Poza teoriami o realizacji pomysłu Tellera pojawia się wiele innych, czasem zupełnie niewiarygodnych jak światowy spisek Iluminatów (w postaci "grupy trzymającej władzę"), która chce doprowadzić do depopulacji Ziemi bądź o rozpylaniu substancji psychoaktywnych, które miałyby służyć kontrolowaniu umysłów ludzi. Epidemia świńskiej grypy, która w ostatnim czasie zelektryzowała światowe media stałą się pożywką dla kolejnych koncepcji mówiących o tym, że chemtrails są rodzajem broni biologicznej.
Z drugiej strony inni twierdzą, że wojskowe samoloty rozpylają szczepionkę przeciw grypie, którą mimowolnie wchłaniamy (a ma ona uboczne skutki). Teoria o broni biologicznej ma swoje podstawy w pewnych eksperymentach, których dokonywali Amerykanie w czasie Zimnej Wojny, kiedy to rozpylano pewne substancje nad grupami nieświadomych ludzi czy zwierząt. Oficjalnie jednak zaprzestano takich działań w połowie lat 70-tych.
Wszystko wskazuje na to, że tzw. chemtrails to kolejny mit rozbudzający wyobraźnię miłośników spisków i koncepcji o Nowym Porządku Światowym (NWO) bowiem jak dotąd nie znaleziono żadnego potwierdzenia praktyk ogólnoświatowego rozpylania czegokolwiek. Instytucje rządowe jak też naukowe konsekwentnie zaprzeczają istnieniu w ogóle tego rodzaju zjawiska.
Amerykańskie Siły Powietrzne kilkukrotnie wydawały komunikaty twierdzące, iż zjawisko chemtrails nie zostało potwierdzone przez żadną instytucję badawczą, uniwersytet czy też publikację naukową. Podobnie postąpił Brytyjski Departament Środowiska określając zjawisko jako "niepotwierdzony naukowo fenomen".
Czy powinniśmy więc patrzeć z niepokojem w niebo? Wszystko wskazuje na to, że nie. Z pewnością jednak mamy do czynienia z kolejnym niezwykłym fenomenem socjologicznym, potwierdzającym jak lubimy żyć z dreszczykiem emocji i strachu.
Tekst: Grupa INFRA
A wy co sądzicie o tym arykule? Czy faktycznie możemy spać spokojnie?
-
- Administrator
- Posty: 1976
- Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
Re: Chemtrails: Czy jesteśmy zatruwani z powietrza?
Temacik przeniesiony ze względu na tematykę
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Re: Chemtrails: Czy jesteśmy zatruwani z powietrza?
Zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego szczepionki są w... strzykawkach?szczepionkę przeciw grypie, którą mimowolnie wchłaniamy
To może wiele wyjaśnić.
Wszystkie liczące się państwa tak robiły. Nie widzę związku.Teoria o broni biologicznej ma swoje podstawy w pewnych eksperymentach, których dokonywali Amerykanie w czasie Zimnej Wojny, kiedy to rozpylano pewne substancje nad grupami nieświadomych ludzi czy zwierząt. Oficjalnie jednak zaprzestano takich działań w połowie lat 70-tych.
Takie rozwiązanie odbijałoby każdy typ promieniowania- nawet widzialne. Widzisz codziennie miliony "lusterek" odbijających światło w Twoją stronę na niebie?Jako remedium na to Teller zaproponował stworzenie globalnej, podniebnej "tarczy", która odbijałaby szkodliwe promieniowanie.
Infra- bawimy się w naukowców, ale tak na prawdę ***** wiemy. Potem jeździmy po telewizjach internetowych i ogłaszamy, że sami obliczyliśmy kiedy się galaktyka ustawi dla nas zabójczo. Dziękuję, postoję.Tekst: Grupa INFRA
Teraz zauważyłem- niebo bez spalin= więcej alergików? no nieźle się rozbujali.paliwa i znacznie zmniejszały jego zanieczyszczenie i koksowanie - ale za cenę czystego nieba i być może rosnącej fali alergicznych reakcji na chemikalia wśród ludzi.
Czy powinniśmy więc patrzeć z niepokojem w niebo? Wszystko wskazuje na to, że nie. Z pewnością jednak mamy do czynienia z kolejnym niezwykłym fenomenem socjologicznym, potwierdzającym jak lubimy żyć z dreszczykiem emocji i strachu.
Cały artykuł wygląda tak
"UFOUFOUFOUFO
Ale czy to UFO? bo lubimy UFO, hę?"
A najbardziej mnie boli to, że ktoś kupi ten tekst.
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 137
- Rejestracja: 2009-12-30, 23:57
Re: Chemtrails: Czy jesteśmy zatruwani z powietrza?
Darnok cenię twoją opinię...
Ale podkreślam, że to nie jest mój artykuł tylko pytam co sądzicie o tym artykule, co Ty zresztą zrobiłeś. Ale to tak gwoli ścisłości
Ale podkreślam, że to nie jest mój artykuł tylko pytam co sądzicie o tym artykule, co Ty zresztą zrobiłeś. Ale to tak gwoli ścisłości
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Re: Chemtrails: Czy jesteśmy zatruwani z powietrza?
No przecież na INFRĘ psioczę, nie na Ciebie.Ale podkreślam, że to nie jest mój artykuł
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 137
- Rejestracja: 2009-12-30, 23:57
Re: Chemtrails: Czy jesteśmy zatruwani z powietrza?
rozumiem... ale co sądzisz na temat właśnie tych smug, które utrzymują się przez długi czas na niebie? Osobiście zaobserwowałam dzień po tym, że na roślinach zielonych np. trawie widać biały osad... kiedy to zobaczylam to zaciekawilam się tym i zaczelam dociekać z kad się to bierze i wyciągnęłam wnioski, iż może to być spowodowane właśnie tymi smugami... na drzewach też się to osadza i drzewka po jakimś czasie dostają zarazy... no to chyba nie ma dobrego wpływu ? Co sądzisz Darnok? Bo to co napisałam napisałam z własnych obserwacji...
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Re: Chemtrails: Czy jesteśmy zatruwani z powietrza?
Biały osad? a rano występuje
Kaszuniu- jeżeli widzisz smugę nad swoją głową, to gwarantuję ci, że prądy zniosą tą truciznę kilometry dalej. Zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego np. ostatni wybuch wulkanu miał wpływ na całą Europę? a był to pumeks, a nie para wodna z dodatkiem arszeniku.
Jest milion lepszych sposobów dostarczania leków ludziom nie niszcząc środowiska- chociażby przez kran. Do tego wiemy, że trafi to tam, gdzie ma trafić i w lepszej formie, niż krople deszczu.
Co do samych smug, to rozbijają się one w zależności od wysokości i prądów powietrza. Dlatego jedne widać dłużej, drugie krócej.
Kaszuniu- jeżeli widzisz smugę nad swoją głową, to gwarantuję ci, że prądy zniosą tą truciznę kilometry dalej. Zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego np. ostatni wybuch wulkanu miał wpływ na całą Europę? a był to pumeks, a nie para wodna z dodatkiem arszeniku.
Jest milion lepszych sposobów dostarczania leków ludziom nie niszcząc środowiska- chociażby przez kran. Do tego wiemy, że trafi to tam, gdzie ma trafić i w lepszej formie, niż krople deszczu.
Co do samych smug, to rozbijają się one w zależności od wysokości i prądów powietrza. Dlatego jedne widać dłużej, drugie krócej.
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 137
- Rejestracja: 2009-12-30, 23:57
Re: Chemtrails: Czy jesteśmy zatruwani z powietrza?
tylko mój drogi zauwaz, że jeśli chodzi o te linie kondensacyje to kiedyś tak nie było... kiedyś nie było tych osadów i nie było przedziwnych zaraz roślin lub poszczegolne zostały przywiane z innego kontynentu... i kiedyś te linie tak długo się nie utrzymywały.
A odnośnie niby rozprowadzanej szczepionce w ten sposób to moim zdaniem idiotyczny sposób ... więc być może to kolejna niezgodność...
A odnośnie niby rozprowadzanej szczepionce w ten sposób to moim zdaniem idiotyczny sposób ... więc być może to kolejna niezgodność...
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Re: Chemtrails: Czy jesteśmy zatruwani z powietrza?
A ile żyjesz, żeby wiedzieć, jak "kiedyś było"?tylko mój drogi zauwaz, że jeśli chodzi o te linie kondensacyje to kiedyś tak nie było... kiedyś nie było tych osadów i nie było przedziwnych zaraz roślin lub poszczegolne zostały przywiane z innego kontynentu... i kiedyś te linie tak długo się nie utrzymywały.
Ja się dalej pytam, czy ten biały nalot to jest rano?
To zależy- kiedyś nie latano tak wysoko. To też zależy dla kogo "kiedyś" to kiedyś.i kiedyś te linie tak długo się nie utrzymywały.
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 137
- Rejestracja: 2009-12-30, 23:57
Re: Chemtrails: Czy jesteśmy zatruwani z powietrza?
no jestem 20 letnią osobą, ale i mój ojciec jest bacznym obserwatorem ... a ten nalot nie występuje tylko rano (masz na myśli rose? bez jaj - ja tu poważnie mówię). Spróbuj sam zaobserwować to. jeśli mieszkasz w mieście to może być ciężko, i to nie są obserwacje na chwile musial bys przygladac się latem, wtedy najlepiej to widać ...
wiesz... nie mówię, że to prawda odrazu - niby spisek czy coś, ale poprostu ten fakt jest zastanawiający... te osady...
wiesz... nie mówię, że to prawda odrazu - niby spisek czy coś, ale poprostu ten fakt jest zastanawiający... te osady...
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Re: Chemtrails: Czy jesteśmy zatruwani z powietrza?
No nie mieszkam w aż tak dużym mieście, a otacza je dodatkowo las. Rosy żadnej nie zaobserwowałem. Może jakieś zanieczyszczenie, grzyb, albo te kwiatki tak mają
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 137
- Rejestracja: 2009-12-30, 23:57
Re: Chemtrails: Czy jesteśmy zatruwani z powietrza?
tak w całym kujawsko pomorskim? szczególnie jest to widoczne właśnie w otwartych zielonych miejscach bez drzew lub małą ilością. Nie wstydze się przyznać że jestem córką rolnika i trochę się znam na sprawach grzybów i chorób roślin... a pozatym jak wytłumaczysz metaliczny podsmak w ustach? po takich liniach kondensacyjnych?
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Re: Chemtrails: Czy jesteśmy zatruwani z powietrza?
Pytanie, czy smakujesz trawy, by różnicę po chemitrialsach wyczuć?.
Gdybym zakrył ci oczy i dał "czystą" i "skażoną" trawę, to czy byś wyczuła różnicę? bo nastawienie znalezienia czegoś potrafi zmienić to, co postrzegamy, wiem coś o tym. To tak samo, jak z Coca-Colą i Pepsi-Colą. Do tego jeszcze dochodzi zanieczyszczenie po samochodach, które na pewno ma większy wpływ, niż samolot kilometry nad nami.
Jeszcze raz piszę- jeżeli masz nad głową ślady po samolocie, to nie upadną one w linii prostej, a mogą nawet kilometry dalej.
Gdybym zakrył ci oczy i dał "czystą" i "skażoną" trawę, to czy byś wyczuła różnicę? bo nastawienie znalezienia czegoś potrafi zmienić to, co postrzegamy, wiem coś o tym. To tak samo, jak z Coca-Colą i Pepsi-Colą. Do tego jeszcze dochodzi zanieczyszczenie po samochodach, które na pewno ma większy wpływ, niż samolot kilometry nad nami.
Jeszcze raz piszę- jeżeli masz nad głową ślady po samolocie, to nie upadną one w linii prostej, a mogą nawet kilometry dalej.
-
- Nowicjusz
- Posty: 31
- Rejestracja: 2010-07-01, 23:34
Re: Chemtrails: Czy jesteśmy zatruwani z powietrza?
Nawet jeśli te smugi są trujące to opadając z tak wielkiej wysokości po pierwsze Upadną przesunięte znacząco od miejsca nad którym nie początkowo znajdywały w wyniku działania mas powietrza (ale o tym wspomniał Darnok) Po drugie upadając zostały by dodatkowo rozproszone do tego stopnia, że na pewno nie pozostawiły by białych śladów tudzież osadów. Po trzecie napisałaś :
Chociażby na przykładzie wspomnianego już wulkanu... tego typu pyły są zbyt lekkie aby tak szybko opaść. Z wulkanem trwało to kilka dni (a może i więcej bo nie pamiętam dokładnie) , co prawda było tam tego znacznie więcej, ale nie sądzę, aby w tym przypadku dzień wystarczył. Może i w Twoim artykule jest cząstka prawdy, ale sami tego nie sprawdzimy...
kaszunia1 pisze:Osobiście zaobserwowałam dzień po tym, że na roślinach zielonych np. trawie widać biały osad...
Chociażby na przykładzie wspomnianego już wulkanu... tego typu pyły są zbyt lekkie aby tak szybko opaść. Z wulkanem trwało to kilka dni (a może i więcej bo nie pamiętam dokładnie) , co prawda było tam tego znacznie więcej, ale nie sądzę, aby w tym przypadku dzień wystarczył. Może i w Twoim artykule jest cząstka prawdy, ale sami tego nie sprawdzimy...
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 137
- Rejestracja: 2009-12-30, 23:57
Re: Chemtrails: Czy jesteśmy zatruwani z powietrza?
no tu jestem skłonna się zgodzić, że faktycznie po jednym dniu mógłby ten osad nie spaść na ziemię, ale tak jak u mnie to znajdują się nad moją miejscowością linie powietrzne i kilka razy dziennie przelatują samoloty (czy to wojskowe czy to pasazerskie)
Darnok majac na myśli metaliczny posmak to mówiłam o tym w powietrzu. Wdychając powietrze uzyskujemy metaliczny posmak.
A pozatym w artykule napisano o tym , że niby w tych opryskach znajdują się niby metale cieżkie typu tam serbro czy coś , więc to może przyspieszyć prędkość opadania na ziemię, napewno pod wpływe wiatru występuje przesunięcie tych niby chemikaliów, ale równie dobrze może przywiać do mnie to coś z kąd indziej...
Więc wasze wytłumaczenia nie są jednoznaczne i nie wytłumaczają do końca tych osadów.
-- 2010-12-26, 22:07 --
a dodam jeszcze że metaliczny posmak można odczuć w powietrzu mniej więcej wtedy kiedy pojawiają się te osady
Darnok majac na myśli metaliczny posmak to mówiłam o tym w powietrzu. Wdychając powietrze uzyskujemy metaliczny posmak.
A pozatym w artykule napisano o tym , że niby w tych opryskach znajdują się niby metale cieżkie typu tam serbro czy coś , więc to może przyspieszyć prędkość opadania na ziemię, napewno pod wpływe wiatru występuje przesunięcie tych niby chemikaliów, ale równie dobrze może przywiać do mnie to coś z kąd indziej...
Więc wasze wytłumaczenia nie są jednoznaczne i nie wytłumaczają do końca tych osadów.
-- 2010-12-26, 22:07 --
a dodam jeszcze że metaliczny posmak można odczuć w powietrzu mniej więcej wtedy kiedy pojawiają się te osady
-
- Nowicjusz
- Posty: 31
- Rejestracja: 2010-07-01, 23:34
Re: Chemtrails: Czy jesteśmy zatruwani z powietrza?
W taki sposób można sobie wszystko wytłumaczyć...kaszunia1 pisze: napewno pod wpływe wiatru występuje przesunięcie tych niby chemikaliów, ale równie dobrze może przywiać do mnie to coś z kąd indziej...
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 137
- Rejestracja: 2009-12-30, 23:57
Re: Chemtrails: Czy jesteśmy zatruwani z powietrza?
no tak ale było by to błędne myślenie gdybym o tym małym szczególe nie wspomniała nie prawdaż Mimoza?
-
- Senior forum
- Posty: 1159
- Rejestracja: 2009-10-29, 14:03
Re: Chemtrails: Czy jesteśmy zatruwani z powietrza?
Kocham takie tematy
Po drugie,to nie czasteczki,tylko plytki a kilkunanometrowej grubosci.Maja odbijac promienie UV i faworyzowac utrzymywanie się ozonu.
I co ulicy tez byly pokryte bialym osadem?Ludzie w miescie tez mieli lby pokryte bialym osadem?Kobieto,to nie jest slask sprzed 20 lat...
Spaliny z samolotow,obojetnie jaki to rodzaj spalin (z jakiego paliwa) i z jakiego silnika wylecial,nie moze się osadzis w takich ilosciach w jednym miejscu,ze moze się on stac widoczny.to MIKROOSAD jak juz,po ktorym mozesz deptac,ale nawet lupa nie dasz rady go zobaczyc.Wiesz dlaczego wybuch wulkanu z tego roku rozprzestrzenil się po calej europie?Bo w pewnym momencie,gazy wylatujace z wulkanu,roznej wagi,roznych skladnikow,pod wplywem roznych pradow powietrznych rozprzestrzeniaja się,i z malej kropki robia wielkie O.Kumasz?Tak samo tu jest z twoimi biednymi roslinkami.
Po pierwsze - Ten niby osad,ktory obserwujesz,to nie jest ten sam ktory widzisz na niebie (nie tego samego pochodzenia chocby) bo te osady ktore widzisz na niebie,moge spasc przed ciebie za jakis tydzien,jak nie zrobia kilka okrazen ziemi lecac razem z roznymi wiatrami.
Po drugie - Juz bardziej prawdopodobne jest fakt,ze to sa spaliny samochodowe i motorowe,a i tak nie widze powodu abys ty je dostrzegala i raczej nikt inny
Musialas tak bardzo chciec cos zobaczyc,ze zdarzylo się to samo co z ludzmi ktore niby zobaczyly duchy - Zobaczylas
Stare konkordy,nie dosc ze lataly dwa razy szybciej od dzisiejszych samolotow pasazerskich,to wzbijaly się na 20 km wysokosci.
Dzisiejsze samoloty (np A320 ktorym WIZZAIR transportuje pasazerow) lataja na wysokosci 12 - 15 km nad ziemia
I jeszcze cos...Gdy Amerykanie spuszczali bombe na Hiroszime i Nagasaki,to spuszczali ja z wysokosci 40 km nad ziemia,czyli mniej wiecej 5 razy wyzej niz siega Mount Everest.A to bylo kiedys,w 1945 roku
I tym samym zaprzeczam tobie,kaszunia1,poniewaz spaliny z tego co napisalem nie maja powodu zeby dluzej się utrzymywac,a wrecz przeciwnie.No chyba ze jakas znaczaca zmiana w skladzie paliwa nastapila,ktora mialaby spowodowac uletnienie czasteczek skladajacych spaliny.Zaznaczam tez,ze wojsko stosuje inny rodzaj paliwa niz cywilne samoloty (inne potrzeba inne zrodlo energii )
Po pierwsze,to nie bylyby czasteczki srebra czy aluminium,tylko szkla.kaszunia1 pisze:W tym celu należałoby rozpylić w wyższych warstwach atmosfery cząsteczki srebra lub aluminium, które stworzyłyby swoisty płaszcz chroniący życie na Ziemi.
Po drugie,to nie czasteczki,tylko plytki a kilkunanometrowej grubosci.Maja odbijac promienie UV i faworyzowac utrzymywanie się ozonu.
Zgadzam się z toba.Nie wiem kto z ekipy INFRA to napisal,ale bledow w tym artykule wylapalem tyle co odcinkow mody na sukcesDarnok pisze:Teraz zauważyłem- niebo bez spalin= więcej alergików? no nieźle się rozbujali.
!!!!!!!!kaszunia1 pisze:Osobiście zaobserwowałam dzień po tym, że na roślinach zielonych np. trawie widać biały osad... kiedy to zobaczylam to zaciekawilam się tym i zaczelam dociekać z kad się to bierze i wyciągnęłam wnioski, iż może to być spowodowane właśnie tymi smugami... na drzewach też się to osadza i drzewka po jakimś czasie dostają zarazy...
I co ulicy tez byly pokryte bialym osadem?Ludzie w miescie tez mieli lby pokryte bialym osadem?Kobieto,to nie jest slask sprzed 20 lat...
Spaliny z samolotow,obojetnie jaki to rodzaj spalin (z jakiego paliwa) i z jakiego silnika wylecial,nie moze się osadzis w takich ilosciach w jednym miejscu,ze moze się on stac widoczny.to MIKROOSAD jak juz,po ktorym mozesz deptac,ale nawet lupa nie dasz rady go zobaczyc.Wiesz dlaczego wybuch wulkanu z tego roku rozprzestrzenil się po calej europie?Bo w pewnym momencie,gazy wylatujace z wulkanu,roznej wagi,roznych skladnikow,pod wplywem roznych pradow powietrznych rozprzestrzeniaja się,i z malej kropki robia wielkie O.Kumasz?Tak samo tu jest z twoimi biednymi roslinkami.
Po pierwsze - Ten niby osad,ktory obserwujesz,to nie jest ten sam ktory widzisz na niebie (nie tego samego pochodzenia chocby) bo te osady ktore widzisz na niebie,moge spasc przed ciebie za jakis tydzien,jak nie zrobia kilka okrazen ziemi lecac razem z roznymi wiatrami.
Po drugie - Juz bardziej prawdopodobne jest fakt,ze to sa spaliny samochodowe i motorowe,a i tak nie widze powodu abys ty je dostrzegala i raczej nikt inny
Musialas tak bardzo chciec cos zobaczyc,ze zdarzylo się to samo co z ludzmi ktore niby zobaczyly duchy - Zobaczylas
Tak uwazasz,Darnoku?Darnok pisze:To zależy- kiedyś nie latano tak wysoko. To też zależy dla kogo "kiedyś" to kiedyś.
Stare konkordy,nie dosc ze lataly dwa razy szybciej od dzisiejszych samolotow pasazerskich,to wzbijaly się na 20 km wysokosci.
Dzisiejsze samoloty (np A320 ktorym WIZZAIR transportuje pasazerow) lataja na wysokosci 12 - 15 km nad ziemia
I jeszcze cos...Gdy Amerykanie spuszczali bombe na Hiroszime i Nagasaki,to spuszczali ja z wysokosci 40 km nad ziemia,czyli mniej wiecej 5 razy wyzej niz siega Mount Everest.A to bylo kiedys,w 1945 roku
I tym samym zaprzeczam tobie,kaszunia1,poniewaz spaliny z tego co napisalem nie maja powodu zeby dluzej się utrzymywac,a wrecz przeciwnie.No chyba ze jakas znaczaca zmiana w skladzie paliwa nastapila,ktora mialaby spowodowac uletnienie czasteczek skladajacych spaliny.Zaznaczam tez,ze wojsko stosuje inny rodzaj paliwa niz cywilne samoloty (inne potrzeba inne zrodlo energii )
Jesli w okolicach byla rdza,to chyba wiesz juz dlaczegokaszunia1 pisze:a pozatym jak wytłumaczysz metaliczny podsmak w ustach? po takich liniach kondensacyjnych?
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Re: Chemtrails: Czy jesteśmy zatruwani z powietrza?
A ile tych konkordów latało?Stare konkordy,nie dosc ze lataly dwa razy szybciej od dzisiejszych samolotow pasazerskich,to wzbijaly się na 20 km wysokosci.
Równie dobrze możesz podać misję apollo, jako przykład- cywilne, pasażerowe tak wysoko nie latają, więc nie ma co się rozdrabniać.