Przykro mi, że odebrałas mnie jako fanatyczkę; ja tylko nie dam sobie wmówić, że wszystko co doświadczyłam jest wytworem chorej mej wyobraźni. Także, że wypowiedzi innych ludzi na temat duszy zwierzał, to sa jakieś imaginacje. I jeszcze obśmiewanie Autora ksiązki na ten temat, który duzo czasu temu zagadnieniu poświęcił, żeby je zbadać. Ponadto książka ta ma właściwości terapeutyczne, łagodzi ból po stracie zwierzaka, bo czytelnicy wiedzą, że ich pupil istnieje, ale w innej światoprzestrzeni [wymiarze]. Wybacz, ale o Tacie nie będę pisać, bo informowanie o podejrzewanej chorobie ( na szczęście nieobecnej), nawet anonimowo, jest niestosowne.Leanna pisze:W tym momencie tą fanatyczną osobą jesteś ty Elka. Jak mówiłam wcześniej wierzę że zwierzaki duszę posiadają, ale nie mówię od razu Hmmm, że ma ograniczony umysł. Słusznie. Byłaś zmartwiona utratą pupila i przyzwyczajona do jego obecności. Mogło ci się po prostu zdawać, a Twój Tata był w szpitalu tak? Nie chcę być wścibska, ale z jakiego powodu?
Zwięrzęta a duchy
Re: Zwięrzęta a duchy
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 247
- Rejestracja: 2010-02-06, 01:27
- Lokalizacja: Białystok
- Komentarze: 1
Re: Zwięrzęta a duchy
Dobrze, rozumiem, nie będę więc prosić.Leanna pisze:Wybacz, ale o Tacie nie będę pisać, bo informowanie o podejrzewanej chorobie ( na szczęście nieobecnej), nawet anonimowo, jest niestosowne.
Wątpię, ze ktoś tutaj próbuje obeśmiać autora książki. Zastanawiam się jednak nad tym, czy czyjeś zeznania, wywiady i inne tego typu mogą udowodnić istnienie duszy.
Re: Zwięrzęta a duchy
Na forum każdy ma prawo do podzielenia się swoim zdaniem. Nikt nie próbuje Ci niczego wmówić.ja tylko nie dam sobie wmówić, że wszystko co doświadczyłam jest wytworem chorej mej wyobraźni.
Gdybym kiedyś zebrał od 30 ludzi twierdzących iż mieli kontakty seksualne podczas uprowadzenia przez ufo a potem wydałbym książkę "Wagina na czole, czyli skąd tak naprawdę pochodzą Teletubies" nie mógłbym mieć do żadnego sceptyka pretensji iż zostałaby obśmiana.
Re: Zwięrzęta a duchy
Do naukowca: hmmm
Obejrzałam filmik, tendencyjny, : w moim odbiorze. Myślę jednak, że zjawiska dzisiaj uważane za paranormalne, metafizyczne są w rzeczywistości zjawiskami naturalnymi, fizycznymi. Niestety zakres naszej wiedzy (ludzkiej) jest jeszcze mocno ograniczony i tłumaczymy to nadnaturalnością lub sięgamy do swojej jakże nikłej wiedzy naukowej. Taki problem, jak : dusza ludzi czy zwierząt, jedni tłumaczą to metafizycznie, a inni psługują się dostępną wiedzą z psychologii i nią kwantyfikuja te zjawiska. Bo najprościej odwołać się do tego, co jest znane i Ty to robisz, używając terminów psychologicznych. A prawda może być zupełnie gdzie indziej. Posłuże się cytatem z wypowiedzi A. Einsteina: "Ktokolwiek bierze na siebie ryzyko bycia sędzią PRAWDY i WIEDZY, staje się pośmiewiskiem bogów". :?
Obejrzałam filmik, tendencyjny, : w moim odbiorze. Myślę jednak, że zjawiska dzisiaj uważane za paranormalne, metafizyczne są w rzeczywistości zjawiskami naturalnymi, fizycznymi. Niestety zakres naszej wiedzy (ludzkiej) jest jeszcze mocno ograniczony i tłumaczymy to nadnaturalnością lub sięgamy do swojej jakże nikłej wiedzy naukowej. Taki problem, jak : dusza ludzi czy zwierząt, jedni tłumaczą to metafizycznie, a inni psługują się dostępną wiedzą z psychologii i nią kwantyfikuja te zjawiska. Bo najprościej odwołać się do tego, co jest znane i Ty to robisz, używając terminów psychologicznych. A prawda może być zupełnie gdzie indziej. Posłuże się cytatem z wypowiedzi A. Einsteina: "Ktokolwiek bierze na siebie ryzyko bycia sędzią PRAWDY i WIEDZY, staje się pośmiewiskiem bogów". :?
- Arek
- Senior forum
- Posty: 2381
- Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
- Lokalizacja: Steinach / Niemcy
- Komentarze: 19
Re: Zwięrzęta a duchy
Hmm
Być może wyraziłem się w sposób niepoprawny, ale to już mój błąd.
Stwierdzenie że dusza może istnieć to tylko kwestia wiary (w moim przypadku)
To nie jest teza którą umiałbym podeprzeć dowodami, ani też obalić innymi dowodami. Mnie ani o to nie chodzi. Bardziej ciekawi mnie Wasze za i przeciw.
Jakbym przeczytał tą książkę to mógłbym więcej powiedzieć a na razie Was czytam i może dostanę jakieś informacje :
dlaczego może istnieć
dlaczego nie może
A jeżeli człowiek może mieć duszę, a z zwierzaka się wywodzi to kiedy ją "póżniej" otrzymał?, jeżeli ją miał od zawsze to znaczy także i wtedy jak był małpką.
Oj coś mi się zdaje że chyba tory potoczą się teraz w kierunku religi
Witaj Kazzone, myślałem że już nas miałeś dosyć
Być może wyraziłem się w sposób niepoprawny, ale to już mój błąd.
Stwierdzenie że dusza może istnieć to tylko kwestia wiary (w moim przypadku)
To nie jest teza którą umiałbym podeprzeć dowodami, ani też obalić innymi dowodami. Mnie ani o to nie chodzi. Bardziej ciekawi mnie Wasze za i przeciw.
Jakbym przeczytał tą książkę to mógłbym więcej powiedzieć a na razie Was czytam i może dostanę jakieś informacje :
dlaczego może istnieć
dlaczego nie może
A jeżeli człowiek może mieć duszę, a z zwierzaka się wywodzi to kiedy ją "póżniej" otrzymał?, jeżeli ją miał od zawsze to znaczy także i wtedy jak był małpką.
Oj coś mi się zdaje że chyba tory potoczą się teraz w kierunku religi
Witaj Kazzone, myślałem że już nas miałeś dosyć
Re: Zwięrzęta a duchy
Stwierdzenie że dusza może istnieć to tylko kwestia wiary (w moim przypadku)
To nie jest teza którą umiałbym podeprzeć dowodami, ani też obalić innymi dowodami. Mnie ani o to nie chodzi. Bardziej ciekawi mnie Wasze za i przeciw.
Jakbym przeczytał tą książkę to mógłbym więcej powiedzieć a na razie Was czytam i może dostanę jakieś informacje :
dlaczego może istnieć
dlaczego nie może
A jeżeli człowiek może mieć duszę, a z zwierzaka się wywodzi to kiedy ją "póżniej" otrzymał?, jeżeli ją miał od zawsze to znaczy także i wtedy jak był małpką.
Oj coś mi się zdaje że chyba tory potoczą się teraz w kierunku religi
Witam.
Myślę, że kiedy człowiek nie będzie miał pełnej świadomości swego istnienia, jego celu, wszystkiego o otaczajacej go rzeczywistości, często będzie posługiwał się wiarą w zjawiska nadprzyrodzone. Dlatego uważam, że to nie jest kwestia wiary: dusza ludzka czy zwierzęca. Obecnie to tak nazywamy, ludzie budują mity (fikcje) na ten temat, a to tylko fizyka. Mam jednak obawy, czy ludzie osiągną taki wysoki poziom świadomości, aby w pełni zrozumieć Wszechświat i prawa nim rządzace. A jeżeli tak, to zawsze istnieć będzie wiara w coś nadprzyrodzonego. Albo naukowcy, którzy w swych teoriach ciągle drepcą w miejscu, bo nie są w stanie zbadać i zrozumieć rzeczywistości ich otaczającej. Nie wszyscy są na miarę A. Einsteina.
" Im bardziej dana cywilizacja zrozumie, że jej obraz świata jest fikcją, tym wyższy jest jej poziom nauki". A. Einstein
To nie jest teza którą umiałbym podeprzeć dowodami, ani też obalić innymi dowodami. Mnie ani o to nie chodzi. Bardziej ciekawi mnie Wasze za i przeciw.
Jakbym przeczytał tą książkę to mógłbym więcej powiedzieć a na razie Was czytam i może dostanę jakieś informacje :
dlaczego może istnieć
dlaczego nie może
A jeżeli człowiek może mieć duszę, a z zwierzaka się wywodzi to kiedy ją "póżniej" otrzymał?, jeżeli ją miał od zawsze to znaczy także i wtedy jak był małpką.
Oj coś mi się zdaje że chyba tory potoczą się teraz w kierunku religi
Witam.
Myślę, że kiedy człowiek nie będzie miał pełnej świadomości swego istnienia, jego celu, wszystkiego o otaczajacej go rzeczywistości, często będzie posługiwał się wiarą w zjawiska nadprzyrodzone. Dlatego uważam, że to nie jest kwestia wiary: dusza ludzka czy zwierzęca. Obecnie to tak nazywamy, ludzie budują mity (fikcje) na ten temat, a to tylko fizyka. Mam jednak obawy, czy ludzie osiągną taki wysoki poziom świadomości, aby w pełni zrozumieć Wszechświat i prawa nim rządzace. A jeżeli tak, to zawsze istnieć będzie wiara w coś nadprzyrodzonego. Albo naukowcy, którzy w swych teoriach ciągle drepcą w miejscu, bo nie są w stanie zbadać i zrozumieć rzeczywistości ich otaczającej. Nie wszyscy są na miarę A. Einsteina.
" Im bardziej dana cywilizacja zrozumie, że jej obraz świata jest fikcją, tym wyższy jest jej poziom nauki". A. Einstein
- Arek
- Senior forum
- Posty: 2381
- Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
- Lokalizacja: Steinach / Niemcy
- Komentarze: 19
Re: Zwięrzęta a duchy
Witaj Elka6618
Oto mój punkt widzenia
Człowiek (byłe zwierzątko) albo duszę posiada albo i nie, jak na razie nie można tego w sposób zadowalających krytyków udowodnić. Eksperyment przy którym zważono człowieka tuż przed śmiercią i tuż po śmierci i na podstawie 2 różnych wyników obliczono wagą duszy można sobie na półkę włożyć, ale i tak go zawsze chętnie cytuję bo mnie rozbawia.
A więc: nikt nie umie duszy udowodnić, pozostaje wiara w religie , tutaj są fronty podzielone, większość ateistów nie wierzy że posiada duszę, większość ludzi którzy wierzą w jakiegoś Boga ( i to obojętnie czy w Europie , Azji, czy też plemiona indianie w Ameryce Płn.) wierzą że posiadają duszę. Oczywiście że to nie dowód, ale pokazuje tylko jacy ludzie wierzą że ją mają a jacy nie.
Oto mój punkt widzenia
Człowiek (byłe zwierzątko) albo duszę posiada albo i nie, jak na razie nie można tego w sposób zadowalających krytyków udowodnić. Eksperyment przy którym zważono człowieka tuż przed śmiercią i tuż po śmierci i na podstawie 2 różnych wyników obliczono wagą duszy można sobie na półkę włożyć, ale i tak go zawsze chętnie cytuję bo mnie rozbawia.
A więc: nikt nie umie duszy udowodnić, pozostaje wiara w religie , tutaj są fronty podzielone, większość ateistów nie wierzy że posiada duszę, większość ludzi którzy wierzą w jakiegoś Boga ( i to obojętnie czy w Europie , Azji, czy też plemiona indianie w Ameryce Płn.) wierzą że posiadają duszę. Oczywiście że to nie dowód, ale pokazuje tylko jacy ludzie wierzą że ją mają a jacy nie.
Czy te zjawisko nadprzyrodzone to dla ciebie dusza?Myślę, że kiedy człowiek nie będzie miał pełnej świadomości swego istnienia, jego celu, wszystkiego o otaczajacej go rzeczywistości, często będzie posługiwał się wiarą w zjawiska nadprzyrodzone. Dlatego uważam, że to nie jest kwestia wiary: dusza ludzka czy zwierzęca. Obecnie to tak nazywamy, ludzie budują mity (fikcje)
Re: Zwięrzęta a duchy
Czy te zjawisko nadprzyrodzone to dla ciebie dusza?
Witaj.
Dla mnie dusza (jakkolwiek się ją nazwie) nie jest zjawiskiem nadprzyrodzonym. Jest biopolem energetycznym człowieka,mającym świadomość. Ciało można pochować, duszy nie. Ja tylko wspomniałam, że czego ludzie nie umieją pojąć racjonalnie, wtedy temu zjawisku przypisują cechy nadprzyrodzone, np. dusza, duchy itp. Oczywiście, że czytałam o tym , że dusza waży; tylko nie wiem czy energia skupiona w człowieku może ważyć? Chyba tak?
Witaj.
Dla mnie dusza (jakkolwiek się ją nazwie) nie jest zjawiskiem nadprzyrodzonym. Jest biopolem energetycznym człowieka,mającym świadomość. Ciało można pochować, duszy nie. Ja tylko wspomniałam, że czego ludzie nie umieją pojąć racjonalnie, wtedy temu zjawisku przypisują cechy nadprzyrodzone, np. dusza, duchy itp. Oczywiście, że czytałam o tym , że dusza waży; tylko nie wiem czy energia skupiona w człowieku może ważyć? Chyba tak?
Re: Zwięrzęta a duchy
A ja widzę że chcesz ją na siłę przekonać do swoich racji|-_-| pisze:Na forum każdy ma prawo do podzielenia się swoim zdaniem. Nikt nie próbuje Ci niczego wmówić.
Energia nie może ważyć. No chyba że np. weźmiesz magnes i będziesz odpychać jego polem magnetycznym tarczę albo szalkę wagi i powiesz że jeśli waga pokazała ileś tam gram to znaczy że energia waży.
Człowiek raczej nie posiada takiego czegoś jak biopolole, bo takie pole z punktu widzenia fizyki nie może mieć źródła w człowieku, czyli człowiek nie może wytwarzać takiego pola. Jedyne co może powstawać oprócz znanych już energii to światło http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,670 ... .zdjeciach
Poczytajcie też http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4934/k,2
Re: Zwięrzęta a duchy
Gdzie to widzisz ?A ja widzę że chcesz ją na siłę przekonać do swoich racji
A co do tego eksperymentu z ważeniem człowieka przed i po śmierci... Dagmara mi o tym wspomniała, i prawdę mówiąc rozbawił mnie bardzo. Istnieją pewnie dziesiątki innych powodów, z jakich waga ciała mogła ulec zmianie.
Myślę że nie.tylko nie wiem czy energia skupiona w człowieku może ważyć? Chyba tak?
Ostatnio zmieniony 2010-02-09, 15:50 przez |-_-|, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 247
- Rejestracja: 2010-02-06, 01:27
- Lokalizacja: Białystok
- Komentarze: 1
Re: Zwięrzęta a duchy
To co może się jeszcze "ulotnić" z człowieka po śmierci?
Re: Zwięrzęta a duchy
W momencie śmierci wszelkie procesy metaboliczne, jak i praca organów ustają. Nie wiemy, czy to w jakiś sposób nie rzutuje na wagę ciała.
Nie mamy również pewności co do dokładności urządzenia mierzącego ową wagę... a z tego co udało mi się wyczytać ustalono, iż dusza posiada 21 gramów. A to niewielka różnica.
Nie mamy również pewności co do dokładności urządzenia mierzącego ową wagę... a z tego co udało mi się wyczytać ustalono, iż dusza posiada 21 gramów. A to niewielka różnica.
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 247
- Rejestracja: 2010-02-06, 01:27
- Lokalizacja: Białystok
- Komentarze: 1
Re: Zwięrzęta a duchy
Jest film na ten temat Właśnie ,,21 gram"
Re: Zwięrzęta a duchy
W płucach dorosłego faceta mieści się około 4,5 litra powietrza. 1 litr powietrza waży około 1,2 grama, czyli 4,5 litra będzie ważyło 5,4 grama. To znaczy że nie tylko o powietrze tutaj chodzi.
Re: Zwięrzęta a duchy
"Ulatujące" powietrze może być jednym z czynników. Zresztą... wyniki nieznacznie się różniły , w zależności od ważonego ciała. I jak można zważyć coś, co jest niematerialne ?
Re: Zwięrzęta a duchy
Powietrze jest materialne, chyba że mówisz o duszy.
Re: Zwięrzęta a duchy
Miałam na myśli duszę.
Re: Zwięrzęta a duchy
Być może dusza jest jest w jakimś sensie materialna, poprzez odpowiednie zgęszczenie kwarków, jednostek każdej energii, z której zbudowany jest Wszechświat.|-_-| pisze:"Ulatujące" powietrze może być jednym z czynników. Zresztą... wyniki nieznacznie się różniły , w zależności od ważonego ciała. I jak można zważyć coś, co jest niematerialne ?
Jak chyba wiadomo - materia to bardzo zgęszczona energia, może "dusza" ma inną gęstość? I o ile jest jakimś rodzajem materii - to waży.
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
- Lokalizacja: Krynica-Zdrój
- Komentarze: 2
Re: Zwięrzęta a duchy
Nie wiem czy wiecie (to nie jest sarkazm, po tym co przeczytałem przed chwilą), ale gdy się umiera, to nasze ciało ulega pewnym subtelnym zmianom, np. serce nam się zatrzymuje, stajemy się sini, ba- mdlejemy, a po chwili mózg nam obumiera!. Tak się tylko głośno zastanawiam, czy te procesy nie mogłyby lekko zmienić wagi naszego ciała? jak sądzicie?
Co do kwarków- kwarki to składowa protonów i neuronów, które są z kolei składową atomu- na pewno "odpowiednie zagęszczenie kwarków" da nam tak samo świadomą istotę, jak "odpowiednie zagęszczenie wodoru".
Co do kwarków- kwarki to składowa protonów i neuronów, które są z kolei składową atomu- na pewno "odpowiednie zagęszczenie kwarków" da nam tak samo świadomą istotę, jak "odpowiednie zagęszczenie wodoru".
Nie jestem specem (Spock mnie na pewno poprawi), ale wydaje mi się, że sama energia istniała na samym początku Wielkiego Wybuchu- dopiero potem powstały kwarki i inne cząstki, a gdy już się trochę ochłodziło wodór. Materia to inna postać energii.Jak chyba wiadomo - materia to bardzo zgęszczona energia, może "dusza" ma inną gęstość? I o ile jest jakimś rodzajem materii - to waży.
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę