Moje przezycia

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Moje przezycia

Re: Moje przezycia

autor: Karoolczak » 2010-10-14, 08:17

Sceptyk sceptykiem zawsze bedzie, ja nie jestem ale prosze Cie wierzysz w to ?
Przeciez to jest tak z palca wyssane ze o jeju xd

Re: Moje przezycia

autor: NM_ONE » 2010-10-13, 22:53

Może po prostu jesteś reinkarnacją jakiegoś poprzedniego mieszkańca tego domu...Miło widzieć Cię na forum,zgryźliwymi komentarzami się nie przejmuj mamy tu mnóstwo sceptyków.

Re: Moje przezycia

autor: Karoolczak » 2010-10-12, 16:52

Kolego widze ze ty mozesz zostac superbohaterem ;D
Nie no teraz bez zartow. Nie wierze w zadne z twoich slow a to z tym facetem przy kiosku to przesada...

Re: Moje przezycia

autor: mateusz939 » 2010-04-03, 19:25

mi w moim życiu też przydarzyło się parę dziwnych rzeczy:
1.przez jakiś czas śniły mi się prorocze sny raz śniło mi się że jakaś starsza kobieta umiera następnego dnia zadzwonił telefon że moja babcia nie żyje
2.kiedy byłem mały naczytałem się o okultyzmie potem w nocy widziałem białe zamazane postaci na początku się strasznie bałem ale potem przywykłem teraz już
i często nie widuje
3.kiedyś jak przekręcałem głowę to samochód się zatrzymywał jak przekręcałem drugi raz normalnie mógł jechać zdarzyło mi się tak 3 razy raz pamiętam jak ludzie patrzyli
na mnie jak na wariata
4. kiedyś jak moja matka kazała mi dosunąć szafkę do ściany ja tylko lekko popchnąłem a ona sama się odsunęła odsunęła do ściany
5.jak jechałem samochodem widziałem jak jakiś mężczyzna stoi przy kiosku a jakaś kobieta lub mężczyzna (nie jestem pewny) w czarnej szacie owija tego mężczyznę patrząc
wprost na mnie następnego dnia w regionalnej gazecie napisali że jakiś mężczyzna zmarł na zawał serca koło kiosku
6.kiedyś nie wiem jak ale nie chcący zacząłem kontrolować samopoczucie mojego kolegi przez jakąś godzinę mogę dodać że jest on moim najlepszym przyjacielem
7.kiedy byłem na obozie mój kolega zaczął mi opowiadać że jak był w Irlandii należał do grupy satanistów a kiedy byłem na basenie z tym kolegą w pewnym momencie przestałem
słyszeć wszystkie otaczające mnie dźwięki obraz jakby się zamazał (rozszerzał się i zmniejszał) widziałem siebie z góry i usłyszałem jak jakiś głos mi coś mówi potem wszystko
ustało powiedziałem o tym temu mojemu koledze (powiedziałem co ten głos mówił) a on powiedział że to co ten głos do mnie powiedział znaczy po rosyjsku satan i że w ten
sposób szatan zachęcił mnie do zostania satanistą

Re: Moje przezycia

autor: Nemoris » 2010-03-14, 01:30

Macie ten plik jeszcze,a moze sprobowac jeszcze raz ?


Hmm,nie dawno przypomniała mi się ciekawa historia,trochę straszna i przerażająca,tylko to raczej nie ma zwiazku z silami nadprzyrodzonymi :D.
Może ją jutro opisze,ale jak mowie zadnych sil nadprzyrodzonych raczej się nie doszukacie,ale napisze dlatego ze powinna was zaciekawic i troche przestrzec przed pewnymi sprawami.

Re: Moje przezycia

autor: Karoolczak » 2010-03-08, 22:50

Z dyktafonem probowalismy. Plik byl uszkodzony nie moglismy go odtworzyc. Co do zdjecia, nacisnij na nie a pojawi się w mniejszych rozmiarach co pozwoli na to ze zobaczysz. :)

Re: Moje przezycia

autor: Dagmara » 2010-03-08, 20:51

Na pierwszym zdięciu są jakieś jaśniejsze plamy, po prawej stronie.
Na drugim po lewej faktycznie coś się znajduje co troszeczke jakby przypominało zarys twarzy, choć kurcze sama nie wiem, może moja wyobraźnia mnie troszkę ponosi, ale zdecydowanie coś tam uchwycił.

Re: Moje przezycia

autor: Nemoris » 2010-03-08, 20:37

Nic nadzwyczajnego w sumie nie widze,nie wiem moze slepy jestem :p
Mimo tego ze IMO tam nic nie ma to nie nalezy skreslac tego ze cos w tym domu jest,poza tym ciezko uchwycic jakiegos ducha.

Co do mojej wyprawy do lasu,to na razie się wstrzymuje bo ciezko mi bedzie cokolwiek znalezc w sniegu.


Hmm a co jakbyscie np. ukryli tam jakos dyktafon?
Tak ze normalnemu czlowiekowi w ciemnosciach ciezko by bylo cos znalezc?
Moze by zarejestrowal cos ciekawego?

Re: Moje przezycia

autor: Karoolczak » 2010-03-07, 17:11

No wlasnie mnie tez te trojkatne oczy dziwia bo nigdy nie slyszalem o jakims duchu ktory mialby takie ;)

-- 2010-03-07, 22:45 --

Obrazek Pierwsze :)




Obrazek To jest drugie.


Napiszcie co o tym sadzicie... Drugie zdjecie radze rozjasnic, od razu mowie ze to zaden glupi zart.

Re: Moje przezycia

autor: Dagmara » 2010-03-07, 16:34

Może jakiś zwierz tam łaził, albo jakaś osoba, no trudno powiedzieć...
Co do postaci na zdięciu to jeszcze jestem w stanie uwierzyć, ale że miała trójkątne oczy to już nie bardzo, no ale poczekamy zobaczymy i ocenimy :)

Re: Moje przezycia

autor: Karoolczak » 2010-03-07, 16:26

Wiem ze mozg potrafi dzialac rozne czary ale najgorsze bylo jak uslyzalem łamanie gałęzi gdzieś ze strony stawu w którym kiedys utopil się koleś... Nie myslalem zeby uciekac a nogi juz same biegly :lol: :P
.Zdjecia beda prawdopodobnie dzisiaj o godzinie 18 :) Z tego co kolega mi mowil to na dwoch widac jakas postac o trojkątnych oczach... Sam tego jeszcze nie widzialem ;)

Re: Moje przezycia

autor: Dagmara » 2010-03-07, 16:16

To jest rzeczą normalną, że jak się człowiek nastawi psychicznie, że dane miejsce jest nawiedzone, to jak tam pójdzie to będzie słyszał kroki, lub odniesie wrażenie bycia obserwowanym...
Tak właśnie działa ludzka psychika nic więcej(Choć nie zawsze tak jest, mam tu na myśli przypadek Wawerly Hills), ale szczerze to jestem ciekawa waszych zdięć i chętnie je obejrzę :)

Re: Moje przezycia

autor: Karoolczak » 2010-03-07, 15:31

Mozliwe ;) W sumie to 6 lat temu bylo wiec nie pamietam dobrze :P
Wczoraj bylem na rzekomo nawiedzonym domu. Kiedys splonela tam rodzina, potem dom odbudowali i jakis koles się utopil w jeziorze przed nim. Poszlismy kolo 20:00 wiec bylo CIemno, bylo nas 4. W sumie nie bylo nic szczegolnego oprocz tego ze czulem jakby ktos nas obserwowal i slyszelismy jak ktos naokolo nas chodzil. Kumpel cyknął sporo fotek i wyslal mi esa ze na 3 jest "cos ciekawego"... Dzisiaj jeszcze sprobuje wrzucic fotki :)

Re: Moje przezycia

autor: Karoolczak » 2010-03-07, 10:02

Tak, kolezanka tez widziala ową postać. W sumie ja tez jestem za tym ze to tylko moja wyobraznia :) Ale nie jestem do konca pewny bo ten atak gęsiej skórki mnie dziwi...

Re: Moje przezycia

autor: Dagmara » 2010-03-06, 23:09

A czy koleżanka też ten kontur widziała, czy tylko ty?
Ogólnie uważam że to mogło być zwykłe przywidzenie, wywołane strachem przed owym miejscem, możliwe iż faktycznie wisiało tam jakieś ubranie, a wyobraźnia zrobiła swoje ;)

Re: Moje przezycia

autor: Karoolczak » 2010-03-06, 11:33

Witam wszystki ! :)

Tez tak slyszalem ale w mgielke nie wierze. Raz mialem (prawdopodobnie) spotkanie z duchem. Otoz za mlodu (10 lat) bawilem się z kumplami w policjantow i zlodziei. Niefart chcial ze bylem policjantem, a wiec zaczynamy wszyscy uciekli no i ja i moi kumple (tez policjanci) zostali. Po dluzszym czasie poszukiwan wpadlem na pomysl ze moga byc na strychu. Poszedlem z kolezanka ale nie odwazylem się wejsc do srodku. Zaatakowala nas nagla gesia skorka i mocny naplyw chlodu. Jedyne co bylem w stanie dojrzec w ciemnosciach too kontury (chyba) kobiety w duzej staromodnej suknii. Kolezanka ktora stala kolo mnie probowala poswiecic telefonem ale to COS bylo za daleko. Kolezanka zaczela wolac czy ktos tam jest ale strach zwyciezyl i ucieklismy...


Wiec tak, albo mialem omamy, albo wydawalo mi się ze cos tam stoi a byla to wiszaca sukienka (ludzie tam czasami pranie wieszaja) Albo faktycznie byl to duch ... Co o tym myslicie ?

Re: Moje przezycia

autor: FaKtoMaaN » 2010-02-05, 23:40

Nemoris pisze: 6.Śmieć Mojej Babci.
3 lata temu,moja babcia która była osobą bardzo pobożną(nie moherowy beret) umarła.Sam fakt że umarła nie jest interesujący ale sam sposób.Moja mama miała brata i siostre,z ich troje ona najwięcej opiekowała się babcią,jeździła codziennie po pracy do niej,opiekowała się nią.Jeździła z nią co kilka dni do lekarza.
Nastał dzień kiedy moja babcia naprawde źle się czuła,chciała umrzeć u siebie w domu.Moja ciocia,wujek i mama zmieniali się aby zawsze ktoś przy babci był.Gdzieś około 3 w nocy ciocia i wujek chcieli się zdrzemnąć z godzinke.Moja mama się zgodziła i była przy babci sama.Gdy moja mama siedziała w kuchni,w pokoju obok leżała babcia.
Mama która zawsze chodziła w kapciach,pijąc herbate nagle zauwazyla ze ich nie ma.Bardzo się zdziwiła bo była pewna że w nich chodziła.Mama poszła do ganku po kapcie,ktore o dziwo tam lezaly.Spojrzały się na druga strone ganku,a tam unosiła się mgła,która miała kształt jakiegoś człowieka.Mama sądziła że dziadek przyszedł po babcie.
Nie przestraszyła się,czuła spokoj.Powróciła w kapciach do picia herbaty,ale nagle coś w niej drgneło.Taki zewnętrzny głos "idź do mamy(mojej babci)".Wstała poszła.Babcia była niezwykle skupiona.Patrzyła się w strone szafy,ale nie na szafe ,na na coś innego.Tak jakby szukała kogoś,wkoncu po jej twarzy można było się domyślić że znalazła.
Odwróciła się na bok z uśmiechem,i powiedziała do mojej mamy "Asia(imie mamy) ty zawsze byłaś najlepsza",mama nic nie odpowiedziała.Babcia przełozyla się na drugą strone.Odmówiła modlitwy,powedziała Amen i w tym momencie umarła.
wiesz co?? tak słyszałem ze ponoć jak ktoś umiera bliscy zmarli w tej chwili przychodzą z zaświatów po niego, przypadek podobny miałem u siebie w rodzinie i szerze Ci wierzę..

Re: Moje przezycia

autor: |-_-| » 2010-02-05, 00:16

3.Podobno jak miałem 1-2 lata byłem nie znośny,wywalałem kwiatki z doniczek,wszystko niszczyłem i ogólnie źle się zachowywałem.Dziwne jest to że tego nie pamiętam,no ale to jest jako tako zrozumiałe.
.
Dzieci w tym wieku zwykle ogromnie rozrabiają , nie ma w tym nic dziwnego. :)
Kolejny wypadek z bratem..Mój brat jak nauczył się chodzić i jako tako mówić miał około 2 lat.Mnie wtedy na świecie nie było.Mama coś tam robiła w kuchni,kiedy nagle mój brat podszedł i w tym momencie dzbanek z wrzątkiem poszedł(wada fabryczna prawdopodobnie),
też to doskonale pamiętam...
Może ktoś Ci o tym opowiedział, i Twój umysł automatycznie stworzył obraz takiej sytuacji.
Co prawda również pamiętam takie urywki z mojego życia, gdy miałam około 5 - 6 latek, ale to już bardziej prawdopodobne...

Witam na forum . :)

Re: Moje przezycia

autor: Nemoris » 2010-02-04, 22:45

Napisałem ciekawy,bo wydaje mi się że mało osób dzisiaj tak umiera :)
Szczerze mówiąc też niezbyt wierze w tą historie z kanapą,no ale inne wydarzenia przekonały mnie do niezywkłosci tego lasu,a i żeby nie było wątpliwosci, wiekszosc z tych wydarzen dziala się zanim uslyszalem historie o kanapie :)

Pozdrawiam

Na górę