autor: Viperius » 2010-02-20, 00:19
Cóż, też uważam, że Kraken to "wina" kałamarnicy olbrzymiej...no, pomyślcie, wtedy ludzie byli, wybaczcie za wyrażenie, prymitywni, a tu nagle taki stwór! I wielkie macki, i ostry dzió, wielkie oko! Przcież to się prosiło o jakiś mit. No, ale taki jest urok mitologii, człowiek nie umiał wytłumaczyć sobie, jak to jest, że słóńce wschodzi i zachodzi, no to uznał, że Re w swej słonecznej barce przemierza 12 bram, a zajmuje mu to tak długo, bo musi walczyć z Apopem, który, jak pewnie hmmm zauważy, równiesz pojawił się w Gwiezdnych Wrotach.
Osobiście brnę teraz przez sage o Ludziach Lodu, i tam właśnie jest po części o tej mitologii, i może się myle, ale ludzi w niej (w sensie, w tej mitologii) bardziej przywiązują wagę do istot magicznych, niezwykłych, typu pomieńce itd., niźli do bogów.
Cóż, też uważam, że Kraken to "wina" kałamarnicy olbrzymiej...no, pomyślcie, wtedy ludzie byli, wybaczcie za wyrażenie, prymitywni, a tu nagle taki stwór! I wielkie macki, i ostry dzió, wielkie oko! Przcież to się prosiło o jakiś mit. No, ale taki jest urok mitologii, człowiek nie umiał wytłumaczyć sobie, jak to jest, że słóńce wschodzi i zachodzi, no to uznał, że Re w swej słonecznej barce przemierza 12 bram, a zajmuje mu to tak długo, bo musi walczyć z Apopem, który, jak pewnie hmmm zauważy, równiesz pojawił się w Gwiezdnych Wrotach.
Osobiście brnę teraz przez sage o Ludziach Lodu, i tam właśnie jest po części o tej mitologii, i może się myle, ale ludzi w niej (w sensie, w tej mitologii) bardziej przywiązują wagę do istot magicznych, niezwykłych, typu pomieńce itd., niźli do bogów.