Dziwny obiekt przy słońcu

[Ingenious]

https://www.youtube.com/watch?v=xmEU-x2lEOk czy to jest bullshit ?

Pandemonium: następnym razem radzę wstawić normalny TYTUŁ i wycisnąć z siebie więcej treści. Tym razem publikuję, bo materiał rzeczywiście ciekawy.

[Pandemonium]

Ciężko powiedzieć co to za zjawisko, ale powiem tak: słońca i procesów na nim zachodzących jeszcze do końca nie zbadaliśmy. Może to być jakaś anomalia słoneczna, której jeszcze wcześniej nie obserwowano. Ale, żeby to miał być ogromny statek kosmiczny to na 99% - NIE. Musiał by być przynajmniej dwa razy większy od ziemi...

[Ingenious]

2 razy wiekszy ? ten obiekt jest wielkości Neptuna , i nie widać żeby się kręcił razem ze słońcem, nie jest na jego orbicie , patrz tez na date i na ta olbrzymią plame na slońcu , jak to gimnazialisci mówia przypadek ? nie sądzę, jak to nie jest fałszywka i ktoś sobie nie robił jaj z tych od tego teleskopu to to napewno nie jest zadne zjawisko nieznane http://sdo.gsfc.nasa.gov/data/aiahmi/ data 2012.03. od 7 do 14

[Iluzjonista]

Po czym wnioskujesz, że wielkości Neptuna?

[Pandemonium]

Po za tym coś wielkości Neptuna, zaburzyło by bardzo mocno równowagę grawitacyjną w układzie. Takie coś było by odczuwalne. Można sprawdzić taką zależność choćby w Universe Sandbox.

[czyzo3]

Ja uważam, że obecna fizyka jest źle opisana. Jest właściwa dla pewnego układu, ale jest zbyt wiele zjawisk które jej zaprzeczają. Są już nowe teorie fizyczne, które potrafią wytłumaczyć nie tylko przypadki znane fizykom które zaprzeczają obecnym jej prawom, jak również tłumaczą to, nad czym fizycy usilnie milczą - zjawiska "paranormalne". Tylko żadnemu fizykowi nie kwapi się ich sprawdzić, mimo tego że podane są nawet doświadczenia które te teorie mogą potwierdzić (bądź zanegować), a są dostępne nam technologicznie do wykonania.

Ale mówiąc po obecnemu - Pandemonium, jeśli założymy że jest to jakiś pojazd zaawansowanej cywilizacji - to przecież ich technologia może być zdolna, do wytworzenia czegoś w stylu antygrawitacji - więc obiekt w takim wypadku powinien być obojętny dla równowagi ciał niebieskich.

Tak spekuluję, bo uważam, że na 95%, to jest fejk.

EDIT: Tak swoją drogą... przy takich rozmiarach tego obiektu, jeśli obiekt byłby zdolny do regulowania swojego poziomu grawitacji/antygrawitacji - to mogłoby to być wykorzystywane przez ten obiekt do poruszania się przez przestrzeń i nie potrzebowałby żadnych silników pracujących na naszych założeniach. Kształt kuli by to potwierdzał.

[Pandemonium]

Ale mówiąc po obecnemu - Pandemonium, jeśli założymy że jest to jakiś pojazd zaawansowanej cywilizacji - to przecież ich technologia może być zdolna, do wytworzenia czegoś w stylu antygrawitacji - więc obiekt w takim wypadku powinien być obojętny dla równowagi ciał niebieskich.

Też mi to nawet przez myśl przeszło, ale wyciąganie takich wniosków wyssanych z palca jest bezsensowne.

[Ingenious]

to moze byc planeta X albo jak kto woli planeta Nibiru

[Ivellios]

No tak, taka wielka planeta, na dodatek tak blisko słońca, i nie wyparowała. No, ciekawe.

[Ingenious]

skoro ma taka dziwna orbite Iv to napewno cos tam w srodku egzystuje wiec moze maja jakies ultra pole silowe?

[Ingenious]

wszyscy się tak glowia gdzie ta planeta jest .. a ja nie wychodzac z domu odkrylem ze ta planeta znajduje się w miejscach nie mozliwych do wykrycia..

[Ivellios]

Rany boskie, uczepiłeś się tej planety jak rzep psiego ogona. Na czacie, na forum, wszędzie. Nie potrafisz przyjąć do wiadomości, że ta planeta po prostu NIE ISTNIEJE? Nie ma ŻADNYCH!!! mocnych dowodów potwierdzających jej istnienie. NIE MA!

[Iluzjonista]

Ja uważam, że obecna fizyka jest źle opisana. Jest właściwa dla pewnego układu, ale jest zbyt wiele zjawisk które jej zaprzeczają. Są już nowe teorie fizyczne, które potrafią wytłumaczyć nie tylko przypadki znane fizykom które zaprzeczają obecnym jej prawom, jak również tłumaczą to, nad czym fizycy usilnie milczą - zjawiska "paranormalne". Tylko żadnemu fizykowi nie kwapi się ich sprawdzić, mimo tego że podane są nawet doświadczenia które te teorie mogą potwierdzić (bądź zanegować), a są dostępne nam technologicznie do wykonania.

Ale mówiąc po obecnemu - Pandemonium, jeśli założymy że jest to jakiś pojazd zaawansowanej cywilizacji - to przecież ich technologia może być zdolna, do wytworzenia czegoś w stylu antygrawitacji - więc obiekt w takim wypadku powinien być obojętny dla równowagi ciał niebieskich.

Tak spekuluję, bo uważam, że na 95%, to jest fejk.

EDIT: Tak swoją drogą... przy takich rozmiarach tego obiektu, jeśli obiekt byłby zdolny do regulowania swojego poziomu grawitacji/antygrawitacji - to mogłoby to być wykorzystywane przez ten obiekt do poruszania się przez przestrzeń i nie potrzebowałby żadnych silników pracujących na naszych założeniach. Kształt kuli by to potwierdzał.

Przepraszam za cytowanie całego postu, ale po prostu czytać tego nie mogę. Cały czas się ta antygrawitacja przewija... Jak dotąd to nauka nie wie czym jest grawitacja, a na dodatek żadna antygrawitacja nie mogłaby być obojętna dla równowag ciał. Jeśli coś nie ma masy to wtedy nie oddziałuje - to już taki mały dogmat naukowy. Wyobraźmy sobie cząstkę elementarną obdarzoną masą - teraz pomyślmy o ogromnej ilości takich cząstek ułożonych tak, by utworzyły kulę. Mamy więc ten quasi-sferoidalny pojazd kosmitów. Załóżmy, że grawitacja to właściwość cząstek. Aby sprawić, by ten obiekt nie oddziaływał grawitacyjnie, kosmici musieliby zmienić właściwość cząstek. Nie sądzę, by taka modyfikacja materii była możliwa. A już na pewno nie na taką skalę. Kluczowym pytaniem XXI powinno być: "W jaki sposób jedna cząstka "wie" o istnieniu drugiej? ".
Jeśli na nie odpowiemy, to wtedy będziemy mogli wymyślać kolejne piękne i zaskakujące teorie, teraz zaś tkwimy w martwym punkcie.
Pozdrawiam