Ciekawe, nieprawdaż?
: 2013-10-09, 00:00
Witam serdecznie forumowicze. Chciałem się podzielić czymś, co zdarzyło się dzisiaj rano. Otóż spałem sobie smacznie, śnił mi się dość pokręcony sen. Mowa była o opętaniu. Byłem ja, moja mama i jeszcze ktoś, ale nie wiem kto i raczej to nieistotne, gdyż wtapiał się w tło. Przewodniczyłem ja. Mówię do mojej mamy coś w tym stylu " Jeśli zauważysz, że jestem opętany, albo coś niepokojącego ze mną się będzie działo, odmów proszę nade mną modlitwy egzorcystyczne. A jeśli to, co we mnie jest nie będzie chciało się odezwać, krzyknij do mnie AZAZEL MEKKE!" I w chwili, kiedy we śnie krzyknąłem te słowa, obudziłem się. Była już 6:38. Rano poszukałem trochę o słowie "Azazel". Okazało się, że to demon. Czytałem o nim już wcześniej ale całkowicie wyleciało mi to z głowy. A z tureckiego "Mekke" znaczy mekka. Gdy się obudziłem, poczułem taki niepokój i jakby trochę strachu. Dziwne. dawno mnie takie sny nie nawiedzały. Co o tym myślicie?