Chciałbym na nowo czuć, nie myśleć, czy ta lewa półkula już zawsze będzie dominowała, czy są jakieś praktyki na uwolnienie się od niej?
Lobotomia. Co do filmiku, to podawałem link na shoutboxie chyba 3 tygodnie temu.
a to połączenie z energią wszechświata, jedność z nim, twórczość, wrażliwość.
Nie zrozumiałeś tej pani. Nie ma czegoś takiego jak "energia wszechświata", to była metafora. Tej pani chodziło o zanik indywidualności (za nią odpowiada lewa półkula), taką dominację prawej półkuli osiągasz przy OOBE- lewa półkula przestaje konfrontować informacje z prawą, więc obok lobotomii możesz spróbować praktyk OOBE.
Twoje przeżycia mogą też być wywoływane przez padaczkę- porażeniu ulegają obszary w lewej półkuli. Ludzie wtedy mają intensywne doznania religijne. Polecam ten filmik:
Nie sprowadzaj wszystkiego do neurologii. Zmieniłeś się...nie odpowiadaj na Forum, odpowiedz sobie: jaki wpływ na zmianę w Twoim myśleniu miały np. jakieś ważne wydarzenia, przykre przeżycia. Nie wziąłeś pod uwagę jeszcze jednej rzeczy: czasem po urazach czaszkowo-mózgowych lub udarach niektóre, zaznaczam niektóre funkcje jednej półkuli przejmuje druga.
czasem po urazach czaszkowo-mózgowych lub udarach niektóre, zaznaczam niektóre funkcje jednej półkuli przejmuje druga.
Przejmuje, ale nie wszystkie i tylko u młodych organizmów. Prawa półkula nie przejmie roli lewej w tak krótkim czasie, by zapobiec OOBE. Ludzie po lobotomii (ja z tą lobotomią wyżej żartowałem oczywiście), gdy pobudzi się tylko jedną półkulę, przejawiają dwie osobowości- dwa oddzielne mózgi w głowie.
Często po uszkodzeniu mózgu mamy do czynienia z trwałą zmianą osobowości i różnymi zaburzeniami emocjonalnymi- organiczne zaburzenia osobowości, organiczne zaburzenia afektywne. Niektórzy z chorych stają się apatyczni, bez inicjatywy, depresyjni. Inni wprost przeciwnie: są rozhamowani, wielomówni, nietaktowni w zachowaniu. Uwzględnij też zaburzenia psychotyczne/urojenia,omamy/ - nazywa się to organiczne zaburzenia urojeniowe/podobne do schizofrenii/. Terminu dwie osobowości nie znajdziesz w ICD-10/Międzynarodowa Klasyfikacja Chorób i Zaburzeń/. O człowieku z uszkodzonym mózgiem możesz powiedzieć:ma dwie osobowości w tym sensie, że inny był przed chorobą, inny po zachorowaniu.
erminu dwie osobowości nie znajdziesz w ICD-10/Międzynarodowa Klasyfikacja Chorób i Zaburzeń/
O człowieku z uszkodzonym mózgiem możesz powiedzieć:ma dwie osobowości w tym sensie, że inny był przed chorobą, inny po zachorowaniu.
Lobotomia powoduje zablokowanie komunikacji między półkulami. Samo zjawisko "dwóch osobowości" jest dosyć świeże, odkrył je bodajże Ramachandran, który jest neuropsychologiem- dziedzina też nie jest stara. Musiałbym poszukać wywiadu z nim, bo gdzieś właśnie taki eksperyment opisywał. Polegało to na zadawaniu prostych pytań (lewa półkula bodajże była zdolna do odpowiedzi "tak/nie", a prawa do bardziej rozwiniętych). Okazywało się, że gdy osoba odpowiadała prosto, miała inny nastrój niż odpowiadając złożenie- bo w jednym momencie mogła działać tylko jedna połowa. Ramachandran odkrył też "boski" rejon mózgu, który uaktywnia się podczas przeżyć religijnych. Naukowcy ostatnio sprawdzili fanboyów appla i okazało się, że w kontakcie z ipodem odpalały te same neurony co przy modlitwie. Z jednej strony jesteśmy tylko siecią bajecznie zaawansowanych połączeń mózgowych, co pozwala na ogólne przewidzenie tego, co zaraz zrobimy (w przyszłości może i nawet całkowicie) a z drugiej mimo tego, że jesteśmy ograniczeni ciałem, to mamy świadomość i inteligencję, która kiedyś pozwoli nam skolonizować inne planety. Osobiście nie rozumiem, po co ludzie na siłę szukają życia po życiu- jakby to pierwsze nie było wspaniałym darem od natury.
Piszesz o nowych badaniach. Ja zawsze czekam, aż pojawią się wyniki podobnych badań przeprowadzonych w innych ośrodkach naukowych. Pytania proste i złożone...ok. Inny nastrój przy odpowiedziach mógł być także związany z antycypacją popełnienia błędu/jeżeli byli badani ludzie z uszkodzonym mózgiem/. Chorzy z uszkodzeniem ośrodkowego układu nerwowego, nawet niektórzy z chorobą otępienną zdają sobie sprawę z obniżenia funkcji poznawczych/pamięć, koncentracja uwagi, fluencja słowna/. Czasem nawet rozmowa wzbudza napięcie emocjonalne/np.pacjenci boją się, że czegoś zapomną, zabraknie im słowa w wypowiedzi/. Jest to ważny czynnik zakłócający i byłabym ostrożna w przyjęciu wyników tego eksperymentu jako pewnik. Nie znam jednak treści artykułu, więc tak sobie gdybam.
Życie jest wspaniałym darem natury, mówisz. Pewnie tak. Jest wspaniałe, gdy każdego dnia nie trzeba zmierzać się z cierpieniem/mam na myśli ciężkie choroby i dramaty życiowe/.
Jest wspaniałe, gdy każdego dnia nie trzeba zmierzać się z cierpieniem/mam na myśli ciężkie choroby i dramaty życiowe/.
Każdy ma dramaty i dramaciki. Częścią życia jest przecież walka o przetrwanie. Kiedyś śmiertelność była o wiele wyższa, należy więc to też uszanować.
Co do artykułu, to szukałem, ale nie mogę teraz znaleźć- co najwyżej prezentacje tego neurologa.
"Po co ludzie szukają życia po życiu?" - a może szukają też Tych, bez których życie jest koszmarem? I wcale nie mam na myśli katolickiej wizji życia po śmierci, której osobiście nie uznaję.
Chciałem sprostować wypowiedź co do padaczki. Podczas padaczki nie tylko zostaje porażona lewa półkula, ale także może być porażona prawa. Są też przypadki gdy porażenie czyli tzw ogniska przemieszczają się po całym mózgu, więc nie możemy jednoznacznie stwierdzić czy osoba po padaczce będzie miała intensywne doznania religijne czy racjonalne.
Przepraszam, widocznie powinienem był rozwinąć swoją wypowiedź: uważam, że autor pisząc wyżej wymienione zdanie o półkulach mózgowych pomieszał w nim wiedzę naukową z paranauką (energia wszechświata), podczas gdy zdanie zaczynało się określeniem "Jak wiemy", co sugeruje jakiś udowodniony fakt.
Wytykam autorowi bardzo poważny błąd retoryczny, który podważa sens całej jego wypowiedzi. Jak dla mnie to całkiem uzasadniony i "sensowny" post.