Radio Paranormalium - forum dyskusyjne

Witam serdecznie
Chciałbym przedstawić mój sen jedyny taki w moim życiu.
Dwa lata temu zmarł mi dziadek. Dwa dni po śmierci dziadek przyśnił mi się. Wszystko było tak realne, że samemu było ciężko w to uwierzyć. Postaram się go opisać.
Pamiętam szczegółowo te miejsce-było to nad wodą, a przy wodzie znajdowały się małe drewniane domki.
Pogoda i klimat był piękny, słońce świeciło jesiennym światłem. Panował tam niesamowity spokój. Pamiętam nawet dokładnie kolor i domków i otoczenia.
I teraz to najciekawsze
Stoję sobie tam świadomie, a naprzeciwko mnie stoi mój dziadek. Pamiętam nawet Jego ubiór.
Będąc w tym śnie wiedziałem, że dziadek nie żyje. Zapytałem go "jak tam jest", a On mi odpowiedział, że jest pięknie. To było przeżycie, które będę zawsze pamiętać.
Naprawdę to się zdarzyło, nic nie zmyślam.
Proszę Was o wyjaśnienie tego przypadku.
Pozdrawiam

Słuchaj, jest wiele forum o tematyce snów i tylko snów. Wystarczy poszukać. Czego chcesz się dowiedzieć na forum paranormalnym o takim śnie? Tak, jesteś prorokiem, masz niezwykłe zdolności, wszedłeś w jakąś wyższą korelację z dziadkiem. Nie, po prostu pod wpływem wrażeń związanych z jego śmiercią miałeś sen. Nie ma tutaj naprawdę niczego nadzwyczajnego.

Szwagier, no proszę Cię, nie odsyłaj mi użytkowników do innych for, bo kurczę od czego w końcu ja tu jestem jeśli chodzi o tą dziedzinę

Radiesteta, szkoda że nie opisałeś ogólnych swych relacji z dziadkiem, to by wiele pomogło...
Ale sądzę że miałeś z nim dość dobre stosunki, możliwe podobne poglądy, zainteresowania, dziadek był pewnego rodzaju Twym autorytetem pod pewnymi względami o bogatym wnętrzu.
Osoba, która do siebie przyciągała.
Mogę wnioskować iż ty również takowe posiadasz, dużo w Tobie pozytywnych uczuć, a nawet pewnego rodzaju wrażliwości w stosunku innych, szczególnie tych do których jesteś silnie przywiązany.

Ogólnie sen można również też odebrać jako pewnego rodzaju tęsknotę za dziadkiem, ale i spokojem o jego duszę.

Dagmara jest jak piszesz. Do dziadka byłem bardzo przywiązany. Z każdym dniem myślałem co będzie jak Go zabraknie. A stało się to gdy byłem w pracy: zadzwonił telefon z tą przykrą wiadomością. Nie wiedziałem co z sobą zrobić. Nie jestem odporny na takie sytuacje.
Pozdrawiam.