Succubs

[Serephinea]

Sukkuby- demony kobiecej natury, które wchodzą w ludzi i wzmagają oddziaływanie na płeć przeciwną. Przez urok, czar i seksualność zaciągają w odosobnione miejsce i żywią się ich krwią.

Warto obejrzeć "Jennifer's body", film, w którym wyjaśnione jest powstanie sukkubich demonów. Mogę powiedzieć, że film ciekawy.

Sama natura sukkubów jest ciekawa. Ponoć magowie przywołują sukkuby, zamykają je w kręgu i te ich zaspokajają. Nie mają prawa wyjść z tego kręgu, chyba, że ich "pan" tego zechce. Ale wtedy sukkub nie jest w ciele żywym, tylko przyjmuje kształt pragnień mężczyzny i nie pije jego krwi.

Co sądzicie o sukkubach?

[FearTheReaper]

Zdublowałaś post (dwa takie same tematy).

Sukkub to nie wampir, więc nie żywi się krwią. To rodzaj demona, który żywi się energią, a który w większości przejawia energię żeńską. Atakują na granicy snu i jawy, nie w świecie fizycznym. Prawdą jest natomiast, że nie jest w ciele żywym i przybiera kształt pragnień mężczyzny. Sama też ma pewien wygląd, już mniej fajny, tym gorszy im więcej w nas strachu i nienawiści. Można ją wyczuć, dostrzec zarys, ale żeby w pełni zobaczyć trzeba być w transie, OBE lub LD. Wpływa także na ciało fizyczne i powoduje zmiany w psychice. Ma krótki zasięg działania (5m max), ale wzmaga popęd seksualny. Dłuższe towarzystwo sukkuba deprawuje. Do plusów należy zaliczyć większe zainteresowanie płci przeciwnej mężczyzną, którego odwiedza sukkub (nie wiem jak to nazwać, urok seksualny nad kobietami?).

[Serephinea]

Kobieta opętana przez sukkuba jest martwa. Znaczy fizycznie jest martwa, a sukkuba zabić można w ciele człowieka wbijając mu ostrze w serce. Opętany człowiek żywi się krwią, gdyż to ona pozwala mu na odżywienie ciała martwej dziewczyny, która własnej nie posiada już.

[FearTheReaper]

To ty jakiś stary model sukkuba trafiasz. Klasyczny sukkub to żeński demon seksualny, byt energetyczny/astralny który preferuje nocny i perwersyjny seks. Wiem, bo sam na koloniach trzy takie przywoływałem. Nie było ich widać, ale dało się czuć ich obecność, jak również doraźne działanie, bo ciało też reagowało na te molestowanie. Najgorzej wyszedł na tym młody 12-latek z naszego domku kolonialnego, był cały dzień osłabiony i jak struty, tak go jedna wyssała/zgwałciła. Ale te braki energii to myślę wynikają nie tylko z wieku ale i podatności na duchowość. Starsi chłopacy nie odczuli tego tak jak ten nastolatek. Ja niestety, żeby nad nimi zapanować nie mogłem uczestniczyć w zabawie. Był czwarty sukkub dla mnie, przez którego panowałem nad resztą.

[Chantelle]

Za bardzo zajeci czarami by podrywac laseczki z krwi i kosci , panowie magowie ida na latwizne i wywoluja Sukkuby
Czasami tez zjawiaja się bez przywolania , by zywic się energia 'ofiary ' heh a co o nich sadze ,poki nie wchodza mi w parade mam je gdzies

[Spooky Fox]

Warto obejrzeć "Jennifer's body", film, w którym wyjaśnione jest powstanie sukkubich demonów. Mogę powiedzieć, że film ciekawy.

Słowo "ciekawy" przybrało dla mnie właśnie zupełnie innego wymiaru. Czy ja dobrze rozumiem? Z filmu, który był nominowany aż w czterech kategoriach do złotej maliny bierzemy teraz wzór? To tak, jakby napisać, że w filmie Paranormal Activity wyjaśnione jest pochodzenie duchów i dobrze by było wzorować się na tym filmie. Przepraszam bardzo - wierutna bzdura.

Sama natura sukkubów jest ciekawa. Ponoć magowie przywołują sukkuby, zamykają je w kręgu i te ich zaspokajają. Nie mają prawa wyjść z tego kręgu, chyba, że ich "pan" tego zechce. Ale wtedy sukkub nie jest w ciele żywym, tylko przyjmuje kształt pragnień mężczyzny i nie pije jego krwi.

Jeśli możesz, bardzo Cię proszę, podaj mi tytuły książek, linki do artykułów, cokolwiek, byle by nie wikipedia, w której właśnie w ten sposób opisuje się sukkuby.

Co sądzicie o sukkubach?

Sądzę, że sukkuby nie istnieją.

Wiem, bo sam na koloniach trzy takie przywoływałem.

No. Comment.

Ja niestety, żeby nad nimi zapanować nie mogłem uczestniczyć w zabawie. Był czwarty sukkub dla mnie, przez którego panowałem nad resztą.

A powiedz mi jeszcze kolego, co potrzebowałeś i w jaki sposób przywołałeś cztery sukkubiczki? I mam rozumieć, że poprzez czwartą panowałeś nad trzema pozostałymi? Znaczy się ta czwarta była przywołana jako pierwsza? Czy jako ostatnia? Bo jeśli jako ostatnia, to jak panowałeś nad tamtą trójką kiedy jej nie było? A jeśli pierwsza, to mam rozumieć, że miałeś w sobie na tyle energii, że mogłeś pilnować tej przywołanej jako pierwszej oraz wywoływać kolejne? Toż ty magol jesteś pełną gębą.

zblazowany, pierwszy chyba raz tęsknię za Twoimi sceptycznymi uwagami. Albo może Voozie? Chodźcie tu
_________________________________________

Mam nadzieję, że w najbliższym czasie temat troszeczkę się ożywi i w końcu ktoś coś ciekawego napisze o sukkubach.

[FearTheReaper]

A powiedz mi jeszcze kolego, co potrzebowałeś i w jaki sposób przywołałeś cztery sukkubiczki? I mam rozumieć, że poprzez czwartą panowałeś nad trzema pozostałymi? Znaczy się ta czwarta była przywołana jako pierwsza? Czy jako ostatnia? Bo jeśli jako ostatnia, to jak panowałeś nad tamtą trójką kiedy jej nie było? A jeśli pierwsza, to mam rozumieć, że miałeś w sobie na tyle energii, że mogłeś pilnować tej przywołanej jako pierwszej oraz wywoływać kolejne? Toż ty magol jesteś pełną gębą.

Przyszły trzy główne, czwarty był dla mnie, na przyzwoitkę, żeby nie dała mi zasnąć, bo wtedy straciłbym kontrolę nad sytuacją, a musiałem być świadomy. Przez co nie spałem całą noc, ani OBE, LD, nic tylko czuwanie. Przyszły, bo je do tego zmusiłem. Skupiłem się na jednej z nich, która zdawała się dominować nad resztą i jej się słuchały. Ujarzmić sukkuba, który jest jak samica alfa i jeszcze powstrzymać się przed tym, co każdy by zrobił... Nie mogłem w jej oczach okazać słabości i jej ulec, bo pozostałe zaczęłyby szaleć.

[Chantelle]

Przepraszam, ale Ty wogole widzisz co piszesz? Albo robisz sobie jaja , albo bardzo poptrzebujesz znalezc sobie jakies normalne zajecie

[FearTheReaper]

Widzę co piszę na podstawie własnych doświadczeń i wiem jak to brzmi nieprawdopodobnie dla osób postronnych, ale tak było.

Spooky Fox, zanim zacząłem pisać na tym forum przejrzałem wszystkie posty Voozie i natknąłem się na doświadczenia podobne do moich, więc dlaczego ja nie miałbym opisywać tu swoich?

[Chantelle]

Rozumiem , ze panienki z krwi i kosci Cie nie interesuja?
Sluchaj o istnienie Sukkubow mozna się spierac , ja wierze ze istnieja rozne takie postacie , czy to w naszej glowie, czy w astralu , ale uwazam ze z istotami tego typu nie ma co na sile kombinowac . Kiedys mozesz tego zalowac . Teraz to zabawa , potem jak nie bedziesz mial juz na to ochoty , one zapragna 'zabawic' się z Toba.
W ogole ta moda na okultyzm , demonologie itd mnie to troche przeraza . Prawdziwy Swiat jest ciekawszy , po co zamykac się w wytworach wlasnego umyslu? Jest to fajny dodatek , ciekawe doswiadczenie , warto poszerzac swoja swiadomosc , ale nie pakowac w to wszystkich dziedzin swojego zycia nawet sexu , do czego to prowadzi?
Najwazniejsza jest harmonia miedzy duchowoscia , fizycznoscia , umyslem i emocjami.....

[FearTheReaper]

Interesują, ale mam dość wyżyłowane kryteria, poza tym ciało ogranicza i go do takich celów nie używam. Bez konwenansów, ograniczeń moralnych i wątpliwości. Duch ma okiełznać materię a nie materia ducha.

Mi nie można namieszać w głowie, bo z praktycznego punktu widzenia nie jestem osobą, chociaż mam ciało. I lepiej nie pytaj się dalej co to znaczy. Jak w podpisie: jestem tym, czym wy jesteście i chcielibyście być.

Cóż, żeby być normalnym trzeba być trochę szalonym. Ja dawno temu wyrzuciłem rozum z głowy i zastąpiłem wyobraźnią. Ale nie, nie jestem chaotą, chociaż mam podobne zapatrywania na wszechświat jak ten rodzaj magii. W ostateczności wszyscy jesteśmy dziećmi chaosu, mniej lub bardziej. ;-)

[Chantelle]

Nie znam Cie , ale sadzac po Twoich postach zdecydowanie nie chcialabym byc Toba Troche mi Cie szkoda , bo duzo tracisz goniac za iluzjami...

[FearTheReaper]

Ani złudzenie (wiara), ani iluzja (religijność) nie są warte mojej uwagi, ja oczekuję rzeczy prawdziwych i poważnych. Miałem w swoim życiu przygodę z sukkubami to ją opisałem zgodnie z tematem i przy okazji wyprostowałem niektóre stereotypy i wyobrażenia rodem z "Młot na czarownice".

Odnośnie nazwy tematu: liczba pojedyncza - succubus, liczba mnoga - succubi.

[Chantelle]

Ehh a kto tu mowi o religi? Czytaj uwaznie i jeszcze raz przemysl to co napisales . Zboczylismy z tematu .
Wracajac do tematu , jak zwal tak zwal , ale nie uwazam ze istotom tym trzeba przywiazywac jakas wieksza uwage...

[Spooky Fox]

Widzę kolego, że masz problemy ze swoim jestestwem i poważnie wyolbrzymione ego. Jesteś tym, kim my jesteśmy i chcielibyśmy być? Żyjesz w troszeczkę innym świecie, ale to już jest jak najbardziej Twoja sprawa, a mnie to po prostu gila, co robisz, jak robisz i dlaczego to robisz. Na zewnątrz jest świat, ludzie, piękne panie (i te brzydsze i żeby nie było, że seksista ze mnie, to panowie też są), są znajomi, przyjaciele. Tylko trzeba po prostu ich znaleźć, tudzież na nich zasłużyć. A ja tu widzę, że zamiast reala, to ty wchodzisz na wyższe levele swojego wyższego "ja".

Coś jak World of Warcraft

To tyle, odnośnie offtopu. Wracając do tematu...kurde, w zasadzie nic mądrego nie zostało tutaj napisane, więc tak na dobrą sprawę, nie mam do czego się tutaj odnieść. Mam tylko nadzieję, że rzeczywiście ktoś znający się na rzeczy odpowie w tym temacie. Bo póki co mamy tutaj Sere, która odnosi się do filmów (mówię to z pełnym szacunkiem, żeby nie było) oraz...hmm...maga, coś jak chyba jakiegoś warlocka, albo innego takiego, który przywołuje istoty z innego wymiaru/świata, aby walczyły u jego boku tudzież pomogły mu w spełnieniu seksualnym.

Ech...

Sere, jakby nie było - temat naprawdę ciekawy i rzeczywiście poczytałbym w nim jakieś mądre rzeczy. Coś, do czego można by było się odnieść...mam nadzieję, że rozumiesz, że odnoszenie się do filmu, w którym główną rolę gra jedna z gorszych aktorek Hollywood nie jest w dobrym smaku. Coś jak odnoszenie się do magii z filmu Blair Witch Project, albo do duchów z Paranormal Activity.

Czujesz mój tok rozumowania? Dajcie coś sensownego. Fakty, fakty...

[FearTheReaper]

Widzę kolego, że masz problemy ze swoim jestestwem i poważnie wyolbrzymione ego. Jesteś tym, kim my jesteśmy i chcielibyśmy być? Żyjesz w troszeczkę innym świecie, ale to już jest jak najbardziej Twoja sprawa, a mnie to po prostu gila, co robisz, jak robisz i dlaczego to robisz. Na zewnątrz jest świat, ludzie, piękne panie (i te brzydsze i żeby nie było, że seksista ze mnie, to panowie też są), są znajomi, przyjaciele. Tylko trzeba po prostu ich znaleźć, tudzież na nich zasłużyć. A ja tu widzę, że zamiast reala, to ty wchodzisz na wyższe levele swojego wyższego "ja".

Coś jak World of Warcraft

To tyle, odnośnie offtopu. Wracając do tematu...kurde, w zasadzie nic mądrego nie zostało tutaj napisane, więc tak na dobrą sprawę, nie mam do czego się tutaj odnieść. Mam tylko nadzieję, że rzeczywiście ktoś znający się na rzeczy odpowie w tym temacie. Bo póki co mamy tutaj Sere, która odnosi się do filmów (mówię to z pełnym szacunkiem, żeby nie było) oraz...hmm...maga, coś jak chyba jakiegoś warlocka, albo innego takiego, który przywołuje istoty z innego wymiaru/świata, aby walczyły u jego boku tudzież pomogły mu w spełnieniu seksualnym.

Ja? Jestem tylko sobą, ale widocznie nie zrozumiałeś o czym była ta wypowiedź. Chodzi o to, że na pewnym poziomie wszystkie istoty są tą samą energią w różnych ciałach i umysłach. A więc ty, ja i każdy jesteśmy tym samym i stajemy się tym, kim chcielibyśmy być. Każdy jest samo-określającym, samorealizującym i samo-organizującym bytem, który jest tożsamy z innymi w całości wszechświata. Ego tudzież osobowości w powszechnym pojęciu nie posiadam, więc nie definiuję siebie jako osoby. Raczej jako pewną istotę, istnienie, które nie jest zależne od danego umysłu czy osobowości. I nie przywołuję, to tylko wspomnienie z wakacji.

Fakty na temat succubi już podałem, dałem nawet opis czym są więc nie widzę problemu. Chyba że w odbiorze lub interpretacji.

[zblazowany]

Widać że fear ma bardzo wybujałą wyobraźnię jak na swój wiek.
Jest taka zasada, którą pewnie większość z was zna, nazywa się ją brzytwą ockhama polega na tym że nie mnoży się bytów ponad potrzebę. Czyli wymyślanie sobie coraz to nowych zjaw bo stare się już znudziły jest absolutnie bez sensu.


"Ja dawno temu wyrzuciłem rozum z głowy i zastąpiłem wyobraźnią."

Widać właśnie że coś jest nie tak.

[FearTheReaper]

Widać że fear ma bardzo wybujałą wyobraźnię jak na swój wiek.
Jest taka zasada, którą pewnie większość z was zna, nazywa się ją brzytwą ockhama polega na tym że nie mnoży się bytów ponad potrzebę. Czyli wymyślanie sobie coraz to nowych zjaw bo stare się już znudziły jest absolutnie bez sensu.


"Ja dawno temu wyrzuciłem rozum z głowy i zastąpiłem wyobraźnią."

Widać właśnie że coś jest nie tak.

Właśnie dlatego, że dalej od rozumu jest tylko ściana, której głową przebić nie można, rozumem pojąć, a umysłem przeniknąć darowałem sobie rozum i zaufałem sobie i swojej wyobraźni, intuicji, która jeszcze ani razu mnie nie zawiodła. W przeciwieństwie do rozumu, który jest do bólu ograniczony, a logika linearna, nie pojmująca holistycznie i asymetrycznie. Odrzucenie rozumu pozwoliło mi przekroczyć materializm i jednostkowe ego. Brzytwa ockhama w dużej mierze oparta jest na ograniczonych możliwościach operacyjnych świadomego rozumu i umysłu, ogranicza się tylko do argumentów za lub przeciw i empirii, więc jak na pełną gamę możliwości i bogactwo wszechświata wiele przepuszcza i jak na brzytwę jest po prostu tępa.

Sukkuby i inkuby istniały zawsze, nie są zjawiskiem nowym, ale ich postrzeganie w dużej mierze zależy od naszych wyobrażeń. Im bogatsze nasze wnętrze tym ich rzeczywisty wygląd pełniej odzwierciedla nasze fantazje, a im płytsze i uboższe, pełne strachu tym gorzej będą wyglądać naprawdę. Potrafią przybierać postać pięknych kobiet (inkuby mężczyzn) i takie będą w istocie, jednak zależy to od ukształtowania naszych pozacielesnych zmysłów i radzenia sobie z duchowością, czasem to po prostu kwestia rodzaju naszej własnej wrażliwości.

[Serephinea]

Posłuchaj mój drogi,po:
1. To, że ludzie ci nie wierzą wynika z tego, że gadasz bzdury. Nie znasz specyfiki demonów i sukkubów a gadasz jak jedyny objawiony.
2. Sukkuby to nie zabawki. Nie przywołasz bez odpowiednich narzędzi, kuźwa...dziewicy!!! bez niej nie przywołasz sukkuba. Nie utrzymasz nawet jednego. To demony, ale wcale nie niszowe. Ich matką była Lillith! Pierwsza piekielna kobieta.
3. Osoba opętana przez sukkuba traktuje jakimś urokiem płeć przeciwną, przez co odczuwają pożądanie i się pierniczą. Sukkub nie gwałci osoby, którą pęta. To dla niej narzędzie do spłodzenia "syna szatana". Tak głoszą legendy, książki i realia, których radzę nie testować.

Przywoływanie demonów to głupota. Dlatego ja błagam, nie pisz już więcej takich historyjek, bo z tematu ciekawego robi się fabuła gry RPG. I znajdź sobie laskę, która ci dogodzi a nie wywołuj sukkuby. To uzależnia.

=.= aż ja się robie sceptykiem.Odwołanie do filmów to jako pretekst tematu.

BTW. Spock pracuje, więc ja go zastępuje jako sceptyk numer jeden

Nie gadam bzdur Voozie. Brak spotkania z sukkubem nie oznacza, że gadam głupoty. Powiedz mi czy tradycje wywoływania dusz, demonów i przywoływania w każdej kulturze są takie same? Czy podania, religie i wszelka dokumentacja jest taka sama choć z różnych regionó? Czy różnica w tym co mówię z czyimś myśleniem jest moją głupotą? Czy raczej bezzasadnym obrażeniem mnie oraz zepchnięciem z tematu, robiąc ze mnie osobę, która do tematu nic nie wniesie? Jestem bardzo ciekawa tego wszystkiego.