Cała moja teza i prawda?
: 2009-09-08, 00:45
Witam wszystkich zainteresowanych parapsychologią. Piszę ten temat żeby uświadomić większość młodszych użytkowników, że te wszystkie parapsychologiczne umiejętności to nie zabawa lecz rzecz poważna(chodzi głównie o telekineze, pirokineze, hydrokineze,psiballe, telepatie, hipnoze i autohipnoze). Nie można tego bagatelizować, że jako takie pokolenie mamy większe możliwości i większą wiedzę jak pokolenia wcześniejsze. My jako ludzie mądrzy powinniśmy myśleć przed tym co robimy, ale większość tak jak i ja, o tym nie myślą.
Przejdę do sedna tego postu, a raczej tematu. Mam zamiar napisać tutaj coś o sobie i mam zamiar przekazać trochę swojej wiedzy możliwości mózgu człowieka.
Mam na imię Patryk, mieszkam sobie spokojnie we Wrocławiu itd... Od samego mojego urodzenia chciałem posiąść jakieś wtedy "super umiejętności" jak to dziecko(ok. 5lat) próbowałem poruszać przedmiotami (telekineza), gdyż chciałem to najbardziej umieć i nadal chce, ale to tylko dziecięce marzenia. Co innego się przytrafia, a co innego umiemy. Nie wiem czy wiecie, ale dziecko rodząc się wierzy we wszystko, dzieci mają tendencje do samoleczenia. Podam przykład.: Małe dziecko upada uderza się o głowę, następnie płacze, ale po chwili jak to wszyscy ludzie mówią "zapomina o bólu" i wraca do swojego poprzedniego zajęcia...
Prawdziwe wielkie zainteresowanie tą dziedziną poczułem w wieku ok. 12lat, przed tym wiekiem czytałem różne ciekawostki na temat parapsychologii w dwóch słowach uczyłem się. To jest wiek poznawania, wiek w którym chcemy próbować nie myśląc o konsekwencjach. Mianowicie:
Przy auto hipnozie możemy się nie obudzić, mimo małego prawdopodobieństwa przy dużej wiedzy na jej temat, przy małej lepiej tego nie próbować.
Przy hipnotyzowaniu kogoś możemy zmienić charakter, zachowania danej osoby albo jej nie wybudzić.
Telekineza z kolei jest chyba jednym z bezpieczniejszych umiejętności do studiowania, ale zawsze jest...
Przy telepatii możemy oszaleć, gdy nie będziemy mogli już panować nad tym komu czytamy myśli, ale nic nie może się stać bez naszej zgody.
Podświadomość nie pyta nas o zdanie to jest program w naszej głowie który możemy zmieniać a on się trzyma danego programu wpojonego przez nas lub przez naszych rodziców w wieku dziecięcym.
W starszym wieku ok 14lat próbowałem psiballe, telekinezy, udało się stworzyłem prawdziwego czarnego psi balla. Patrzyłem w jeden punkt między dłońmi, skupiając swój wzrok i umysł w tym punkcie przez dłuższy czas zauważyłem jak czarnego koloru "coś"(energia) wypłynęła mi z prawej dłoni pojawiła się na środku i wróciła z powrotem do dłoni. Czułem dreszcz. Przy telekinezie natknąłem się na coś ciekawego być może to była mała "halucynacja". Któregoś dnia praktykowania telekinezy chciałem poruszyć ołówek/kredke a więc postawiłem ją na biurku (podkładką jaką miałem była mapa polski) nad nią umieściłem swoją dłoń i myślałem o tym co chce aby się stało (poruszyć ten przedmiot). W pewnym momencie poruszył się w jedną stronę przynajmniej miałem takie wrażenie, ale po lekkiej analizie stwierdziłem że to była jakaś halucynacja, gdyż na początku kredka była na mieście Kraków i nie zmieniła swojej pozycji. Czyli czasami po patrzeniu i wielkiemu chceniu mózg tworzy nam obraz fałszywy zgodny z naszym pragnieniem, tak to sobie wytłumaczyłem... Aury poruszę ten temat i myślę że skończę ten temat. Oceniają one stan emocjonalny w danej chwili, danej osoby, to był dla mnie dobry argument by poczytać o tym i nauczyć się tego.Oto cała sztuka wystarczy wpatrzyć się na daną osobę, a po czasie zauważymy jakiegoś koloru poświatę, która reprezentuje właśnie ten stan emocjonalny osoby
Polecam Medytacje, bezpieczna i za to regeneruję. Przede wszystkim dobra medytacja przed snem około 5-30minut i obudzimy się wypoczęci nawet gdy pójdziemy spać na 5godzin. Dzięki niej możemy nauczyć się spokoju, nauczymy się ciszy nawet w głośnym miejscu oraz bardzo cennej umiejętności oczyszczania umysłu, myślenia o danej chwili i tylko niej, która nam się przyda na jakichkolwiek zawodach.
Troszkę chaosu na końcu, ale mam nadzieje, że zrozumiecie. Piszcie tutaj na temat tego co napisałem i może dodajcie swoje przeżycia. Dzięki
Zapomniałem dodać że czasami mi się udaje coś przewidzieć
Przejdę do sedna tego postu, a raczej tematu. Mam zamiar napisać tutaj coś o sobie i mam zamiar przekazać trochę swojej wiedzy możliwości mózgu człowieka.
Mam na imię Patryk, mieszkam sobie spokojnie we Wrocławiu itd... Od samego mojego urodzenia chciałem posiąść jakieś wtedy "super umiejętności" jak to dziecko(ok. 5lat) próbowałem poruszać przedmiotami (telekineza), gdyż chciałem to najbardziej umieć i nadal chce, ale to tylko dziecięce marzenia. Co innego się przytrafia, a co innego umiemy. Nie wiem czy wiecie, ale dziecko rodząc się wierzy we wszystko, dzieci mają tendencje do samoleczenia. Podam przykład.: Małe dziecko upada uderza się o głowę, następnie płacze, ale po chwili jak to wszyscy ludzie mówią "zapomina o bólu" i wraca do swojego poprzedniego zajęcia...
Prawdziwe wielkie zainteresowanie tą dziedziną poczułem w wieku ok. 12lat, przed tym wiekiem czytałem różne ciekawostki na temat parapsychologii w dwóch słowach uczyłem się. To jest wiek poznawania, wiek w którym chcemy próbować nie myśląc o konsekwencjach. Mianowicie:
Przy auto hipnozie możemy się nie obudzić, mimo małego prawdopodobieństwa przy dużej wiedzy na jej temat, przy małej lepiej tego nie próbować.
Przy hipnotyzowaniu kogoś możemy zmienić charakter, zachowania danej osoby albo jej nie wybudzić.
Telekineza z kolei jest chyba jednym z bezpieczniejszych umiejętności do studiowania, ale zawsze jest...
Przy telepatii możemy oszaleć, gdy nie będziemy mogli już panować nad tym komu czytamy myśli, ale nic nie może się stać bez naszej zgody.
Podświadomość nie pyta nas o zdanie to jest program w naszej głowie który możemy zmieniać a on się trzyma danego programu wpojonego przez nas lub przez naszych rodziców w wieku dziecięcym.
W starszym wieku ok 14lat próbowałem psiballe, telekinezy, udało się stworzyłem prawdziwego czarnego psi balla. Patrzyłem w jeden punkt między dłońmi, skupiając swój wzrok i umysł w tym punkcie przez dłuższy czas zauważyłem jak czarnego koloru "coś"(energia) wypłynęła mi z prawej dłoni pojawiła się na środku i wróciła z powrotem do dłoni. Czułem dreszcz. Przy telekinezie natknąłem się na coś ciekawego być może to była mała "halucynacja". Któregoś dnia praktykowania telekinezy chciałem poruszyć ołówek/kredke a więc postawiłem ją na biurku (podkładką jaką miałem była mapa polski) nad nią umieściłem swoją dłoń i myślałem o tym co chce aby się stało (poruszyć ten przedmiot). W pewnym momencie poruszył się w jedną stronę przynajmniej miałem takie wrażenie, ale po lekkiej analizie stwierdziłem że to była jakaś halucynacja, gdyż na początku kredka była na mieście Kraków i nie zmieniła swojej pozycji. Czyli czasami po patrzeniu i wielkiemu chceniu mózg tworzy nam obraz fałszywy zgodny z naszym pragnieniem, tak to sobie wytłumaczyłem... Aury poruszę ten temat i myślę że skończę ten temat. Oceniają one stan emocjonalny w danej chwili, danej osoby, to był dla mnie dobry argument by poczytać o tym i nauczyć się tego.Oto cała sztuka wystarczy wpatrzyć się na daną osobę, a po czasie zauważymy jakiegoś koloru poświatę, która reprezentuje właśnie ten stan emocjonalny osoby
Polecam Medytacje, bezpieczna i za to regeneruję. Przede wszystkim dobra medytacja przed snem około 5-30minut i obudzimy się wypoczęci nawet gdy pójdziemy spać na 5godzin. Dzięki niej możemy nauczyć się spokoju, nauczymy się ciszy nawet w głośnym miejscu oraz bardzo cennej umiejętności oczyszczania umysłu, myślenia o danej chwili i tylko niej, która nam się przyda na jakichkolwiek zawodach.
Troszkę chaosu na końcu, ale mam nadzieje, że zrozumiecie. Piszcie tutaj na temat tego co napisałem i może dodajcie swoje przeżycia. Dzięki
Zapomniałem dodać że czasami mi się udaje coś przewidzieć