Radio Paranormalium - forum dyskusyjne

Witam serdecznie!!

Doświadczyłem wczoraj niecodziennej sytuacji.
Żona położyła się do łóżka o godz. 23.30 ja natomiast kilka minut po północy a nasza córka jeszcze coś robiła w swoim pokoju.
O godzinie 00.20 zadzwoniła moja komórka.
Zdziwiony porą, o której dzwoni telefon sięgnąłem i spojrzałem, kto dzwoni o tej porze.
Zdziwiłem się bardzo, bo był to telefon od mojej żony, która właśnie spała obok mnie.
Odebrałem połączenie sądząc, że żona będąc na zakupach zgubiła gdzieś komórkę i teraz po prostu ktoś ją znalazł i postanowił zadzwonić.
Połączenie trwało 1 sekundę i usłyszałem tylko jakby ktoś dzwonił z cichego pomieszczenia ze szmerami w tle.
Obudziłem żonę pytając gdzie ma swój telefon odparła, że zostawiła go na meblach w kuchni.
Poszedłem do kuchni i faktycznie telefon leżał na meblach.
Sprawdziłem ostatnie połączenie i okazało się, że było wykonane o godzinie 00.20 na mój numer komórki.
Niemożliwe żeby dzwoniła córka, bo w tym czasie przebywała w swoim pokoju, z którego przyszła w momencie jak odbierałem telefon zaciekawiona tak późną porą dzwoniącej komórki.
Nie daje mi to spokoju, dlatego postanowiłem napisać to na forum.
Jeżeli ktoś z Was miał podobną sytuację lub potrafi to wyjaśnić to bardzo proszę o wpisy.

Pozdrawiam!

Tak bywa czasem. Nie jestem specjalistą od telefonii komórkowych, ale kilka razy dzwoniła do mnie mama, odbierałem i nic, cicho sza. Potem się okazało, że telefon miała cały czas w torebce, z zablokowaną klawiaturą. Nie dopatrywałbym się tutaj zjawisk paranormalnych. Pozdrawiam.

A może być tak, że telefony w wyniku np jakiejś błędnej operacji wykonanej przez oprogramowanie same wykonują połączenia, a po "zorientowaniu się", że coś jest nie tak, natychmiast je przerywają?

nie wiem.. nie mam pojecia co to takiego. czytalam o telefonach z numerów nieistniejacych, zablokowanych, ale zeby od wlasnej zony w taki sposob to nie wiem :P poczekaj pare dni, moze to się powtorzy? albo jakis blad telefonu.. tylko nie umiem sobie wyobrazic jaki:)

ale po co by robila takie zarciki.. poznym wieczorem raczej mlodziezy nie chce się rodzicom robic numerow :)

Najprawdopodobniejsze wytłumaczenie to, to że poprostu dzieciak robił sobie żarty... nic innego nie przychodzi mi do głowy. A owe szmery mogły pochodzić z pracującej lodówki...

Heh ja ostatnio miałem kilka telefonów od samego siebie.
IMO polska telefonia komórkowa nie jest doskonała.

Miło, że nie tylko ja mam problemy z fonem. Wczoraj sms-owałem z koleżanką, po jakimś może 10sms-ie, kolejne wiadomości nie dochodziły na telefon koleżanki a na telefon mojej babci, który leżał koło mojego. Nie wiem dlaczego ale sms-y nie trafiały do tego do kogo miały trafić...

Jakieś sprzężenie może... Czy coś w tym stylu? A jeśli chodzi o pierwotną sprawę to żartu córki lub jakiegoś niewytłumaczalnego zjawiska dopatrywałbym się gdyby powtórzyło się to kilka razy^^.