Wielki Eksperyment Fenixa

Te spektakularne i mniej spektakularne :P
Awatar użytkownika
Ivellios
Administrator
Administrator
Posty: 4860
Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
Lokalizacja: Katowice
Imię i nazwisko: Marek Sęk
Komentarze: 946

Wielki Eksperyment Fenixa

Post autor: Ivellios »

Z pewnych powodów postanowiłem ukryć ten tekst. Zobaczy go ten, kto odpowie w tym temacie.

Powiem tylko tyle, że sam miałem wziąć udział w tym eksperymencie, w charakterze obserwatora. Rzecz się miała stać w Katowicach - otóż jakiś rok temu na forum paranormalne.pl użytkownik Fenix rozpoczął cykl tematów "Psionika dla laika" (rodzaj kursu psionicznego z ćwiczeniami, teorią itp itd). Chcąc sprawdzić zdolności psioniczne Fenixa, namówiliśmy go z kumplami na test. No dobra, po długiej dyskusji zgodził się, próba miała mieć miejsce w październiku...

I... no właśnie. W październiku jeden z nas założył na VRP temat z ogłoszeniem, że oto niedługo odbędzie się próba. Kilka dni później jeden z moderatorów VRP otrzymał jednak emaila z informacją że "Fenix zmarł tydzień temu w wyniku komplikacji po wypadku samochodowym". Rozpoczęliśmy dochodzenie. Wyszło na jaw, że Fenix przez swoje tchórzostwo tylko upozorował swoją śmierć, byleby nie musieć przechodzić testu.

Zresztą w tym samym czasie założył sobie bloga (prowadzi go po angielsku), na którym kontynuuje swoją działalność zapoczątkowaną na VRP... i właśnie z tego bloga pochodzi tekst, przetłumaczony na polski przez jednego z userów VRP.

[hide]WIELKI EKSPERYMENT

Jest mi przykro, że nie mogłem kontynuować tego eksperymentu nieco dłużej. O czym mówię? Więc… Jestem Tassadar, ale przez jakiś czas używałem nicku Fenix The Nightwalker – to długa historia, więc pozwólcie że zacznę od samego początku. Tuż pod tekstem znajdują się komentarze.

Historia

Około 10 miesięcy temu zarejestrowałem się na polskim forum paranormalnym. Tam zacząłem pisać o zdolnościach PSI i psionice ogólnie. Był to eksperyment, którego głównym założeniem było obserwowanie w jaki sposób ludzie zareagują na kogoś mówiącego ‘posiadam zdolności psioniczne’.

Już po kilku dniach pozyskałem pierwszego ‘ucznia’, inni ludzie zaczęli interesować się psioniką, a jeszcze inni zaczęli krzyczeć w bardzo zły pseudo-sceptyczny sposób. Dni, tygodnie mijały i ludzie coraz bardziej i bardziej interesowali się mną i moimi artykułami (Psionika dla Laika Wasza ukochana –przyp. Tłum.). Jedni w pozytywnym tego słowa znaczeniu, inni w negatywnym.

Przez pozytywny mam na myśli ‘wiarę i bycie zainteresowanym psioniką’, przez negatywny zaś ‘mówić, że jest to niemożliwe, bo nie ma żadnych dowodów’. W każdym razie, z czasem zostałem członkiem forumowego Support Teamu. Byłem więc ‘ważną’ osobą na forum i miałem grupę uczniów zebranych wokół mnie.

Ta grupa uczniów – oni nie potrzebowali dowodów, po prostu wierzyli w to co mówiłem i pisałem. Zostałem ich Mistrzem (i wydaje mi się – że mistrzem w złym tego słowa znaczeniu). Z pomocą tej grupy stworzyłem Polski Vortal Psioniki – pierwszą polską stronę poświęconą psionice.

Zaś na forum paranormalnym zostałem moderatorem, więc teraz byłem już ważną personą z uczniami i władzą. Lecz nadal – więcej i więcej ludzi dołączało to jednego z dwóch obozów – ‘ci, którzy wierzyli’ i ‘sceptycy’. Trwała swojego rodzaju wojna między tymi dwoma obozami, a ja byłem w samym jej środku – w jakiś sposób chroniony przez swoich adeptów.

Mój strona o psionice zaczęła się rozwijać, kupiłem url, serwer itd… Był to dla mnie groźny okres, bo ludzie darowali pieniądze na tą stronę, więc miałem pieniądze, które nie należały do mnie. Na szczęście każdy dolar wydany został na dobrą sprawę (serwer, url, itd.) więc mam czyste sumienie.

Po kilku miesiącach postanowiłem się zabić. Nie, nie naprawdę. Byłem ciekaw, co zrobią ludzie, kiedy zniknę. Więc… wielu moich adeptów, utraciwszy wodza, zmieniło obóz.

Planowałem utrzymać tą sytuację przez kilka miesięcy i zobaczyć no stanie się z moją ‘społecznością’. Niestety, niektórzy nie wierzyli w moją śmierć i znaleźli mnie tutaj. Ale to już nie ma znaczenia – dowiedziałem się czego chciałem się dowiedzieć.

Podsumowanie

Jak widzicie, obserwowałem tworzenie pewnego rodzaju sekty ze mną w roli przywódcy, przewodnika. Najpierw dowódca zaczyna mówić o jakiejś nowej filozofii (tu: seria artykułów). Zbiera uczniów oraz zyskuje władzę (tu: użytkownicy i posada moderatora). Następnie jego grupa zaczyna mu płacić (darowizna na rzecz strony). Jakże smutne jest to, że nie mogłem obserwować co stało się po śmierci przywódcy. Najsmutniejsze jednak jest to, że ludzie nie potrzebowali żadnych dowodów – po prostu mi wierzyli.

Ten eksperyment pokazał mi, że w ‘rozsiewaniu psioniki’ musimy każdy krok czynić bardzo ostrożnie. Balansujemy na bardzo cienkiej linie wysoko nad ziemią i upadek mógłby być bardzo bolesny. Musimy ostrożnie dobierać słowa, miejsce i ludzi do których te słowa wypowiadamy. Kroczymy po ścieżce psioniki i musimy uważać, aby nie ‘przejść na złą stronę’, musimy być ostrożni, aby nie zostać sektą – a jak widzieliście, zostanie nią jest bardzo proste.

Nauczyłem się również jak ważny jest zdrowy sceptycyzm – nie możemy wierzyć we wszystko co ludzie mówią, musimy uważać w kim pokładamy nasze zaufanie. Cokolwiek usłyszymy, powinniśmy najpierw to przeanalizować, wypróbować, a dopiero potem uwierzyć (albo nie). W dzisiejszym świecie wiara we wszystko, co Ci mówią jest bardzo niebezpieczna.

Czy ten eksperyment był niebezpieczny? Oh tak, bardzo – balansowałem na granicy między jasną, a ciemną stroną.
Czy eksperyment ten był okrutny? No, tak – na pewno był okrutny, przynajmniej dla królików doświadczalnych – użytkowników tego polskiego forum.
Czy był on potrzebny? Szczerze – nie wiem. Nauczyłem się, jak łatwo stworzyć jest sektę – dla mnie jest to bardzo ważne doświadczenie. Dla was wszystkich – to również może być sposób na naukę. Monroe mówiła(a?) o ‘podziemiu’ – i znów powiem: powinniśmy zostać w podziemiu, bo jest to bezpieczniejsze zarówno dla nas jak i dla nich.

Co do tego co pisałem na polskim forum… Zasadziłem ziarenko psioniki w kraju Polaków. Teraz to jest już ich sprawa co z tym dalej zrobią.

Na koniec chciałem przeprosić wszystkim z polskiego forum za uczynienie z nich przedmiotów moich badań. Moim zdaniem było to niezbędne dla naszej społeczności (psioników), aby przeprowadzić taki eksperyment na nie udeptanej ziemi – i dla mnie było proste zrobienie tego w Polsce. Za to przepraszam, ale również dziękuję za Waszą współpracę, to wszystko nie byłoby możliwe bez Was.

Zacytuję Spocka ze Star Treka: fascynujące. Fascynujące są ludzkie umysły.

Ale to jest moment, kiedy Wielki Eksperyment się kończy.
Niechaj Wyższe Energie Będą Z Wami Wszystkimi. (rotfl – przyp. Tłum.)

Jakoże forum padło, a ja mam nadmiar czasu, przetłumaczę też komentarze pod tekstem.


Tassadar – przykro mi z ich powodu (moich uczniów), ale smutno mi też z mojego własnego powodu – nigdy przedtem nie myślałem, że byłbym zdolny do takiej manipulacji. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla moich czynów. Jedyne co mogę powiedzieć, to że niektóre doświadczenia wymagają poświęceń. Nauczyłem się jak łatwo jest manipulować ludźmi i z tym doświadczeniem będę dalej kroczył moją drogą życiową – a inni mogą nauczyć się tego z tego co tu napisałem. Nieważne co mówisz, dobre czy złe rzeczy – zawsze znajdą się ludzie, którzy uwierzą Ci bez gadania. I jest to naprawdę smutne…

Apollo – tu pyta on Tassadara, czy przyjął wyzwanie Marcina Lachowicza

Tassadar – Po pierwsze, myślę, że to wyzwanie nie było prawdziwe. Po drugie, nie jestem umysłowo chorą osobą, że muszę poddawać się jakimkolwiek testom. Studiuję na uniwersytecie i nie mam czasu, żeby dać się badać jak jakieś zwierzę. Poza tym – żaden z tych testów czy wyzwań nie sprawiłby, że sceptycy by uwierzyli, nie widzę więc sensu w poddawaniu się im.
Pamiętajcie też co mówiłem o podziemiu.
Nigdy nie zaakceptowałem tego wyzwania, kupiłem sobie tylko trochę czasu na mój eksperyment. I nie musicie akceptować ani zgadzać się z moimi metodami, ale nie na nich powinniście się skupiać, tylko na wyniku tego eksperymentu. Bo to jest najważniejsza część!.
Nie jestem doskonały, popełniam błędy tak jak wszyscy i żałuję ich. Ale szoł mast goł on.

someone – Zamiast ciągle nabierać ludzi, dlaczego nie spróbujesz ukazać swoich mocy? To nie jest poprawne zachowanie, żeby ciągle kłamać wszystkim wokół, podczas gdy mógłbyś robić te wszystkie rzeczy, o których mówisz, że potrafisz. Przestań więc być głupcem i rzeczywiście spróbuj to udowodnić.

Laurux – Myślę, że jesteś po prostu nastolatkiem nastolatkiem jakimś kompleksem i nie masz żadnych psionicznych zdolności. Jeśli byś je rzeczywiście posiadał, nie musiałbyś sfałszować własnej śmierci i podjąłbyś się wyzwania sceptyków. Okłamałeś wielu ludzi. Prawdopodobnie ten komentarz zostanie usunięty. Jest jedna rzecz, której się od Ciebie nauczyłem – jak być sceptykiem.

Aquila (nasz własny) – O tak. Najpierw mówiłeś mi (w prywatnej korespondencji), że nie jesteś Fenixem i że jestem w wielkim błędzie (długo po Twojej ‘śmierci’). Teraz mówisz, że był to jedynie eksperyment. Taa, jasne. Naprawdę myślisz, że ktoś z Twoich nie-psionicznych przyjaciół przyjaciół to uwierzy. Wstyd. Jeśli byłby to rzeczywiście tylko niewinny eksperyment, to dlaczego miałbyś kłamać mi w naszej prywatnej korespondencji, długo po jego zakończeniu? Zobaczyłeś już jakie efekty miało Twoje zniknięcie i ilu z Twoich ‘adeptów’ (przy okazji, zawsze mówiłeś że nie chcesz być niczyim mistrzem i że nie poszukujesz ‘uczniów) odwróciło się od Ciebie.

„Po kilku miesiącach postanowiłem się zabić. Nie, nie naprawdę. Byłem ciekaw, co
zrobią ludzie, kiedy zniknę. Więc… wielu moich adeptów, utraciwszy wodza,
zmieniło obóz.”

Czy tylko ja widzę jak bardzo naiwne to jest? I na dodatek piszesz te…’wnioski z
eksperymentu’, akurat kiedy zdemaskowaliśmy Ciebie i Twoje kłamstwa. Dlaczego
nie napisałeś tego wcześniej? Oczywiście jestem pewien, że masz odpowiednie
wytłumaczenie na te wszystkie nieścisłości i naiwne części Twoje historyjki.
Myślę tak samo jak Laurux. I proszę, przestać pozować na psionika. Nie wiedziałeś jak zareagować, więc teraz robisz z siebie Wielkiego Eksperymentatora. Najpierw cenzurowałeś prawdę, później kłamałeś, że nie jesteś Fenixem, potem groziłeś mi, a teraz kiedy zorientowałeś się, że sobie nie odpuszczę piszesz to… Myślę że wielu psioników Ci uwierzy. W sumie jesteś jednym z nich (albo tylko udajesz). Dlaczego kłamałeś na swój temat, a kiedy ja napisałem posty na różnych psionicznych forach, gdzie Twoja cenzura nie docierała, ujawniłeś prawdę na swój temat? I czy jest to jedynie zbieg okoliczności, że umarłeś tuż przed umówioną datą wyzwania, którego podjęcia się zobowiązałeś?
Myślałem, że jesteś człowiekiem z zasadami. Teraz próbujesz ratować swoją dumę i honor przez dalsze kłamstwa. Ale to Twój wybór, jeśli chcesz żyć w swoim własnym świecie, we własnym Matrixie, w którym to jesteś potężnym i przebiegłym psionikiem, a nie cwaniaczkowatym nastolatkiem z wielką wyobraźnią i aspiracjami.
Zastanawiam się jak długo ten komentarz tu posiedzi, zanim go skasujesz.

TKr(nie musiałem tłumaczyć – napisał po polsku biggrin3.gif) –
Panowie - spokojnie , takimi wyzwiskami działacie na szkodę paranormalne.pl .
Najeżdżacie na KK, na księży, że sekciarze, że ciągną kasę itp. Tym czasem Gość podający się za Fenixa pokazał, a może nawet otworzył wam oczy jak łatwo wciągnąć się w przysłowiową sektę - fakt że nie zrobił tego delikatnie i w sumie to rozumiem wasze zdenerwowanie ale wielu z was chciało mu wierzyć, a nawet wyciągnął od was kasę ( którą przeznaczył na serwer i domenę ).
W sumie to mogła by z tego być ładna przestroga, którą można by opublikować na forum- ” Jak łatwo dać się wplątać w sektę - wspomnienia własne “, i “Jak wierzyć ludziom żeby nie wplątać się w g…o ”
PEACE wszystkim

Zabawne tu jest to, że tego komentarza Tassadar nie usunął, mimo że jest po polsku. Dlaczego nie usunął? Bo TKr mówi o nim dobre słowa.
Dlaczego zabawne? Zobaczycie przy 12 komentarzu.

Tassadar – ee, czy to nie powinno być po angielsku? Jeśli chcesz pisać po polsku, to czy nie powinieneś tego robić na polskim forum? W każdym razie dzieci piszące takie komentarze pokazują tylko jakimi gówniarzami są… I myślę, że zajmie im dużo czasu wyciągnięcie wniosków z tego eksperymentu.

pkwannabe – Nie jestem głębiej zaznajomiony z całą historią, nie mogę więc zbadać Tassadara prawdomówności ani jego zdolności psionicznych, ale powiem jedno: Nieważne czy to co pisze to prawda, czy kłamstwo, z tego można wynieść dobrą lekcję.

TiMeK – Komentarz edytowany – powód? Angielski proszę. (pewnie go Timek zjechał biggrin3.gif)

Źródło: The Grand Experiment
Tłumaczenie: Pyziak[/hide]

[hide]A oto wybrane komentarze z forum VRP, ktore pojawiły się po opublikowaniu powyższego tekstu :P
nie chce mi się nawet pisać, bo sam "psionicznu guru" wie co sądziłem na jego temat (od samego początku)...
FENIX ! Mordo ty moja ! - Po co taki długi text ?! toć wystarczyło napisać ze nie masz panny i masz SMP (syndrom małego ptaszka) to wiele tłumaczy ! "z powodu powikłań po zjedzeniu ogórkowej fenix zmarł tydzień temu" LOL
ale jedno trzeba mu przyznac (Fenowi) ze umial na siebie uwage zwrocic i ze jest postacia kontrowersyjna ale

piszac rzeczy w stylu "studiuje na uniwersytecie" bedac na pierwszym roku widac ze chce się pochwalic i byc "cool" tak samo bylo(jest) z psionika... on chce/ potrzebyje byc akceptowany, jest egocentrykiem ale czy to jego wina? nobody's perfect jak to mowila pewna pierwsza "pierwsza dama" wiec darujcie sobie komenatrza w stylu "ma malego ptaszka ale wszyscy o tym wiedza"...


edit:
o prosze jak ladnie to się zaciera slady.. nie ladnie...
Taaaaak. Napisałem dość obszerny tekst łamaną angielszczyzną i zamieściłem na tym jego forum. Został skasowany po paru minutach a ja dostałem oczywiście bana (z adnotacją "stop spamming, kids!"). Potem umieściłem to samo w komentarzu. Znowu zostało to skasowane. Umieściłem w innym komentarzu - wyłączył opcje komentowania. I wziął się za pisanie swojego tekstu. W międzyczasie wpadłem na parę psionicznych stronek i na ich forach umieściłem to samo, co na jego stronie. Znalazłem maile osób, na których kiedyś się powoływał, że ich zna i do nich też wysłałem to samo. Pogadałem troszkę z Winged wolf i Fenix w końcu umieścił swoje wypociny (tzn. wyjaśnienia).

Może zamieszczę tutaj treści tych maili, które mi wysłał:
Im dłużej to trwa tym bardziej jestem przekonany, że na tym waszym forum
siedzą małe dzieci, którym ktoś zabrał lizaka. Nie będę się powtarzał, że
zaszła wielka pomyłka, bo wy widzicie tylko tego lizaka (czytaj: jedną
stronę medalu).

Wiesz gdzie tkwi wasz błąd? Tkwi on w tym, że myślicie, iż to ja was
wszystkich oszukuję, a nie potraficie kompletnie przyjąć do wiadomości, że
Fenix, z którym przyjaźniłem się od lat, który znał mnie na wylot (dane
osobowe, miejsca gdzie bywam, nicki jakimi się posługuję itp.), mógł
manipulować wami od samego początku.

W swojej arogancji zapewne wciąż będziecie tkwić przy swoim ("Jesteś
Fenixem, bo wszystkie dowody na to wskazują!"). No cóż... chciałbym tylko
nadmienić, iż spamowanie na moich stronach nie jest najlepszym
rozwiązaniem, jakie możecie zastosować.

Nie chcę, aby pojawiła się tu jakaś wrogość. Chcę, abyście w końcu
zrozumieli, iż istnieje możliwość zajścia wielkiej, ale to wielkiej
pomyłki. Niejaki laurux pisał, iż kiedyś dostał maila z adresu wojciechusa@interia.pl - cóż... Zapewne na nie wiele zda się moje
tłumaczenie, iż nigdy takiego adresu nie miałem (w dodatku interia?
rotfl). Fenix zakładał konto w banku? Że tak wam powiedział to jeszcze
zrozumiem. To samo imie? Normalka... Podobne zainteresowania? Nie dziwię
się... Niesamowite zdolności manipulacji? Nooo to tego go już nie uczyłem
:P. Heh, a dzisiaj nawet udało mi się zaimplementować cookies z jego dysku
- rotfl, ciekawa reputacja, że tak powiem... ykhym, ale ty nic o tym nie
wiesz, zanczy się nie złyszałeś o żadnych cookies, ok? :)


Fenix namieszał, wypada mi tu za niego wszystkich bardzo przeprosić.
Jednak nie ma większego celu pisać na moich stronach, a co gorsza (o
zgrozo) dzwonić na mój numer telefonu domowego. W mojej opini temat Fenka
powinien być zamknięty już dawno, jednak stanie się tak dopiero, gdy w
końcu zaczniecie widzieć drugą stronę przysłowiowego medalu, bo opierając
się tlko na waszych "dowodach" to równie dobrze mógłbym być Elvisem (choć
ten podobno wrócił do swoich) :).

Heh - z drugiej strony: macie spiskową teorię dziejów na żywo hehe.

Pozdrawiam i liczę na zrozumienie
Po dzisiejszym dniu zrozumiałem, że rozmawiam z 14 letnim oszukanym
dzieciakiem, który nie może pogodzić się z prawdą. Spamowanie to
przestępstwo, zastanów się jakie możesz ponieść konsekwencje...
Groził nawet ;)

I na koniec ostatni:
Nie dajesz za wygraną ;). No dobra, chcesz odpowiedzi, dostaniesz je
wkrótce na moim blogu.


Wkopał sięchłopak i tyle. A potem musiał wybrnąć jakoś z twarzą. A wiernych będzie miał nowych, to chyba pewne.
[/hide]
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Lokalizacja: Krynica-Zdrój
Komentarze: 2

Post autor: Darnok »

A czytałem o tym, to tylko dowodzi, że nie ma czegoś takiego jak psionika, a ludzie pokroju tego fenixa żerują na innych. Chłopak chciał być kimś- każdy chce. Jedni malują postacie Alucarda, drudzy tworzą strony o zjawiskach paranormalnych, inni zaś na tych stronach moderują- bo każdy chce być kimś, wzbudzać respekt (wow, zajebista strona, super rysunki, ale z Ciebie niezły mod), to tkwi w naszej psychice, dlatego powstała magia, demony, crowleje zwane bestią, mistrzowie reiki (Harry z Tybetu, kojarzy ktoś? :D). Całą ta sytuacja jest idealnym materiałem dla psychologa.
Ps: Zapomniałem o demonach i czarownicach i magach. Nie pamiętam wszystkiego, więc z góry przepraszam :D
AlucarD
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 10
Rejestracja: 2007-06-29, 22:45
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: AlucarD »

Ja uważam, że udawania samych zdolności nie jest najgorsze jak napisał Darnok, post wyżej każdy chce w jakiś sposób zaistnieć (Many z NDW co rzekomo wytwarzał wodę na ścianach :P) ale udawanie własnej śmierci to przesada...
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Post autor: Spock »

To, że psionika nie istnieje, to oczywista oczywistośc. Tylko nie wiem czym się tu podniecać. Eksperyment Feniksa nie był ani niebezpieczny, ani okrutny.

http://czytelnia.pwn.pl/psychologia/

To był dopiero brutalny eksperyment, a nie te kilka postów w internecie.
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Ezoteryczne buble i wpadki”