Miłość,cud,depresja i wstyd
: 2006-12-22, 17:14
Wszystko zaczeło się jak w piosence You're Beautiful hyba właśnie wtedy wyszedł ten klip.
Zobaczyłem anioła później widziałem ją z innym i zaczełem doprowadzić się do depresji.Wiedziałem że żeby z nią być potrzebował bym cudu.Nadchodziły Święta Bożego Narodzenia.Ona wyjechała spowrotem do swojego miasta później okazało się że to nie był jej chłopak.Potrafiłem znaleźć te miasto i ją chociaż niewiedziałem gdzie ona i to miasto są i jak się nazywa.Zaczełem o niej ciągle myśleć wyobrażałem sobie że słyszy każdą moją myśl nie wiem jak to się zaczeło ale zaczełem ją nachodzić w snach nawet o tym nie wiedząc.Nie wiem jak to się stało wiedziała o wszystkim o czym myślałem w dzień i nocy mało tego wiedziała o wszystkim co robiłem.Potem dałem sobie z tym spokój nie dając sobie większych szans na to że pokacha kogoś takiego jak ja.Mineło wiele czasu i zaczeła się dziać rzecz dziwna zaczełem nawiązywać
z nją jakiś astralny kontakt dowiedziałem się wtedy nie bezpośrednio od njej że robiła wszystko żeby upodobnić się do mojego ideału zauważyłem że jest tam ktoś jeszcze w moich snach
póżniej kontakt stał się bardziej bezpośredni dowiedziałem się o niej wielu ciekawych kture
tylko spotengowały to uczucie i zaczął się koszmar przestałem kontrolować swoje myśli
boie się że ją kiedyś obraże jakąś niefortunnom myślom i piękna historia zamieni się
w dramat pomyślałem że jak zostane demonem to kontakt z nią się urwie.
teraz myśle że powinna znaleźć sobie kto nie zrani jej jakąś niefortunnom myślom.
Bo powiedzmy sobie szczerze ona jest pienkna a ja jestem jak bestia.
Pewnie powiecie że ta miłość to wytwór mojej wyobraźni.
więc dlaczego to pisze bo czuje że w ten sposub zrażam ją do siebie.Wtedy kontakt się urwie
bo jak narazie żadna myśl tego nie zrobiła
MIALEM COS JESZCZE DOPISAC ALE ZAPOMNIAŁEM CO DOPISZE PUŻNIEJ
Zobaczyłem anioła później widziałem ją z innym i zaczełem doprowadzić się do depresji.Wiedziałem że żeby z nią być potrzebował bym cudu.Nadchodziły Święta Bożego Narodzenia.Ona wyjechała spowrotem do swojego miasta później okazało się że to nie był jej chłopak.Potrafiłem znaleźć te miasto i ją chociaż niewiedziałem gdzie ona i to miasto są i jak się nazywa.Zaczełem o niej ciągle myśleć wyobrażałem sobie że słyszy każdą moją myśl nie wiem jak to się zaczeło ale zaczełem ją nachodzić w snach nawet o tym nie wiedząc.Nie wiem jak to się stało wiedziała o wszystkim o czym myślałem w dzień i nocy mało tego wiedziała o wszystkim co robiłem.Potem dałem sobie z tym spokój nie dając sobie większych szans na to że pokacha kogoś takiego jak ja.Mineło wiele czasu i zaczeła się dziać rzecz dziwna zaczełem nawiązywać
z nją jakiś astralny kontakt dowiedziałem się wtedy nie bezpośrednio od njej że robiła wszystko żeby upodobnić się do mojego ideału zauważyłem że jest tam ktoś jeszcze w moich snach
póżniej kontakt stał się bardziej bezpośredni dowiedziałem się o niej wielu ciekawych kture
tylko spotengowały to uczucie i zaczął się koszmar przestałem kontrolować swoje myśli
boie się że ją kiedyś obraże jakąś niefortunnom myślom i piękna historia zamieni się
w dramat pomyślałem że jak zostane demonem to kontakt z nią się urwie.
teraz myśle że powinna znaleźć sobie kto nie zrani jej jakąś niefortunnom myślom.
Bo powiedzmy sobie szczerze ona jest pienkna a ja jestem jak bestia.
Pewnie powiecie że ta miłość to wytwór mojej wyobraźni.
więc dlaczego to pisze bo czuje że w ten sposub zrażam ją do siebie.Wtedy kontakt się urwie
bo jak narazie żadna myśl tego nie zrobiła
MIALEM COS JESZCZE DOPISAC ALE ZAPOMNIAŁEM CO DOPISZE PUŻNIEJ