Chrześcijaństwo
Chrześcijaństwo
Wchodząc do tego działu zdziwiłem się, że nie ma tutaj topicu o chrześcijaństwie, religii, która ma obecnie największą liczbę wyznawców, choć trzeba tu zastrzec, że zliczamy razem wszystkie odłamy. A więc: jakie jest Wasze zdanie na temat chrześcijaństwa (chrześcijaństwa, nie KK, choć rozmowa pewnie zejdzie na ten temat), co myślicie o przeszłości i przyszłości tej religii? Zapraszam do szeroko pojetej dyskusji.
tia... bardzo ladna gadka. Kochaj wszystkich bla bla bla... ale po co? Wole bardziej egoistyczne podejscie i milosc do wybranej osoby. Co mi z tego, ze nadstawie drugi policzek jak mnie ktos udezy? Wole uniemozliwic mu kolejny atak. Poza tym religia TEORETYCZNIE monoteistyczna a jak umarl papiez KK chceili się DO NIEGO a nie ZA NIEGO modlic. Kulty maryjne to przeciez poganskie kulty diany... (pozdro wicca ;-) ) Bog w 3 osobach... ok ale dlaczego czczony jest glownie SYN bozy?
nie... dzieki, to nie dla mnie. Poza tym wychodze z zalozenia, ze to czlowiek stworzyl boga a nie bog czlowieka (tak, wiem, pisze to 3-5 raz )
Jako ciekawostke podam, ze msza swieta BYLA BY doskonalym rytualem. Gdyby ksieza wiedzieli co robia i robili to z powolania. A tak jest zwyklym aktem energetyzacji egregory, w ktorym 90% roboty wykonuje egregora a nie czlowiek...
O organizacjach chrzescijanskich się lepiej nie wypowiem...
nie... dzieki, to nie dla mnie. Poza tym wychodze z zalozenia, ze to czlowiek stworzyl boga a nie bog czlowieka (tak, wiem, pisze to 3-5 raz )
Jako ciekawostke podam, ze msza swieta BYLA BY doskonalym rytualem. Gdyby ksieza wiedzieli co robia i robili to z powolania. A tak jest zwyklym aktem energetyzacji egregory, w ktorym 90% roboty wykonuje egregora a nie czlowiek...
O organizacjach chrzescijanskich się lepiej nie wypowiem...
Ja staram się z chrześcijaństwa wykorzystywać to, co dobre i sensowne, po prostu dostosowuję je do własnego życia i poglądów. Też nie popieram nadstawiania drugiego policzka, ale np umiejętność przebaczania, głoszona przez chrześcijaństwo jest wg mnie bardzo dobra, nienawiść i chowanie urazy naprawdę niszczą człowieka, poza tym pomaganie słabszym, wspólczucie, miłość i szacunek do wszystkiego, co żywe - to też ma sens, o ile jest właściwie interpretowane, bez fanatyzmu i przesady.
A jeżeli chodzi o mszę św, ja nie dostrzegam w niej żadnej magii, nie pociąga mnie, mozliwe że gdyby była jakoś inaczej odprawiana...a tak odbieram ją po prostu jako stek kazań, próbę umoralniania i wmuszanie ludziom poczucie winy za grzechy, które grzechami nie powinny być nazywane, bo są naturalnymi odruchami człowieka,do tego jeszcze dochodzą wątki polityczne wstawiane do kazań... . A ta teoria, że msza służy zjednoczeniu ludzi...nie odczuwam tak tego, na mszy każdy jest dla siebie obcy i każdy zwraca uwagę tylko na to, jak inni są ubrani, czym przyjechali pod kościół itp, a wyjscie na mszę jest okazją do obgadanioa wszystkich naokoło po jej zakonczeniu (nie chcę uogólniać, więc powiem, że spora ich częśc tak postepuje, choć na pewno nie wszyscy). Dlatego po prostu zrezygnowałam z chodzenia na mszę...
A jeżeli chodzi o mszę św, ja nie dostrzegam w niej żadnej magii, nie pociąga mnie, mozliwe że gdyby była jakoś inaczej odprawiana...a tak odbieram ją po prostu jako stek kazań, próbę umoralniania i wmuszanie ludziom poczucie winy za grzechy, które grzechami nie powinny być nazywane, bo są naturalnymi odruchami człowieka,do tego jeszcze dochodzą wątki polityczne wstawiane do kazań... . A ta teoria, że msza służy zjednoczeniu ludzi...nie odczuwam tak tego, na mszy każdy jest dla siebie obcy i każdy zwraca uwagę tylko na to, jak inni są ubrani, czym przyjechali pod kościół itp, a wyjscie na mszę jest okazją do obgadanioa wszystkich naokoło po jej zakonczeniu (nie chcę uogólniać, więc powiem, że spora ich częśc tak postepuje, choć na pewno nie wszyscy). Dlatego po prostu zrezygnowałam z chodzenia na mszę...
Kto powiedzial o chowaniu urazy? zawsze mozna jej poprostu nie chowac.Lilith pisze:nienawiść i chowanie urazy naprawdę niszczą człowieka,
tak, ale wole to zawezic do MALEGO grona przyjaciol a nie calego swiata. A co, znam ich?Lilith pisze:poza tym pomaganie słabszym, wspólczucie, miłość i szacunek do wszystkiego, co żywe - to też ma sens, o ile jest właściwie interpretowane, bez fanatyzmu i przesady.
ale uwierz mi, ze jest ;-)Lilith pisze:A jeżeli chodzi o mszę św, ja nie dostrzegam w niej żadnej magii, nie pociąga mnie, mozliwe że gdyby była jakoś inaczej odprawiana...
ekchem, mowilem o samym rytuale mszy a nie o gadkach nawracajacych na "jedynego prawdziwego" egregora. Kazania to nie jest msza, tylko jej element ;-)Lilith pisze:.a tak odbieram ją po prostu jako stek kazań, próbę umoralniania i wmuszanie ludziom poczucie winy za grzechy, które grzechami nie powinny być nazywane, bo są naturalnymi odruchami człowieka,do tego jeszcze dochodzą wątki polityczne wstawiane do kazań... . A ta teoria, że msza służy zjednoczeniu ludzi...nie odczuwam tak tego, na mszy każdy jest dla siebie obcy i każdy zwraca uwagę tylko na to, jak inni są ubrani, czym przyjechali pod kościół itp, a wyjscie na mszę jest okazją do obgadanioa wszystkich naokoło po jej zakonczeniu (nie chcę uogólniać, więc powiem, że spora ich częśc tak postepuje, choć na pewno nie wszyscy). Dlatego po prostu zrezygnowałam z chodzenia na mszę...
No fakt, można się mścić...Ale to też zwraca się przeciwko mnie. Powiedzenie prawdy prosto w oczy - tak, ale zemsta, awantury czy coś w tym stylu...nie pasuje mi to.Dorregaray pisze:Kto powiedzial o chowaniu urazy? zawsze mozna jej poprostu nie chowac
Tak, ale ten element obrzydza mi całą mszę.Dorregaray pisze:ekchem, mowilem o samym rytuale mszy a nie o gadkach nawracajacych na "jedynego prawdziwego" egregora. Kazania to nie jest msza, tylko jej element
- Spock
- Administrator
- Posty: 1961
- Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
- Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
- Komentarze: 7
Muszę powiedzieć że chrześcijaństwo aspiruje do naprawdę bogatego systemu filozoficznego: miłośc bliźniego, prebaczenie, pokój, roztropność, wstrzemięźliwość... Wszystko to niczego sobie i nawet warte zastosowania w praktyce. A najlepiej o tej religii świadczy zgrupowanie "chrześcijańskich ateistów" (nie wiem tylko w jakim kraju)
Brakuje mi jednak pewnych elementów rozumowych, przeszkadzają mi dogmaty. Jak każda religia, chrześcijaństwo jest zbyt pewne siebie.
Brakuje mi jednak pewnych elementów rozumowych, przeszkadzają mi dogmaty. Jak każda religia, chrześcijaństwo jest zbyt pewne siebie.
Ostatnio zmieniony 2006-01-25, 21:32 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
swiat bylby za nudny... troche egoizmu nikomu nie zaszkodzilo ;-)Spock pisze:Wszystko to niczego sobie i nawet warte zastosowania w praktyce.
kazda religia ma jakied dogmaty ;-) z tym, ze w wiekszosci religii sa one narzucane przez ORGANIZACJE a nie religie jako taka ;-)Brakuje mi natomiast pewnych elementów rozumowych, przeszkadzają mi dogmaty. Jak każda religia, chrześcijaństwo jest zbyt pewne siebie.
Re: Chrze¶cijaństwo
"Chrześcijaństwo jest słowem często używanym przez Jezusa Chrystusa ."
Jakoś nie przypominam sobie ani jednego razu.
Re: Chrze¶cijaństwo
Poeto, będą jakieś przykłady, gdzie Jezus używa słowa chrześcijaństwo? Bo może ja mam jakąś jehową Biblię i dlatego u mnie nic nie ma. Czekamy.
-
- Tropiciel tematów
- Posty: 96
- Rejestracja: 2008-08-15, 12:04
- Lokalizacja: Czasem lepiej jest nie wiedzieć
Re: Chrze¶cijaństwo
hehe dobra robota Christof naszemu Poecie chyba wreszcie skończyły się pomysły
Ja też nie przypominam sobie żeby Chrystus mówił coś o Chrześcijaństwie
Ej a tak właściwie to czy Chrześcijaństwo nie zostało stworzone po śmierci Jezusa?
Ja też nie przypominam sobie żeby Chrystus mówił coś o Chrześcijaństwie
Ej a tak właściwie to czy Chrześcijaństwo nie zostało stworzone po śmierci Jezusa?
Re: Chrze¶cijaństwo
Aneirol, dobrze mowisz, chrzescijanstwo powstalo po smierci chrystusa, pierwsze uzycie terminu "chrzescijanstwo" odnotowano w liscie do magnezjan Ignacego z antiochii, Pojawia się ona rowniez u Tertuliana, Grzegorza z Nyssy.
A krzyz grecki w chrzescijanstwie jako symbol zostal wprowadzony w roku 322 n.e.
A krzyz grecki w chrzescijanstwie jako symbol zostal wprowadzony w roku 322 n.e.
Re: Chrze¶cijaństwo
Macie racje, chrześcijaństwo powstało po śmierci Chrystusa, bo o jego śmierć i zmartwychwstanie się opiera. Jezus nie był chrześcijaninem, tylko żydem.
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę