¦wiat wizji

[Nephesh]

Od dłuższego wykonuję pewne praktyki związane z rozwojem szamańskim (innymi słowy zmieniające świadomość i postrzeganie świata na ciut inny sposób) i jakiś czas temu zauważyłem bardzo wyraźną zmianę w swoich snach. Przede wszystkim w miarę rozwoju świadomości i doświadczania wizji sny powoli zmieniały się, aż na sam koniec przestały być snami w dosłownym tego słowa znaczeniu. Nie towarzyszy im już, że tak powiem, brak świadomości typowy dla snów, a wręcz myślenie bardzo wyraziste i zazwyczaj świadomość tego, że nie jest to sen. Przede wszystkim towarzyszy im coś co ja nazywam świadomościa wizyjną. Są to zdarzenia o wiele wyraźniejsze niż sen i zauważyłem w miarę jak to postępowało, że można tym sterować bez problemu tzn. dokładnie ustalić co ma się zdarzyć i ogółem nawet wejść w ten stan poprzez normalny trans (różnica taka, że mimo wszystko dla organizmu to jest jak sen). Często zdarza mi się w ten sposób spotkać jakieś byty i np. dowiedzieć czegoś od nich, a następnie mimo, iż ta wiedza była mi nieznana po weryfikacji tego stwierdzić jej prawdziwość. Na sam koniec dodam jeszcze chyba najwyraźśniejszą rzecz odróżniającą te zdarzenia od snów. Często nawet po obudzeniu zdarzenia te trwają tzn. jestem tak jakby w dwóch miejscach i wcale nie zmienia to samej wizji (tzn. tak samo wyrazista) chociaż zazwyczaj po paru minutach to mija. Wiem również, że zdarza się to nawet często w przypadku osób zajmujących się pewnymi rodzajami rozwoju duchowego i energetycznego. Chciałbym zapytać czy Wy również czasami, bądź częściej doświadczacie takich stanów?

PS. Zapomniałem jeszcze dopisać, że sam proces zapadania w taki sen rozpoczyna się u mnie w sposób podobny do podróży astralnej tzn. najpierw ogarnia mnie coś w stylu paraliżu (ale wiem, że jakbym chciał mógłbym poruszyć się bez problemu), a następnie zaczynam czuć krążącą we mnie energią i zapadać się w dół. W pewnym momencie po prostu tak jakby następuje coś w stylu wyłączenia ciała (wszystkich zmysłów dosłownie) i nicość (na jak długo nie wiem) i po tym czasie jestem już w środku wizji, dochodzę nagle do siebie w pełni świadom, że przed chwilą szedłem spać i nagle znalazłem się tam gdzie się znalazłem.

[Titania (usunela konto)]

U mnie jest tak, ze jezeli staram się o OOBE lub LD nie wychodzi mi to. Dlatego nie mysle juz o tym.

Ciekawym zjawiskiem zauwazylam u mnie, ze snie o miejscach w ktorych jeszcze nie bylam....tzn. snil mi się kiedys przystanek tramwajowy, widzialam jego nazwe i to miejsce. Za jakies chyba 6 miesiecy znalazlam się w tym miejscu...ale we snie!!! I wiedzialam ze tu juz kiedys bylam, nazwa przystanku, otoczenie, wszystko zgadzalo się. To chyba rodzaj de javu.

Czesto mam tez bardzo realne sny, np, ze dyskutuje z kims, sprzczam się...jak się budze to jestem zmeczona po takiej nocy i moje cialo drzy.

Jako dziecko pamietam....zamknelam oczy i widzialam filmy....bylam nagle gdzie indziej. Juz nie mam tej zdolnosci.

[zosia]

Nie bardzo wiem gdzie mój problem napisać.
Więc spróbuję tutaj może ktoś mi odpowie.
Od penego czsu podążam drogą rozwoju.
Jestem na etapie oczyszczania,wybaczania,pojednania.
Robię to w medytacji.
Po pewnym czasie przychodzi moment takiej pustki.
Jak ją zapełniacie,jeżeli u Was takie coś występuję?
Pozdrawiam.
Chcę powiedzieć,że po pewnym czasie to ustępuję ale czy są sposoby,żeby sobie lepiej pomóc.

[Mamba]

O jakiej pustce mówisz Zosiu? jeżeli w trakcie medytacji to wszystko jest OK


ps.
zapraszam na czata do naszego pokoju

[zosia]

Nie o pustce w medytacji.
Jeżeli w jakimś określonym czasie ,czyli w przeciągu kilku dni wykonam medytacje pojednania czuje ulge.
Ale po pewnym czasie przychodzi taka pustka.
I nie jest to stan ani smutku,ani żalu,ani depresja tylko taka pustka.
Oczywiście proszę Jezusa o wypełnienie tej pustki miłością,radością i spokojem.
I póżniej następuje stan rónowagi.
Myślę,że jest to naturalny stan po uwolnieniu urazy,żalu,wybaczenie poprostu.
Odchodzi coś i ustępuje miejsca nowemu i czasem ten stan jest właśnie taki troche nijaki.
W tym czasie potrafią poawić się wątpliwości,ale radzę sobie na ten czas modlitwą.
Przytulam Zosia

[ Dodano: 06-05-2006, 17:20 ]
Próbowałam wejść na chat,ale pokazuje mi komunikat,ze nick jest używany.
Czy ja mam się zarejestrować na chacie,czy poprostu podać jakiś inny nick.
Pozdrawiam Zosia

[Nephesh]

najlepiej podać inny nick a co do pustki to bardzo pozytywny efekt tzn. oznacza, że powywalałaś to co trzeba.

[zosia]

Dziękuję,przytulam Zosia

[Mamba]

wymyśl sobie nick oraz hasło z cyfrą będziesz wtedy wchodzić na czata na stały nick a nazwa pokoju to EZOTERYKA_PUB; zapraszam Zosiu

[Orion6]

wymyśl sobie nick oraz hasło z cyfrą będziesz wtedy wchodzić na czata na stały nick a nazwa pokoju to EZOTERYKA_PUB; zapraszam Zosiu

prosze, prosze off top w wykonaniu admina

A wracając do tematu, od ponad tygodnia ćwicze wchodzenie w głębszy trans, nie udaje mi się go utrzymać bo zawsze mam wrażenie jakby coś mnie obserwowało i mnie rozprasza. Nie wiem czy to moja chora wyobraznia czy prawda, ale staram się to ignorować. Jeszcze długa droga przedemną zanim uda mi się coś konkretnego w tej materi zdziałać

[Titania (usunela konto)]

Co do pustki po medytacji...Ta pustka sprawia chyba, ze czujemy się oczyszczeni i chlonni na nowe potrzebne nam doswiadczenia/ informacje?
Ta pustka sprawia u mnie, ze czuje się lzej, blogo....poprostu delektuje się ta pustka;)