Radio Paranormalium - forum dyskusyjne

Jak w temacie... macie jakieś swoje ulubione "dołowate" utwory
Mam na myśli utwory dołujące zarówno tekstem, jak i melodią

Takie moje ulubione "dołowce", których słucham najczęściej, to na przykład:
Jak lunatycy - Harlem
Jezioro Szczęścia - Bajm
Jak zapomnieć... - Jeden Osiem L
Czas Wielkiej Wody i To nie tak miało być - Budka Suflera
Brothers in arms - Dire Sraits
Eden i Deliver Me - Sarah Brightman
Pamięć - dwie wersje utworu z musicalu "Koty", jedna w wykonaniu Zdzisławy Sośnickiej, druga w wykonaniu Teatru Muzycznego Roma
Memory - wspomniany wyżej utwór po angielsku, w wykonaniu Barbary Streisland

lista jest dłuuuga, tu wymieniłem tylko niektóre... można się przy nich popłakać - jeśli się w nie wsłucha

Ostatnia niedziela, oryginał i cover ... Nie lubię tego słuchać ...

Mnie , np. dołuje ,większość piosenek "powolnu" , nie potrafię tego słuchać. Uważam że muzyka powinna być mocna i żywiołowa

Damien Rice - 'The Blower's Daughter' - pod względem technicznym piosenka maaarna, jednak kto widział film (Closer), ten zrozumie. Kto nie... niech nadrobi jak najszybciej. I can't take my eyes off you...

Negative - 'Still Alive' - wystarczy wsłuchać się w sam tekst, reszta przyjdzie sama.

Metallica - 'No Leaf Clover' - klasyka. //panda

Theatre of Tragedy - 'A Distance There Is" - pozostawię bez komentarza.

Sporo nagrań Loreen McKennit. Zresztą ja jestem przeczulona na punkcie balldek. Kiedyś nawet poryczałam się przy jednym nagraniu Kasi Kowalskiej .

mnie dołuje kilka utworów ONA, Perfektu i Avril Lavigne wiec ich nie słucham chyba ze mam tzw doła to wtedy ich słucham i mi odziwo przechodzi.

Ja tam nie słucham dołujących utworów bo po jakiego grzyba mam się dołowac xDDDDDD

Zuzupower pisze:Ja tam nie słucham dołujących utworów bo po jakiego grzyba mam się dołowac xDDDDDD

tak tak tak
po23kroc razy tak
stanowczo lepiej słuchać tego co nas buduje napełnia enrgią i sprawia, ze demony które przyprawiaja nas o doły uciakją z piskiem albo szezną z krzykiem
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja dolujacych nie slucham, bo i tak jestem wiecznie zdolowany, to i tak by nic nie daly mi... Jak juz, to cos porzadnego wole (patrz topic "Zespoly")

Lavyrania pisze:Loreen McKennit

Mnie tam jakoś jej utwory nie dołują specjalnie...
Za to strasznie dołujący repertuar ma Felicjan Andrzejczak, ten wokalista który w Budce Suflera wylansował "Jolka Jolka pamiętasz". Większość jego utworów opowiada o tym, jakie to życie jest do dupy, że ma na głowie sto spraw, jeden utwór nawet opowiada o samobójstwie z nudów...

"Kocham cie" chlopcy z placu broni
"I will alweys love you" Whitney Huston
"Cancer" My chemical romance
"All the world can't tears apart" Trivium

"Tak jak anioł" Stachursky

Do mojej listy dopisuję "Łatwopalnych" Maryli Rodowicz...
I niektóre utwory z albumu "Song of Seven" Jona Andersona... (w szczególności tytułową "Pieśń Siedmiolatka"), mimo ogólnego nieco wesołego charakteru jest to utwór dość melancholijny. I do tego krzyki bawiących się dzieciaków w tle...

"Szklany człowiek" Myslovitz- zawsze mnie dobija, gdy już mam doła...
"Hearth shaped box" Nirvana- przy tym utworze mógłbym sobie żyły ciąć
"Parabola" Tool- Totalna psychodelia, najlepszy środek rycia szarej masy...
"Nothing can be explained" Mike Wyzygowski- Jak samobójstwo to tylko przy tym...

mozna dolaczyc jeszcze cala dyskografie A perfect Circle. polecam... to jest najlepszy zespol na dola. zdoluje jeszcze bardziej.

Ze Stinga to jeszcze taki dosc smutny jest "When the angels fall".

the rose and falls?

Johnny Cash - Hurt

Ando Yuko - Wasuremono no Mori

Myslovitz - Sprzedawcy marzeń

Trio - Da, Da, Da (myślicie że to nie jest dołujące, to przeczytajcie tłumaczenie)

Chłopcy z placu broni - O Ela

Seweryn Krajewski - Uciekaj moje serce

Przemysław Gintrowski - Tylko Kołysanka z filmu Tato

Nazwa tematu ma chyba złe kodowanie, a co do tematu, to cała twórczość Pietrzaka. I dlatego go nie słucham.