Chupacabra

Bigfoot, Yeti, Chupacabra i inne zwierzęta, które istnieją wg rozmaitych podań, legend i relacji świadków, a których istnienie aktualnie odrzuca współczesna zoologia
fire girl

Re: Chupacabra

Post autor: fire girl »

A jak wyglądają ofiary czupakabry że zwykły człowiek nie może ich odróżnić od ofiar innych zwierząt? Przecież czupakabra jest nadal znana z opisów tych co mieli rzekomo ją widzieć ( bo filmiki które są dostępne w necie przedstawiają inne zwierzęta które ludzie " zwykli" uznają za czupę). Równie dobrze można napisać że zwykły człowiek nie odróżni ofiar psów od ofiar Yeti, Jednorożca, potwora z loch ness itp. W Szkocji jak lezy martwe zwierzę to pewnie niektórzy powiedzą że to potwór z loch ness je zabił a nie czupakabra.
A tu masz kilka przykładów takich bajkowych postaci, takich jak strzygi, utopce, diobły na drzewie itp.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Utopiec

Bobo – nadprzyrodzona istota z polskiego folkloru, prawdopodobnie demon z wierzeń słowiańskich. Innymi nazwami tej istoty są: bobok (Wielkopolska, Małopolska), babok (Kujawy), bebok (Śląsk).

W polskich wierzeniach ludowych bobo był małą, brzydką i złośliwą istotą, którą straszono dzieci w celu ich zdyscyplinowania. Wzmianka o bobie znajduje się w pochodzącej z początku XVII wieku Peregrynacji dziadowskiej – według niej bobo miał bić dzieci i czynić w domu różne szkody. Można go było przebłagać ofiarą z żywności.
Zobacz sobie jak wygląda puma w biegu
Robi takie jakby susy. Tak samo określiła to ta kobieta. Dodała też że przypominało to ogromnego psa.
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Re: Chupacabra

Post autor: Arek »

Cóż, te dwie panie co coś tam dziwnego widziały, coś co porusza się jak kangur (ale to znowu inne filmy, "Sochaczewo- nowi świadkowie" czy jakoś tak) same nie wiedziały co to jest.
Widać że kobiety mieszkają na wsi, blisko lasu i niezależnie od siebie widziały coś kanguratowego, tacy ludzie już nieraz zwierzęta (zwyczajne) :D widzieli i umieją sami parę takich gatunków wykluczyć, jak to i na filmie same powiedziały.
A tu w tym przypadku ?. same powiedziały że coś jakby tak, ale to nie było to....po prostu same nie wiedzą
Awatar użytkownika
Beowulf
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 314
Rejestracja: 2009-11-09, 18:44
Lokalizacja: Brzozów
Komentarze: 1

Re: Chupacabra

Post autor: Beowulf »

Równie dobrze można napisać że zwykły człowiek nie odróżni ofiar psów od ofiar Yeti, Jednorożca, potwora z loch ness itp.

Hmmm. Nie przypominam sobie, aby Yeti, Jednorożec lub potwór z Loch Ness kiedykolwiek zabił jakieś zwierzę :) Fire girl, z całym szacunkiem, Twoje posty są szalone. Twoja wiedza na jakikolwiek temat związany z chupacabrą wydaje się być nikła... Zadaj sobie pytanie, co zabiło zwierzęta hodowlane w identyczny sposób prawie na całym globie? Bobo, dzikie psy, kojoty ?? :) Kojoty jak wszyscy wiemy zamieszkują tereny Ameryki Płn., a k.Sochaczewa raczej nie występują, więc jeśli coś w USA i w Sochaczewie zabija w identyczny sposób, odnotowano przypadki, są zdjęcia ofiar i opisy świadków mam prawo twierdzić, że to nie był kojot, lecz chupacabra... Skandaliczne jest to co piszesz, to jakiś (przepraszam) bełkot, niektórych Twoich postów powinno w ogóle tu nie być, bo są nie na temat, uświadamiasz oczywiste każdemu (chyba?) z nas rzeczy. A do tego jeszcze, masz klapki na oczach (?) bo jak widać opisy świadków i przypadki chupacabry w Polsce jak i na świecie, są Ci kompletnie obce, co wynika z Twoich postów. Załóżmy, że chupacabra nie wypiła krwi i została ona w środku zwierzęcia... Czy Twoim zdaniem fire girl zmył by ją deszcz? Co za bzdura.

Moja teoria co do wyssanej krwi przez rzekomą chupacabrę brzmi następująco.
Chupacabra posiada kłująco-ssący aparat gębowy, podobny jak komar, najpierw zabija ofiarę uderzeniem w kark, następnie wysysa za pomocą dwóch ,,ssawek" krew. Dwie ,,ssawki" tłumaczyłyby 2 rany na szyi kóz.

Co do przypadku z Sochaczewa, jest to bardzo zawiła sprawa. 8 kóz zostało zabitych, znaleziono je nie posiadające krwi, jedna pozbawiona była głowy, inna zaś miała ślad po uderzeniu łapą na karku. Więc tak, chupacabra przeskoczyła ,,elektrycznego pastucha", weszła niepostrzeżenie do zagrody, zabiła w błyskawicznym niemal tempie 8 (być może śpiących, kóz, to tłumaczyłoby ich położenie i szybkość ,,zgonu"- nie pierzchałyby wtedy przed oprawcą, bo nie słyszały by odgłosów mordu, chupa zabiła by je po kolei). Chupacabra pierwsze je zabiła, później wyssała z nich krew, a następnie ,,zabrała" gdzieś głowę, to tłumaczyłoby brak krwi po jej urwaniu. Jednak to rodzi kolejne pytanie- jak duży chupacabra ma żołądek, że wypiła krew z 8 kóz. Otóż może żołądek może ma normalny, ale tempo trawienia niesamowicie wysokie. Szkoda, że nie było w tym przypadku prowadzonego żadnego śledztwa, bo jeśli chupa jest zwierzęciem, to bardzo możliwe, że zostawiła jakiś ślad, z którego można byłoby odtworzyć jej DNA. Nie wykluczam, że to działalność jakichś sekt...
fire girl

Re: Chupacabra

Post autor: fire girl »

A słyszałeś o tzw. pomórniku?

Na miejscu zespół badawczy z Centrum Badań UFO i Zjawisk Anomalnych pobrał próbkę sierści. Oddano ją do laboratorium Akademii Rolniczej w Poznaniu w celu przeprowadzenia badania. Wykonano analizę włosów pokryciowych i podszyciowych, na podstawie której wyciągnięto wniosek, że napastnik jest zwierzęciem mięsożernym i drapieżnym. Wykluczono psa, wilka, rysia i żbika. Następnie próbki przekazano do laboratorium molekularnego w Zurichu (Depertement fur Nutztiere Abteilung Veterinarmedizinisches Labor, Zurich). Wyodrębniono tam DNA i porównano je z bazą wzorców. Wyniki wskazywały na to, że pobrany materiał jest specyficznym mikrosatelitą rosomaka (Gulo gulo) i typowy wyłącznie dla tego gatunku. Badania przeprowadził dr Cloud Schelling.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pom%C3%B3rnik
Dlaczego więc pytasz: Zadaj sobie pytanie, co zabiło zwierzęta hodowlane w identyczny sposób prawie na całym globie?

w podobny sposób zwierzęta są zabijane przez rosomaki, wilki, psy, kojoty, pumy itp.

Spójrzmy co piszesz dalej:
Moja teoria co do wyssanej krwi przez rzekomą chupacabrę brzmi następująco.
Chupacabra posiada kłująco-ssący aparat gębowy, podobny jak komar, najpierw zabija ofiarę uderzeniem w kark, następnie wysysa za pomocą dwóch ,,ssawek" krew. Dwie ,,ssawki" tłumaczyłyby 2 rany na szyi kóz.


Zbierasz sobie fakty a potem na tym wymyślasz sobie wygląd tego zwierzęcia. A nie widziałeś nigdy jak polują lwy albo inne kotowate? Chwytają swoje ofiary za kark i duszą. Ich kły mogą przebić skórę i stąd mamy te dwa dziwne otwory jak po ugryzieniu wilkołaka. Jak widzisz wyjaśnienie może być znacznie prostsze.

Chupacabra pierwsze je zabiła, później wyssała z nich krew

Widać że nie czytałeś ostatnich stron tego tematu. Skąd wiesz że ta wymyslona przez ciebie czupa wyssała krew z tych kóz? Kroiłeś te kozy i wkładałeś pod mikroskop, czy może zleciłeś jakieś badania? Bo niby skąd możesz wiedzieć że ich ciała zostały pozbawione krwi?

Chupa to jest postać z lokalnych legend. I tak powinna być traktowana. Wywodzi się z ubogich środowisk ludzkich. Traktujemy takie mityczne stworzenia tak samo jak inne bajkowe stwory np. wspomniane beboki, utopce, strzygi.
Opowieści z kręgów wiejskich są chyba nawet ciekawsze i jest ich znacznie więcej. W każdej wsi opowiadało się mroczne historie o dziwnych stworach. Chupakabra jest tylko kolejnym bohaterem takich bajek.


Aha jeszcze co do tego weterynarza. Jeśli te kozy były ubezpieczone to taki weterynarz nie wpisze tam że to czupa, bo takie zwierze po prostu jest w domenach legend. A gdyby wpisał to wątpię że jakiś ubezpieczyciel by kase wypłacił widząc że przyczyną wybicia kóz była tajemnicza czupakabra. Dobre sobie


masz cos o ofiarach yeti

Niektóre opowieści o spotkaniu z yeti są tak kuriozalne, iż trudno uznać je za wiarygodne. Relacja kapitana d'Auvergue z 1938 r. głosi, że gdy podczas samotnej podróży przez Himalaje uległ ślepocie śnieżnej, od niechybnej śmierci uratowała go prawie trzymetrowa istota, wyglądająca jak prehistoryczny człowiek, która opiekowała się nim do momentu odzyskania zdrowia. (Relacje tubylców wspominają raczej o wrogim stosunku yeti do ludzi, spotkania kończyły się czasami zranieniem, porwaniem lub zabiciem człowieka)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Yeti
Awatar użytkownika
Monomagnum
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 364
Rejestracja: 2009-01-06, 23:08
Lokalizacja: Brzozów
Komentarze: 58

Re: Chupacabra

Post autor: Monomagnum »

Fire Girl
Jednego nie mogę pojąć! Dlaczego mimo tego że widziałaś jak wygląda ofiara dużego kota (pumy, lwa, czy jaguara), czy dzikiego psa, mając porównanie z 8 zabitymi kozami, nadal uważasz że to mogła być puma czy dziki pies?! Nie potrafisz zrozumieć tego, że puma jeśli upoluje ofiarę, rozrywa jej skórę, dobierając się do brzucha, wyjadając mięśnie i wnętrzności? Kozy były pod takim kontem nietknięte. Kobieta, właścicielka kóz patroszyła zwierzęta i wyraźnie zaznaczyła że nie było w nich krwi(!) Po co więc takowa puma miałaby zabijać 8 kóz i (skoro nie wypijać) wydalić z nich krew bez żadnego jej śladu? Poza tym, nie wydaje mi się żeby odgryzając jednej z kóz głowę zjadła tylko ten organ (którego kotowate zazwyczaj nie jedzą, a już na pewno nie odgryzają) Historie Pomórnika znamy wszyscy, ale ofiary tego zwierzęcia (rosomaka) wyglądały zupełnie inaczej od tych z okolic Sochaczewa.
Chupa to jest postać z lokalnych legend. I tak powinna być traktowana. Wywodzi się z ubogich środowisk ludzkich. Traktujemy takie mityczne stworzenia tak samo jak inne bajkowe stwory np. wspomniane beboki, utopce, strzygi.
Opowieści z kręgów wiejskich są chyba nawet ciekawsze i jest ich znacznie więcej. W każdej wsi opowiadało się mroczne historie o dziwnych stworach. Chupakabra jest tylko kolejnym bohaterem takich bajek.
Nawet jeśli chupacabra nie była sprawcą tego mordu, nawet jeśli takie stworzenie nie istnieje (czego nie można stwierdzić po przez różne poszlaki, czasem dowody), to jednak coś, na całym globie zabija te zwierzęta w ten sam, DZIWNY sposób. Nie jak rosomak, nie jak dziki pies czy puma. Jak coś co pozbawia zwierzęta krwi, atakuje bardzo szybko i nie rusza mięsa ofiar. Ślady na jednym z gospodarstw, wizerunek postaci (ten sam, bądź bardzo podobny) widziany na całym globie, tam gdzie działy się jedyne w swoim rodzaju zabójstwa kóz i zwierząt hodowlanych. Po połączeniu tych faktów wychodzi że może to ta dziwne kreatura zabija w (nikomu dotąd nie znany i nietypowy dla żadnego znanego zwierzęcia) sposób zwierzęta. Owszem, ludzie mogą się mylić, ale to najprostsze w takich przypadkach powiązanie, prowadzące do rozwiązania zagatkowych uśmierceń zwierząt.

Pozdrawiam!
fire girl

Re: Chupacabra

Post autor: fire girl »

Ja już nie mam siły... Nie wiem czego wy tutaj nie możecie zrozumieć.

Było mnóstwo takich przypadków uśmierceń, bez zjedzenia ofiary. Sama tu dawałam źródła takich informacji.
Weź idź do lodówki i weź kawałek mięsa do ręki, moze to być schab albo inne mięsko a potem na oko oceń ile krwi się w tym znajduje i jak powinno wyglądać takie mięso pozbawione krwi. Chyba by było blade jak ściana.

-- 2010-07-29, 21:15 --

czy to kolejny okaz czupakabry?

Obrazek
Awatar użytkownika
Beowulf
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 314
Rejestracja: 2009-11-09, 18:44
Lokalizacja: Brzozów
Komentarze: 1

Re: Chupacabra

Post autor: Beowulf »

Wiesz czego nie możemy zrozumieć? Twoich błazeńskich ,,postów". Więc jakby zabijał jak lew, to czym wyssał by tą krew? Zębami? Nosem?! Co za nonsens... Musi mieć coś, żeby ją wyssać i właśnie dlatego zasugerowałem aparat kłująco-ssący. Wiesz czym się charakteryzują ofiary chupy? Są zazwyczaj pozbawione krwi. Czy Twoim zdaniem na Kostaryce, gdzie odnotowano pierwsze przypadki uśmierceń przez rzekomą chupacabrę, żyją rosomaki?? No właśnie-nie, więc skoro ofiary zabite zostały w krajach tropikalnych to raczej nie był to rosomak... Rosomaki, wilki, pumy( :lol: ) żerujące na kozach k.Sochaczewa, na Mazowszu? Człowieku dokształć się.

,,Chwytają swoje ofiary za kark i duszą..." To cytat z Twojego postu. Myślałem, że chwytają za szyję i duszą.

Chupa traktowana jako bobo, lub strzyga?

Nigdy nie słyszałem o zabójstwach dokonanych przez te mityczne twory ludzkiej wyobraźni...

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Monomagnum
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 364
Rejestracja: 2009-01-06, 23:08
Lokalizacja: Brzozów
Komentarze: 58

Re: Chupacabra

Post autor: Monomagnum »

Fire Girl
Nie wiem jakie podobieństwo widzisz w stworzeniu na zdjęciu a Chupacabrą. Może Tobie rysuje się w głowie taki jej opis, ale niestety to nie jest Chupa.
Było mnóstwo takich przypadków uśmierceń, bez zjedzenia ofiary. Sama tu dawałam źródła takich informacji.
Tak, owszem, dawałaś źródła takich informacji, ale Twoje źródła miały kilka różnic, których nie przyjmujesz (nie mam pojęcia dla czego) do wiadomości. Poszarpane, zmasakrowane ciała ofiar, mnóstwo ran. Ataki odbywały się na pastwiskach, na dużych przestrzeniach ziemi, z niskim, lub bez żadnego ogrodzenia, z dala od gospodarstwa. Ofiary Chupy wyglądają inaczej, wyglądają dziwnie a sposób w jaki zostały uśmiercone w niczym nie przypomina tego sposobu, jaki ukazałaś na zdjęciach.

Tak bezsensowny dialog, do niczego nie prowadzi, bo zamiast się dokształcać, zdobywać wiedzę na tem. chupacabry ja marnuje czas na udowadnianie jednego i tego samego cały czas jednej i tej samej osobie. Ile można?!

PS: Beowulf, proszę Cię grzeczniej odpowiadaj na posty, bo sam dobrze wiesz co się może stać - a tego chyba byś nie chciał?

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Rastaman
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 59
Rejestracja: 2010-05-29, 17:43

Re: Chupacabra

Post autor: Rastaman »

to co Fire pokazała na zdjęciu to mrównik - żyje w Afryce
Awatar użytkownika
Beowulf
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 314
Rejestracja: 2009-11-09, 18:44
Lokalizacja: Brzozów
Komentarze: 1

Re: Chupacabra

Post autor: Beowulf »

Dobra sory, ale już nie wytrzymuję, fire girl nie wytłumaczysz, że ofiary lwa, wilka, rosomaka wyglądają zupełnie inaczej niż ofiary chupy! Niby widziała zdjęcia zabitych kóz, ale nadal trzyma się beznadziejnej teorii z rosomakiem i dzikimi (xD) psami... Jak już powiedziałem ani wilków, ani rosomaków, ani lwów nie ma koło Sochaczewa!!!!!
fire girl

Re: Chupacabra

Post autor: fire girl »

Daruj sobie beowuf te określenia " błazeńskie" bo zamiast odpowiadać na moje pytania to nawijasz ciągle o braku krwi. takie gadanie do ciebie nie pasuje. Nie umiesz kojarzyć prostych faktów. A jak nie wytrzymujesz to popuść.

Jeszcze raz zadam te same pytania, tylko trochę dokładniej:

1. Czy któryś z was widział kiedyś mięso pozbawione krwi?
2. Czy w ogóle widzieliście jak wygląda mięso?
3. Czy wiecie jak wygląda schab, karczek, wątroba, płuca, serce, albo inne organy ciała z których została wyssana krew?
4. Czy właściciele tych nieszczęsnych gospodarstw potrafią odróżnić zwykłe mięso od tego które nie zawiera krwi?
5. Czy w ogóle ktoś zrobił jakieś badania na obecność( lub brak obecności) krwi w martwych zwierzętach?
Boewulfie odpowiedz mi na te pytania, a będę ci wdzięczny.

A jeśli nie zrobiono żadnych badań w tym kierunku to jaką możemy mieć pewność że ta czupa naprawdę wyssała z nich krew?
Dziwisz się że w Polsce żyją wilki, a jeśli żyją to muszą coś jeść?
Dziwisz się że mogła to być puma skoro było mnóstwo przykonujących dowodów na to że taki kotek biegał sobie po Polsce? Nawet mamy filmiki z tą pumą. Jedna Puma się w Polsce pojawiła tylko na moment i udało się ją nagrać. Chupakabra już morduje od kilkudziesięciu lat i to na całym świecie i do tej pory jeszcze nikt jej nie nagrał? Dziwne, co nie?
Nie słyszałeś nigdy słowa kark? To taki synonim słowa szyja. Np. można powiedzieć: kark konia, psa itp.
Ofiary czupy wyglądają tak samo jak inne zabite przez drapieżniki zwierzęta. Tam gdzie nie potrafiano lub nie chciano dojść do tego co za zwierzę zagryzało kozy to zwalano winę na chupę i po sprawie. Potem przyjeżdżali dziennikarze i mieli super materiał do gazety " chupa zabija"- kurcze nie możliwe.


I znowu o pomórniku fragment z wiki

Wedle relacji Pomórnik miał 1,5 m wzrostu i niebieskie święcące oczy

Przypomina wam to coś? no pomyślcie.
Tak brawo przecież to chupakabra przecież to jest ta sama relacja jak w przypadku tego zwierza z Sochaczewa. Dość nietypowo musiał wyglądać ten rosomak. Pewnie jeszcze chodził na dwóch łapak i skakał jak kangur.

Aha sory zapomniałam przypadek pomórnika to zupełnie co innego. Ale dziwnym zbiegiem okoliczności opisy są podobne.



O ofiarach yeti już było to teraz o strzydze

Strzyga wysysała krew, wyżerała wnętrzności i latała pod postacią sowy po nocach. Zazwyczaj poza polowaniem chodziło o zemstę za krzywdy wyrządzone podczas pierwszego żywota. Strzygi potrafiły zadowolić się przez jakiś czas także krwią zwierząt. Podobnie jak inne stwory tego typu, strzygę należało trwale unieruchomić poprzez spalenie lub powbijanie gwoździ albo pali w różne części ciała
http://pl.wikipedia.org/wiki/Strzyga
Awatar użytkownika
Monomagnum
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 364
Rejestracja: 2009-01-06, 23:08
Lokalizacja: Brzozów
Komentarze: 58

Re: Chupacabra

Post autor: Monomagnum »

1. Czy któryś z was widział kiedyś mięso pozbawione krwi?
2. Czy w ogóle widzieliście jak wygląda mięso?
3. Czy wiecie jak wygląda schab, karczek, wątroba, płuca, serce, albo inne organy ciała z których została wyssana krew?
4. Czy właściciele tych nieszczęsnych gospodarstw potrafią odróżnić zwykłe mięso od tego które nie zawiera krwi?
5. Czy w ogóle ktoś zrobił jakieś badania na obecność( lub brak obecności) krwi w martwych zwierzętach?
Boewulfie odpowiedz mi na te pytania, a będę ci wdzięczny.
I ja czuje się w obowiązku odpowiedzieć na te pytania, po raz chyba setny <_<

1. Niejednokrotnie :)
2. To chyba żart?
3. Hymm wyssana krew, z mięśnia? Owszem, rozumiem serce, ale jak sam NAPISAŁEŚ/łaś schab itp. nie maja krwi.
4. Skoro hodują kozy i inne zwierzęta, nie robią tego za pewne dla własnej przyjemności (a na pewno to nie jest główny powód hodowli). Niejednokrotnie patroszyli zwierzęta i chyba mają porównanie z tymi, które sami utuczyli. Jeśli nie było by różnicy w ilości krwi w ciele kóz, to p. Barbara na pewno nie wspominała by o zaistniałym fakcie.
5. czystą głupota moim zdaniem jest robić badania na coś, co po zabiciu (przez człowieka) zwierzęcia widać po kilku sekundach. kozy maja w sobie ok. 4 litrów krwi, więc gdzieś ta krew musi się pojawić po przecięciu żył. W przypadku z ok. Sochaczewa ta krew po prostu znikła. Nie było śladów ani na ofiarach, ani w około nich. Były tylko dwie dość duże rany kute i ślady po zadrapaniach.
Ofiary czupy wyglądają tak samo jak inne zabite przez drapieżniki zwierzęta. Tam gdzie nie potrafiano lub nie chciano dojść do tego co za zwierzę zagryzało kozy to zwalano winę na chupę i po sprawie
A ja myślałem że okoliczny weterynarz osądził ze to jednak dzikie psy zagryzły kozy? Czyż nie? Do ciężkiej cholery, nie chcesz dopuścić do siebie wiadomości, że ofiary chupy (bądź innego zwierzęcia, którego nauka jeszcze nie zna) zabija zupełnie inaczej niż znane nam cholerne gatunki zwierząt! W jaki sposób chcesz prowadzić polemikę na forum, skoro nie potrafisz otworzyć się na dowody!?
Wedle relacji Pomórnik miał 1,5 m wzrostu i niebieskie święcące oczy

Przypomina wam to coś? no pomyślcie.
Tak brawo przecież to chupakabra przecież to jest ta sama relacja jak w przypadku tego zwierza z Sochaczewa. Dość nietypowo musiał wyglądać ten rosomak. Pewnie jeszcze chodził na dwóch łapak i skakał jak kangur.
No mnie osobiście te zeznania nie przypominają Chupy. Chupacabra w każdym, ale to w każdym znanym mi opisie ma CZERWONE oczy. Nie niebieskie, nie zielone, a czerwone świecące gały. Poza tym Pomórnik również należy do wierzeń słowiańskich...

Pozdrawiam!

PS: "a będę ci wdzięczny." - dziwne, wiesz chyba że chodzą słuchy o twojej jakoby to męskiej płci. Nam tutaj bardzo dobrze znanej...
Ostatnio zmieniony 2010-07-30, 19:48 przez Monomagnum, łącznie zmieniany 1 raz.
fire girl

Re: Chupacabra

Post autor: fire girl »

Mięso nie zawiera dużo krwi, ale trochę jej jest.

W ogóle nie wierzę że po wypatroszeniu tych kóz nie było żadnej krwi. To są zwykłe głupoty. Nie można wyssać krwi z organizmu, a na pewno nie całej.
Dalej twierdzę że była to puma. Wskazują na to dwa otwory na szyi po kłach i to że podobne zwierzę było widziane przez tą kobietę. Nie było mowy o jakimś stworku co wyglądał jak ufok.

A ja myślałem że okoliczny weterynarz osądził ze to jednak dzikie psy zagryzły kozy? Czyż nie? Do ciężkiej cholery, nie chcesz dopuścić do siebie wiadomości, że ofiary chupy (bądź innego zwierzęcia, którego nauka jeszcze nie zna) zabija zupełnie inaczej niż znane nam cholerne gatunki zwierząt!
Puma, gepard, lampart, lew zabijają tak samo, czyli przez zaduszenie. Gdzie ty widzisz różnicę?

A może ty nie chcesz przyjąć do wiadomości że to po prostu były psy tak jak właśnie stwierdził ten weterynarz. Ja też twierdzę że to albo były psy albo tak jak pisałam puma.
I jak to jest możliwe że nie ma ani jednego wiarygodnego filmu przedstawiającego tą twoją ukochaną czupkę. Ani jednego. A podobno już zaczęła swoją działalność jakieś 40 lat temu. Nie ma filmów, nie ma ciał, nie ma zdjęć, nie ma nic. Porównaj to sobie z tym przypadkiem pumy co po Polsce biegała. Było mnóstwo relacji świadków i chyba dwa filmy, na których było widać coś co przypominało pumę, a nie jakiegoś łysego kojota, leniwca albo czegoś typowego.

Jestem 100% kobietą, ładną i sympatyczną.
Awatar użytkownika
Monomagnum
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 364
Rejestracja: 2009-01-06, 23:08
Lokalizacja: Brzozów
Komentarze: 58

Re: Chupacabra

Post autor: Monomagnum »

Zaraz zacznę tutaj przeklinać , tak jak robię to teraz, ale na szczęście potrafię się jeszcze w jakiś sposób pohamować...
W ogóle nie wierzę że po wypatroszeniu tych kóz nie było żadnej krwi. To są zwykłe głupoty. Nie można wyssać krwi z organizmu, a na pewno nie całej.
Nareszcie, dotarło do Ciebie, że to jednak nie możliwe. A widzisz jednak miało miejsce! A wiesz może dla czego? Nie? To Ci powiem (już tysięczny raz). Widziałaś zdjęcia? Mówiłaś że tak. Koza pozbawiona głowy. Zero krwi, koza z rozszarpanym gardłem-zero krwi, inne zabite kozy zero krwi! I co, puma ją wyssała, czy może pozbierała do butelek a trupy umyła w okolicznym strumyczku, po czym wysuszyła odkładając na miejsce? A może to zdziczałe pieski, wychłeptały sok z "gumijagód" i przeskoczyły w jednym i tym samym miejscu siatkę ok. 1.60cm, robiąc to samo z kozami?
Dalej twierdzę że była to puma. Wskazują na to dwa otwory na szyi po kłach i to że podobne zwierzę było widziane przez tą kobietę. Nie było mowy o jakimś stworku co wyglądał jak ufok.
Tak samo jak nie było mowy o tym że jest to puma! A może zaraz mi powiesz że jednak tak?!
A może ty nie chcesz przyjąć do wiadomości że to po prostu były psy tak jak właśnie stwierdził ten weterynarz. Ja też twierdzę że to albo były psy albo tak jak pisałam puma.
I jak to jest możliwe że nie ma ani jednego wiarygodnego filmu przedstawiającego tą twoją ukochaną czupkę. Ani jednego. A podobno już zaczęła swoją działalność jakieś 40 lat temu. Nie ma filmów, nie ma ciał, nie ma zdjęć, nie ma nic. Porównaj to sobie z tym przypadkiem pumy co po Polsce biegała.
Psy? Yhym, z tym że o ile mi wiadomo zwierzęta te, zamiast hiper skoków, robią podkopy pod siatką... Porównaj liczbę pum, psów czy innych tego typu przez Ciebie przedstawionych zwierząt z prawdopodobna liczba Chupacabr. Poza tym przyjmując że Chupa zabiła te kozy, widać że jest to stworzenie nad wyraz inteligentne, z dużym instynktem łowieckim i umiejętnościami uśmiercania. Może potrafi skutecznie ukryć się przed człowiekiem, który na co dzień z kamera nie chodzi i nie szuka tego stworzenia. Co innego było z rozsławioną już pumą, gdzie w wiadomościach opisywano przypuszczalny jej kierunek marszu.

PS: Niemniej jednak mam wątpliwości co do Twojej płci :?

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Beowulf
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 314
Rejestracja: 2009-11-09, 18:44
Lokalizacja: Brzozów
Komentarze: 1

Re: Chupacabra

Post autor: Beowulf »

1. Czy któryś z was widział kiedyś mięso pozbawione krwi?
2. Czy w ogóle widzieliście jak wygląda mięso?
3. Czy wiecie jak wygląda schab, karczek, wątroba, płuca, serce, albo inne organy ciała z których została wyssana krew?
4. Czy właściciele tych nieszczęsnych gospodarstw potrafią odróżnić zwykłe mięso od tego które nie zawiera krwi?
5. Czy w ogóle ktoś zrobił jakieś badania na obecność( lub brak obecności) krwi w martwych zwierzętach?
Boewulfie odpowiedz mi na te pytania, a będę ci wdzięczny.

1.Ja widziałem niejednokrotnie...
2.Wiem jak wygląd mięso :P
3.Tak, można sobie poczytać.
4.W mięsie nie ma krwi!
5.Jeśli chupa wbiła swoje ,,ssawki" w żyłę, to wyssała krew z CAŁEGO organizmu i koniec!

Co za żałosne pytania :P Puma uciekła i biegała po Polsce, ale żeby tak od razu na całym świecie, może podróżowała samolotem?? Rosomak... Nie skomentuję. Wilki k,Sochaczewa?! Chyba postradałeś zmysły fire girl.

Pozdrawiam!
Thend
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 6
Rejestracja: 2010-09-01, 22:07

Re: Chupacabra

Post autor: Thend »

Nikt tu nie postradał zmysłów - jesteście na etapie, kiedy żadne tego drugiego już nie słucha, bo podstawowe prawdy by musiało obalić.
A nie zastanawiało Was, dlaczego atakuje w gardziołko? Na anatomii kozy nie znam się prawie w ogóle(poza wskazaniem nóg, głowy, etc.), ale uważam, że najlepszym sposobem byłoby dostanie się do głównej aorty, jeśli ten potworek chciałby wypijać krew. A i tak w każdym wypadku musiałby czekać, aż serce wypompuje prawie całą krew, czyli to by trochę trwało. A te kozy wyglądają, jakby zemdlały praktycznie w jednym momencie. Wychodziłoby na to, że to nie była jedna Chupacabra, doliczcie dwie(jedną bym jeszcze zrozumiał przy ataku JEDNEJ Chupacabry) kozy nie zabite, ale draśnięte. A i tak, jeśli działały w zespole, to ze skutecznością komandosów, czy innych SPECNAZów. Scenariusz, w którym napadły najpierw na jedną(bidulka bez głowy), a potem wzięły się za resztę nie pasuje mi - krew, wtedy musiałyby zostać jakieś ślady, nie chodzi mi o te główne naczynia krwionośne, które przez kark przechodzą, ale też kapilarne - no coś musiało skapnąć. No i kwestia bijącego serca, wspomniana wcześniej.
Awatar użytkownika
Beowulf
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 314
Rejestracja: 2009-11-09, 18:44
Lokalizacja: Brzozów
Komentarze: 1

Re: Chupacabra

Post autor: Beowulf »

A nie zastanawiało Was, dlaczego atakuje w gardziołko? Na anatomii kozy nie znam się prawie w ogóle(poza wskazaniem nóg, głowy, etc.), ale uważam, że najlepszym sposobem byłoby dostanie się do głównej aorty, jeśli ten potworek chciałby wypijać krew.


Już o tym wspominałem. Podobnie, jak o tym, że mogły działać w grupie. A co do ,,zgubionej" głowy jednej z kóz, to nie przyszło Ci do głowy, iż pierwsze ,,wypompowała" krew z jej ciała, a następnie porwała głowę? Nikt nie postradał zmysłów? Miałem na myśli fire girl. Chyba nie powiesz, że wilki, kojoty, lwy i rosomaki żyją na wolności koło Sochaczewa... ;D
Thend
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 6
Rejestracja: 2010-09-01, 22:07

Re: Chupacabra

Post autor: Thend »

Już o tym wspominałem.

Nie przeczę, ale to i tak by oznaczało, że Chupa ma w swoim ciele niesamowitą pompę. Ciekawe, kosztem jakich narządów. Krew przenosi składniki odżywcze, tlen po organiźmie, jasne jest, że, przynajmniej w tętnicach jest pożywna. Ale jeśli w całym ciele jej nie ma? A ktoś wziął pod uwagę proces krzepnięcia? Trochę czasu minęło, zanim te kozy znaleźli. Mogła się "pochować" po naczyniach krwionośnych
Podobnie, jak o tym, że mogły działać w grupie.
I zorganizowane bardziej, niż wszystkie drapieżniki stadne razem wzięte. Ustalenie między sobą, kogo wszyscy atakują(co jakoś robią lwice, wilki, etc.) jest łatwiejsze, niż ustalenie, kto kogo atakuje. W ciągu sekund, bo jedna koza padła dalej, reszta mogła próbować zwiać.
A co do ,,zgubionej" głowy jednej z kóz, to nie przyszło Ci do głowy, iż pierwsze ,,wypompowała" krew z jej ciała, a następnie porwała głowę?
Jako trofeum? Bo skoro para się wypijaniem krwi, to wątpię, żeby Chupa miała cokolwiek służące do gryzienia.
Nikt nie postradał zmysłów? Miałem na myśli fire girl. Chyba nie powiesz, że wilki, kojoty, lwy i rosomaki żyją na wolności koło Sochaczewa... ;D
W porównaniu do istoty z internetowych legend i koszmarów to wilki, kojoty, lwy i rosomaki są całkiem sensownym wyjściem :p

Aha, opiszcie mi sposób ataku Chupacabry, biorąc pod uwagę te GŁĘBOKIE ślady pazurów na boku, dwie rany kłute od DOŁU szyi i to, że dwie kozy dały radę się przed tym obronić(wątpię, żeby koleżanki/koledzy im pomogły w odpędzeniu wizytatora, opis, jak były przerażone wystarczył w zupełności)
fire girl

Re: Chupacabra

Post autor: fire girl »

Witam po dłuższej przerwie.

Widzę że dalej trzymacie się wersji że chupa zaatakowała kozy i wypiła całą krew, a Beowulf tworzy teorie o stadzie czupów. Taka teoria marnie brzmi zwarzywszy że musiano by znaleźć jakieś ślady tych czup. Nadal mnie to dziwi że dla niektórych bardziej prawdopodobne jest to że kozy zabiło jakieś zwierzę zwane czupą ( które znane jest jedynie z relacji świadków, bo nie ma żadnych zdjęć ani filmów które by je przedstawiały) niż psy, wilki, ewentualnie puma.
Nie mam nawet cienia pewności że z tych ciał została wyssana krew, bo nie zostały one w tym celu sprawdzone przez weterynarzy. Jednak wam to nie przeszkadza. Mimo tak marnych zapewnień o braku krwi, wy już opisujecie z dokładnością projektową jak mógł wyglądać aparat gębowy tej czupki.
Awatar użytkownika
Beowulf
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 314
Rejestracja: 2009-11-09, 18:44
Lokalizacja: Brzozów
Komentarze: 1

Re: Chupacabra

Post autor: Beowulf »

A ty fire girl, przypuszczasz potencjalny atak lwów, wilków rosomaków i kojotów, które miałyby przeskoczyć elektrycznego pastucha i zabić 8 kóz w identycznym czasie. Skoro nie ma żadnych śladów po jednej chupie, ani po 2,4 itd, więc mogę przypuszczać, iż polowały w grupie, na co wskazuje fakt iż zostały zabite w identycznym czasie, leżały ,,jakby zasnęły", a na każdej z kóz pozostawione były ślady po ukłuciach (chupa musiała by wypić więcej niż 30 litrów krwi, dlatego mniemam, iż jeśli istnieje, posiada zaskakująco działający układ trawienny i zapewne posiada ,,ssawki", służące do ssania takowej płynnej tkanki...). Nie ma świadków, którzy opisywali brak krwi? W każdym podobnym przypadku, nie tylko w Polsce był opisywany brak krwi w ciele ofiar! Czytaj uważniej i oglądaj zamieszczane linki video...

Pozdrawiam!
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Kryptozoologia - nieznane zwierzęta”