Teraz w mojej głowie narodził się pomyśł. Podkreślam jest to jeden z licznej rodziny moich głupot
Akcja rozgrywać ma się głównie w jakiejś wsi,ale bedą też momenty jak akcja oprzeniesie się do miasta. Głównym potworem będzie psychol, taki człowiek co ma whiskas zamiast mózgu. Będzie on miał około 59 lat, nieogoloną twarz którą nigdy nie widać bo opada na nią czarny kaptur z czarnego płaszcza którego nigdy nie ściąga (nawet na we wakacje w czasie upałów). Będzie on uzbrojony w taką siekiero-tasak, który będzie pod płaszczem.Codziennie około godziny 10rano będzie on wędrował w dalekim i nieznanym kierunku(nie zdradze po co żeby nie psuć opowieści). Po powrocie kupuje on jedną laske kiełbasy i coś jescze ( od czasu do czasu herbate
). Kiedy choroba sprawiła że niemógł iść do danego miejsca przez jakieś 3 tygodnie i wreście poszedł do tego miejsca zobaczył budowlańców którzy zajeli się jego miejscem, ziemią. Zdenerwowany poczeka do nocy i wyruszy zabijać stróżów nocnych budowy i pijanych budowniczów, a także kilku architektów którzy po południu przyjechali sprawdzić jak praca( Mogli by oni zaraz pojechać ale ktoś zniszczył im auta
).Film będzie zdecydowanie krwawy.Akcja przeniesie nas na teren budowy, do lasu i większego budynku pobliskiej szkoły, gdzie będą ukrywać się ocaleni przynajmniej chwilowo oraz niektórzy uczniowuie którzy w
nagrode musieli zostać sprzątać szkołe ( potwierdzenie teori że szkoła jest straszna). W między czasie niektórzy z ocalałych ukryją się w szkolnej bibliotece lub pracowni informatycznej gdzie będą zbierać informacje nt psychola.Zakończenia jeszcze nie wymyśliłem ąle mam już pomysł na sequel. I co wy na to? Prosze pamiętajcie że pisze tak jak se go wyobraziłem. Mam też lepsze pomysły ale muszę nad nimi jeszcze troche posiedzieć
PS: Do postaci potwora natchnął mnie mieszkanieć mojej miejscowości który jest identiko...