Filozofie ratunku i pocieszenia
: 2006-10-02, 19:26
Każdy z nas jest inny i każdy z nas postrzega rzeczywistość w inny sposób, a głównie przez pryzmat swoich doświadczeń i wewnętrznych przezyć. Ponieważ mamy różne charaktery ,wrazliwość i psychikę, to w rózny sposób radzimy sobie z otaczającym nas światem i problemami które niesie zycie. Filozofia niesie nam wiele wzrów postaw życiowych, które mozemy sobą reprezentować w przypadku problemów. Jedną z takich "filozofii pocieszenia"jest cynizm. Taka postawa filozoficzna zakłada, że wszystko wkoło nas, czyli wszelkie wytwory cywilizacji są gruntu złe, a ratunkiem dla załamanej psychiki i zmeczenia jest ograniczenie uczestnictwa w życiu w owym , złym społeczeństwie. Cynicy uważając swoje otoczenie za złe poszukuja ratunku w sobie, w swoim wnętrzu. Postawa cyniczna może byc spowodowana nie tylko sympatią do tej postawy życiowej, ale złymi doswiadczeniami, które były udziałem tej osoby.Rozwój techniki i pogoń za wszelkiego rodzaju dobrami powoduje, że takie warości jak przyjaźń i zaufanie mają coraz mniejszą wartość. Są osoby które boleśnie przekonały się, że w przypadku kłopotów są same w tłumie znajomych i mogą liczyc tylko na siebie . Pozostajemy wtedy sami ze swoimi problemami i dylematami. Podstawowe pytanie jakie sobie mozemy postawić to : po co nam społeczeństwo i otoczenie w którym zyjemy? Po co ich zasady? Stajemy się powoli obojątni na wszytko co nas otacza. Musimy wsród nich zyć,ale juz nie reagujemy emocjonalnie na zło i cierpienie wokól nas....ogarnia nas powoli obojetność. Jesteśmy w społeczeństwie ale jednocześnie obok nich.Zaczynamy zyć według swoich reguł a nie według tych, które narzuca nam społeczeństwo.
W jaki sposób jeszcze mozna się ratować? A może "wtopić" się w tłum, założyć "maskę" i udawać innych niż jesteśmy w rzeczyswistości. Nietolerancja powoduje, że ludzie o innych pogladach czy innym sposobie życie, są pietnowani i niełatwo im żyć. Potrzebny jest ratunek:założenie "maski" zachowań jakich się od nas oczekuje albo walka. Jedno i drugie jest drogą przez ciernie. Udawac kogoś innego aby zadowolic otoczenie jest na dłuższą mętę bardzo uciążliwe i źle się z tym czujemy a walka... ....tracimy energię na ratowania swojej postawy zyciowej, na ratowanie swojego JA.
W jaki sposób jeszcze mozna się ratować? A może "wtopić" się w tłum, założyć "maskę" i udawać innych niż jesteśmy w rzeczyswistości. Nietolerancja powoduje, że ludzie o innych pogladach czy innym sposobie życie, są pietnowani i niełatwo im żyć. Potrzebny jest ratunek:założenie "maski" zachowań jakich się od nas oczekuje albo walka. Jedno i drugie jest drogą przez ciernie. Udawac kogoś innego aby zadowolic otoczenie jest na dłuższą mętę bardzo uciążliwe i źle się z tym czujemy a walka... ....tracimy energię na ratowania swojej postawy zyciowej, na ratowanie swojego JA.