Radio Paranormalium - forum dyskusyjne

Znużony długą wędrówką zauważasz majaczące na horyzoncie budynki... Im bardziej się zbliżasz tym większa jest Twoja odraza dla tego miejsca... Po ulicach walają się śmieci, za budynkiem ktoś właśnie dostaje ciosy nożem w brzuch, budynki ledwo co stoją... Ale jesteś za bardzo zmęczony... Szukasz przestraszony karczmy... Oczy biegają po cieniach budynków... Wszędzie panuje odpychający smród... To nie jest miejsce dla słabeuszy... Ale Ty na szczęście potrafisz się obronić... Podchodzisz do najjaśniejszego budynku w mieścinie... Dochodzi z tamtąd gwar, odgłosy bójki, podniesione głosy i brzęk kufli... Na to czekałeś... Wchodzisz....

Nikt Cie nie zauwazyl... lepiej się tu nie zapuszczac samemu.... Jakis zbir chwyta Cie za reke... "co tu robisz sama panienko...? moze przydala by Ci się jakas ochrona co? hie hie hie"

[no raczej ze umiem:D:D:D nie ma to jak dobra (anty)reklama]

Zbir padł na ziemię z rozbitą głową... Nie znajdziesz tu szybko znajomych...

[:lol: nieznajomy ja jestem wlascicielem tej przemilej knajpki ]

[:lol: dalej nie zalapalas? JA JESTEM WLASCICIELEM! A ten gosc co go walnelas to nie wiadomo kto jkjp ]

JA jestem ze tak powiem mistrzem gry tutaj... odgrywam kazdego bohatera ale koncentruje się na swoim Nie musisz się bac pewnie juz nie zyje... Co robisz?

w drzwiach oberży pojawiła się dziwna kobieta... czarne oczy, egipski makijaż, ciemne gługie włosy zasłaniające twarz zniekształconą długą blizną.... sztylety w cholewach wysokich butów, długi miecz na plecach, czarny gorset, rękawice i wystrzępiona spódnica.... wyglądała iście jak dziwka.....

- wina dajcie.... macie tu balię ?

Zza szynkwasy wyskakuje ponury czlowiek o poteznej posturze... chwila chwila panienko... Czego tutaj...? Tu się placi za wejscie 5 srebrniakow... Wino 1 sztuke zlota... a balii nie ma... nie ruzmiem tych wszystkich co w ogole się myja...

- Myć ? ja się chciałam zabawić.... a o kasę się nie martw chłopcze....
powiedziała kobieta wyjmując spod spódnicy potężną sakiewkę i rzucając oberżyście garść monet....
- to co będzie z tym winem... cały antałek bym chciała..... może balia też się znajdzie ?

Hmm pani... [odrzuca sakiewke...] nie lubimy tu takich... radze uwazac... 5 srebrniakow i sztuka zlota za wino. Bali nie ma... pozcekaj sobie na deszcz... i uwazaj na sakiewke [z tylu maly niziolek zakrada się zeby odciac sakiewke, nie widzisz tego...]

[ nie widzę ale czuję]
kobieta wyciąga miecz z pochwy, zwija się w półobrocie i błyskawicznie przystawia sztych miecza do karku niziołka....
- coś chciałeś ? - mówi do niego
- nie pani, nie...- i niziołek ucieka

- szefie, to że nie lubicie takich jak ja, to nie mój problem,... wino daj, a łóżko chociaż macie ?...

[niech Ci bedzie, ale tu jest troszke inaczej niz u Ciebie Calli, nie mow nigdy nic za bohaterow niezaleznych, ja odgrywam niziolka itd. Ty odgrywasz tylko siebie... Aha temat jest zamkniety na czas kiedy mnie nie ma - jest otwarty tylko kiedy siedze na forum wiem ze to utrudnienie ale chce stworzyc tu taki zupelny rpg a nie da się grac bez Mistrza ]

Lekko zdziwiony... Hmm za 2sz znajdzie się troche miejsca, siana i kocyk... odpowiada? Uwaga bo goscie dawno nie widzieli tak ponetnej kobiety... To jak? dobijamy targu?

jasne.... masz 3 sz rano niech czeka śniadanie i wino...

a teraz no może któryś pójdzie ze mną co ? no z dwóch chłopa by się przydało... do zabawy.....

Pani uwazaj na slowa... Sam moge pojsc... spelnie kazde Twe zyczenie... (bez przesady oczywiscie) kazde za 5sz... Nie proboj krzyczec tego na glos... rzucą się na Ciebie... Wiem ze jestes zdolna ale 40 mezczyzn to za duzo... przwiaza Cie do stolu i beda gwalcic na smierc...

hmm ciekawe rzeczy mi oferujesz, każde życzenie za 5 sz... ale wiesz zostawię sobie Ciebie na deser.. obiecuję....
z tym stołem to też kuszące propozycja ale... dziś starczy mi dwóch chłopa... i obiecuję że wrócę... to jak będzie?

[ Dodano: 2005-05-16, 23:15 ]
żaden nie ma odwagi? to ja idę... jak któryś zmieni zdanie to wiecie gdzie mnie znaleźć.......