Trójkąt Bermudzki
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 858
- Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
- Komentarze: 1
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 858
- Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
- Komentarze: 1
Re: Trójkąt Bermudzki
Wiele osób podejmowało ten temat i naukowo stwierdzono, że w rejonie Trójkąta występuja zmiany gęstości wody, a glony pokrywające powierzchnię Atlantyku w tym rejonie w odpowiednim składzie potrafią wywoływać złudzenia optyczne podobne do fatamorgany na pustyni. Wybuchy podwodnych złóż metanu faktycznie mogą powodować wiry mogące wciągnąć mniejsze jednostki morskie. Natomiast nie tylko w rejonie Trójkąta Bermudzkiego stwierdzono, że przy odpowiednio złej pogodzie lub wleceniu w namagnetyzowaną chmurę, pilot samolotu może stracić orientację, ponieważ urządzenia pokładowe zaczynają wariować o sam pilot trafi poczucie gdzie ma górę a gdzie dół i wpada do morza. Innych wyjaśnień na "tajemnicze" działania Trójkąta nie ma. Nie tylko w tym obszarze giną statki i samoloty. Jest to po prostu wykorzystywanie sławy tego miejsca, gdzie często zderzają się fronty atmosferyczne i pojawiają się anomalia zarówno pogodowe jak i optyczne. Ot cała tajemnica
- Spooky Fox
- Administrator
- Posty: 1976
- Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
- Lokalizacja: Kłodzko
- Komentarze: 6
Re: Trójkąt Bermudzki
Lucjan Znicz, bodajże 4 tom "Gości z kosmosu". Droga "sceptyczko", chciałbym zaznaczyc, że również nie ma odpowiedzi na powstawanie glonów, namagnetyzowanych chmur i tym podbnych. Jeśli chodzi Ci o morze Sargassowe i tzw Morze Diabelskie, to owszem, tam też dzieją się takie rzeczy. Ale nie w takim stopniu co w rejonie trójkąta. Proszę, jeśli ktoś ma jakiekolwiek pojęcie o tym, co się dzieje w tych rejonach, ale na 100% jest przekonany, że to nie UFO, to niech napisze, co, wg niego, to jest. Opierajcie się na rzadkich książkach, wypowiedziach znanych naukowców. Wszystkie chwyty, o ile naukowo wytłumaczone, dozwolone.Wiele osób podejmowało ten temat i naukowo stwierdzono, że w rejonie Trójkąta występuja zmiany gęstości wody, a glony pokrywające powierzchnię Atlantyku w tym rejonie w odpowiednim składzie potrafią wywoływać złudzenia optyczne podobne do fatamorgany na pustyni. Wybuchy podwodnych złóż metanu faktycznie mogą powodować wiry mogące wciągnąć mniejsze jednostki morskie. Natomiast nie tylko w rejonie Trójkąta Bermudzkiego stwierdzono, że przy odpowiednio złej pogodzie lub wleceniu w namagnetyzowaną chmurę, pilot samolotu może stracić orientację, ponieważ urządzenia pokładowe zaczynają wariować o sam pilot trafi poczucie gdzie ma górę a gdzie dół i wpada do morza. Innych wyjaśnień na "tajemnicze" działania Trójkąta nie ma. Nie tylko w tym obszarze giną statki i samoloty. Jest to po prostu wykorzystywanie sławy tego miejsca, gdzie często zderzają się fronty atmosferyczne i pojawiają się anomalia zarówno pogodowe jak i optyczne. Ot cała tajemnica
Mogę już teraz z czystym sumieniem powiedziec, że na 90% wiem, jakie będą tego skutki. Wymyślane na siłę przez pseudo-naukowców knowania wzbudzą w porządnym "wierzycielu" jeszcze więcej podejrzeń niż rzekome UFO czy zatopiona przed tysiącami lat Atlantyda.
W rejonie trójkąta dzieją się rzeczy niewytłumaczone. Zwalanie wszystkiego na naturę to tak, jak powiedzenie, że szybko poruszające się po firmamencie światło, które nagle oświetliło połowę podwórka, po czym odleciało, to tak naprawdę silnie świecąca planeta Wenus. Skoro Danas nas tutaj uwodzi swoją "naukowo-sceptyczną" gadką, to proszę mi wyjaśnic DLACZEGO trójkąt NIE MOŻE BYĆ wyjasniony poprzez ingerencję UFO?
Re: Trójkąt Bermudzki
Oczywiście, że może być wyjaśniony przez ingerencję UFO, ale każdy człowiek, żyjący w wolnym kraju ma prawo do własnego zdania i własnej teorii. Nie koniecznie popartej rzadkimi książkami i wypowiedziami znanych naukowców. Książki Lucjana Znicza na które się powołujesz zostały napisane w latach 70 XX wieku. Od tamtej pory badania zarówno nad Atlankykiem jak i nad trójkątek poszły mocno do przodu. Myślę, że reszta osób wypowiadających się w tym temacie przyzna mi rację.
- Spock
- Administrator
- Posty: 1961
- Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
- Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
- Komentarze: 7
Re: Trójkąt Bermudzki
Nie może być wyjasniony poprzez ingerencję UFO, ponieważ UFO jest również zjawiskiem niewyjaśnionym.DLACZEGO trójkąt NIE MOŻE BYĆ wyjasniony poprzez ingerencję UFO?
- Spooky Fox
- Administrator
- Posty: 1976
- Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
- Lokalizacja: Kłodzko
- Komentarze: 6
Re: Trójkąt Bermudzki
Ta książka Znicza, na którą się powołujesz, to już połowa lat 80 ubiegłego wieku.
@Spock
Właśnie, problem UFO jest niewyjaśniony. Więc dlaczego nie można go zbadac? Dlaczego nie można w 100% zbadac Trójkąta Bermudzkiego i innych akwenów o podobnej reputacji? Jest to owijanie w bawełnę i mącenie w głowach ludziom, którzy wierzą, ludzi, którzy nie wierzą. Czy naprawdę wierzysz, że problem trójkąta to tak naprawdę glony? Albo chmury? W takim bądź razie dlaczego rządy wielu państw wręcz negują istnienie trójkąta? Czego się boją?
@Spock
Właśnie, problem UFO jest niewyjaśniony. Więc dlaczego nie można go zbadac? Dlaczego nie można w 100% zbadac Trójkąta Bermudzkiego i innych akwenów o podobnej reputacji? Jest to owijanie w bawełnę i mącenie w głowach ludziom, którzy wierzą, ludzi, którzy nie wierzą. Czy naprawdę wierzysz, że problem trójkąta to tak naprawdę glony? Albo chmury? W takim bądź razie dlaczego rządy wielu państw wręcz negują istnienie trójkąta? Czego się boją?
- Spock
- Administrator
- Posty: 1961
- Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
- Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
- Komentarze: 7
Re: Trójkąt Bermudzki
Osobiście uważam, że za złą sławę Trójkąta Bermudzkiego odpowiadają czynniki naturalne. Między innymi glony, metan i chmury.
Nikt nie zaprzecza istnieniu Trójąta Bermudzkiego, ani katastrofom, które się tam wydarzyły. Za to słyszałem, że - statystycznie rzecz biorąc - nie ma tam więcej wypadków, niż w innych akwenach.
Problem UFO jak najbardziej powinien być wyjaśniony. Ale błędem jest łączenie go z Trójkątem Bermudzkim, bez jakichkolwiek wiarygodnych danych o samym UFO.
Nikt nie zaprzecza istnieniu Trójąta Bermudzkiego, ani katastrofom, które się tam wydarzyły. Za to słyszałem, że - statystycznie rzecz biorąc - nie ma tam więcej wypadków, niż w innych akwenach.
Problem UFO jak najbardziej powinien być wyjaśniony. Ale błędem jest łączenie go z Trójkątem Bermudzkim, bez jakichkolwiek wiarygodnych danych o samym UFO.
- Spooky Fox
- Administrator
- Posty: 1976
- Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
- Lokalizacja: Kłodzko
- Komentarze: 6
Re: Trójkąt Bermudzki
Broń Boże nie wiążę bezpośrednio trójkąta z UFO. Aż tak nawiedzony nie jestem. Przytoczę może jedną sytuację. Czytałem o niej w pewnej książce dawno temu, więc nie przytoczę dokładnej daty zjawiska, ale było to w latach 70-80 XX wieku.
Samolot pasażerski z 200 osobami na pokładzie leciał z Londynu (bodajże) do Miami. To, że był widziany przez radary, to nic. Był już widziany przez obsługę lotniska, po czym, wleciał w chmurę i tyle go było widac. Chmura se poszła a samolotu jak nie było tak nie ma. Zwołano oczywiście wszystkie jednostki, poinformowana odpowiednie służby i o to, ciekawostka, samolot pojawił się na radarach i wyleciał z chmury, która nadeszła tuż za poprzednią. Po wylądowaniu okazało się, że ani piloci ani obsługa ani pasażerowie nic nie wiedzieli o problemie. Dopiero po odprawie, jaką odbyli piloci, zauważono, że zegarki całej obsługi jak i pasażerów, których jeszcze złapano na lotnisku, późnią się o 10 minut.
I teraz tak: rozumiem, że istnieje chmura, która zamienia samoloty w niewidzialne maszyny. Albo jeszcze inaczej, transportują samoloty na pewną odległośc, po czym teleporują go do innej chmury i samolot się pojawia. Hmm...a może to glony za wysokie urosły? Przy okazji łapiąc samolot, złapały wszystkie zegarki podróżnych i przekręciły je, tak dla zabawy? A może w końcu nieznana odmiana metanu! Tak naprawdę to gaz ten sprowadził prawdziwy samolot na dno oceanu, zamieniając pasażerów w podwodne zombie, a w zamian stworzył nowe organizmy i wysłał je w nowym samolocie, żeby opanowały Ziemię!
No wybaczcie, ale do takiej historii ani glony, ani metan, ani chmury, kurde, nawet roje migrujących motyli, nie bardzo mi pasują.
Więc, zachowam się tak, jak sceptycy zachowują się w stosunku do wierzących: ja chcę, żebyście mi powiedzieli, najlepiej udowodnili naukowo, co to takiego było? Co było powiązane z tą historią?
Samolot pasażerski z 200 osobami na pokładzie leciał z Londynu (bodajże) do Miami. To, że był widziany przez radary, to nic. Był już widziany przez obsługę lotniska, po czym, wleciał w chmurę i tyle go było widac. Chmura se poszła a samolotu jak nie było tak nie ma. Zwołano oczywiście wszystkie jednostki, poinformowana odpowiednie służby i o to, ciekawostka, samolot pojawił się na radarach i wyleciał z chmury, która nadeszła tuż za poprzednią. Po wylądowaniu okazało się, że ani piloci ani obsługa ani pasażerowie nic nie wiedzieli o problemie. Dopiero po odprawie, jaką odbyli piloci, zauważono, że zegarki całej obsługi jak i pasażerów, których jeszcze złapano na lotnisku, późnią się o 10 minut.
I teraz tak: rozumiem, że istnieje chmura, która zamienia samoloty w niewidzialne maszyny. Albo jeszcze inaczej, transportują samoloty na pewną odległośc, po czym teleporują go do innej chmury i samolot się pojawia. Hmm...a może to glony za wysokie urosły? Przy okazji łapiąc samolot, złapały wszystkie zegarki podróżnych i przekręciły je, tak dla zabawy? A może w końcu nieznana odmiana metanu! Tak naprawdę to gaz ten sprowadził prawdziwy samolot na dno oceanu, zamieniając pasażerów w podwodne zombie, a w zamian stworzył nowe organizmy i wysłał je w nowym samolocie, żeby opanowały Ziemię!
No wybaczcie, ale do takiej historii ani glony, ani metan, ani chmury, kurde, nawet roje migrujących motyli, nie bardzo mi pasują.
Więc, zachowam się tak, jak sceptycy zachowują się w stosunku do wierzących: ja chcę, żebyście mi powiedzieli, najlepiej udowodnili naukowo, co to takiego było? Co było powiązane z tą historią?
- Spock
- Administrator
- Posty: 1961
- Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
- Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
- Komentarze: 7
Re: Trójkąt Bermudzki
I to jest dopiero właściwe pytanie.
Pierwszy z brzegu pomysł: naelektryzowana chmura. Mogła zwiększyć poziom zakłóceń tak, że obraz samolotu na radarze stał się nieodróżnialny od szumów.
A pilot mógł stracić na chwilę orientację, dlatego pojawił się w nieco innym miejscu.
Odpowiedź bez udziału sił nadprzyrodzonych. Jeśli ktoś ma lepszy pomysł, niech się nie krepuje.
Pierwszy z brzegu pomysł: naelektryzowana chmura. Mogła zwiększyć poziom zakłóceń tak, że obraz samolotu na radarze stał się nieodróżnialny od szumów.
A pilot mógł stracić na chwilę orientację, dlatego pojawił się w nieco innym miejscu.
Odpowiedź bez udziału sił nadprzyrodzonych. Jeśli ktoś ma lepszy pomysł, niech się nie krepuje.
- Spooky Fox
- Administrator
- Posty: 1976
- Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
- Lokalizacja: Kłodzko
- Komentarze: 6
Re: Trójkąt Bermudzki
Mhm dobrze. Niech i tak będzie. Ale patrz jak to było (bo może źle to napisałem)
Leci sobie samolot. I leci sobie chmurka. Samolot widac już (NA ŻYWO) na lotnisku. Samolot wlatuje w chmurkę. Chmurka przelatuje a samolotu ni widu ni słychu. Znika z oczu i radarów. Po 10 minutach kolejna chmurka, a z niej wyłania się samolot i ląduje na lotnisku. Pasażerowie nic nie wiedzą, przy czym zegarki każdego z nich późnią się o 10 minut.
Leci sobie samolot. I leci sobie chmurka. Samolot widac już (NA ŻYWO) na lotnisku. Samolot wlatuje w chmurkę. Chmurka przelatuje a samolotu ni widu ni słychu. Znika z oczu i radarów. Po 10 minutach kolejna chmurka, a z niej wyłania się samolot i ląduje na lotnisku. Pasażerowie nic nie wiedzą, przy czym zegarki każdego z nich późnią się o 10 minut.
Re: Trójkąt Bermudzki
Wiem, że zostanę storpedowana z prędkością światła, ale według mnie odpowiednie naelektryzowanie chmury mogło spowodować zatrzymanie się zegarków, po czym, po wylecieniu już z chmury zegarki wznowiły pracę. Takie jest moje wyjaśnienie tej hopy czasowej.
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
- Lokalizacja: Krynica-Zdrój
- Komentarze: 2
Re: Trójkąt Bermudzki
A jeżeli wiatr był silny (wichura jakaś ;D), to ta chmurka mogła razem z samolotem lecieć. Zresztą skąd wiadomo, że z drugiej chmurki wyleciał samolot? radar to pokazał?
- Spooky Fox
- Administrator
- Posty: 1976
- Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
- Lokalizacja: Kłodzko
- Komentarze: 6
Re: Trójkąt Bermudzki
Radar pokazywał, następnie zniknął samolot na 10 minut, po czym znowu na radarze się pojawił. Fajnie, hopa czasowa wyjaśniona w 100%. A wędrówka samego samolotu? Leciał sobie prosto, po czym poleciał w bok razem z chmurką a następnie po 10 minutach teleportował się do drugiej chmury, która akurat była w tym samym miejscu, gdzie tamta dziesiec minut wczesniej. Wszystko pojawiło się znowu na radarze.
DanaS, skoro tak silnie naelektryzowana chmura potrafiła swoim "naelektryzowaniem" zatrzymac zegarki pasażerów, to już sobie wyobrażam co mogła zrobic ze sprzętem samolotu. Kompasami, zegarami i tym całym cholerstwem, który jest w kokpicie. Tymczasem nikt z pilotów nie zgłaszał żadnej usterki.
DanaS, skoro tak silnie naelektryzowana chmura potrafiła swoim "naelektryzowaniem" zatrzymac zegarki pasażerów, to już sobie wyobrażam co mogła zrobic ze sprzętem samolotu. Kompasami, zegarami i tym całym cholerstwem, który jest w kokpicie. Tymczasem nikt z pilotów nie zgłaszał żadnej usterki.
- Spooky Fox
- Administrator
- Posty: 1976
- Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
- Lokalizacja: Kłodzko
- Komentarze: 6
Re: Trójkąt Bermudzki
Małe sprostowanie. Nie każdy kto wkracza na ten teren zostaje ukarany.
Ja osobiście uważam, że UFO może nie miec z tym nic wspólnego. Bardziej przekonuje mnie teoria przejścia w inny wymiar - czwarty bądź równoległy do naszego trzeci. Już widzę miny "sceptyków" którzy zaraz będą kazac udowodnic istnienie takowego. No cóż. Nie udowodnie wam. Po prostu wierzę. Bo tak jest fajniej. Bo wierząc w rzeczy nadprzyrodzone nie zgubię się w tłumie tych samych ludzi z przyklejonym do twarzy uśmieszkiem. Będę twardo stał przy swoim, bo do takiej wiedzy się PRZYUCZAŁEM przez ponad dziesięc lat, czytając, zbierając, patrząc i słuchając. a wy, "sceptycy", co zrobiliście przez ostatnie 10 lat w sprawie badań rzeczy nadprzyrodzonych, żeby nie wierzyc?
Ja osobiście uważam, że UFO może nie miec z tym nic wspólnego. Bardziej przekonuje mnie teoria przejścia w inny wymiar - czwarty bądź równoległy do naszego trzeci. Już widzę miny "sceptyków" którzy zaraz będą kazac udowodnic istnienie takowego. No cóż. Nie udowodnie wam. Po prostu wierzę. Bo tak jest fajniej. Bo wierząc w rzeczy nadprzyrodzone nie zgubię się w tłumie tych samych ludzi z przyklejonym do twarzy uśmieszkiem. Będę twardo stał przy swoim, bo do takiej wiedzy się PRZYUCZAŁEM przez ponad dziesięc lat, czytając, zbierając, patrząc i słuchając. a wy, "sceptycy", co zrobiliście przez ostatnie 10 lat w sprawie badań rzeczy nadprzyrodzonych, żeby nie wierzyc?
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę