Indyjscy racjonaliści rozpoczynają wojnę z szarlatanami
: 2006-09-08, 02:09
Grupa brytyjskich racjonalistów indyjskiego pochodzenia wznowiła ofertę 16 tysięcy funtów dla okultystycznego lekarza lub duchowego uzdrowiciela, który mógłby naukowo udowodnić swoją zdolność do leczenia ludzi z choroby lub rozwiązywania niektórych problemów.
Gazety zaopatrujące azjatyckie i afrokaraibskie docentury mają kilka stron ogłoszeń pochodzących od takich właśnie lekarzy, obiecujących magiczne kuracje i manny tym, którzy wierzą w zaklęcia i praktyki okultystyczne.
Lavkesh Prashar, przewodniczący Azjatyckiego Stowarzyszenia Racjonalistów w Wielkiej Brytanii, powiedział, że tacy "szamani i szarlatani" wykorzystują przesądność i łatwowierność ludzi z tych społeczności, zarabiając każdego roku tysiące funtów.
Prashar nawołuje: "Wzywamy ich, aby udowodnili naukowo, że posiadają magiczne zdolności. Oni każą sobie płacić za cokolwiek, za prostą pogawędkę biorą aż 300 funtów i twierdzą, że potrafią leczyć ze wszystkiego, od poważnych schorzeń, po pech".
Rozmowy zostały wznowione podczas ostatniego spotkania Azjatyckiego Stowarzyszenia Racjonalistów w Birmingham, jako część wysiłków mających na celu uświadomienie społeczeństwa w kwestii "tak zwanych guru, babów i tantrytów, którzy niewinnych ludzi wykorzystują umysłowo, finansowo, a czasem nawet i fizycznie".
Prashar mówił dalej: "Jeżeli ci babowie i guru posiadają jakieś magiczne tudzież nadprzyrodzone zdolności, to dlaczego nie przyjmują naszego wyzwania? Dlaczego w odpowiedzi na nasze wyzwanie wycofują się?"
Głównym mówcą na spotkaniu był Harinder Lally, indyjski adwokat, związany ze stowarzyszeniem Taraksheel Society Punjab. Lally wspominał o przykładach, gdzie astrolodzy i czytający z dłoni oszukiwali ludzi.
Spotkanie było adresowane między innymi do brytyjskiego specjalisty do spraw mózgu, RS Dyalla, który namawiał ludzi do przychodzenia z problemami zdrowotnymi częściej do lekarzy, aniżeli do babów, guru i innych oszustów, przekonanych o posiadaniu magicznych zdolności pozwalających na uleczenie z problemów zdrowotnych i umysłowych.
Indians Abroad, 27 lipiec 2006
Tłumaczenie: Ivellios
Gazety zaopatrujące azjatyckie i afrokaraibskie docentury mają kilka stron ogłoszeń pochodzących od takich właśnie lekarzy, obiecujących magiczne kuracje i manny tym, którzy wierzą w zaklęcia i praktyki okultystyczne.
Lavkesh Prashar, przewodniczący Azjatyckiego Stowarzyszenia Racjonalistów w Wielkiej Brytanii, powiedział, że tacy "szamani i szarlatani" wykorzystują przesądność i łatwowierność ludzi z tych społeczności, zarabiając każdego roku tysiące funtów.
Prashar nawołuje: "Wzywamy ich, aby udowodnili naukowo, że posiadają magiczne zdolności. Oni każą sobie płacić za cokolwiek, za prostą pogawędkę biorą aż 300 funtów i twierdzą, że potrafią leczyć ze wszystkiego, od poważnych schorzeń, po pech".
Rozmowy zostały wznowione podczas ostatniego spotkania Azjatyckiego Stowarzyszenia Racjonalistów w Birmingham, jako część wysiłków mających na celu uświadomienie społeczeństwa w kwestii "tak zwanych guru, babów i tantrytów, którzy niewinnych ludzi wykorzystują umysłowo, finansowo, a czasem nawet i fizycznie".
Prashar mówił dalej: "Jeżeli ci babowie i guru posiadają jakieś magiczne tudzież nadprzyrodzone zdolności, to dlaczego nie przyjmują naszego wyzwania? Dlaczego w odpowiedzi na nasze wyzwanie wycofują się?"
Głównym mówcą na spotkaniu był Harinder Lally, indyjski adwokat, związany ze stowarzyszeniem Taraksheel Society Punjab. Lally wspominał o przykładach, gdzie astrolodzy i czytający z dłoni oszukiwali ludzi.
Spotkanie było adresowane między innymi do brytyjskiego specjalisty do spraw mózgu, RS Dyalla, który namawiał ludzi do przychodzenia z problemami zdrowotnymi częściej do lekarzy, aniżeli do babów, guru i innych oszustów, przekonanych o posiadaniu magicznych zdolności pozwalających na uleczenie z problemów zdrowotnych i umysłowych.
Indians Abroad, 27 lipiec 2006
Tłumaczenie: Ivellios