Bernatowicz i nagły wzrost popularności

[DR7]

Nie wiem czy zauważyliście ale w youtubach Bernatowicz zaczyna się kreować na samozwańczego eksperta od ufo. To tragedia bo typowy Janusz który nic nie wie na ten temat będzie Bernatowicza błędnie utożsamiał. Skoro takie tematy wypływają na youtuby i inne media z dużymi zasięgami to może warto by było aby Radio Paranormalium wypłynęło na szersze wody na fali zainteresowania tematami ufo, dopuki jest na ten temat popyt. Pozdrawiam serdecznie

[Ivellios]

Zauważyłem ten nagły wysyp filmów z udziałem Bernatowicza. Zdarzyło mi się nawet kilka obejrzeć i zauważyłem, że w tych jego występach powtarza się pewien schemat:
- żucie szmaty na ufologiczne tematy
- Emilcin
- Zdany (temu tematowi często towarzyszy pokaz zabawek przyniesionych do studia - miski, samochodziki, kable... - oraz bardzo wybiórcze przedstawianie zdjęć miskolota, "zapominając" pokazać zdjęcia, na których rzekome UFO "usiadło" sobie na drzewie i zasłoniło część gałęzi)
- UFO z plasteliny przyklejone do okna, to oczywiście też przedstawiane jako autentyk
- słodkie do porzygu ezoteryczne pierdzenie pod tytułem nie jesteśmy sami, nie żyjemy tylko raz, jesteśmy tu po to by się uczyć...
- niekiedy Bernatowicz stwierdza wprost, że UFO to już w zasadzie go nie interesuje, bo on poszedł dalej, wie więcej, posiadł wiedzę i takie tam

Czyli w większości jest to powtarzanie w kółko jednych i tych samych treści i robienie przy tym objazdowego cyrku.

Dodajmy do tego to, że wiedza Bernatowicza na temat UFO w zasadzie zatrzymała się w latach 90-tych i nowszych tematów ten facet, delikatnie mówiąc, za bardzo nie ogarnia, czego dowodem jest przykładowo zrobienie z Davida Gruscha emerytowanego wojskowego w jednym z programów (przy czym o tym sygnaliście Bernatowicz wypowiedział się w zaledwie paru słowach, po czym wrócił do swojej starej śpiewki).

Czy Radio Paranormalium coś robi, aby wykorzystać tę falę zainteresowania UFO? Owszem, robi Mieliśmy ostatnio nowe Debaty Ufologiczne, w tym jedną bardzo wyjątkową ze względu na emisję w wakacje, ukazują się też podcasty o tematyce ufologicznej. Piotr Cielebiaś bardzo się uaktywnił, udziela licznych wywiadów na dużych kanałach na YouTube, założył również swój kanał o tematyce ufologicznej (https://www.youtube.com/@ufo_historie), który obaj dość mocno promujemy.

Zarówno audycje Radia Paranormalium jak i materiały z udziałem Piotra i jego UFO_Historie dalece różnią się od tego, co swoim odbiorcom prezentuje Robert Bernatowicz. U nas w praktycznie każdym nagraniu pojawia się coś nowego, jakiś inny temat, ciekawe relacje prosto od świadków (nota bene, osoby wypowiadające się w podcaście "Mówią Świadkowie" często skarżą się na olewcze potraktowanie przez Bernatowicza, "super badacz", który prosto w uszy mówi człowiekowi, że jego relacja "nie jest interesująca", bo "takich zdarzeń są tysiące"...), wiedza z zakresu ufologii przedstawiona w ciekawy i przystępny sposób.

Bernatowicz natomiast powtarza w kółko jedno i to samo, raz po raz schodząc z tematu i pozwalając sobie na długie dygresje. Podkreśla przy tym wielokrotnie, że ON coś zrobił, ON coś zbadał, ON nadawał audycje w radiu tym i tamtym, ON to, ON tamto, wszystko ON. Ośmiesza przy tym ufologię, forsując przypadki co najmniej wątpliwe (oczywiście mówię tu o Zdanach i o UFO z plasteliny) i robiąc wokół tego cyrk (wspomniane zabaweczki). Wspomniałem już o bardzo selektywnym prezentowaniu (nota bene, zwykle nie na wideo podczas lajwów, tylko na ekranie iPada) zdjęć miskolota ze Zdanów - Bernatowicz prawdopodobnie wykorzystuje tutaj fakt, że do oryginalnych zdjęć bardzo trudno dziś dotrzeć. Na przestrzeni lat wiele stron internetowych o tematyce ufologicznej zniknęło z powierzchni Internetu, sam zaś Bernatowicz przyłożył rękę do skasowania dwóch oficjalnych for Fundacji Nautilus, na których aż kipiało od krytyki pod adresem tej organizacji i na których duża część życia klikanego skupiła się właśnie na temacie Zdanów. Użytkownicy zmiażdżyli tę sprawę, wykazując liczne niedociągnięcia czy choćby analizując zachowanie się miskolota na zdjęciach (szczególnie wspomniany "odpoczynek na drzewie", zilustrowany nawet gifem złożonym z kilku fotografii). Nie ma for, nie ma krytyki, wszystko zniknęło, a dyskusje obecnie toczące się pod publikacjami na stronie Nautilusa podlegają ścisłej moderacji i głosy krytyczne nie przechodzą.