Mój przyjaciel z klasy również interesuje się magią aczkolwiek nie potrafi sprecyzować konkretnie to co go pociąga najbardziej, z jednego tylko mi się zwierzył, gdyby tylko był w stanie osiągnąć moc zniszczyłby swoich wrogów a później bawił się na całego...
To jego życie i jego myśli, ale z doświadczenia wiem że ludzie o słabej woli którzy próbują ingerować za pomocą magii źle kończą bo negatywna energia odbija się i wraca do nich...
Typek jest raczej umysłem ścisłym i zasugerowałem mu żeby poszukał w internecie pod hasłem "Hermetyzm". Spodobało mu się takie podejście do sprawy, ale stwierdził że nic mu nie wychodzi, więc zwątpił po drugiej próbie. Wkurzył się i powiedział, że:" To wszystko to jedna wielka bzdura a to twoje(moje) indiańskie hokus pokus jest imfantylne"
W pierwszej chwili zignorowałem go, ale później zastanowiłem się i doszedłem do wniosku że nie próbowałem jeszcze na nikogo wpłynąć negatywnie... zamiary a czyny to dwie różne sprawy

Wczoraj wieczorem usiadłem i próbowałem wejść w trans... ustawiłem radio na krótkie fale tak żeby leciał szum... nie wiem czy był to trans czy źle mi się zrobiło ale pokój zrobił się jakby... chłodniejszy, po prostu zimno jak na dworze a okno zamknięte.Zacząłem wspominać zmarłego dziadka i prababke. Prosiłem ich aby spełnili moją prośbe...która nawiasem mówiąc była przyziemna i niesmaczna...

Mieli sprawić, że pewien bardzo przeze mnie pogardzany i nielubiany osobnik zesra(pardon!) się na lekcji.

Nie osiągnąłem swego celu.

Ale w trakcie J. Angielskiego tejże osobie zaczęła lecieć krew z nos :573: . nie ciec. lecieć. MNaprawdę nie wiem co mam o tym myśleć... Czekam na fachowe uwagi i wskazówki.Jednocześnie na coś co pomoże zrozumieć Hermetyzm Mi mojemu znajomemu...