Jeżeli byłeś świadkiem jakiegoś zjawiska, którego nie potrafisz wyjaśnić, opowiedz nam o nim.
Prosimy o nie zakładanie w tym dziale tematów typu "Proszę o pomoc dla kolegi"!
Myślę, że na początek rury będą OK. Albo "zmiany ciśnienia". To też brzmi porządnie i naukowo. Bo racjonalizacja to taka, piękna rzecz. I jaka prosta w obsłudze!
Ale wyobraź sobie co zrobić gdybym jednak chciał się upewnić? "Na imię mam Tomasz, Niewierny."
To ciekawe,ja też słyszę taki jednostajny szum. Czasem przechodzi w pisk. Zawsze tlumaczyłam to jakimis bliżej nieokreślonymi problemami natury laryngologicznej, ewentualnie neurologicznej, bo też szum ten wydaje się pochodzic raczej ze mnie niż z otoczenia....może mówimy tu o zupełnie dwóch różnych zjawiskach? Chcę jeszcze dodac, że żadnego schorzenia u mnie nie wykryto, które mogłoby miec związek z tym szumem, a to zatykanie nosa też raczej pozostaje bez wpływu .
W 95% przypadków - nie słyszą. Kilka więc razy wyszedłem na turboświra.
Ale zdarza się też, że jednak niektórzy, czasami to słyszą.. bo reagują - i teraz dopiero kiedy kierują "tam" uwagę to wtedy pytam..
Ostatnio zmieniony 2010-09-01, 00:45 przez tak, łącznie zmieniany 1 raz.
A dochodzi to zawsze z tych samych kierunków?. To znaczy czy źródło mogłoby być w jakimś stałym miejscu?
Ale chyba nie?, ten dżwięk nie będzie na tyle głośny żeby ustalić z jakiego kierunku nadchodzi
Kinga pisze:To ciekawe,ja też słyszę taki jednostajny szum. Czasem przechodzi w pisk. Zawsze tlumaczyłam to jakimis bliżej nieokreślonymi problemami natury laryngologicznej, ewentualnie neurologicznej, .
To jet prawda po to tak się dzieje jak ciśnienie nagle spadnie