Re: Wszechświat
: 2010-03-20, 16:57
Ja wolę szukać kosmitów w galaktyce niż jakiegoś nowego minerału pod nami lub krateru o nazwie pedofilus rokokominus
Forum poświęcone zjawiskom paranormalnym
https://forum.paranormalium.pl/
Uważasz, że Wszechświat ma geometrię sferyczną ? I co ma do tego prędkość światła ?Z moich wiadomości wszechświat można zwijać (jak np kartkę papieru w rulonik) , wynika z tego to że gdybyśmy osiąglęli prędkość światła (nie więcej niż owa prędkość wynosi , ponieważ gdybyśmy ja przekroczyli to cofalibyśmy się w czasie) i lecielibyśmy cały czas "prosto" to okrążylibyśmy cały wszechświat
Akurat nie.,przeciez 99,9% planety juz znamy,
No cieszę się, że jako pierwszy będę mógł powiedzieć co ma nauka XX/XXI w. do powiedzenia.Chmielek pisze: Czytałem wiele o tym i chciałbym również poznać Wasze zdanie, a mianowicie chodzi mi o to gdzie kończy się Wszechświat, a może jest nieskończony?
Mysle ze to pytanie troche bezsensu.A jesli mialoby byc 10 wymiarow..to czym one sa?Sa juz 4 wymiary,to czym bylby chociaz piaty?Claude mOnet pisze:Pytanie na koniec za 100 pkt.: a co jeśli nasz wszechświat ma 10, czy 11 wymiarów? Gdzie i w czym my jesteśmy? Niestety to też nauka...
Nie trzeba- każdy słyszał w 100 popularnonaukowych pismach/ filmach o balonie- mógłbyś się bardziej postarać, np. wytłumaczyć, czemu wszechświat wg. Ciebie NIE ma granic, skoro wcześniej pisałeś, że jest skończony- może i zawrócisz, gdy dolecisz do GRANICY, ale jej nigdy nie przekroczysz, tak więc balon (czy tam galaktyka, czy to tam namalujesz) ma granicę, jest skończony, ale nie jesteśmy zdolni jej przekroczyć. Za "granicą" spekuluje się, że istnieją inne galaktyki- które są połączone systemem czarnych i białych dziur.
Jakbym umiał malować, to bym Wam to prościej na 3 rysunkach wytłumaczył, zamiast tyle zdań naprodukować . To wszystko co napisałem to nauka, a reszta należy do Ciebie.
Znasz, ale nie rozumiesz, więc po co znasz?Arek pisze:Znam te opisy naukowców które mówią o tym balonie, ale taki jakiś mały paradoks słowny z tego wyniknął, mianowicie:
"Balon jest skończony, ale nie ma granic.", widocznie dotyczy to wszystkich tworów geometrycznych w kształcie kuli, a jak wiemy z 3 klasy podstawówki, kula czy balon ma tylko jedną powierzchnię, inne figury mają ich więcej.
Pisałem w uproszczeniu, aby pokazać, że da się zrozumieć w pewien sposób nasz Wszechświat, czyli to, że zarówno jest skończony, jak i to, że nie ma granic.Arek pisze:No ale ok, udowodnione jest że wszechświat rozchodzi się w wszystkich kierunkach, z tym się każdy zgodzi, jednakże wydaje mi się że teoria balonu w praktyce nie jest taka prosta , ponieważ balon jest w środku pusty a galaktyki (materia) znajduje się na zewnętrznej stronie ścianki balonu, tyle o teori.
W praktyce jednak widzimy że nie tylko te galaktyki nie leżą w jednej lini, a środek Wszechświata nie jest pusty (tak jak balon) tylko tak samo usiany jest materią.
A do tego dochodzi do tzw. kolizji galaktyk. Więc nie tylko wszystko ucieka na boki, ale także zderza się, przechodzi przez siebie , czego na balonie naukowca NIGDY nie zauważysz.
Gdy taki balon dmuchamy to narysowane na nim galaktyki zawsze będą się od siebie oddalać, nie ma mowy żeby doszło do kolizji, więc już z tego punktu widzenia teoria o balonku nie pasuje za bardzo.
Balon ma granicę? Gdzie? Ano, na ustniku do dmuchania (ale myślałem, że potraficie pominąć ten szczegół .Darnok pisze:mógłbyś się bardziej postarać, np. wytłumaczyć, czemu wszechświat wg. Ciebie NIE ma granic, skoro wcześniej pisałeś, że jest skończony- może i zawrócisz, gdy dolecisz do GRANICY, ale jej nigdy nie przekroczysz, tak więc balon (czy tam galaktyka, czy to tam namalujesz) ma granicę, jest skończony, ale nie jesteśmy zdolni jej przekroczyć.
Ja twierdzę, że stworzył nas ciasteczkowy Potwór lub ewentualnie Bóg, krasnoludki istnieją, a ostatnio sam zajmuje się hodowlą jednorożców i pegazów...Darnok pisze:Za "granicą" spekuluje się, że istnieją inne galaktyki- które są połączone systemem czarnych i białych dziur.