Re: Czy demony naprawdę istnieją?
: 2012-08-04, 10:09
Trzeba dodać, że demon to stare słowo które określało byty zarówno złe jak i dobre. Dlatego proszę o nie stosowanie czegoś w stylu demon = zły bo to nie musi być prawdą.
Forum poświęcone zjawiskom paranormalnym
https://forum.paranormalium.pl/
Kubuś Puchatek istnieje, skąd w innym wypadku wzięła by się książka ? Ja pier*ole, co za logika.natalka_k88 pisze:Demony istnieją, skąd w innym wypadku wzięła by się demonologia? A
To Ty w takim razie zdefiniuj co rozumiesz przez "demon", bo chyba rozmijasz się coś w swoim myśleniu. Szczerze mówiąc to nie chcę mi się tego enty raz tłumaczyć, już się narozpisywałem na ten temat nie raz. Starasz się przybrać mentorsko-naukowy ton do tematu w którym nie przedstawiasz żadnego dowodu na istnienie tychże istot(?). Twoje rozumowanie jest typowe dla ludzi, którzy argumentują istnienie Boga, faktem, że nie ma 100% dowodów na jego nieistnienie. Traktowanie tego jako argument jest po prostu śmieszne.pytol pisze: Fakt, że posiadają wiele cech wspólnych z bóstwami starożytnymi nie powoduje jeszcze, że udowodniłeś, iż te bóstwa nie mogły być od początku demonami.
A czy ja gdzieś to napisałem? Konkretnie. Albo mam Cię traktować jako katolika i wtedy mówisz, że w to WIERZYSZ i nie ma tematu - nie żądasz ode mnie też uzasadniania swoich tez, bo Cię to nie obchodzi (co jest bezsensu). Albo starasz się przedstawiać dowody i staramy się nimi wymieniać - tylko, że wtedy nie ma argumentu, że "żądasz dowodów od chrześcijan". Żałosne.Narzekaj, że chrześcijanie nie przedstawiają naukowych dowodów na swoje twierdzenia.
Hahahaha chciałbyś mówić naukowo. Powiedziałem, że tylko STARASZ SIĘ BRZMIEĆ i robisz z siebie klauna xDPłacz, że mówią za bardzo naukowo, kiedy coś udowadniają.
Pseudonaukowy bełkot.Dla mnie demonem jest każdy byt astralny, który nie został stworzony bezpośrednio przez Boga ani człowieka, który posiada zdolność ograniczonego oddziaływania na wymiar, w którym się znajduje.
Szczególnie Annelise Michel. Ta to była zdrowa, że ho ho. Po za tym, zdrowi, nie znaczy inteligentni i mądrzy. Nie mówiąc już o tym, żeDowodem na ich istnienie są zeznania tych świadków, którzy są z medycznego i psychiatrycznego punktu widzenia zdrowi.
Nadal nie potrafisz mi wytłumaczyć, w jaki sposób doszedłeś do tego, że starożytni bogowie na pewno nie są w istocie demonami - innymi słowy przyjmujesz bezkrytycznie pewne twierdzenie nie będąc w stanie go udowodnić.
Nie. Po prostu mi się nie chciało i nie miałem czasu. Teraz też mam przerwę w pracy i teoretycznie powinienem chwilę odpocząć, ale widząc twoje nędzne próby zabłyśnięcia intelektem, którego ci brak, zalewa mnie krew i nie mogę się powstrzymać.W dodatku nie ustosunkowałeś się do pozostałej części mojej wypowiedzi, więc wnioskuję, że nie jesteś w stanie tego zrobić.
To nie były dowody tylko argumenty. I strzelałeś sobie nimi w stopę, ale o tym jak będę miał więcej czasu.A więc skoro ja przedstawiam DOWODY, to ty teraz powinieneś się jakoś do tego ustosunkować.
Naucz się czytać ze zrozumieniem człowieku. Ja właśnie o to ciebie oskarżałem - tylko na odwrót. I tak w ogóle wychodząc z twojego założenia powinniśmy wierzyć we wszystko, bo tak naprawdę żadnej tezy nie da się podważyć. "Brawo". Ty nie masz nawet 1% dowodu na istnienie. Przecież to wiara.I proszę, nie poniżaj się znowu i nie pisz, że dowodem na nieistnienie jest brak 100% dowodu na istnienie.
Fakt, że chrześcijanin szuka dowodów świadczy o jego problemach z wiarą. Przypowieść o niewiernym Tomaszu jest przestrogą, która przekazuję, że dowodów szukać się nie powinno, bo oznacza to tylko wątpliwości - i w tej historyjce jest to karcone. Powinno się wierzyć i tyle. Od tego jest przecież biblia, no nie? Przecież tam masz odpowiedzi na wszystko.To, że ktoś wierzy, nie oznacza, że nie może szukać dowodów w celach poznawczych np. św. Tomasz Akwinata.
To nie dowody przytaczałeś, ale argumenty z zakresu astrofizyki, które od razu poddawałeś wątpliwość twierdząc, że w przyszłości mogą się okazać nieprawdą, bądź zmienic. I wiesz co Ci powiem? Jakby nie patrzeć te argumenty/tezy/teorie(?) mają swoje uzasadnienie w obliczeniach, obserwacjach, eksperymentach, czyli w czymś czego zagadnienie "demona" pochwalić się nie może. A wiesz dlaczego ? Bo to tylko folklor.Jeśli wg. ciebie przytaczanie dowodów naukowych jest robieniem z siebie klauna, to ciekawe jak głęboko w otchłań głupoty ty opadłeś, skoro do tej pory nie możesz przytoczyć choćby jednego?
Tak, przytoczyłeś. A ja ją wyśmiałem. A jedyne co jest tutaj nie tak to twoja infantylnie żałosna definicja.Skoro spytałeś mnie o definicję, a później płaczesz jak dziewczynka ponieważ ci ją przytoczyłem, to coś jest chłopcze z tobą nie tak.
Widzę, że znowu masz problem ze swoją religijnością. Przecież Annelise nie była chora, tylko opętana! To tylko normalni, nieświadomi ludzie zaczęli leczyć jej opętanie lekami na urojenia, bo nie znali światłej prawdy o jej misji zesłanej jej przez świętą maryję. Ale rozumiem, że używasz tego argumentu kiedy ci wygodniej, a w innej dyskusji byś zaciekle bronił tego przypadku jako autentycznego. Śmieszne.W momencie, w którym zacząłeś komentować o A. Michel wyszło, że nie potrafisz nawet czytać prostych zdań w języku polskim ze zrozumieniem. Ale ułatwię ci zadanie - napisałem, że chodzi mi o zeznania zdrowych świadków, zeznania Michel i podobnych osób, które cierpiały na schorzenia psychiczne, nie są dowodami na cokolwiek.
A ty masz ostrzeżenie.Jesteś żałosny.
http://www.ted.com/talks/lang/pl/james_randi.htmlFundacja Randiego (James Randi Educational Foundation) wsławiła się przede wszystkim nagrodą wysokości 1 mln dolarów, którą chce przyznać każdemu, kto zdoła pokazać obiektywny dowód jakiegokolwiek paranormalnego zjawiska w warunkach uzgodnionych wcześniej przez obie strony i przy udziale osób niezależnych od Fundacji.
Dostałeś argumenty i je zlałeś. Słodka hipokryzja. Żałosne.W dodatku nie ustosunkowałeś się do pozostałej części mojej wypowiedzi, więc wnioskuję, że nie jesteś w stanie tego zrobić.
Warny są dodatkiem i wynikiem twojej pyskówki. Mógłbyś tak twierdzić, gdybym dawał ci tylko warny i nie odpowiadał na posty. Tak robisz z siebie idiotę zachowując się jak szczeniak. Ale jesteś kowalem własnego losu - oczekuj więc rezultatów.No ale w braku argumentów trzeba używać warnów, bo inaczej dalsza dyskusja obnażyłaby twój skrajny debilizm.
Co z tego, że została uznana przez medycynę za chorą psychicznie jak przez twój kochany kościół, którego tak zaciekle bronisz w dyskusjach uznał, że to opętanie i prawie, że cud?Już napisałem wcześniej, że Annelise była przez medycynę uznana za chorą, więc nie jest wiarygodnym źródłem dowodowym, no ale ty nadal ślepo brniesz w to, co sobie dopowiadasz.
Bo to jest najistotniejsze. Człowieku !? Co to ma za znaczenie ?! Zamiast ustosunkować się do sensu wypowiedzi Ty podważasz wysokość nagrody, czyli najmniej istotny element przekazu xD Ale mi dzisiaj ubaw sprawiasz, jakbym się droczył z pięciolatkiem xDP.S. fundacja Randiego nie ma nawet 1 mln wg. ich sprawozdania finansowego. Jak już robisz błędy, to na całego. A teraz czekam na bana.
Boli. Boli świadomość, że istnieją na tym świecie ludzie tak ograniczeni jak ty. Boli fakt, że jesteś częścią polskiego społeczeństwa. Boli też fakt, że nie jesteś najgłupszy z całej tej ferajny (co w cale nie jest komplementem).Boli?