Miazgonia w kościele katolickim
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 119
- Rejestracja: 2006-04-18, 02:19
Nie ja się przyczepiłam do niej tylko ona do mnie. Najpierw pisze jakieś brednie o tym ,że ja chce żeby faceci odwalali wszystko za kobiety jakbym normalnie tak napisała. A co do pyskówki to po prostu poniosły mnie nerwy bo ilekroć coś powiem to zawsze jest to źle interpretowana i nad ciągane ,bo sobie wy wszyscy ubzduraliście że jestem feministką i na wszystkie moje wypowiedzi patrzycie pod kątem takim jakbym je pisała rozchisteryzowana, sflustrowana kobieta , która nie ma co robić tylko atakować facetów. Co do Hamleta, to kto go napisał? Albin z Białej Rokitnej! A jeśli chodzi o nagranie jeśli coś np. streszczamy to często się zdarza ,że używamy słów ,które wydają się nam najbardziej adekwatne do opisania danej sytuacji nie patrząc na to czy sa one bardziej współczesne czy nie. Co do zatrudniania to powiem ci ,że nie usłyszałam tego na jakimś konwencie feministek tylko np. .w biznes wydarzeniach na Polsacie ,w rozmowach w toku itp. I naprawdę nie gadam bzdur.
-
- Administrator
- Posty: 4885
- Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
A "Biznes wydarzenia", a "Rozmowy w toku". Telewizja nie zawsze podaje prawdziwe informacje.
Zamiast pisać głupoty na temat zatrudnienia, lepiej byś się rozejrzała dookoła i zweryfikowała swoje poglądy w tej dziedzinie.
"A bo nerwy mnie poniosły". Więc zacznij nad nimi panować!
I przemyśl 10 razy swoją wypowiedź, zanim wystukasz ją w formie posta...
Zamiast pisać głupoty na temat zatrudnienia, lepiej byś się rozejrzała dookoła i zweryfikowała swoje poglądy w tej dziedzinie.
Odnoszę wrażenie - i chyba nie tylko ja - że próbujesz się "oczyścić" i zepchnąć winę na Mothwoman... uważaj, żebyś to ty nie otrzymała ostrzeżenia.Oleńka pisze:Nie ja się przyczepiłam do niej tylko ona do mnie.
"A bo nerwy mnie poniosły". Więc zacznij nad nimi panować!
I przemyśl 10 razy swoją wypowiedź, zanim wystukasz ją w formie posta...

-
- Aktywny pisacz
- Posty: 119
- Rejestracja: 2006-04-18, 02:19
Wiesz co jeśli tak stawiasz sprawe ,że nie przyjmujesz do wiadomości tego co ci się niepodoba
to sorry ,ale zachowujesz się jak obgadywany przez ciebie "moherowy beret".Jeśli chodzi o Monthwomen to ona sprowokowała mnie a nie na odwrót.Co do mojej pyskówki nikogo w niej nie obraziłam tylko poprostu wypowiedziałam ostrzej swoje zdanie ale obiecuje wam ,że już to się nigdy niepowtórzy.I z tego miejsca prosze cie Ivelliosie nie dawaj mi ostrzeżenia,taka pyskowka się już wiecej nigdy niepowtorzy przyrzekam...
to sorry ,ale zachowujesz się jak obgadywany przez ciebie "moherowy beret".Jeśli chodzi o Monthwomen to ona sprowokowała mnie a nie na odwrót.Co do mojej pyskówki nikogo w niej nie obraziłam tylko poprostu wypowiedziałam ostrzej swoje zdanie ale obiecuje wam ,że już to się nigdy niepowtórzy.I z tego miejsca prosze cie Ivelliosie nie dawaj mi ostrzeżenia,taka pyskowka się już wiecej nigdy niepowtorzy przyrzekam...
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 125
- Rejestracja: 2006-04-15, 14:53
Oleńka... Nie wiem, czy ty masz problemy z emocjami, czy po prostu nie wiesz co piszesz. Ja się ciebie nie uczepiłam (wybacz, ale mam większe ambicje). To jest tylko twoje subiektywne zdanie. Masz pretensje, że jesteś postrzegana jak feministka. Przeczytaj wszystkie swoje posty- a dowiesz się dlaczego. Nabieram coraz większego przekonania, że nie jesteś odpowiednim partnerem do dyskusji na takie tematy.
Ciekawe- skąd wiesz, co ja myślę?? Po raz kolejny ci powtarzam- ja się nie czepiam. Wierz mi nie chciałabyś tego- nie znasz mnie. Gdybym się do ciebie przyczepiła- bardzo szybko byś zrezygnowała z takich głupich tekstów jak "pieprzenie, to jedyne adekwatne słowo opisujące twój post...".Oleńka pisze:czepiasz się mojej wypowiedzi ,która nie oznacza tak jak ty myślisz to że mężczyźni muszą odwalać za kobiety całą robote tylko to ,że takie stwierdzenia są podstawą do nierównego przydzielania różnych zadań kierując się płcią a nie tym, że ktoś umie to lepiej od drugiego
Nie wiem na jakiej podstawie wysnułaś taki wniosek, ale jest zabawny. W żadnym poście nie dałam niczego takiego do zrozumienia. Nie będę wnikała w to, czy kiedykolwiek w życiu wystawiałaś jakąś SZTUKĘ, ale powiem ci jedno- nie trafiłabyś nawet do kadry sprzątającej. Nie masz pojęcia o Hamlecie. Znasz jeden cytat( może wiesz jeszcze o czym- mniej więcej- to jest) i udajesz znawcę sztuki.Oleńka pisze:Co do Hamleta, chyba
co najwyżej sprzątałaś po tym przestawieniu bo nie znasz cytatu "Być albo nie byc o to jest pytanie"
Nawet jeśli zrobiłam taki błąd, to jest on bardzo blady w stosunku do twoich błędów, a są one rażące. Nie martw się o mnie- doskonale rozumiem to, co czytam. To, że piszesz jedno, a następnie przeinaczasz na drugie, to już twój problem, a nie mój. Daj sobie spokój z obrażaniem innych, bo nic ci to nie daje. No poza tym, że robisz z siebie SFRUSTROWANĄ histeryczkę...Oleńka pisze:Na zakończenie dodam, że ty też powinnaś zajrzeć do słownika ortograficznego bo nie ma takiego wyrazu "toicg". Powinnas również nauczyc się czytac ze zrozumieniem.
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 588
- Rejestracja: 2005-12-26, 02:08
Chrystus nadał coś kościołowi? Jedynym chrystusem uznanym przez kościół jest Jezus a ten - biorąc pod uwagę przekazy - wręcz zabraniał organizowania czegoś podobnego do kościoła.Inga pisze:"Deklaracja Inter Insigniores" zatwierdzona przez .pp.Pawła VI
" prawdziwa przyczyna lezy w tym , że Chrystus tak właśnie postanowil, nadając Kościołowi jego podstawową strukturę i jego antropologię teologiczną, zawsze zachowywana przez Tradycję Kościola".
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 204
- Rejestracja: 2006-01-26, 23:20
I w tym momencie znowu wychodzi na to, że Pismo Święte to tylko wierzchołek góry lodowej, którą Najwyższe Władze Kościoła w swej łaskawości dla maluczkich po kawałku odkrywać raczą.
To nie pierwszy przypadek kiedy kościół opiera się na jakichś postanowieniach Chrystusa, o któryxh w ewangeliach nie ma nawet słowa.
To nie pierwszy przypadek kiedy kościół opiera się na jakichś postanowieniach Chrystusa, o któryxh w ewangeliach nie ma nawet słowa.
-
- Administrator
- Posty: 4885
- Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 588
- Rejestracja: 2005-12-26, 02:08
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 119
- Rejestracja: 2006-04-18, 02:19
Nie wcale się nie czepiasz.Kobieto popatrz na swoje posty i powiem ci tylko tyle!Co fragmentu,
to doprawdy nie trzeba byc znawcą sztuki żeby tego nie skojarzyć ale jeśli nawet to i tak sama fabuła utworu też jest z moim stwierdzeniem powiązana (Hamlet przzecież udawał wariata).Więcej na ten temat nie mam zamiaru z tobą dyskutować bo to już będzie jałowa rozmowa...
to doprawdy nie trzeba byc znawcą sztuki żeby tego nie skojarzyć ale jeśli nawet to i tak sama fabuła utworu też jest z moim stwierdzeniem powiązana (Hamlet przzecież udawał wariata).Więcej na ten temat nie mam zamiaru z tobą dyskutować bo to już będzie jałowa rozmowa...