
A fakt że mózg usuwa pewne dźwięki jest oczywiście znany. Sam tego ostatnio doświadczam, dopadła mnie infekcja zatok i pozatykało mi uszy, w konsekwencji czego w prawym uchu słyszę nieregularne buczenie. Gdy leżę w ciszy buczenie wyraźnie słychać, ale wystarczy lekko puknąć w coś albo zaszurać - co samo w sobie jest zbyt ciche by zagłuszyć buczenie - ale w momencie gdy mózg odbiera inne dźwięki, to buczenie na tą chwilę jest przez mózg całkowicie wyciszane. No ale mówimy tu o wyciszaniu, a nie generowaniu dodatkowych dźwięków przez mózg.