Radio Paranormalium - forum dyskusyjne

Spooky Fox pisze:To jest wyjaśnienie dla normalnych ludzi.

Czy muszę Ci wyjaśniać raz jeszcze, że ze mną nie jest do końca wszystko ok?

: *

Orby najczęściej wychodzą przez zakurzenie miejsca itp. , acz kolwiek spotkałem się w Katowicach, ze zjawiskiem, mianowicie: oglądałem wraz z Black Dogiem i moją narzeczoną, podgląd kamer CCTV w jednej ze szkół, było widać jak kule energi, orby itp. latały przy kamerach naprawdę dziwnymi ruchami...ani nie opadały ani nie wznosiły się...latały np. po płaszczyźnie...oprócz orbów było też trochę innych zjawisk jak cienie itp.

Jakiś czas temu, podczas mojej wzmożonej obecności na Paranormalium też zagłębiłem się w temat Orb'ów. Zgadzam się z Fakto, dla mnie to drobinki kurzu, deszcz, lub śnieg, ewentualnie mgła czy małe żyjątka uchwycone w obiektywie. Dobrze było by zobaczyć zdjęcie bez użycia flesh'a z wyraźnie widocznym Orbem. Wtedy zaczął bym się zastanawiać. Bo czy nie jest tak, że każde zdjęcie z widocznym Orbem jest robione przy pomocy aparatu z włączoną lampa błyskową?
Pozdrawiam!

Moim zdaniem nie każde zdjęcie jest właśnie tak robione. Zaczęto mylić orby i jakieś tak drobinki, kurz, czy inne z tymi prawdziwymi. Orb to coś co jest obecne wręcz wszędzie, to taki mały, inny wszechświat. Orbów raczej nie ma się co obawiać ale to jest moje zdanie. Pozdrawiam.

http://www.movie-box.pl/110/Ruski-koszmar.html

Historia Bez Cenzury, mniej-więcej 8:45 - NAGŁY NAPŁYW ORBÓW. Co sądzicie?

Swoją drogą bardzo fajny kanał.

Tak samo jak Crowley uważam że Orby to nie zjawisko paranormalne. Bardzo się dziwię że niektórzy badacze zjawisk paranormalnych jak uchwycą orby ogromnie się ekscytują, traktując to jak coś paranormalnego.

A kto powiedział, że jakiekolwiek zjawiska "paranormalne" - są paranormalne ? Mogą to być zjawiska jak najbardziej normalne czyli, idąc dalej tym tokiem myślenia i nazywając zjawiska paranormalne - niefizycznymi - mogą to być zjawiska jak najbardziej fizyczne. Kwestia tego, że my po prostu nie potrafimy tych zjawisk fizycznie opisać, póki co. To tak jak z prądem, elektrostatyką - istniał od zawsze, a nikt nie potrafił tego zjawiska do pewnego momentu opisać.

Aktualnie jedyne zdjęcia orbów, które akceptowane są przez większość badaczy to te robione bez użycia lampy błyskowej (odrzuca to automatycznie odbijanie się różnego rodzaju pyłków kurzu lub np. wilgotności) zdjęcia te robione są zazwyczaj w dzień, ewentualnie zdjęcie na którym widać poświatę (ogon) poruszającego się orba, no i najbardziej wiarygodne filmy, na których widać inteligentną manifestacje tego typu obiektów, Za chwilę wrzucę przykłady z naszych prywatnych badań.

WSZYSTKIE MATERIAŁY ZAMIESZCZONE W TYM POŚCIE SĄ WŁASNOŚCIĄ GRUPY PTGH, PRÓBA PRZYWŁASZCZENIA MOŻE ZAKOŃCZYĆ SIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ KARNĄ KIEROWANĄ PRZEZ KANCELARIE PRAWNĄ WSPÓŁPRACUJĄCĄ Z GRUPĄ

PRZYKŁADY:

Dwa zdjęcia robione w dzień bez użycia lampy błyskowej:




Co do tego zdjęcia jest możliwość, że słońce spowodowało tego typu anomalie, ale głowy sobie uciąć nie dam.


Kolejne zdjęcie po przerobieniu pokazuje, że orb ukrywa się za gałęziami drzew, nie jest więc możliwe aby była to jakaś drobinka kurzu lub coś w tym stylu:





Ostatnie zdjęcie ukazuje zdjęcie owada, często zdarza się, że błędnie postrzegamy coś, co w rzeczywistości jest naturalne



Oraz dwa filmy z jednego z naszych śledztw, proszę patrzeć w lewe dolne okienko, tam gdzie stoimy:

https://www.youtube.com/watch?feature=p ... c15C53o8n0

https://www.youtube.com/watch?feature=p ... zsVmpxz2mQ


Serdecznie pozdrawiam!

Właśnie to mnie najbardziej zastanawia. Czy naturalny orb może powstać właśnie będąc za jakąś przeszkodą i częściowo być przez nią przykryty. Bo jeżeli by uznać, że każdy taki to zjawisko paranormalne trochę tego by się pewnie nazbierało...

Jeżeli chodzi Ci o naturalne orby, czyli jakieś drobinki np. kurzu, to dany mikroelement musiałby być akurat w takim miejscu za, dajmy na to, kawałkiem drewna, żebym sfotografował jego połowę. Wtedy powstało by coś podobnego jak widać powyżej. Tylko po pierwsze, flesz odbija tylko najbliższe latające pyłki i drobinki, które znajdują się przed obiektywem, a po drugie, musiałbym mieć naprawdę niezłego farta aby w tak odpowiednim momencie zrobić zdjęcie, taki pyłek to nawet nie jest milimetr przecież, a gdzie tu polowanie na to, żeby wychodził połowę zza jakiegoś przedmiotu