Chwila rozmyślań nad tym, czym jest życie...

Filozofia oznacza dosłownie "umiłowanie mądrości". Określenie to i jego znaczenie pochodzi prawdopodobnie od matematyka i filozofa Pitagorasa żyjącego w VI wieku p.n.e., obecnie termin jest używany w różnych znaczeniach.
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25

Post autor: Darnok »

Cogito pisze:Żebyśmy mogli "ewoluować", czyli w końcu dotrzeć do jakiegoś odległego celu.
Żebyśmy mogli przeżyć. Koty mają pazury, by przeżyć, goryl jakby nie dłubał patykiem, to by zdechł. Ewoluujemy, by dopasować się do środowiska, i przeżyć. Gdyby ziemia zmieniła się w kraine mlekiem, i miodem płynącą, to nie potrzebowalibyśmy takich wielkich mózgów, i wnet by się zmniejszyły. Taka oto prawda. Co nie zmienia faktu, że wierze w Boga.
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25

Post autor: Darnok »

Cogito pisze:rzerodziłaby się w końcu w coś gorszego gdybyśmy byli głupi.
Przeobraziłaby się w coś gorszego, gdybyśmy byli mądrzy...
Komandoska-94-
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 320
Rejestracja: 2006-04-16, 10:15

Post autor: Komandoska-94- »

moim skromnym zdaniem każdy sam wyznacza sobie cel. życie (tak ogólnie) może, ale raczej niema celu.
Koffee
Senior forum
Senior forum
Posty: 1160
Rejestracja: 2006-06-14, 17:13

Post autor: Koffee »

w sumie tak

mnie trochę wkurza pogląd, jakoby człowiek rodził się z jakąś 'misją' - choćby było nią przedłużenie gatunku
Komandoska-94-
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 320
Rejestracja: 2006-04-16, 10:15

Post autor: Komandoska-94- »

Mnie też coś takiego wnerwia okropnie. Człowiek sam wybiera sobie "misję" którą ma wypełniać i którą CHCE wypełniać. Każdy wytacza sobie cel, według poglądów i zainteresowań. Człowiek również decyduje czy w ogóle będzie jakąś wypełniał. A niektórzy mówią o tym tak, jakby to było z góry zaplanowane :roll:
Awatar użytkownika
Ivellios
Administrator
Administrator
Posty: 4886
Rejestracja: 2004-08-28, 17:14

Post autor: Ivellios »

KocicaXX pisze:Człowiek sam wybiera sobie "misję" którą ma wypełniać i którą CHCE wypełniać. Każdy wytacza sobie cel, według poglądów i zainteresowań. Człowiek również decyduje czy w ogóle będzie jakąś wypełniał.
Mam wrażenie, że nie tylko ja zapoznałem się z lekturą jednej z książek Sylvii Browne :P
ArturVonFornal
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 776
Rejestracja: 2005-04-26, 15:52

Post autor: ArturVonFornal »

Ale to też nie chodzi o to, że cały czas myślisz i niczym zombie powtarzasz sobie Moim celem jest przetrwanie gatunku, przetrwanie gatunkuuu..., ty sobie możesz obrać cel jaki chcesz ale z punktu widzenia biologii jesteś tu właściwie tylko po to, taki jest cykl natury reszta jej zwisa
Koffee
Senior forum
Senior forum
Posty: 1160
Rejestracja: 2006-06-14, 17:13

Post autor: Koffee »

no tak, ale wiadomo, że nie chodzi o powtarzanie sobie tego czy w ogóle myślenie o tym

ja nie znosze, kiedy ktoś mi coś narzuca, każe zrobić - gdybym nagle dowiedziała się, że celem mojego istnienia jest ... to albo bym się załamała nerwowo, albo (bardziej prawdopodobne) zaczełabym rozwalać wszystko dookoła - chce sama decydować o swoim życiu, a nie żyć w przeświadczeniu, że coś wydarzyło się tylko dlatego, że ktoś to sobie z góry zaplanował
ArturVonFornal
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 776
Rejestracja: 2005-04-26, 15:52

Post autor: ArturVonFornal »

Gdyby mi ktoś nagle powiedział, że celem mojego istnienia jest zrobienie czegośtam to powiedziałbym pewnie Ta, kur*a, jasne i robił dalej to co zwykle :P Zresztą nie jestem zwolennikiem przeznaczenia i tego że nasze życie jest z góry nakreślone.
Komandoska-94-
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 320
Rejestracja: 2006-04-16, 10:15

Post autor: Komandoska-94- »

Ivellios pisze:Mam wrażenie, że nie tylko ja zapoznałem się z lekturą jednej z książek Sylvii Browne
Tak, Ja uwielbiem czytać. :D
Cogito pisze:ale wierze, że cała ludzkość została stworzona w jakimś celu, nie jednostka, ale całość.
Wątpie. Bo to jest w sumie to samo.
ArturVonFornal pisze:Gdyby mi ktoś nagle powiedział, że celem mojego istnienia jest zrobienie czegośtam to powiedziałbym pewnie Ta, kur*a, jasne i robił dalej to co zwykle
Racja.

Ja zresztą myślę że te całe 'misje' to jeden wielki stek bzdór.

Wróć do „Filozofia”