

Takiego sukrczybyka juz produkuja od paru lat,i jest samolotem szpiegowskim stosowanym w iraku,ze sprzetem niewykrywalnym przez radary.Kiedys istanialy inne modele,ale byly zastrzelane gdy radary ich namierzyly (wtedy posiadaly inna technologie

9km pasu startowego i POTWIERDZONE wiadomości o różnych rodzajach samolotów, które tam produkują/wyprodukowali po części obalają teorię że robią tam eksperymenty jakiejś nowej broni, zwłaszcza że każdy wie iż taka Strefa istnieje i da rade ją zobaczyć.armenia pisze:Ale się rozgadaliście tylko jakiś czas mnie nie było a już jest ciekawie.Co do Strefy 51 to nie sądze żeby tam kosmici wylądowali.To jest raczej miejsce gdzie Amerykanie robią to czego się wstydzą i czemu się officialnie sprzeciwiają np.Jakieś gazy bojowe,nowe bronie biologiczne,może nawet eksperymenty na ludziach itp. Ale to tylko moja teoria
Pani Halina opowiadała mi, że jak zamiatała w wojsku pokoje generalskie, to znalazła na ziemi tajne dokumenty aurory. Od razu je poznała, bo interesuje się inżynierią i aerodynamikom. Poznała tam schematy Boba Lazara.Taką podstawą są dokumenty, albo/i zeznania whistleblowerów.
Znowu pieprzysz, czuję że tracę czas, ale piszę dla innych, którzy mam nadzieję są ciekawi rzeczy, które są poza Polską (dla zainteresowanych mogę przetłumaczyć kilka rzeczy i odpowiedzieć na ich PW/maile). To mój ostatni post w tym miesiącu, szkoda mi mojego czasu na "bezpłodną" dyskusję z p.Darnokiem. No ale do rzeczy.Darnok pisze:Pani Halina opowiadała mi, że jak zamiatała w wojsku pokoje generalskie, to znalazła na ziemi tajne dokumenty aurory. Od razu je poznała, bo interesuje się inżynierią i aerodynamikom. Poznała tam schematy Boba Lazara.Taką podstawą są dokumenty, albo/i zeznania whistleblowerów.
Co prawda nie zrobiłem z nią jeszcze wywiadu, ale jeżeli już zrobię, to mój świstak będzie tak samo mocnym dowodem jak Twój świstak, więc poprawię cię:
"Jeśli rozmawiamy o tajnych rzeczach, to gdybamy bo nikt o nich nie wie, a jak wie to nie mówi. Pisanie o czymś, o czym nie wiemy, jest śmieszne, szczególnie gdy nie mamy żadnych oparć w niczym".
Nie mogę powiedzieć, bo to mój tajny kontakt. Jest zbyt ważną osobą.a pani Halina, najwyraźniej Twoja sąsiadka, nawet nie wie co to jest ten "McDonald", bo "McDonnell" nie potrafi wymówić.
Widzę, jak Ty "badasz" spiski, a nie je badasz. Słaba reklama podcastu.Panie Darnoku zauważ, że nie jest to forum naukowe "Scientific American" tylko forum dotyczące zjawisk niewyjaśnionych, a nawet teorii spiskowych. Jak nie wiesz jak badać spiski zapraszam do mojego podcastu
Nie wiem od ilu lat w tym siedzisz, ja miałem bzika na punkcie UFO, gdy niektórzy użytkownicy tego forum byli dopiero planowani. Żeby nie robić z siebie dziada powiem, że od bardzo małego i nieprzerwanie.Za długo siedzę w spiskach, aby tracić czas na beznadziejne przekomarzanie się z Tobą, gdzie Ty używasz języka w dziecięcym stylu: "bla bla bla, jesteś głupi, ciocia Jola".
Ivellios też miał podcast, jeden z pierwszych, ale nie bawił się w "badanie", a w zwykłe informowanie. Może dlatego to był jedyny podcast, którego słuchałem dłużej niż jeden odcinek. I to żaden wskaźnik- jak wiesz, bzdury sprzedają się najlepiej.Ja mam swój podcast, sporo słuchaczy i nowy odcinek o spisku UFO jest w drodze.
Szkoda, bo liczyłem, że mi odpowiesz jeszcze w temacie tworzenia współczesnej informatyki przez kosmitów.Koniec transmisji...
Coś często starasz się mnie tak chamsko obrażać- tracisz grunt pod nogami, starasz się narzucić interpretację innym użytkownikom? oni sami ocenią i wyciągną wnioski.Znowu pieprzysz,
To widzę, że mamy inne pojęcia wiedzy- wiara na słowo jakiemuś facetowi to nie wiedza, niestety. I nie musisz pisać do mnie per Pan, chociaż dziękuję za taki szacunek.P.Darnoku, jak wiesz my również mamy między sobą napięte stosunki, ale muszę przyznać rację Claude Monet, bo dyskusja z Tobą jest rzeczywiście nieowocna... Starasz się za wszelką cenę wszystkiemu zaprzeczać, nie mając nawet wiedzy na dany temat.
Może być, ale na Dagona- nie kłóćmy się o to, co ma w środku, bo nawet nie wiemy, czy istnieje. Rozumiesz?Tajny samolot Aurora może być jak najbardziej prawdziwy... Czemu nie?
Tak- kiedyś tajne samoloty były brane za UFO. Wtedy pojawiały się świstaki i mówiły, że to pojazd kosmitów, że działa dzięki ununhexium i że tacy jak ja są ignorantami.Ty teraz myślisz, że Aurora to wymysł kilku frajerów siedzących z walizką i świstkiem kartki w ręku.
Dyskusja (odnoszę się do Twojego stylu pisania), to nie jest przytakiwanie głową facetowi, co to zna świstaki, ani wymyślanie kolejnych (czasami bardziej, czasami mniej) szalonych tez, by informacja dwa posty wcześniej miała sens. Brzytwa Ockhama- aurora to tajny samolot USA. To nie jest tajny samolot USA zdobyty dzięki wrogiemu przejęciu UFO i wydobyciu pozaziemskiej technologii na zasadzie inżynierii wstecznej.ale muszę przyznać rację Claude Monet, bo dyskusja z Tobą jest rzeczywiście nieowocna...