Moje przemyślenia na temat religii

Dział na wszelakiego typu tematy religijne, dotyczące wiary oraz zagrożeń związanych z działalnością sekt
Barboss
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 17
Rejestracja: 2006-11-25, 23:34

Post autor: Barboss »

Cogito... Nie było by nic...Piekło i niebo, doro i zło, są ze soba połączone w nierozerwalny sposób. Krótko mówiąc: jedno nie może isatnieć bez drugiego. Każde z nas ma wolny wybór. Może wybrać to, co chce, postępować według własnych zasad. Nie zmienia to jednak faktu że zostaniemy rozliczeni. W tym przypadku nie ma znaczenia to w co wierzymy. Mozna byc nawet ateistommi nie wierzyc w nic, ale rozliczenie i tak nas czeka. Każdego z nas...Ps...Magia to nie zabawa:)
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23

Post autor: Spock »

Ależ rozumiemy o co ci chodzi rff.

Podnosisz (chociaż nie wprost) zgadnienie wolnej woli: Na ile nasze decyzje są wynikiem świadomego i racjonalnego rozumowania, a na ile efektem splotu najróżniejszych zdarzeń, niezależnych od nas i często nieuświadomionych (geny, wychowanie, jakieś wspomnienia, skojarzenia, itp)

Wysnuwasz - słusznie zresztą - wniosek, że im wiekszy udział tych czynników zewnętrznych, tym mniejsza jest faktyczna odpowiedzialność człowieka za jego postępowanie. I rzeczywiście, coraz więcej badaczy skłania się ku teorii, w myśl której całe nasze życie i osobowość, są wypadkową wpływów otoczenia. Nie ma więc wolnej woli, zatem: nie ma także winy.

Nie czepiałbym się, gdybyś nie rozciągał tego na Krainę Wiecznych Łowów.
Mówisz, że bogowie wybaczają wszystkim, że człowiek w ich oczach jest bezwinny. Że zbrodniarz i filantrop są warci tyle samo, pomimo że różne po sobie zostawili ślady na tym świecie. Że nie będzie nagrody ani kary, bo oboje dzielić będą taki sam los. I to uważam za niesprawiedliwe.
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23

Post autor: Spock »

Dlatego, że tak jak mówi Cogito - potrafimy odróżnić dobro od zła. Musi być jakaś równowaga szczęścia i nieszczęścia, krzywdy i zadośćuczynienia. Nawet jeśli za wszystkim stoi tylko ślepy los. Kto jak kto, ale bóg powinien umieć rozstrzygać takie dylematy.
swiecki45
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 23
Rejestracja: 2007-01-07, 21:08

Post autor: swiecki45 »

Ciekawy to temat.Zakladajac istnienie wszechwiedzacegi bostwa,faktycznie nie mozemy miec wolnej woli.Bostwo bowiem,juz stwarzajac swiat wiedzialo jak się potocza jego losy i co zrobi kazde stworzenie za iles tam miliardow lat.Mazna oczywiscie przyjac filozofie byddyjska i tam juz kazdy zle postepujacy ma mozliwosc poprawienia się w nastepnych inkarnacjach a ze ewolucja idzie do przodu,nawet najgorszy lajdak osiagnie kiedys stan boski.Nie przemawia do mnie wizja boga kreatora wszechswiata.Pierwsza iskre samoczynnie skrzesala ewolucja,zas wiele bytow przez wiez istnien moglo osiagnac juz stan wrecz boski,tylko dalej nie jestem przekonany do absolutnej wszechmocy.Fizyczne ograniczenia czasu i przestrzeni moze ich nie dotycza.Jednak pozostale wymiary,fizyka kwantowa jest nawet przez nich nie do przeskoczenia,czyli nawet cos stwarzajac trzeba poslugiwac się pewnymi regulami.
Awatar użytkownika
Wedrowiec00
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 80
Rejestracja: 2005-08-30, 21:27

Post autor: Wedrowiec00 »

Wolna wola to nie tylko złudzenie , ale rzeczywistość . Doswiadczamy jej w momencie dokonywania wyborów ( robimy tak , a nie inaczej i to zależy tylko od nas ) . Nie ma przymusu i automatyzmu w tym zakresie .Wszystkie podniesione problemy , w dyskusji , rozwiązuje "reinkarnacja " , daje szansę każdemu człowiekowi na " przerobienie " trudniejszych lekcji . Czasami i po 1000 wcieleń , po to by przerobić tylko jeden temat . A problem - że Bóg i tak zna przyszłość . Nie do końca . Przyszłość " przędzie się jak tkanina " już dzisiaj . Powstają równoległe możliwości , a od naszych wyborów zależy , która wersja się zrealizuje ! Dlatego Rasputin wiedział ,że zginie on i carska rodzina , w momencie , gdy zarysowala się jedna ze ścieżek przyszłolści - gdy car podpisał jeden dokument ( wybrał taką możliwość w wyniku wolnej woli ) , to jakby zwrotniczy przestawił zwrotnicę i pociąg już jedzie tylko tym torem ! Ale to my jesteśmy tymi zwrotniczymi !!! Nie zapominajmy o tym .:))
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59

Post autor: Arek »

rff

Cytat
Jak nie karze, jak karze? Przez te Jego rozważanie podobno można iść do piekła, więc czym się to różni?


Czy ja coś pisałem że Bóg wysyła ludzi do piekła??????????????????????? napewno nie.
Jedyna kara która może cie spotkać to to że w nastepnym życiu tu na Ziemi cierpieć ci przyjdzie,tak przynajmniej niektóre religie głoszą. Mianowicie:PRZYJDZIE CI ZAPŁACIC ZA SWOJE GRZECHY,szczególnie w Indiach i Chinach nauczają że za swoje grzechy w następnym życiu "niskim" zwierzęcie się urodzisz, ta sama religia ale inna strona świata mówi już troche łagodniej :D

W diabła z rogami ,widłami i kociołkiem to ja nie wierze
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23

Post autor: Spock »

Ale co tu jest do rozumienia ? Potrafiłbyś tak z miejsca wybaczyć komuś kto pobił twoją siostrę ? Jeśli tak, to gratulacje. A może sądzisz że typ na którego doniesiesz do komornika pójdzie z tobą na browar jak gdyby nigdy nic ?

Sorry, za brutalny przykład, ale właśnie o tym mówie. Za wszystkie radości i cierpienia które były naszym udziałem, atawistyczny odruch każe oczekiwać wzajemnosci. Jako w niebie tak i na ziemi.

Czyli że jeśli byłeś OK za zycia, to w raju spotkasz samych przyjaciół. Jesli byłeś zły - to i tam nikt cie nie będzie lubił.
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23

Post autor: Spock »

Tak, tak... To z umiłowania porządku nigdy nie przekraczasz prędkości, nie hałasujesz po 22-giej i zwracasz uwagę jak ktoś wyrzuci papierek na chodnik. Muzyki z internetu też pewnie nie ściągasz, żeby anarchii nie szerzyć...

Nie wiem co będzie po śmierci - bo niby skąd miałbym to wiedzieć ? Ale mam taką filozofię: bóg rzeczywiście wybaczy każdemu - z powodów z którymi oboje się zgadzamy. Ale to że wejdziesz do nieba, wcale nie znaczy że wszyscy tam obecni się z tego ucieszą. Każdy ma coś tam za uszami, i dopuki wszystkiego sobie nie wyjaśnimy, to raj nie będzie doskonały. Na tym polega czyściec.
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23

Post autor: Spock »

Teraz to ty chyba nie rozumiesz. Ktoś zabije ci matkę i go nie złapią. Za jakis czas umieracie oboje i okazuje się że u Świętego Piotra będziecie sąsiadami. Co więcej, musicie być dla siebie mili. Takie niebo wcale mi się nie podoba. Jak już mówiłem, uważam to za niesprawiedliwe.

Ale wcale nie każe ci się ze mną zgadzać. Zwłazcza, że życia pozagrobowego może nie być wcale.
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23

Post autor: Spock »

Niczego się nie wyklucza. Bóg może i wybacza grzesznikom, ale ludzie - niekonieczne.
Chciałem byś spróbował postawić się w sytuacji kogoś, kto nie uzyskał zadośćuczynienia.

Wróć do „Wiara, religie i sekty”