intraneus pisze:jesli zrobisz cos niezgodnego z prawem, to mam szczera nadzieje, ze cie zlapia i bede robil wszystko co bedzie w mojej mocy, zeby pomoc w tym organom scigania Very Happy bo to jest zgodne z moja Wola Razz
ciesze się, to naslij ich juz na mnie bo niejednokrotnie zlamalem prawo
Titania pisze:To znaczy jakie masz podejscie do prawa?
Ja nie widze duzej roznicy miedzy prawem a religia.
ja tez nie, dlatego nie uznaje ani tego ani tego
Titania pisze:Religie mozna jeszcze sobie wybrac lub dostosowac ale co zrobic z prawem?
olac. Do What Thou Wilt shall be the Whole of the Lawb
intraneus pisze:uzyles slowa "prawdopodobnjie". samo uzycie tego slowa obala jakiekolwiek naukowe podejscie w twoim wykonaniu
bardzo się ciesze, naukowcem nie jestem. mowilem, ze jak nie brales to nie zrozumiesz
intraneus pisze:mowisz a animizmie. kamienie i inne rzeczy mialy swoje duchy a to co innego niz bogowie.
idac dalej. sparafrazuje slowa Junga - osoba w ktorej
![n :|](./images/smiles/008.gif)
zyciu zabraknie sfery sacrum, powoduje, ze jej zyciem zaczyna kierowac ego a to jest prosciutka droga do zaburzen psychicznych. a nawet obledu.
powiedzial to jeden z najwiekszych psychologow naszych czasow a wiec nie zaden ksiadz czy mnich. jesli tak cie rajcuje nauka, to przynajmniej przemysl slowa naukowca, jakim Jung byl. polecam zbior jego tekstow - podroz na wschod.
no i? co to ma do mnie? sacrum mam ale nie religijne jako takie
intraneus pisze:to kto kogo stworzyl nie ma zadnego znaczenia tak naprawde. nawet jesli zalozymy, ze to czlowiek tworzy boga, to wcale nie znaczy ze bog nie istnieje i nie posiada mocy Smile
poza tym rownie dobrze moge dodac jedno ogniwo do twojego lancucha:
Bog spowodowal, ze czlowiek go caly czas stwarza Very Happy
to zdefiniuj mi slowo bog
intraneus pisze:mowiac szczerze to ciesze się ze się buntujesz i zaczynasz sam myslec.
raczej juz koncze niz zaczynam
intraneus pisze:szkoda ze narazie siedzisz tylko w opozycji, ale przejdzie ci z czasem.
nie neguje wszystkiego. Tylko wiekszosc
intraneus pisze:nie jestes glupi chlopak.
a dzieki
intraneus pisze:mala rada: zacznij zadawac pytania nie tylko co do sciezki od ktorej uciekasz (bog, kosciol, religia), zacznij tez zadawac pytania co do sciezki na ktora wchodzisz (ateizm i inne takie).
nie uciekam od sciezek religijnych. Zmieniam religie jak rekawiczki zaleznie od danej potrzeby. I na potrzeby rytow czasami zakladam i wierze w jakiegos boga. Wiec czy jestem ateista, czy mozna to tak nazwac to ja nie wiem. Poza tym pytania zadaje i sam sobie na nie odpowiadam. Na tym chyba polega filozofia. Po co mam kopiowac opinie innych skoro moge wlasne poglady wymyslic?
intraneus pisze:i nie daj się sciemnic ego
ego to nie jest Prawdziwa Wola
intraneus pisze:zadowalaj się tylko prawdziwymi odpowiedziami a nie bzdetami przeczytanymi w ksiazce napisanej przez kolesia, ktory nosil ogon, peleryne i czerwone rogi
wiesz, wiekszosc pogladow jest moich wlasnych nie wyczytanych. A juz na pewno nie czytam ksiazek ludzi ktorzy nosilo ogon peleryne i czerwone rogi...
Co to jest prawdziwa odpowiedz w tym wypadku? Kto moze to ocenic? Obecnie nikt. Jedynie po smierci MOZE ktos bedzie mogl ocenic co jest prawda a co nie. Zaznaczam, ze moze