
[ Dodano: 23-11-2006, 21:27 ]
sorry Ty to on!
Leśna pisze:może i takDarnok pisze:to jużpodpada pod nieumyślne zabójstwoale jakoś nie jest mi go żal, nadal go nie lubie
jeśli widziałeś to tylko raz, to lepiej się ciesz... cienie to moja zmora - czasem zdarza się, że siedze, i nagle widze że obok mnie coś przechodzi... troche jak cień, troche jak postać utkana z dymu... czasem wygląda jak człowiek, czasem to tylko bezkształtna masa pełznąca po podłodze... nigdy nie mogę spojrzeć wprost na nie, ale wiem, że to nie złudzenie, ani nie pomyłka - najgorsze, że pojawiają się najczęściej w okolicach daty czyjejś śmierci.. zanim umarł mój nauczyciel od wosu, było ich najwięcej, po jego śmierci zaczęły stopniowo znikać, ale nadal jeszcze są... ale już tak długo je widzę, że się zaczęłam przyzwyczajaćKazzone pisze:zauważyłem przebiegający cień
grożą mi jakieś konsekwecje?Kazzone pisze:Oj niepowinnaś tam mówić o zmarłych, nawet jeśli to był twój "wróg"...
Najwyraźniej nie dzieje się to bez powodu. Musi być w tym jakiś przekaz. Albo te Cosie chcą się z Tobą porozumieć, albo coś wróżą... albo naucz się Tarczy Ochronnej, jeśli jest to dla Ciebie uporczyweLeśna pisze:cienie to moja zmora - czasem zdarza się, że siedze, i nagle widze że obok mnie coś przechodzi...
To nie kwestia wiary w zjawiska nadprzyrodzone, choć z pewnością pomaga to we właściwym zinterpretowaniu tych Cosiów- sceptyk uznałby to za przywidzenia, efekty zmęczenia, stresu i innych pierdół. Wydaje mi się, że chyba Leśna ćwiczyła poszerzanie swojej percepcji i subtelnego odczuwania, albo po prostu od urodzenia ma je bardziej rozwinięteCogito pisze:chyba ludzie którzy wierzą w zjawiska nadprzyrodzone mają wyostrzone zmysły, bo im takie rzeczy przytrafiają się częściej