Zresztą jak mówili poprzednicy, prawdziwe wróżki nie mają daru na zawołanie. Takie jest moje zdanie
Wróżki zza siedmiu mórz...
-
Michalson
- Tropiciel tematów

- Posty: 97
- Rejestracja: 2006-10-31, 18:44
-
patyk
- Nowa Krew

- Posty: 9
- Rejestracja: 2020-07-19, 03:59
Re: Wróżki zza siedmiu mórz...
To ja tu tez podam dla potomnych - może ta wróżka z której usług korzystałem będzie jeszcze jakiś czas dostępna.
Otóż panie i panowie, macie przed sobą reptilianina i/lub jakiegoś nieokreślonego egregora ! Tak mi wywróżyła skubana. Na pytanie co to oznacza, albo skąd się wzięło słowo wymyślone przez jedną osobę a popularyzowane/małpowane przez cały świat (reptilianin) i czy wie o jego genezie, to powiedziała że nie wie, tak się jej po prostu skojarzyło.
Inna z kolei (też mam kontakt do niej), mówiła że "muszę komuś przebaczyć, już pan wie o kogo chodzi...". akurat były wiele pytań które chciałem jej zadać więc nie ciągnąłem tego, ale kurna....nie mam żadnego wroga, nie obrażam się na nikogo, jestem ugodowy, więc o kogo mogło jej chodzić...? Chyba tylko o moją kasę, albo miałbym przebaczyć jej za ten bełkot.
Otóż panie i panowie, macie przed sobą reptilianina i/lub jakiegoś nieokreślonego egregora ! Tak mi wywróżyła skubana. Na pytanie co to oznacza, albo skąd się wzięło słowo wymyślone przez jedną osobę a popularyzowane/małpowane przez cały świat (reptilianin) i czy wie o jego genezie, to powiedziała że nie wie, tak się jej po prostu skojarzyło.
Inna z kolei (też mam kontakt do niej), mówiła że "muszę komuś przebaczyć, już pan wie o kogo chodzi...". akurat były wiele pytań które chciałem jej zadać więc nie ciągnąłem tego, ale kurna....nie mam żadnego wroga, nie obrażam się na nikogo, jestem ugodowy, więc o kogo mogło jej chodzić...? Chyba tylko o moją kasę, albo miałbym przebaczyć jej za ten bełkot.