Klątwy & Uroki

Evander
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 4
Rejestracja: 2005-10-08, 19:11

Post autor: Evander »

twoje słowa zdradzają ze jestes początkujacy na swojej drodze.

klatwy sa tak samo elementarna czescia magii jak chocby pentagram.

zdaje sobie sprawe ze twoje pokolenie jest w pewnym sensie stracone dla magii, i to po trochu moja wina.
kiedy veyder napisal artykul o servitorach trzeba bylo isc w jego slady i krzyczec glosno, zakrzyczec tych gejowatych lamusow i sfrustrowanych paranoikow ktorzy potem napisali madre ksiazki o niczym zawierajace stek bredni i niedorzecznosci.
ale co się stało to się nie odstanie.

zgadzam się jednak - skoro nie uwazasz klatw za magie (czyli nie wiesz o nich nic, o ich mechanizmach, o BHP pracy z nimi) to powinienes zamknac to forum i zaprosic wszystkich na forum spojrzenie gdzie dyskutuje się takie wazne problemy pt "Masturbacja a rozwoj duchowy" "nagosc nie radosc?" i tym podobne bzdury.

z twoim obecnym podejsciem po prostu tracisz czas i nie nauczysz się niczego pozytecznego!

zdradze ci sekret - klatwy sa zakleciami operujacymi rodzajami energii szkodliwymi dla zdrowia. i tym roznia się od innych zaklec operujacych energia seksualna, uzdrawiajaca i tym podobne. byc moze kiedys dojdziesz do tego sam.

na razie zycze ci powodzenia, bedzie ci potrzebne zeby przebic się przez te wszystkie negatywne sugestie jakie sobie wkodowales w psychike.....
Skóra 66

Post autor: Skóra 66 »

Ja poniekąd zgadzam się z Feniktem. Może nie pod tym względem, że klątwy to nie magia, bo jednak dla mnie każda forma wpływania na rzeczywistość to właśnie magia a klątwy z pewnością są narzędziem wpływania na otoczenie. Jednak magia to też dla mnie pewna ścieżka, którą się w życiu obiera. Kiedy człowiek wybiera drogę, na której głównym, badż jednym z działań jest rzucanie klątw to w pewnym sensie wpada w błędne koło. Bo gdyby się tak głębiej zastanowić, można by dojśc do wniosku, iż rzucanie klątw służy tylko i wyłącznie zaspokojaniu własnych potrzeb. Nie mam nic przeciwko, zeby rozwiązywać swoje problemy za pomocą magii, ale sorry,nie- krzwdząc innych. Fenikt ma rację pisząc o tym, że kiedy wysyłasz złą energię- wraca do Ciebie o trzy razy większym działaniu, niż na ofiarę Twojego negatywnego działania. Myślę, że w taki sposób niszczysz nie tylko swoje szanse na dalszy rozwój duchowy, ale możesz też dorobić się przez rzucanie klątw skazy na swojej nieśmiertelnej duszy. I nie jest to gadanie człowieka, który na ezoteryce się nie zna, bo już trochę w tym siedzę. I zdarzało mi się, że wysyłając do kogoś nawet nieumyślnie negatywną energię- miałem same nieprzyjemności. To tyle co miałem do powiedzenia :roll: .

Pozdrawiam :wink:
Evander
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 4
Rejestracja: 2005-10-08, 19:11

Post autor: Evander »

prawo trojpowrotu to dzielo jakiegos umyslu o dosc ciasnej przestrzeni pod czaszka.
gdybys kiedys zastanawial się nad swoim otoczeniem, natura, prawami ewolucji i prawami natury zauwazylbys ze prawo trojpowrotu jest czyms w rodzaju 7 grzechow glownych wymyslonych by utrzymac w ryzach grzesznikow.

przechodzac do obszaru magii zmieniasz jedna smycz na inna, bez zaglebiania się w temat.

nekromanci nie dziela rzeczy na dobre i zle - tak jak Smierc nie dba o to jak ktos zyl.
dzielimy rzeczy na przydatne i zbedne, dlatego tez klatwy lub z punktu widzenia magii chaosu operowanie energiami o szkodliwym dzialaniu dla czlowieka (kazda energia jakiej cialo nie wytwarza; kazda jaka wytwarza ale skierowana w niewlasciwe miejsce) stanowia czesc wiekszej calosci pod tytulem Operowanie Energia.

poza tym twoje twierdzenie o trojkacie jest nieprawdziwe, ja to sprawdzilem w praktyce.
w zyciu wrocila do mnie jedna jedyna klatwa ktora rzucalem uzywajac kart tarota, ot bo chcialem sprawdzic co się stanie. i to wszystko. zadnych innych nieprzyjemnosci w skutek takich dzialan nie mialem, a powiedzialbym ze wrecz przeciwnie.
a zatem albo ktos jest naprawde wielkim nieudacznikiem, albo ma wielkiego pecha, albo po prostu nie zna się na tym o czym pisze, twierdzac takie rzeczy.

skomentuje jeszcze cos.
"Bo gdyby się tak głębiej zastanowić, można by dojśc do wniosku, iż rzucanie klątw służy tylko i wyłącznie zaspokojaniu własnych potrzeb."
cała czarna magia jest zorientowana na zaspokojenie własnych potrzeb.
nie wiem jakie sa wasze wyobrazenia na temat czarnych magow, ale podejrzewam ze nie poznalibyscie takiego nawet jakby wyskoczyl z krzakow i kopnal was w tylek.
dosc powiedziec, ze czyjas "wlasna potrzeba" moze byc np. zbudowanie sierocinca dla porzuconych dzieci. niesamowite? a jednak.

ale byc moze to wlasnie jest ta roznica miedzy czarnymi i bialymi. podczas gdy biali ograniczaja się na kazdym kroku, a ich dyskusje orbituja w okolicach wplywu masturbacji na rozwoj duchowy, czarni magowie staraja się pozbywac wszelkich ograniczen, koncentrujac się na dzialaniu przynoszacym korzysci im oraz ich bliskim.

dlatego tez ja się zegnam tym postem.
po prostu nie mam czasu (na razie mam tylko jedno zycie) do stracenia na takie bzdurne dyskusje.
dawno temu, jak bylem w twoim wieku i przez medytacje nad dzika przyroda zaczal się moj proces wyrastania z bialej magii zdecydowalem się wiecej nie tracic sil i srodkow na roztrzasanie czegos, na co odpowiedz mialem przed oczami. wczesniej bylem takim samym madrym bialasem, ktoremu się wydawalo ze powienien mowic ludziom jak maja zyc bo wie jak powinien wygladac swiat.

zycze ci zebys doznal oswiecenia podczas takiego spaceru, a moze kiedys przyznasz racje moim slowom,
"lecz pamietaj, ze przeznaczeniem wszystkich jest umrzec" <- Pitagoras
Fenikt
Administrator
Administrator
Posty: 544
Rejestracja: 2005-04-11, 23:19
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Fenikt »

:lol: brawo :lol: Dobra ja to pozostawiam bez komentarza bo juz widze, ze dyskusja nie ma sensu. Dla ulatwienia dodam ze nie jestem ani "bialym" ani "czarnym" magiem :lol: robie to co sam uwazam za sluszne, a klatwy dla mnie z pewnoscia takie nie sa. To nie zmienia faktu, ze niebezpiecznych i szkodliwych zaklec nie bedzie tu na forum bo ja i nie tylko ja nie popieram takich dzialan. Zegnam ozieble
Skóra 66

Post autor: Skóra 66 »

Evander, bez komentarza :lol: i również żegnam.
Usunięto użytkownika 1824

Post autor: Usunięto użytkownika 1824 »

hmmm... mówimy o klątwach, o ochronie, był nawet w innym temacie sposób na pewne "doładowanie się" (wyobrażanie sobie w każej kończynie innego żywiołu) działa ale delikatnie coś jak paracetamol przy przeziębieniu. Ale powiedzcie czy istnieje sopsób na krótkie ale konkretne doładowanie się-taki krótki ale błyskotliwy okres powodzenia np. w zdrowiu, pieniądzach, karierze zawodowej itp. tak jak delbeta stosowana w wojsku. Jeśli tak to czy są potem jakieś konsekwencje? Myślę że miejsce na to pytanie jest dobre, ponieważ jest to jakby przeciwwaga dla klątw i uroków które działają negatywnie i często intensywnie i krótkookresowo.
Pozdrawiam.
Slavonic Pride
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 26
Rejestracja: 2005-07-04, 15:01
Lokalizacja: Różnie bywa

Post autor: Slavonic Pride »

benjamin pisze:np. w zdrowiu, pieniądzach, karierze zawodowej itp.
hem to wyglada jak tekst w Pani domu : )

IMHO sigile sigile sigile....noo starczy..moze jeszcze kilka sigili
Gość

Post autor: Gość »

Srutu-tutu. Obroci - dziwne ze jeszcze się nie obrocilo :mrgreen: .
Nergal pisze:bawię się wieloma rodzajami magii
Powinienes wiedziec ze magią nigdy się nie bawii, moja ty słodka Teresko (niekumaty - patrz post w Demonach, tóż za postem Nergala. Taaaa, to ja zech byl :mrgreen:)
Slavonic Pride
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 26
Rejestracja: 2005-07-04, 15:01
Lokalizacja: Różnie bywa

Post autor: Slavonic Pride »

o Bogowie...Drogi Nergalu nie mam ostatnio kasy na piwo mi tez pomozesz?? :twisted: :twisted:

Szlachetny rycerz, obrońca słabych i uciśnionych

Och Bogowie słabi niech giną...

ale mam nastroj...
Skóra 66

Post autor: Skóra 66 »

Jeśli chodzi i sigile na zarabianie pieniędzy... Kurcze, temat nie jest adekwatny, ale liczę na interwencję jakiego moda :twisted: Otóż sigila np. o treści: "Jutro będę miał 100 zł" można wykonać... to szczegół, że potrzeba w pizdu energii, ale wszak dla dobrego Chaoty nie ma rzeczy niemożliwych. Pojawia się tylko jeden szkopół... Nie będzie tak (raczej :P ), że 100 zł nagle spadnie z nieba... Ta kasa musi się skądś wziąść. Więc może się zdarzyć, że w drodze do szkoły faktycznie znajdziesz tą stówkę. Tylko, że jak już ją wydasz (wydać 100 zł to nie problem :lol: ) nazajutrz może podejśc do Ciebie najlepszy przyjaciel i zapyta się: "Nie widziałeś może mojej stówy, bo gdzieś mi się zapodziała..." :lol:
Bezpieczniejszym sposobem na dofinansowanie się jest zrobić sigila np. na znalezienie dobrze płatnej i mało wymagającej pracy :lol: Ja osobiście preferuję ingerowanie w maszynę losującą totka, ale to już potrzeba za przeproszeniem w patałąg energii... :lol:
Wszak mnie się ostatnio udało (52 zł -> :lol: ) i tam możecie gadać, że to przypadek... ale gdyby wszyscy tak mówili to w naszej rzeczywistości nie było by miejsca na Magię Chaosu :wink: Tak więc wysokich wygranych Bracia i Siostry :wink: .

Pozdrawiam :wink:
Slavonic Pride
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 26
Rejestracja: 2005-07-04, 15:01
Lokalizacja: Różnie bywa

Post autor: Slavonic Pride »

zakładam dot ww. sprawy nowy temat...zwietrzylem interes : )

[ Dodano: 2005-10-17, 21:47 ]
ale jeszcze nie teraz....: ))
Lord

Post autor: Lord »

lepszym pomyslem jest przywolanie doemona , demona pieniedzy albo cos takiego, wiekszy zysk , a jak pzyjzie to masz kase prawie, albo jakies affirmacje zeby byc bogatym, sigile sa 2 najlepszym pomyslem po demonie
Skóra 66

Post autor: Skóra 66 »

Wszystko się da :wink: Trza tylko umieć :lol:
CavE
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 55
Rejestracja: 2005-08-23, 16:15
Lokalizacja: mhrok

Post autor: CavE »

Wydaje mi się, że pasowało by to pod chaosowego sewitora. Schemat działanie podobny :)
Wojtex12 pisze:a ty umiesz? kcialbym się naumiec tak:)
Naszym celem jest naumieć się 8) Tylko trza się do roboty wziąć (nieeeeee :P ) :lol:
Skóra 66

Post autor: Skóra 66 »

To zależy od interpretacji czy faktycznie tak umiem :twisted:
Skóra 66

Post autor: Skóra 66 »

Taa... Coś mi wspominałeś na gg :P Wydaje mi się jednak, że przeciętny "mag" nie jest w stanie rzucić takiej klątwy, która byłaby w stanie zabić człowieka. Jak dla mnie to wyższa szkoła jazdy... zresztą bardzo niebezpieczna, choć o klątwie słyszałem tyle co nic :P

Pozdrawiam
Z Drugiej Strony Cienia

Wróć do „Czarna magia”