Z punktu widzenia laika:
Z racji, że nie udowodniono jeszcze istnienia/nieistnienia sukkubów jestem skłonna uwierzyć w istnienie takich stworków. Przy wysiłku jestem nawet skłonna uwierzyć, że 'niektórzy' miewają mniej lub bardziej urojone z nimi kontakty.
Przy czym poczytałam sobie troszkę na ten temat - niestety, żadne magiczne i mityczne dzieła w me łapki nie wpadły więc musiałam ograniczyć się do bardziej przyziemnych dzieł traktujących o kulturze i mitologii.

Sukkuby i inkuby w kulturze pojawiają się już od czasów starożytnych. Są przedstawiane jako duchy atakujące nocą (nie zawsze podczas snu) i wykorzystujące swe ludzkie ofiary (czy to energetycznie, czy bardziej fizycznie poprzez wysysanie różnorakich płynów ze swych ofiar, czy to krwi czy nasienia) Mitycznymi stworami rodem z rejonów śródziemnomorskich podobnymi do sukkubów były na ten przykład Empuzy lub Lamie. Również te stwory wykorzystywały ludzi, konkretnie mężczyzn, i stosunki z takowymi miały również mieć charakter seksualny. Tyle jeśli o mitologię. Kolejny rozdział do tej historii dopisało chrześcijaństwo ze swoją wiarą w demony np.Lilith matką demonów która to miała jakoby nakłaniać mężczyzn do masturbacji (bądź czekać aż im samym przyjdzie ochota

) i potem zbierać ich nasienie by pomnażać w ten sposób szeregi demonów. Wtedy to również sukkuby (jak i inkuby) stały się też wysłannikami diabła którzy to mieli nakłaniać do zaprzedania duszy diabłu.
Z tego co dalej przeczytałam istoty owe już od samego początku miały być 'ucieleśnieniem' pewnych zjawisk o również charakterze seksualnym, które to były trudne do zaakceptowania przez społeczeństwo, a tym bardziej same ofiary. Więc pod płaszczem owych demonów ukrywano kazirodztwo, gwałty, zdrady, ciąże pozamałżeńskie itp. Jak umordowany pan i władca na zamku wracał z krucjaty do żony w ciąży, której od 2 lat nie widział, a już tym bardziej nie 'odwiedzał' łatwo było zwalić winę na inkuba.
Nie neguję niczyjej wiary w takie istoty. Nie wiem, nie widziałam, nie spotkałam. W gruncie rzeczy cieszy mnie to - nie wydaje mi się w żaden sposób przyjemnym obcowanie z widmowym kochankiem który mnie jeszcze do wycieńczenia doprowadzi.
Jeśli ktoś wywoływał i twierdzi, że mu się udało - gratuluję, czy to talentu czy po prostu wyobraźni.
