Co Wam się ostatnio śniło?

[Miernik Wiesław Kola]

W nocy miałem sen.Sniło mi się że jadę w autosie ze Skarżyska do domu.Wcześniej kupiłem od jakiejś kobiety bardzo malutkie urządzenie do słuchania piosenek których słychałem jadąc w autobusie.W odtwarzaczu ''leciała '' właśnie piosenka pt.To była blondynka .Blondynka która jechała ze mną chciała sprawdzić co ja mam przy uchu i podsunąłem jej odtwarzacz do ucha z tą piosenką w głośnku.Inna blondynka była zadowolona kedy usłyszała piosenkę.

[Ivellios]

Ja mam ostatnio same sny, w ktorych caluje się z dziewczynami, ktore znam tylko z internetu...

Ehh... co tez gorskie powietrze potrafi zrobic z czlowiekiem... xD

[Ivellios]

Dwa sny.

W pierwszym jestem w hotelu w Ustroniu. Se w windzie stoję. Normalnie najniższe piętro to tam jest -1 (czyli jakby piwnica ), ale albo ja coś pokręciłem albo się winda popsuła, bo zjechałem na jakieś -44 O.o
Wychodzę z windy, patrzę, leży jakaś kupa złomu. Jakieś pomieszczenia, jedna żarówka się świeci i to tak ledwo ledwo, normalnie widok jak w tanim kryminale. Zobaczyłem schody i jakieś drzwi, więc tam zajrzałem... a tam nauczyciele z technikum się krzątają przy ch* wie czym. Jednego zapytałem, jak stąd, kurde, wyjść, ale mnie opieprzył że "to po co żeś tu właził" i kazał mi samemu szukać drogi. Wróciłem do windy, wszedłem do niej i się sen skończył.

Drugi sen maksymalnie mnie dobił.

Normalnie jak się kładę spać, to stawiam sobie jakieś krzesło czy komodę obok łóżka i kładę tam telefon. Wizja senna była taka:

Ranek. "Dzieńdobry dzieńdobry dzieńdobry dzieńdobry dzieńdobry" - telefon dzwoni. Odbieram. Ledwo słychać, ale słychać. To mama dzwoni. Jakość połączenia tragiczna, mama coś mówiła a ja słyszałem sam bełkot przemieszany z szumami, trzaskami i piskami. Ale zrobiło się jakoś smutno... z bełkotu zrozumiałem tylko tyle: "możecie mnie już zacząć wspominać". Wtedy próbowałem powiedzieć "Możesz powtórzyć? Coś słabo Cię słyszę", ale nie dałem rady bo mi się coś z gardłem porobiło i straciłem głos. W słuchawce usłyszałem już tylko ciszę. "Halo?". Cisza. "Coś się stało?". Cisza. Ani słowa, ani nawet sygnału zakończenia rozmowy - po prostu cisza. Więcej nie pamiętam, w tej chwili sen się chyba skończył.

Miliard myśli w jednej głowie...
Nie znoszę takich snów. Zbyt dobijające.

[Sothis]

Sen przedni , siedziałem z kumplami przy stole u mnie w domu i w pewnym momencie zaobserwowałem jak nisko lecący samolot pasażerski rozbija się o sąsiedni wieżowiec. Chwilę po tym zdarzeniu uświadomiłem sobie, że śnię i i niestety się obudziłem.

[Ivellios]

Mnie się ostatnio śniło, że jedna koleżanka ze szkoły muzycznej mi buziaki posyłała. Zobaczyła mnie na korytarzu i zaczęła całusy posyłać.
Ładna, ale nie w moim typie. :P

[Komandoska-94-]

Długo mnie nie było. Tak więc: witam ;)

A mi się od jakiegoś, blizej nieokreślonego czasu nic nie chce śnić xD Ostatnio miałam tylko dwa sny:

W pierwszym byłam pewną postacią, która jest znana jako "Oruga Matsuzuzaku" na pewnym forum (takie opowiadania tam piszemy: jeden zaczyna-kończy drugi i tak się ciągną ;) ). W każdym bądź razie jestem tą postacią i wlczę z matką (tej postaci)

Wszystko to nie byłoby takie dziwne, gdyby nie to, że ta postać "należy" do kogoś innego (stworzył i kieruje ją ktoś inny)

W drugim śnie walczę na miecze (typu katana) z jakimś samurajem a'la Amidamaru (tylko krótsze włosy miał)
Ech, do czego doprowadza ogladanie bajek? No do czego?! xD

Pozdrawiam

[Ivellios]

Ja ostatnio miałem sen, który mnie cokolwiek zdziwił, ponieważ osoby w tym śnie występujące na jawie są zupełnie inne.

Gdzieś z 8 miechów temu, jeszcze na jawie, siedząc na naszej-klasie nie zaakceptowałem "zaproszenia do znajomych" od jednej dziewczyny z dawnej klasy gimnazjalnej. Niespecjalnie za nią przepadam, toteż odrzuciłem jej zaproszenie.

Przedwczoraj miałem sen. Siedzę sobie w szkole muzycznej na lekcji historii muzyki, nagle ktoś z klasy rzuca temat owego niezaakceptowanego zaproszenia na n-k. W tym momencie wszyscy zaczęli na mnie najeżdżać, że jaki to ja qrfa bez serca jestem, jaki cham, ciul i w ogóle debil - i tylko dlatego, że nie zaakceptowałem "zaproszenia do znajomych" od niekoniecznie lubianej dziewczyny. Nawet zazwyczaj łagodna i wesoła nauczycielka mnie opieprzyła, wymieniając przy tym wszystkie możliwe wady charakteru, jakie może posiadać facet. Również moje dwie najlepsze przyjaciółki odwóciły się plecami do mnie, nazywając mnie wcześniej w sposób, którego nie zacytuję.

Yyy, to ja już wolę moje posrane sny z trzecią wojną światową i Józkiem z Bagien z roli prezydenta...

[Komandoska-94-]

Józkiem z Bagien z roli prezydenta...

<głópawy uśmiech>

No to faktycznie miałeś pokręcony sen xD (Ja na n-k bez przerwy mam jakieś wkurzające zaproszenia do znajomych z klubów i znajomych z "Osiedla seksu i biznesu" :/ )

Pzdr

[Ivellios]

Ja tam ostatnio znalazłem jakieś 5000 fanklubów (czy może raczej fuck-klubów :P ) Toli Szlagowskiej... mam tego serwisu coraz bardziej dość.

W wakacje łaził mi po głowie jakiś zabawny tekst (nie był to sen). Spisałem go na komputerze... i tak oto powstał "Jożin z bażin" w wersji dla muzyków.

[Zaara]

Mi się ostatnio śniło, że spacerowałam sobie ze znajomymi po lesie. Zobaczyliśmy jakąś jaskinię na skale, a ja oczywiście tam wlazłam:P Po wejściu do jaskini okazalo się, że jestem jakby w swoim pokoju(żeby nie było-w jaskini nie mieszkam:P), a na środku leży sobie smok(!). Podeszłam do niego i poczułam jakąś niesamowitą więź z nim. Wtuliłam się w jego bok, ale wtedy mój przyjaciel zaczął mówić, że to złe, niebezpieczne, co ja w ogóle robię i żebym zostawiła tego smoka. Nie miałam zamiaru, więc razem ze smokiem zaczęliśmy mówić coś w jakimś dziwacznym języku(cuś jak hebrajski może) i pod skórą na ręce mojego kolegi pojawił się czarny pająk! Zaczął iść w górę. Nagle znalazłam się w innym miejscu i...ówczesny pastor naszego kościoła(!!!) zaczął mi mówić,że to złe, a ja obiecałam, że więcej tak nie zrobię...koniec:P cóż ma się te dziwaczne sny:D

[Arek]

A ja ostatnio w śnie na wędkę ciągłem suma, taki sobie "tylko 150 cm" ale sen był uroczy do dzisiaj miło go wspominam. Jakoś sen się urwał i nie powiem wam czy go na brzeg wyciągnąlem, miałem problemy z kołowrotkiem i na jawie było tak samo kołowrotek się zepsuł, wczoraj kupiłem nowy. A to że kołowrotek się psuje wiedziałem już przed tym snem. Miejsce znam lol może następnego lata w tym miejscu sum da się złowić

[Ivellios]

Ja miałem dziś taki sen sportowo-moherowy
Poszedłem sobie na jakiś mecz piłki ręcznej. Myślałem, że to będzie jakieś coś ciekawego typu Polska:Ktośtam, ale już cena biletu ostudziła mój zapał (za 9 złotych nie można liczyć na takiej rangi widowisko...). Mój zapał wystygł całkowicie, gdy wraz z innymi kibicami wszedłem na widownię - to coś bardziej przypominało scenę teatralną niż halę sportową. No ale ok, były ustawione dwie bramki, se myślę - gitara gra. Siadam. Wychodzą drużyny. Mecz księża kontra ludzie normalni. Coś mnie trafiło, gdy spostrzegłem, że kapitanem drużyny księży jest nie kto inny jak ojciec Tadeusz Rydzyk...
Rydzyk, krótko po rozpoczęciu meczu, gdy piłka wpadła między widownię, stanął pośrodku "hali", krzycząc "Z pomocą Chrystusa wygramy!"
Pochyliłem się i szepnąłem do sąsiada siedzącego przede mną: "Satanistów to Chrystus raczej potępia". Tu się sen skończył.

[Arek]

Znaczy był to wesoły sen, tak ja to widzę lol

[Sothis]

Z półtorej tygodnia temu śniła mi się naga kobieta którą dotykałem ... i na drugi dzień kupiem sobie nowy telefon z bardzo dobrym dostępem do internetu - nowa technologia .

Rozumiem, że pierwsze ma jakiś związek z drugim.

[Ivellios]

Może to, że telefon jest równie seksowny co ta kobitka

Ja po debacie ufologicznej na początku grudnia miałem taki trochę schizowy sen.
Chodzę sobie po centrum Katowic, gdzieś niedaleko Spodka. W pewnej chwili dostrzegam koleżankę ze studiów, łażącą w te i wewte z jakąś różdżką (przypominała różdżkę używaną przez radiestetów). Dziewczyna po chwili dostrzegła mnie i krzyczy: Stań tam i nie ruszaj się, nigdzie nie odchodź, jestem dokładnie na drodze kolizyjnej i muszę się z tobą zderzyć

[Ivellios]

Miałem dziś najgorszy koszmar, jaki może się przyśnić Polakowi.
Śniło mi się, że Kaczyńskich jest trzech

[cleric]

a mi się snilo ze mi ktos się na chate wlamal i mi przylozyl O_O

[Arek]

Mnie się ostatnio śni że to ja ludzi biję , a podobno jestem taki spokojny . Wczoraj we śnie to chciałem nawet jednego zabić, tak naprawdę na śmierć , ale obojętnie jak mu przykładałem to on ciągle żył