Aborcja
- Serephinea
- Dyskusjoholik
- Posty: 790
- Rejestracja: 2006-11-27, 17:36
- Lokalizacja: Poznań
popieram lauwiasza... calkowicie.
poza tym drogi Nightwalkerze- ja bym uciekla nie ldatego bo nie chce dziecka mojego ukochanego!! czytaj uwaznie. ale to chyba przekracza twoje mozliwosci. nie pisze nic histerycznie, bo to nie ja gadam glupoty na temat- zabic zyjacego dzieckiem(zyjacym z ciala matki) bo ono wazniejsze, ani nie porownuje aborcji do wysylania was do iraku..bylam i jestem przeciwko tej cholernej wojnie. wkurza mnie to ze myslisz jak typowy nazista, sadysta i nie wiem jeszcze co. jestes zalosny i tyle mam do powiedzenia.
poza tym drogi Nightwalkerze- ja bym uciekla nie ldatego bo nie chce dziecka mojego ukochanego!! czytaj uwaznie. ale to chyba przekracza twoje mozliwosci. nie pisze nic histerycznie, bo to nie ja gadam glupoty na temat- zabic zyjacego dzieckiem(zyjacym z ciala matki) bo ono wazniejsze, ani nie porownuje aborcji do wysylania was do iraku..bylam i jestem przeciwko tej cholernej wojnie. wkurza mnie to ze myslisz jak typowy nazista, sadysta i nie wiem jeszcze co. jestes zalosny i tyle mam do powiedzenia.
Z tym, że plemnik ma połowę DOKŁADNIE TYCH SAMYCH genów co TyPodobnie jak podczas masturbacji, która statystycznie (choć różne są liczby) uprawia 80% meżczyzn (lub uprawiało niegdyś) tracisz potencjalnie połówkę genów odpornych na raka, AIDS, choroby weneryczne i chroniczną głupotę niektórych ludzi... Pomyśl jeszcze raz- kto zmarnował więcej genów- ty przez całe życie czy kobieta, która raz usuneła ciążę?
Czyli w Twojej opinii lepiej zostać samym na starość?Uwierz, gdy już dożyjesz tego wieku, że będziesz potrzebował wsparcia finansowego swoich dzieci to już nie zostanie ci go na tyle żebyś mógł odebrać "dług"
Ale całe mnóstwo wynalazców nawet nie miało żadnej szkoły skończone!To tak jakbyś przed otrzymaniem świadectwa dojrzałości dostał Nobla, bo teoretycznie w przyszłości możesz być geniuszem...
Bo przed nimi możesz uciec, a dziecko nie może.Dlaczego tak się bronisz przed aborcją zamiast powstrzymać śmierć od kuli, głód i zarazy?
Co ty nie powiesz? Przeczytaj to co sam zacytowałeś...De Ruyter pisze:Z tym, że plemnik ma połowę DOKŁADNIE TYCH SAMYCH genów co Ty
Jasne, że nie... Ale to była odpowiedź na twoją "inwestycję na przyszłość" jaką niby jest dziecko... Stary... Wcale nie jest, chyba że będziesz je kochał a ono ciebie... A tak raczej by nie było w trudnej rodzinie jaką byś stworzył (a raczej ta matka)- samotna matka albo samotny ojciec (bo pozwolił matce umrzeć dla dziecka które mu teraz daje za to w kość).De Ruyter pisze:Czyli w Twojej opinii lepiej zostać samym na starość?
Owszem byli tacy- wierzysz że twoje przyszłe dziecko będzie jednym z nich? Śnij dalej...De Ruyter pisze: Ale całe mnóstwo wynalazców nawet nie miało żadnej szkoły skończone!
Powiedz to ludziom którzy u bram nieba kołaczą... Którzy zgineli od kul żołnierzy, od wybuchów bomb... No powiedz im to... Że przcież mogli uciec to takie proste! Spakować się i iść pieszo kilka tysięcy kilometrów bojąc się że za zakrętem dostaniesz w czape... Ze dopadną cie gdzies na granicy, którą nielegalnie przekraczasz... Powiedz to dzieciom, które zagłodziły się na śmierć, powiedz to ludziom, którzy zmarli na malarię, cholerę, tyfus, dżumę... Idź i powiedz im że mogli uciec... Idź do Iraku i powiedz ludziom, którzy żyją w strachu że mogą uciec... I daj im odpowiedź gdy zapytają: jak? gdzie? Nie mów, że mogą uciec od śmierci... Matka, której zagraża płód w jej własnym ciele może uciec, ale potrzebuje pomocy... Potrzebuje tego ochydnego zabiegu, którego nie zapomni do końca życia... Od koszmarów nie uciekniesz, a życie nigdy nie było i nie będzie prostym wyborem... Nie myśl, że znasz odpowiedź na dylematy między życiem a śmiercią...De Ruyter pisze:Bo przed nimi możesz uciec, a dziecko nie może.
Ostatnio zmieniony 2007-05-09, 16:00 przez Lauwiasz, łącznie zmieniany 2 razy.
Twój plemnik ma dokładnie te same geny co Ty. Skoro Ty nie jesteś na niego odporny Twój plemnik tez nie jest. Ale jeśli połączy się się z odpowiednią komórką, może właśnie taki zestaw stworzyć.Lauwiasz pisze:Co ty nie powiesz? Przeczytaj to co sam zacytowałeś...
Lecz mimo to, przez 30 000 lat naszej historii dzieci opiekowały się rodzicami...Lauwiasz pisze:Jasne, że nie... Ale to była odpowiedź na twoją "inwestycję na przyszłość" jaką niby jest dziecko... Stary... Wcale nie jest, chyba że będziesz je kochał a ono ciebie... A tak raczej by nie było w trudnej rodzinie jaką byś stworzył (a raczej ta matka)- samotna matka albo samotny ojciec (bo pozwolił matce umrzeć dla dziecka które mu teraz daje za to w kość).
Jak odziedziczy po tacie inteligencjęLauwiasz pisze:Owszem byli tacy- wierzysz że twoje przyszłe dziecko będzie jednym z nich? Śnij dalej...
No widzisz - mogli iść i bać się ze dostaną w czapę. Dziecko nawet tego nie może.Lauwiasz pisze:Że przcież mogli uciec to takie proste! Spakować się i iść pieszo kilka tysięcy kilometrów bojąc się że za zakrętem dostaniesz w czape
Przecież obaj to wiemy... Różnica jest taka, że podczas masturbacji POTENCJALNIE tracisz połówkę koniecznych genów, a w aborcji POTENCJALNIE gotowy zestaw genów... Ale to raczej wiesz, więc nie wiem co tak drążysz to biologiczną teorię...De Ruyter pisze:Twój plemnik ma dokładnie te same geny co Ty.
Tak tylko, że 30 tys lat temu średnia wieku człowieka nie przekraczała 35 lat (z głowy- mogę się mylić), więc nie było starych i schorowanych do opieki bo od razu gineli bolesną śmiercią... W średniowieczu było nie lepiej średnia dlugości życia to jakieś 40-45 lat bodajże... Więc też raczej nie jakieś niedołęgi... A teraz? Z jakiegoś powodu budują te domy spokojnej starości...De Ruyter pisze:Lecz mimo to, przez 30 000 lat naszej historii dzieci opiekowały się rodzicami...
To ty na takiego nie liczDe Ruyter pisze:jak odziedziczy po tacie inteligencję
Nie może bo nie jest tego świadome- po prostu umiera, raczej niezbyt boleśnie z wzgl na nie do końca ukształtowany układ nerwowy. A tak swoją drogą to nasunęło mi się pytanie co do tego, że mogli iść... A ty byś poszedł? Okazuje się, że raczej miałbyś większe szanse na przetrwanie zostając w domu...De Ruyter pisze:No widzisz - mogli iść i bać się ze dostaną w czapę. Dziecko nawet tego nie może.
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 114
- Rejestracja: 2006-12-18, 03:36
- Lokalizacja: Zewsząd
Ja bym sprawę aborcji niejako odwrócił. Państwo nie ma prawa zmuszać kobiety by z przyczyn ekonomicznych musiały usuwać ciąże. Znakiem tego szeroka pomoc a nie dobijanie społeczeństwa biedą w wielodzietnej rodzinie.Przedw wszystkim edukacja i pomoc. No ale łatwiej im coś zakazać niż się głowić nad problemem.
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 114
- Rejestracja: 2006-12-18, 03:36
- Lokalizacja: Zewsząd
Jasna sprawa, tyle że ostrzej. Uważam że brak takiej opieki oraz pewne odgórne nakazy zwyczajnie ciemiężą społeczenstwo. Nawet posunę się do tego że "Panstwo" jest współwinne w wiąkszym zakresie niż same kobiety.Spock pisze:Może chodziło o to że państwo nie może dopuszczać do sytuacji by czynniki ekonomiczne wpływały na decyzje o urodzeniu dziecka.
Tak Mirek ?
- Serephinea
- Dyskusjoholik
- Posty: 790
- Rejestracja: 2006-11-27, 17:36
- Lokalizacja: Poznań
Co nie zmienia faktu, że w naszym kręgu kulturowym(bo na przykład kanibale swoich starych rodziców potrafili zjadać) dzieci miały się opiekować rodzicami - zresztą to jest opisane nawet w najstarszych zabytkach piśmiennictwa.Lauwiasz pisze:Tak tylko, że 30 tys lat temu średnia wieku człowieka nie przekraczała 35 lat (z głowy- mogę się mylić), więc nie było starych i schorowanych do opieki bo od razu gineli bolesną śmiercią... W średniowieczu było nie lepiej średnia dlugości życia to jakieś 40-45 lat bodajże... Więc też raczej nie jakieś niedołęgi... A teraz? Z jakiegoś powodu budują te domy spokojnej starości...
Tzn pijane osoby można zabijać? Bo też nie są specjalnie świadome?Lauwiasz pisze:Nie może bo nie jest tego świadome- po prostu umiera, raczej niezbyt boleśnie z wzgl na nie do końca ukształtowany układ nerwowy.
Nie mam pojęcia.Lauwiasz pisze:A ty byś poszedł? Okazuje się, że raczej miałbyś większe szanse na przetrwanie zostając w domu...
Miały a jednak tak nie jest stary- przetrzyj oczy bo chyba ci zaparowały... Dla nowego pokolenia liczy się tylko kasa, szmal i hajs- wcale nie musi tak być ale to wymaga dobrego wychowania dziecka a to nie jest łatwe, zwłaszcza w przypadkach jakie rozpatrujemy (samotna matka albo ojciec).De Ruyter pisze:Co nie zmienia faktu, że w naszym kręgu kulturowym(bo na przykład kanibale swoich starych rodziców potrafili zjadać) dzieci miały się opiekować rodzicami - zresztą to jest opisane nawet w najstarszych zabytkach piśmiennictwa.
I tu cie nie rozumię... Dlaczego tak upacie porównujesz płód do dorosłego człowieka? Powiedz sam: Co tworzy człowieka? Geny? Wg mnie nie- człowieka tworzą jego czyny, przekonania i więzi jakie stworzył z innymi ludźmi... Wiesz, że dziecko dopiero w wieku 5 lat zaczyna mieć własne zdanie, preferencje? Do tego czasu dziecko żyje dzięki instynktom, dokładnie tak jak zwierze... Można to zauważyć po tym jak podobnie zachowują się poszczególne dzieci... I nie chcę żebyś mnie źle zrozumiał- bo nie chodzi mi o to że dziecko to nie człowiek, tylko o pewne rozgraniczenie... Bo dla ciebie ta granica jakby się zacierała... Z biologicznego punktu widzenia, życie (a więc człowiek) zaczyna się od momentu powstania genomu, czyli pełnego zestawy genów dla danego organizmu... A więc de facto tuż po zapłodnieniu... Ale patrząc bardzo egoistycznie i bardzo ekstremalnie (co mi się akurat nie podoba) to płód nie jest człowiekiem, bo nie potrafi myśleć i tak naprawdę niczego mu niezawdzięczasz... Noworodek? Tylko ktoś kto właśnie został rodzicem może opisać jak się cieszy z posiadania dziecka (albo i nie )...De Ruyter pisze:Tzn pijane osoby można zabijać? Bo też nie są specjalnie świadome?
- Serephinea
- Dyskusjoholik
- Posty: 790
- Rejestracja: 2006-11-27, 17:36
- Lokalizacja: Poznań
matko boska...o co wy się klocicie? nie rozumiem was....jak na razie gadacie tylko o genach i zabijaniu....a niech kazdy z was odpowie mi na pytanie:
czy gdyby wasza mama zaszla w ciaze , ktora zagrazalaby jej zyciu, to co byscie czuli? co byscie zrobili? kazalibyscie jej rodzic bez wzgledu na wszystko? zabilibyscie ja? pozwolilibyscie umrzec albo zostac kaleka kobiecie, ktora dala wam zycie, wychowala i kochala was mocniej niz ktokolwiek inny?
czy gdyby wasza mama zaszla w ciaze , ktora zagrazalaby jej zyciu, to co byscie czuli? co byscie zrobili? kazalibyscie jej rodzic bez wzgledu na wszystko? zabilibyscie ja? pozwolilibyscie umrzec albo zostac kaleka kobiecie, ktora dala wam zycie, wychowala i kochala was mocniej niz ktokolwiek inny?
Niektóre matki godzą się nawet jesliby mialy umrzeć. To są matki ideały. Uszanowałbym jej decyzje, w końcu urodzi mojego brata. A jeśli to miałbym być ja tym dzieckiem, byłbym jej wdzięczny do końca życia.
Ostatnio zmieniony 2007-05-12, 16:24 przez Shaolin0, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
- Lokalizacja: Krynica-Zdrój
- Komentarze: 2
Pytanie, czy chcielibyśmy...cleric pisze:alez wy macie dziecinne podejscie do sprawy slepi na argumenty ktore podwazaja wasze swiete zdanie nieomylni stroze dzielacej się komorkiim? niewartoSerephinea pisze:bede wam rodzic dzieci
I weź nie wal przykładami takimi... moja mama już raczej dzieci mieć nie może...
- Spock
- Administrator
- Posty: 1961
- Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
- Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
- Komentarze: 7
Ale zrozumcie, że te wszystkie filozoficzne dysputy o duszy, biologii, moralności itd to rozważania czysto akadmickie. Nikt nie będzie żył według jakichś narzuconych teorii, choćby nie wiem jak były szlachetne.
Swoją drogą, nie rozumiem czemu akurat wy - chłopaki - jesteście tak bardzo za zakazem aborcji. W końcu facet, (jak każda egoistyczna świnia) powinien wiedzieć że niechciana ciąża to kłopot także dla niego. Chyba nie powiecie że te wszystkie nienarodzone dzieci aż tak wam leżą na sercu ?
Swoją drogą, nie rozumiem czemu akurat wy - chłopaki - jesteście tak bardzo za zakazem aborcji. W końcu facet, (jak każda egoistyczna świnia) powinien wiedzieć że niechciana ciąża to kłopot także dla niego. Chyba nie powiecie że te wszystkie nienarodzone dzieci aż tak wam leżą na sercu ?
]Spock pisze:W końcu facet, (jak każda egoistyczna świnia) powinien wiedzieć że niechciana ciąża to kłopot także dla niego. Chyba nie powiecie że te wszystkie nienarodzone dzieci aż tak wam leżą na sercu ?
Emerytura chociażby mi leży.
Darnok pisze:cleric napisał/a:
alez wy macie dziecinne podejscie do sprawy slepi na argumenty ktore podwazaja wasze swiete zdanie nieomylni stroze dzielacej się komorki
Serephinea napisał/a:
bede wam rodzic dzieci
im? niewarto
Pytanie, czy chcielibyśmy...
Dobre
Nemo iudex idoneus in propria causaSerephinea pisze:czy gdyby wasza mama zaszla w ciaze , ktora zagrazalaby jej zyciu, to co byscie czuli? co byscie zrobili? kazalibyscie jej rodzic bez wzgledu na wszystko? zabilibyscie ja? pozwolilibyscie umrzec albo zostac kaleka kobiecie, ktora dala wam zycie, wychowala i kochala was mocniej niz ktokolwiek inny?
Nie mam pojęcia, i nigdy mnie to specjalnie nie interesowało.Lauwiasz pisze:Dlaczego tak upacie porównujesz płód do dorosłego człowieka? Powiedz sam: Co tworzy człowieka?
Ale skoro nie było przypadku, żeby kobieta urodziła np. kozę, więc sądzę, że należy porównywać dziecko właśnie do człowieka a nie np. do kozy.