Trzecie oko - prajna chakshu

[Ivellios]

Trzecie oko – prajna chakshu – fenomen o którym legendy głoszą, iż w zamierzchłej przeszłości, każdy człowiek miał je otwarte. Wraz z upływem czasu gdy ludzie zajęli się materialną stroną życia, odkładając świat duchowy na bok, trzecie oko jako organ nieużywany, zanikło - straciliśmy wówczas dar jasnowidzenia, zaglądania w przyszłość, kontaktowania się z innymi wymiarami. Na szczęście ostatnio zaczyna się to zmieniać a wzrastające w ostatnich latach zainteresowanie Zachodu energiami subtelnymi spowodowało ponowny wzrost zainteresowania również trzecim okiem – ludzie na powrót próbują je otwierać.
Nie jest to jednak sprawa tak prosta jakby się wydawało, wymaga wiele pracy oraz poznania technik mających przyśpieszyć jego otwieranie, które wschodnie szkoły w dawnych czasach znały i stosowały.

Najwięcej wysiłku w „odkrycie” trzeciego oka włożyli Tybetańczycy ; w sumie ich nauki i zrozumienie życia są pochodną poznania i zrozumienia trzeciego oka. Próbowali oni rozwinąć trzecie oko na drodze chirurgicznego zabiegu poprzez nawiercenie otworu w czaszce i otworzenie go na siłę od zewnątrz. Metoda ta okazała się jednak nie całkiem skuteczna , powodowała wprawdzie efekt jego otworzenia, ale okazało się , że nie jest tym o co chodzi… Gwałtowne otworzenie trzeciego oka od zewnątrz bez uprzedniego oczyszczenia i wysubtelnienia świadomości , rodzi niebezpieczeństwo niewłaściwego użycia mocy - człowiek pozostaje taki sam: jego świadomość nie ulega transformacji wewnętrznej na bazie na przykład medytacji.
Zupełnie inną drogę za pomocą technik wewnętrznych wywodzących się na przykład z yogi /gdzie zwą trzecie oko aghya chakra/ zastosowano w Indiach. Nie próbowano tam eksperymentować takimi metodami jak w Tybecie koncentrując i ogniskując całą energię na agya chakrze od wewnątrz tak aby trzecie oko otworzyło się dzięki obecności tej energii.
Indie jako jedyny kraj „zaznaczają” to miejsce woli i mocy jakim jest trzecie oko umieszczając tam okrągły znak zwany tilak, który jest tego samego rozmiaru co trzecie oko oraz określa jego położenie, jest jakby wskaźnikiem i symbolem nieznanego świata. Nie można go nałożyć gdziekolwiek i najczęściej zajmuje się tym doświadczony mistrz bowiem nałożenie go w niewłaściwym miejscu nie przynosi żadnego pożytku. Jeśli tilak nałożony jest we właściwym miejscu, pamięta się o nim przez 24 godziny na dobę zapominając o reszcie ciała a pamięć ta czyni nas bardziej świadomymi tilaka gdyż cała nasza świadomość zostaje skrystalizowana i ogniskuje się na trzecim oku. Gdy osiągniemy ten stan jesteśmy w stanie otworzyć swoje trzecie oko. Kluczem otwierającym trzecie oko jest zogniskowana świadomość, gdy rozprzestrzeni się ona na trzecim oku, przełamana zostaje bariera uniemożliwiająca widzenie trzecim okiem. Trzecie oko nie u wszystkich znajduje się w jednakowym miejscu chociaż u większości ludzi jest to punkt między dwoma oczami fizycznymi w połowie drogi między brwiami. Jeżeli w poprzednich żywotach ktoś medytował przez dłuższy czas i miał niewielki przebłysk samadhi, jego trzecie oko jest zazwyczaj obniżone.
Zazwyczaj ludzie u których trzecie oko nie zostało uaktywnione w tym życiu, pozostają pod wieloma względami jakby niewolnikami. Brak uaktywnienia centrum woli i mocy jakim jest trzecie oko ogranicza nas nie ma się bowiem władzy nad sobą rządzą nami wtedy ciało i zmysły. Jeżeli na przykład żołądek daje sygnał głodu, odczuwany jest głód, gdy ciało stwierdza obecność choroby człowiek staje się chory, jeśli jego ośrodek seksu wyraża potrzebę seksu, pojawiają się pragnienia seksualne. Wraz z uaktywnieniem trzeciego oka zaczyna dziać się coś zupełnie innego cały dotychczasowy porządek zostaje odwrócony gdyż ciało przestaje wydawać rozkazy; zaczyna być Ci posłuszne. Stajemy się panami swego ciała, umysłu i zmysłów; jeżeli nakażemy krwi, by przestała płynąć, tak się stanie, jeżeli zażądamy od serca, by przestało bić – przestanie, możemy też wstrzymać uderzenie tętna i tak się stanie - to zaledwie kilka przykładów. Tak więc gdy nasza energia popłynie przez trzecie oko po raz pierwszy wkraczamy w inny świat, pojawia się światło – światło bez źródła coś jakby nasze małe słońce.
Jednym z problemów by zobaczyć to światło jest to, że wszystko właściwie można sobie wyobrazić gdy zamkniemy oczy. Możemy wyobrazić sobie jak otwiera się nasze trzecie oko, możemy też wyobrazić sobie światło i to jest pułapka w którą często wpadamy. Nie należy sobie wyobrażać tego, powstrzymajmy się – zamknijmy oczy i czekajmy. Cokolwiek przyjdzie, poczujemy to, współdziałajmy z tym, ale czekając nie przyśpieszając niczego – bo nic się nie stanie. Będziemy mieli najwyżej sen, piękny , duchowy sen i nic więcej. Ludzie często opowiadają; widziałem to i tamto”-, ale najczęściej jest to tak, że sobie to wyobrazili. Gdyby to widzieli naprawdę trzecim okiem ulegliby przemianie a najczęściej takiej przemiany nie ma, pozostają niezmienieni, tacy sami jak przedtem – mierni, głupi, pełni złości, smutni często dochodzi do tego jeszcze duchowa duma. Nic im się nie przydarzyło, opowiadają jednak o tym co widzieli, co im się zdarzyło – a nie zdarzyło im się nic.
Dlatego wyobrażanie sobie nie prowadzi do niczego - trzeba po prostu czekać , nie wyprzedzając niczego . Osobnym tematem są naturalne techniki otwierania trzeciego oka takie jak na przykład masaż trzeciego oka, zamknięcie siedmiu bram, odnalezienie świadka itd. Mamba
Liczę na wyrozumiałość w ocenie powyższego tekstu – pierwszy raz jest najtrudniejszy!

Autor: Mamba

[Joela]

Zazwyczaj ludzie u których trzecie oko nie zostało uaktywnione w tym życiu, pozostają pod wieloma względami jakby niewolnikami. Brak uaktywnienia centrum woli i mocy jakim jest trzecie oko ogranicza nas nie ma się bowiem władzy nad sobą rządzą nami wtedy ciało i zmysły. Jeżeli na przykład żołądek daje sygnał głodu, odczuwany jest głód, gdy ciało stwierdza obecność choroby człowiek staje się chory, jeśli jego ośrodek seksu wyraża potrzebę seksu, pojawiają się pragnienia seksualne. Wraz z uaktywnieniem trzeciego oka zaczyna dziać się coś zupełnie innego cały dotychczasowy porządek zostaje odwrócony gdyż ciało przestaje wydawać rozkazy; zaczyna być Ci posłuszne. Stajemy się panami swego ciała, umysłu i zmysłów; jeżeli nakażemy krwi, by przestała płynąć, tak się stanie, jeżeli zażądamy od serca, by przestało bić – przestanie, możemy też wstrzymać uderzenie tętna i tak się stanie - to zaledwie kilka przykładów. Tak więc gdy nasza energia popłynie przez trzecie oko po raz pierwszy wkraczamy w inny świat, pojawia się światło – światło bez źródła coś jakby nasze małe słońce.
Jednym z problemów by zobaczyć to światło jest to, że wszystko właściwie można sobie wyobrazić gdy zamkniemy oczy. Możemy wyobrazić sobie jak otwiera się nasze trzecie oko, możemy też wyobrazić sobie światło i to jest pułapka w którą często wpadamy. Nie należy sobie wyobrażać tego, powstrzymajmy się – zamknijmy oczy i czekajmy. Cokolwiek przyjdzie, poczujemy to, współdziałajmy z tym, ale czekając nie przyśpieszając niczego – bo nic się nie stanie. Będziemy mieli najwyżej sen, piękny , duchowy sen i nic więcej. Ludzie często opowiadają; widziałem to i tamto”-, ale najczęściej jest to tak, że sobie to wyobrazili. Gdyby to widzieli naprawdę trzecim okiem ulegliby przemianie a najczęściej takiej przemiany nie ma, pozostają niezmienieni, tacy sami jak przedtem – mierni, głupi, pełni złości, smutni często dochodzi do tego jeszcze duchowa duma. Nic im się nie przydarzyło, opowiadają jednak o tym co widzieli, co im się zdarzyło – a nie zdarzyło im się nic.
Dlatego wyobrażanie sobie nie prowadzi do niczego - trzeba po prostu czekać , nie wyprzedzając niczego . Osobnym tematem są naturalne techniki otwierania trzeciego oka takie jak na przykład masaż trzeciego oka, zamknięcie siedmiu bram, odnalezienie świadka itd. Mamba

Ten fragment mnie najbardziej zaciekawił , czy juz ktos dokonał zatrzymania przepływu krwi ,zatrzymał swoje serce ?
Ciekawe to trzecie moze prorocy takie mieli ?

Gdyby to widzieli naprawdę trzecim okiem ulegliby przemianie a najczęściej takiej przemiany nie ma, pozostają niezmienieni, tacy sami jak przedtem – mierni, głupi, pełni złości, smutni często dochodzi do tego jeszcze duchowa duma. Nic im się nie przydarzyło, opowiadają jednak o tym co widzieli, co im się zdarzyło – a nie zdarzyło im się nic.

Hmm ,czy wszystko zalezy od trzeciego oka ,czy ono czyni ludzi madrymi bez złosci radosnych ?