Satanizm

Dział na wszelakiego typu tematy religijne, dotyczące wiary oraz zagrożeń związanych z działalnością sekt
hanif
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 80
Rejestracja: 2005-10-21, 07:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: hanif »

to ja nie byłbym soba gdybym nie wystąpił jako "advocatus diaboli" (nomen omen) i nie wspomniał o takich lucyferianach czy setianach często uznawanych za satanistów a uważających stwórcę (jahwe) za "złego demiurga" "ślepego (czy oszalałego) boga" który uwięził "dusze" w upadłym świecie materii zaś Lucyfera za prawdziwego Boga wyzwalającego nas z tego świata (to tak w dużym skrócie i uproszczeniu).
Awatar użytkownika
Wedrowiec00
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 80
Rejestracja: 2005-08-30, 21:27

Post autor: Wedrowiec00 »

Dlaczego dobro i zło z sobą walczą ? Czy nie mogłoby być wspólnej egzystencji ? Jak zwykle walka o to kto będzie rządził światem ! Jak w polskim sejmie :roll: .Hm...ale czy mozliwa jest wspólna egzystencja dobra i zła ?
Lilith

Post autor: Lilith »

Myślę że to byłoby dobre rozwiązanie, które zapewniłoby harmonię na świecie. Tak jak w chińskim symbolu ying yang - ciemna i jasna strona wzajemnie się uzupełniają i nie mogą bez siebie istnieć. W końcu gdyby nie byłoby zła, nie byłoby też dobra. Tyle że w świecie ta harmonia ciągle jest zakłócana, często zła jest zbyt wiele. Niestety.
Awatar użytkownika
Wedrowiec00
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 80
Rejestracja: 2005-08-30, 21:27

Post autor: Wedrowiec00 »

Dlaczego zło nas pociąga ( jest go więcej niż dobra ) ? :roll:
hanif
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 80
Rejestracja: 2005-10-21, 07:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: hanif »

to może najlepiej uznać że dobro i zło nie istnieją?

nie myślicie, że wraz z dualizmem nie znika konflikt?
Lilith

Post autor: Lilith »

chyba masz rację, w końcu prawie nigdy nie możemy określić czy coś jest dobre czy złe, więc może lepiej uznać że wszystko jest względne i przestać się nad tym zastanawiać. Bo np jeden czyn w zależności od okoliczności może wydawać się zły lub dobry, więc po co cokolwiek określać, czy osądzać. Jeżeli ktoś zabije z zemsty, mozna powiedzieć że to zło, ale jeżeli matka zabije kogoś, by chronić swoje dziecko, to już niemożemy tego określić jako zło. Takich przykładów można wiele wymyslić...często coś jest częściowo złe, a częściowo dobre....
hanif
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 80
Rejestracja: 2005-10-21, 07:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: hanif »

chodzi mi o coś innego... o wyjście poza ten dualizm tzw. dobra i tzw. zła. Zauważ, ze pojącie dobro-zło zakłada istnienie jakiegoś uprzywilejowanego punktu widzenia i kogoś kto go zajmuje czyli tzw. "Boga Najwyższego Jedynego i Wszechmogącego"
Awatar użytkownika
p1tbull
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 110
Rejestracja: 2005-08-28, 23:39
Lokalizacja: z pokoju

Post autor: p1tbull »

Ej zawsze musi byc cos pomiedzy :D dobrem a zlem
hanif
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 80
Rejestracja: 2005-10-21, 07:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: hanif »

pomiędzy jest zawsze Człowiek, którego Indywidualnośc, którego rozwój jest hamowany przez pojecia zarówno, "dobra" jak i tzw. "zła"
Awatar użytkownika
p1tbull
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 110
Rejestracja: 2005-08-28, 23:39
Lokalizacja: z pokoju

Post autor: p1tbull »

Nie mowie masz racje ze jest czlowiek pomiedzy bo wkoncu ktos decuduje o dobrze czy o zle :D

Przyklad spalic stodole sasiadowi czy nie :D
Awatar użytkownika
Wedrowiec00
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 80
Rejestracja: 2005-08-30, 21:27

Post autor: Wedrowiec00 »

Jeżeli odrzucimy koncepcję dobra i zła , to pozostanie nam ludzki mózg jako jedyna wyrocznia co dobre , a co złe ( zamiast mózg mozna też napisać duch, dusza ). Wtedy zapanuje relatywizm moralny , każdy bedzie oceniał metodą Kalego - Kali zabrać to dobre ... Kalemu to źle ! To prowadzi do nikąd ...chociaż zawsze moralność i religie można oprzeć na " nie czyń drugiemu co tobie niemiłe ".Tutaj nie trzeba żadnej wyroczni , arbitra .Tak to uniwersalne prawo .Od niego mozemy zacząć budować koncepcję , co dobre, a co złe :wink:
intraneus

Post autor: intraneus »

Jak odrzucisz pojecie dobra i zla, to nie bedzie pojecia dobra i zla. Wogole wcale. Ani relatywnego ani absolutnego.

Wezcie się do praktyki ;P
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Post autor: Spock »

Dobre jest to to przynosi korzyść nam i/lub ludziom wśród których żyjemy. Analogicznie, złem jest to co przynosi szkodę.
hanif
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 80
Rejestracja: 2005-10-21, 07:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: hanif »

no i proszę....

Pierwszy raz od baardzo dawna zgodzę się z Intraneusem, który chyba jedyny zrozumiał co (najwyraźniej nieudolnie0 starałem się powiedzieć- jeżeli nie ma tzw. "dobra" ani tzw. "zła" to nie ma też tzw. "releatywizmu moralnego" bo to jest ciąhgle uznawanie "dobra" i "zła" reltywne czy absolutne- jednakowo arbitralne.
Skoro przebywam w stanie gdzie nie ma ani tzw. "dobra' ani tzw. "zła" do nie ma również żadnego "dobra" którego moge pragnąc dla siebie ani "zła" dla innych.
Awatar użytkownika
Wedrowiec00
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 80
Rejestracja: 2005-08-30, 21:27

Post autor: Wedrowiec00 »

intraneus pisze:Jak odrzucisz pojecie dobra i zla, to nie bedzie pojecia dobra i zla. Wogole wcale. Ani relatywnego ani absolutnego.

Wezcie się do praktyki ;P
Ja nie odrzucam koncepcji dobra , czy zła , rozważam tylko - Intraneus to do Ciebie -następstwa takiej myśli ( co prezentował jeden z uczestników dyskusji ).Skoro zostałem już wywołany przez Intaneusa do dyskusji , to wypowiem się :? Uważam , że człowiek zawsze będzie oceniał co dobre , a co złe . Ktoś może zapytać dlaczego ? Bo tak jest zbudowany , tak jest zbudowana jego podswiadomość ( niższe Ja w Hunie ) , które bazuje na uczuciach .To jego - człowieka ,( podświadomości ), sfera , w odróżnieniu od średniego , czy wyższego Ja . Stąd też człowiek ( konglomerat trzech Ja ) ,zawsze powie - co jest "mu miłe, a co nie" ! Podświadomość tym żyje , często zresztą nieźle daje nam " popalić w sferze uczuć " - np : jest to obrażanie się , gniew , miłość do płci przeciwnej . Stąd już prosta droga do stwierdzenia co dla nas dobre , a co złe . "Miłe " jest "dobre" . "Niemiłe" jest "złe" ! To pierwszy etap rodzenia się praw moralnych . Na wyższym etapie rozwoju dodatkowo pojawia się zrozumienie potrzeb innych ludzi (w nauce psychologii jest to empatia ) i szersze rozumienie "co dobre , a co złe " ( dobre dla naszego Anioła Stróża to co dobre także dla innych ludzi ). Wszystkie religie na tym schemacie się opierają - bo tak człowiek funkcjonuje , jest zbudowany . Jeżeli powiedziałem zawile , to przepraszam .Ale od tych stwierdzeń jakże blisko jest do konkluzji ,że Bóg jest w nas . Ale to temat na inną dyskusję :roll:
intraneus

Post autor: intraneus »

Tylko ze cala ta teoria idzie się paść na łączkę w sytuacji osiągnięcia stanu naturalnego. Praktyki buddyjskie do tego sluza. "Dobro" i "Zlo" to tylko slowa.
hanif
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 80
Rejestracja: 2005-10-21, 07:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: hanif »

Wedrowiec00 pisze: Uważam , że człowiek zawsze będzie oceniał co dobre , a co złe . Ktoś może zapytać dlaczego ? Bo tak jest zbudowany , tak jest zbudowana jego podswiadomość ( niższe Ja w Hunie ) , które bazuje na uczuciach .To jego - człowieka ,( podświadomości ), sfera , w odróżnieniu od średniego , czy wyższego Ja . Stąd też człowiek ( konglomerat trzech Ja ) ,zawsze powie - co jest "mu miłe, a co nie" ! Podświadomość tym żyje , często zresztą nieźle daje nam " popalić w sferze uczuć " - np : jest to obrażanie się , gniew , miłość do płci przeciwnej . Stąd już prosta droga do stwierdzenia co dla nas dobre , a co złe . "Miłe " jest "dobre" . "Niemiłe" jest "złe" ! To pierwszy etap rodzenia się praw moralnych . Na wyższym etapie rozwoju dodatkowo pojawia się zrozumienie potrzeb innych ludzi (w nauce psychologii jest to empatia ) i szersze rozumienie "co dobre , a co złe " ( dobre dla naszego Anioła Stróża to co dobre także dla innych ludzi ). Wszystkie religie na tym schemacie się opierają - bo tak człowiek funkcjonuje , jest zbudowany . Jeżeli powiedziałem zawile , to przepraszam .Ale od tych stwierdzeń jakże blisko jest do konkluzji ,że Bóg jest w nas . Ale to temat na inną dyskusję :roll:
A skąd wiesz że zawsze? Na czym bazuje to uogólnienie? Czy jesteś pewien, ze nawet Ty sam zawsze będzieesz tak działał. Czy nie potrafisz sobie wyobrazić sytuacji w której działasz inaczej?
A na jakiej podstawie masz pewność, ze mapa jaką przedstawiasz jest terenem? Jest to tylko jedan z wielu koncepcji na temat człowieka. Jak każda w pewnym zakresie działająca. Ale takich koncepcji jest ograomna ilośc i skąd możeez wiedzieć która jest prawdzxwa? I nie każda religia, bo wspomniany przez Intraneusa buddyzm (o ile uznamu go za religię) nie, ani tqaoizm etc.
Zuzupower

Post autor: Zuzupower »

W końcu ta dyskusja zeszła na podział dobra i zła. Zgodzę się co do tego, że zło bez dobra nie może istnieć, ale z drugiej strony ludzie podświadomie pakują różne rzeczy i sprawy w pewne przedziały, bo nie lubią niedomówień. Tak samo jest z satanizmem niby sataniści są wolni i niezależn, a tak normalnie to oni też tam u siebie mają pewne zasady, które ich wolnosc ograniczają :D
Awatar użytkownika
Wedrowiec00
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 80
Rejestracja: 2005-08-30, 21:27

Post autor: Wedrowiec00 »

Hanif powiedział : takich koncepcji jest ogromna ilość , skąd możesz wiedzieć , która jest dobra , a która zła ? Dobre pytanie...Całe życie ( niejedno zresztą :wink: ) uczymy się ! Ważne , by poszukiwać własnej drogi i nie ograniczać się do jednego wątku ( np ; buddyzm , taoizm , chrześcijaństwo ,itd. Nie wiem , która droga jest dobra , bo nikt na pewnym etapie rozwoju tego nie wie, przybliża się blizej , lub dalej do celu :) . Ważne szukać ! I nie mówić moja religia ( pogląd na życie ) jest dobry , a twój zły . Tyle mądra teoria ... a co w takim razie z satanizmem :? Dobry , czy zły ? Mówić ludziom - w to się nie bawcie , czy też nie mówić ? Uszanować ich wolnośc wyboru , czy też zwalczać ? Hm ... :D
Aphista

Post autor: Aphista »

Wedrowiec00 pisze: I nie mówić moja religia ( pogląd na życie ) jest dobry , a twój zły .
I tutaj drobne OT - niestety tutaj wspomniane zachowanie spotykane jest dość często, a szkoda. Ludzie automatycznie ograniczają się w ten sposób w każdym znaczeniu tego słowa. EOT.

Wróć do „Wiara, religie i sekty”