czy wymagamy za duzo od siebie?
-
- Forumowy maniak
- Posty: 312
- Rejestracja: 1970-01-01, 03:00
czy wymagamy za duzo od siebie?
Zauwazylam, ze wielu forumowiczow rozwijajacych się duchowo stawia sobie wysokie wymagania i rozumie pod rozwojem duchowym polepszenie bytu, perfekcje swojej tworczosci malarskiej lub w czyms innym, dyscyplina w zyciu i porzadek, itd.
Stawiajac sobie tak wysokie cele lub wymagania czesto potykamy się...
Na szczescie Bog nie rzada od nas kariery zawodowej, nie rzada od nas perfekcionizmu, sami utrudniamy sobie zycie swoim materializmem.
Starajmy się wiecej BYC niz MIEC!
"Bóg nie oczekuje podziękowań
za Słońce lub Ziemię
ale za Kwiaty, które zaprawdę
nie przez oskubanie ujawniają nam
swoją piękność.
Nie zatrzymuj się jednak,
aby je rwać i przechowywać na później,
lecz idź na przód
albowiem wzdłuż całej drogi
będziesz miał Kwiaty w rozkwicie." /Rabindranah Tagore/
Stawiajac sobie tak wysokie cele lub wymagania czesto potykamy się...
Na szczescie Bog nie rzada od nas kariery zawodowej, nie rzada od nas perfekcionizmu, sami utrudniamy sobie zycie swoim materializmem.
Starajmy się wiecej BYC niz MIEC!
"Bóg nie oczekuje podziękowań
za Słońce lub Ziemię
ale za Kwiaty, które zaprawdę
nie przez oskubanie ujawniają nam
swoją piękność.
Nie zatrzymuj się jednak,
aby je rwać i przechowywać na później,
lecz idź na przód
albowiem wzdłuż całej drogi
będziesz miał Kwiaty w rozkwicie." /Rabindranah Tagore/
Jestem zapoznany i piszę że jest to bez sensu Dopóki ktoś myśli tworzy iluzje ergo jest, gdy ktoś nie myśli, nie ma go, a więc osiągnął nirwanę hmm... tak bardzo ogólnikowo mówiąc ) bo zanim się osiągnie nirwanę można przebyć wiele stanów niemyślenia bez większego efektu, ale przynajmniej w tym czasie jest jak jest, a nie jak być powinno
-
- Administrator
- Posty: 1961
- Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
- Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
- Komentarze: 7
wiedzialem o tym jakies 4 maile temuNephesh pisze:Skoro myślę to jestem, a skoro jestem to jestem w świecie iluzji więc tworzę sobie iluzję istnienia. (tak a propo nie masz wrażenia, że ta dyskusja przestaje do czegokolwiek prowadzić? bo i tak będziemy obstawać przy swoim bez końca hehs)
a najlpesze ze i tak oboje wiemy o co chodzi