Giertych zakazuje grania w gry komputerowe
- Ivellios
- Administrator
- Posty: 4862
- Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
- Lokalizacja: Katowice
- Imię i nazwisko: Marek Sęk
- Komentarze: 946
Giertych zakazuje grania w gry komputerowe
Minister edukacji, Roman Giertych, już wie co zrobić, żeby skończyć z przemocą wśród dzieci. Do projektu "zero tolerancji" chce dopisać zakaz sprzedaży gier komputerowych, w których kogoś się zabija. Tyle że te elementy występują w większości programów.
To najbardziej kontrowersyjny zakaz, który chce wprowadzić minister. Bo z tym, żeby z półek zniknęły produkcje z elementami pornografii zgodzi się każdy normalny człowiek. Ale elementy przemocy są w prawie każdej grze. W najbardziej popularne produkcje, jak "World of Warcraft", grają miliony osób na świecie. I jakoś nie słychać o milionach masowych morderców.
Skąd nagle ten pomysł? Bo Giertych spotkał się ostatnio z minister edukacji Grecji, Mariettą Jannaku. I to właśnie ona go przekonała do wprowadzenia takiego zakazu. Bo według niej to najlepszy sposób na walkę z przemocą w szkołach.
Oboje uznali, że jak dzieci nie zetkną się z przemocą w grach komputerowych, to wyrosną z nich prawdziwe aniołki. Mało tego. Giertych i Jannaku chcą namówić ministrów edukacji wszystkich państw Unii Europejskiej do takiego zakazu.
http://www.dziennik.pl/Default.aspx?Tab ... leId=25849
Ja jestem ciekaw, w jakim czasie po wprowadzeniu tej i innych ustaw zaczną się rozruchy uliczne...
A myślałem, że tylko w Polsce w rządzie mamy debili...
To najbardziej kontrowersyjny zakaz, który chce wprowadzić minister. Bo z tym, żeby z półek zniknęły produkcje z elementami pornografii zgodzi się każdy normalny człowiek. Ale elementy przemocy są w prawie każdej grze. W najbardziej popularne produkcje, jak "World of Warcraft", grają miliony osób na świecie. I jakoś nie słychać o milionach masowych morderców.
Skąd nagle ten pomysł? Bo Giertych spotkał się ostatnio z minister edukacji Grecji, Mariettą Jannaku. I to właśnie ona go przekonała do wprowadzenia takiego zakazu. Bo według niej to najlepszy sposób na walkę z przemocą w szkołach.
Oboje uznali, że jak dzieci nie zetkną się z przemocą w grach komputerowych, to wyrosną z nich prawdziwe aniołki. Mało tego. Giertych i Jannaku chcą namówić ministrów edukacji wszystkich państw Unii Europejskiej do takiego zakazu.
http://www.dziennik.pl/Default.aspx?Tab ... leId=25849
Ja jestem ciekaw, w jakim czasie po wprowadzeniu tej i innych ustaw zaczną się rozruchy uliczne...
A myślałem, że tylko w Polsce w rządzie mamy debili...
-
- Nowa Krew
- Posty: 2
- Rejestracja: 2006-11-19, 21:36
- Lokalizacja: Warszawa
Omg
Ale głupi pomysł.No to kto będzie mógł kupować te gry. Przecież na ogół dorośli w nie nie graja. Ten zakaz to już naprawde szczyt. E mnie ten Giertych nie obchodzi. Ściągne sobie Rule of Rose z internetu .Już się ponad 150 MB ściągneło. Powiniem zabronić politykom używać w rządzie komórek jak taki mondry
Ale głupi pomysł.No to kto będzie mógł kupować te gry. Przecież na ogół dorośli w nie nie graja. Ten zakaz to już naprawde szczyt. E mnie ten Giertych nie obchodzi. Ściągne sobie Rule of Rose z internetu .Już się ponad 150 MB ściągneło. Powiniem zabronić politykom używać w rządzie komórek jak taki mondry
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 588
- Rejestracja: 2005-12-26, 02:08
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
-
- Senior forum
- Posty: 1142
- Rejestracja: 2006-03-20, 14:09
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
- Lokalizacja: z Łodzi
Pewnie dostał w dupe w CSa od jakiegoś 10-latka i teraz się mści wymyślając takie ustawy z myślą „Zobaczymy kto teraz będzie n00b”.
Ja się średnio martwę, lat 18 będę miał to mi zwisa to już Ale sam fakt takiego zamachu na społeczność graczy... Nie no, jeżeli on chce żeby młodzież go nienawidziła to coraz lepiej mu to wychodzi. Ciekawe jaka szara strefa brutalnych gier by się wytworzyła gdyby ich zakazano, ciemne zaułki i growa kontrabanda
Ja się średnio martwę, lat 18 będę miał to mi zwisa to już Ale sam fakt takiego zamachu na społeczność graczy... Nie no, jeżeli on chce żeby młodzież go nienawidziła to coraz lepiej mu to wychodzi. Ciekawe jaka szara strefa brutalnych gier by się wytworzyła gdyby ich zakazano, ciemne zaułki i growa kontrabanda
-
- Forumowy maniak
- Posty: 336
- Rejestracja: 2005-04-08, 16:16
- Lokalizacja: Asylum
Po pierwsze.. LOL
Potem rozbroił mnie tekst brata, który powiedział, że będzie musiał z kumplami założyć sektę, która będzie grała potajemnie, w piwnicy w Raymana
Tak serio to przecież teraz niby też są restrykcje wiekowe na niektóre produkty... głównie chodzi włąśnie o gry, filmy i pisemka, nie wiem co konkretnie Roman chce zrobić - całkowicie wycofać brutalne (można skreślić, bo według niego i kilku innych fanatyków JSW i nie tylko, wszystkie takie są) gry z rynku (bylibyśmy chyba pierwszym, w miarę cywilizowanym krajem bez gier, gdzie choćby WoW czy Oblivion są towarami zakazanymi) czy poprostu zwiększyć te restrykcje do 2 poziomów - Dla Dzieci i Nie Dla Dzieci.
Pierwszy przypadek, to jak już mówiłem jest lekko zabawny a drugi łatwo obejśc jeśli ma się kumatych i pobłażliwych rodziców... w końcu nie wiem... będzie kara więzienia za zakup dla dziecka gry komputerowej?!
W końcu to rodzice decydują co jest dla ich pociech dobre a co nie...a przynajmniej powinno tak być. Zwykle dzieciaki, których rodzice ich "olewają", i tak kombajnują gry z innych nieoficjalnych źródeł...
Najbardziej zabawne jest to, że Roman wynajduje coraz to nowsze źródła tej przemocy...
Wystarczy jednak spojrzeć na jego najbliższe otoczenie - większość posłów LPR wywodzi się z MWP (Młodzieży Wszechpolskiej, nie wiem czy to pprawny skrót ), od której ostatnio LPR się odciął po tym jak pokazali jak wychowuje ich Pan Roman i jego koledzy. Taki z niego heros... normalnie patriotyczny, rozsądny wychowawca naszych dzieci (znaczy nie moich bo za młody jestem...ale tak ogólnie... polskiech ), a co robi po wybryku MWP... ucieka... odcina się od nich nawet nie próbując tłumaczyć, czy coś... mówi "My tacy nie jesteśmy... to te nowe pokolenie... skażone przez te gry komputerowe, brak mundurków, czekoladę, TVN i Polsat!!"
Żałosne...
Ja jednak mam pomysł godny Romana... oto jak powinno wyglądać życie młodego Polaka od dnia urodzin
od 0 do 3 roku życia - normalny tryb życia jak w Czasach Przed Reformą, z tą zmianą, że zamiast takich popularnych w tamtych czasach kołysanek jak "Na Piotrusia z popielnika..." (która opowiada historię straszliwie skrzywdzonego przez los - poparzonego - chłopca) śpiewamy Hymn Polski (koniecznie Jedyną Słuszną Wersję - "...z ziemi Polskiej do Wolski..."). Należy pamiętać o częstym dozowaniu dziecku kolorów białego i czerwonego (koniecznie w takim ustawieniu... nie mieszkamy w Indonezji!!)
3-7 rok życia - najważniejsze ŻADNEJ TELEWIZJI a tym bardziej ŻADNEGO KOMPUTERA. Najlepiej trzymać pociechę w miejscu odosobnienia... kartonowe pudło 1mx1m doskonale się nadaje. Codziennie, wieczorami w gronie rodzinnym śpiewać z dzieckiem Hymn Państwowy oraz inne pieśni patriotycznie (poleca się takie zespoły jak Konkwista 88). Postarać się aby dziecko wybrało już swego idola życiowego - Roman Gertych, Wojciech Wieżejski, Bracia Kaczorowie... ewentualnie Ojciec Tadeusz... no może być tez papież... ale koniecznie Jan Paweł II... a nie jakiś zapluty szwab!!
7-16 rok życia - dziecko udaje się do szkoły - koniecznie państwowej z dyrektorem będącym ongiś członkiem MWP lub posłem LPR. Można także wybrać szkołę prywatną (jeżeli dziecko ma szcezgólny zapał do nauki), jednak koniecznie katolicką! Około 12 roku życia dziecko powinno wstąpić do MWP lub innej organizacji patriotycznej (poleca się AFP*). Dopilnować aby dziecko regularnie uczęszczało na lekcje Normalności. Aby umacniać więzy rodzinne kontynuujemy codzienne wieczorne spotkania, a także chodzimy z dzieckiem do Kościoła (tak, dopiero teraz dziecko bedzie mogło w pełni przeżyć Mszę Św.) oraz ćwiczymy zawołania na homoseksualistów, metalowców, socjalistów, masonów, żydów, TVN i Polsat. Około 12 roku życia uczymy dziecko skutecznej samoobrony przed tego typu osobistościami (a jak wiadomo najlepszą obroną jest atak, więc poleca się takie techniki jak "(brzydkie słowo na n) bejsbolem", "rzut kamieniem w pedała" oraz "plucie na kilometr")
16-18 rok życia - rodzice powinni się cieszyć, ich dzieci stają się dorosłe. Już teraz mogą wychodzić z domu... jednak rodzice muszą wiedzieć gdzie się udają. Należy kontynuowac naukę pieśni patriotycznych i technik samoobrony. Należy też dziecko nauczyć tradycyjnego, polskiego zamówienia 5 piw na raz, bardzo prostym gestem. Dziecko powinno regularnie chodzic do filharmoni, teatrów i operetek gdzie będzie paliło żydów, masonów, pedałów i dziennikarzy masońsko-żydowskich stacji przy wtórze dobrze mu znanych pieśni patriotycznych
* Aryjski Front Przetrwania
PS wiem... troche zoff-topowałem
Potem rozbroił mnie tekst brata, który powiedział, że będzie musiał z kumplami założyć sektę, która będzie grała potajemnie, w piwnicy w Raymana
Tak serio to przecież teraz niby też są restrykcje wiekowe na niektóre produkty... głównie chodzi włąśnie o gry, filmy i pisemka, nie wiem co konkretnie Roman chce zrobić - całkowicie wycofać brutalne (można skreślić, bo według niego i kilku innych fanatyków JSW i nie tylko, wszystkie takie są) gry z rynku (bylibyśmy chyba pierwszym, w miarę cywilizowanym krajem bez gier, gdzie choćby WoW czy Oblivion są towarami zakazanymi) czy poprostu zwiększyć te restrykcje do 2 poziomów - Dla Dzieci i Nie Dla Dzieci.
Pierwszy przypadek, to jak już mówiłem jest lekko zabawny a drugi łatwo obejśc jeśli ma się kumatych i pobłażliwych rodziców... w końcu nie wiem... będzie kara więzienia za zakup dla dziecka gry komputerowej?!
W końcu to rodzice decydują co jest dla ich pociech dobre a co nie...a przynajmniej powinno tak być. Zwykle dzieciaki, których rodzice ich "olewają", i tak kombajnują gry z innych nieoficjalnych źródeł...
Najbardziej zabawne jest to, że Roman wynajduje coraz to nowsze źródła tej przemocy...
Wystarczy jednak spojrzeć na jego najbliższe otoczenie - większość posłów LPR wywodzi się z MWP (Młodzieży Wszechpolskiej, nie wiem czy to pprawny skrót ), od której ostatnio LPR się odciął po tym jak pokazali jak wychowuje ich Pan Roman i jego koledzy. Taki z niego heros... normalnie patriotyczny, rozsądny wychowawca naszych dzieci (znaczy nie moich bo za młody jestem...ale tak ogólnie... polskiech ), a co robi po wybryku MWP... ucieka... odcina się od nich nawet nie próbując tłumaczyć, czy coś... mówi "My tacy nie jesteśmy... to te nowe pokolenie... skażone przez te gry komputerowe, brak mundurków, czekoladę, TVN i Polsat!!"
Żałosne...
Ja jednak mam pomysł godny Romana... oto jak powinno wyglądać życie młodego Polaka od dnia urodzin
od 0 do 3 roku życia - normalny tryb życia jak w Czasach Przed Reformą, z tą zmianą, że zamiast takich popularnych w tamtych czasach kołysanek jak "Na Piotrusia z popielnika..." (która opowiada historię straszliwie skrzywdzonego przez los - poparzonego - chłopca) śpiewamy Hymn Polski (koniecznie Jedyną Słuszną Wersję - "...z ziemi Polskiej do Wolski..."). Należy pamiętać o częstym dozowaniu dziecku kolorów białego i czerwonego (koniecznie w takim ustawieniu... nie mieszkamy w Indonezji!!)
3-7 rok życia - najważniejsze ŻADNEJ TELEWIZJI a tym bardziej ŻADNEGO KOMPUTERA. Najlepiej trzymać pociechę w miejscu odosobnienia... kartonowe pudło 1mx1m doskonale się nadaje. Codziennie, wieczorami w gronie rodzinnym śpiewać z dzieckiem Hymn Państwowy oraz inne pieśni patriotycznie (poleca się takie zespoły jak Konkwista 88). Postarać się aby dziecko wybrało już swego idola życiowego - Roman Gertych, Wojciech Wieżejski, Bracia Kaczorowie... ewentualnie Ojciec Tadeusz... no może być tez papież... ale koniecznie Jan Paweł II... a nie jakiś zapluty szwab!!
7-16 rok życia - dziecko udaje się do szkoły - koniecznie państwowej z dyrektorem będącym ongiś członkiem MWP lub posłem LPR. Można także wybrać szkołę prywatną (jeżeli dziecko ma szcezgólny zapał do nauki), jednak koniecznie katolicką! Około 12 roku życia dziecko powinno wstąpić do MWP lub innej organizacji patriotycznej (poleca się AFP*). Dopilnować aby dziecko regularnie uczęszczało na lekcje Normalności. Aby umacniać więzy rodzinne kontynuujemy codzienne wieczorne spotkania, a także chodzimy z dzieckiem do Kościoła (tak, dopiero teraz dziecko bedzie mogło w pełni przeżyć Mszę Św.) oraz ćwiczymy zawołania na homoseksualistów, metalowców, socjalistów, masonów, żydów, TVN i Polsat. Około 12 roku życia uczymy dziecko skutecznej samoobrony przed tego typu osobistościami (a jak wiadomo najlepszą obroną jest atak, więc poleca się takie techniki jak "(brzydkie słowo na n) bejsbolem", "rzut kamieniem w pedała" oraz "plucie na kilometr")
16-18 rok życia - rodzice powinni się cieszyć, ich dzieci stają się dorosłe. Już teraz mogą wychodzić z domu... jednak rodzice muszą wiedzieć gdzie się udają. Należy kontynuowac naukę pieśni patriotycznych i technik samoobrony. Należy też dziecko nauczyć tradycyjnego, polskiego zamówienia 5 piw na raz, bardzo prostym gestem. Dziecko powinno regularnie chodzic do filharmoni, teatrów i operetek gdzie będzie paliło żydów, masonów, pedałów i dziennikarzy masońsko-żydowskich stacji przy wtórze dobrze mu znanych pieśni patriotycznych
* Aryjski Front Przetrwania
PS wiem... troche zoff-topowałem
Ostatnio zmieniony 2006-12-29, 22:18 przez _Nameless_, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Forumowy maniak
- Posty: 336
- Rejestracja: 2005-04-08, 16:16
- Lokalizacja: Asylum
Zrobił się off-top...
Jeśli masz już hiperbole znaczy że albo także jestes w 2. liceum, albo mamy inne progres w programie.
Jaki masz profil klasy? Bo ja w mojej mat-fiz-inf już zacząłem smyrać Pascala i tak się zastanawiam ile stron A4 kodu zajmuje taki najprostszy saper czy pasjans
Ale wracając do tematu to przypomina mi się ciekawy zakaz z mojego gimnazjum, w praktyce funkcjonował on tylko przez 1 rok, ale i tak był całkowicie bezsensowny.
Otóż pewnego radosnego dnia, gdy byłem w pierwszej klasie, a większośc populacji 2 i 3 klasy stanowili dresiarze, zdarzył się wypadek, że chłopcy sobie rzucali plastikową butelką z napojem w siebie... a trafili jakąś dzierlatkę w czerep. Ona trafiła do szpitala i zrobiła się afera.
Oczywiście czyn karygodny itd. ale nasz kochana pani dyrektor zdecydowała, ż od tej pory zabronione jest wnoszenie na teren szkoły zarówno szklanych jak i plastikowych butelek
Moim zdaniem podobnie absurdalnym pomysłem jest pomysł Romana (choc jeszcez nie ma udokumentowanego przypadku zabójstwa czy wykroczenia pod wpływem gry) i pewnie podobnie będzie przestrzegany...
z resztą wydawcy gier na to nie pozwolą, to zmniejszyłyby ich dochody... nie wiem o ile ale słyszy się, że wydawcy chcą uzyskać jak najniższy Age Rate, żeby dzieciaki produkt kupowały, a przyznanie grze 18+ jest praktycznie równoznaczne z klęską finansową produktu... przynajmniej w Stanach bo tam tego się przestrzega
Wystarczy spojrzeć na najnowsze GTA - po aferze z patchem "Hot Coffe" grę wycofano na pewien czas ze sprzedaży co wiązało się z kosztami (grę trzeba było poprawić) i stratami (przez ten czas mogło się sprzedać sporo egzemplarzy)
Co do Niemiec to oni są szczególnie wrażliwi na punkcie gier z czasów IIWW... pamięta ktoś kto zamiast nazistów był główną siła zła w RtCW ... jakiś Biały Wilk czy co
Jeśli masz już hiperbole znaczy że albo także jestes w 2. liceum, albo mamy inne progres w programie.
Jaki masz profil klasy? Bo ja w mojej mat-fiz-inf już zacząłem smyrać Pascala i tak się zastanawiam ile stron A4 kodu zajmuje taki najprostszy saper czy pasjans
Ale wracając do tematu to przypomina mi się ciekawy zakaz z mojego gimnazjum, w praktyce funkcjonował on tylko przez 1 rok, ale i tak był całkowicie bezsensowny.
Otóż pewnego radosnego dnia, gdy byłem w pierwszej klasie, a większośc populacji 2 i 3 klasy stanowili dresiarze, zdarzył się wypadek, że chłopcy sobie rzucali plastikową butelką z napojem w siebie... a trafili jakąś dzierlatkę w czerep. Ona trafiła do szpitala i zrobiła się afera.
Oczywiście czyn karygodny itd. ale nasz kochana pani dyrektor zdecydowała, ż od tej pory zabronione jest wnoszenie na teren szkoły zarówno szklanych jak i plastikowych butelek
Moim zdaniem podobnie absurdalnym pomysłem jest pomysł Romana (choc jeszcez nie ma udokumentowanego przypadku zabójstwa czy wykroczenia pod wpływem gry) i pewnie podobnie będzie przestrzegany...
z resztą wydawcy gier na to nie pozwolą, to zmniejszyłyby ich dochody... nie wiem o ile ale słyszy się, że wydawcy chcą uzyskać jak najniższy Age Rate, żeby dzieciaki produkt kupowały, a przyznanie grze 18+ jest praktycznie równoznaczne z klęską finansową produktu... przynajmniej w Stanach bo tam tego się przestrzega
Wystarczy spojrzeć na najnowsze GTA - po aferze z patchem "Hot Coffe" grę wycofano na pewien czas ze sprzedaży co wiązało się z kosztami (grę trzeba było poprawić) i stratami (przez ten czas mogło się sprzedać sporo egzemplarzy)
Co do Niemiec to oni są szczególnie wrażliwi na punkcie gier z czasów IIWW... pamięta ktoś kto zamiast nazistów był główną siła zła w RtCW ... jakiś Biały Wilk czy co
to takjak w singapurze... ktoś rzucił gume do żucia, wkleiła się, spowodowała pewne szkody, chyba w metrze, i od tej pory w całym singapurze nielegalna jest guma do żucia_Nameless_ pisze:Oczywiście czyn karygodny itd. ale nasz kochana pani dyrektor zdecydowała, ż od tej pory zabronione jest wnoszenie na teren szkoły zarówno szklanych jak i plastikowych butelek
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
- Lokalizacja: Krynica-Zdrój
- Komentarze: 2
Pierwsze skojarzenia z matematyką to były hiperbole_Nameless_ pisze:Jeśli masz już hiperbole
Wiesz, ja się interesuje, nie robię tego zawodowo (może kiedyś). Znudziło mi się przy wymyślaniu SI do space invaders, ale może do tego jeszcze wrócę_Nameless_ pisze:ak się zastanawiam ile stron A4 kodu zajmuje taki najprostszy saper czy pasjans
Robią różne poprawki zależnie od regionu (nie wszędzie obowiązuje ten sam system oceniania) np. PS3 ma mieć podział regionalny, ale na zasadzie, że ta sama gra na tej samej płycie będzie inaczej wyglądać w Chinach i USA (mniej krwi itp)._Nameless_ pisze:resztą wydawcy gier na to nie pozwolą, to zmniejszyłyby ich dochody... nie wiem o ile ale słyszy się, że wydawcy chcą uzyskać jak najniższy Age Rate
-
- Forumowy maniak
- Posty: 336
- Rejestracja: 2005-04-08, 16:16
- Lokalizacja: Asylum
No taa.. ale popatrz to są koszty może nie ponosi ich bezpośrednio wydawca, ale pewno jeśli Roman zażyczy sobie, że gry wydawane w Polsce moją wyglądać "tak" (i pokaże długaśną listę) to po pierwsze niektóre gry nie wyjdą (mówię oczywiście o oficjalnej dystrybucji) bo dystrybutorom nie będzie się chciało jej zmieniać, a po drugie cena wzrośnie... z resztą USA i Chiny to ogromne rynki zbytu i wydawcy opłaca się dostosowywać do wymagań prawa, a Polska... no sorry z tego co widze to mało kto kupuje oryginały... (mówię o swoim otoczeniu)Darnok pisze:Robią różne poprawki zależnie od regionu (nie wszędzie obowiązuje ten sam system oceniania) np. PS3 ma mieć podział regionalny, ale na zasadzie, że ta sama gra na tej samej płycie będzie inaczej wyglądać w Chinach i USA (mniej krwi itp).
Na pewno nie ma tak, że 99% gier jest ściągane z netu, ale nawet jeśli piractwo byłoby w Polsce traktowane tak jak w USA (prawnie i społecznie) to i tak jesteśmy zbyt mali by dyktować warunki a la Giertych
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę