Dalej...raz, tez gdy byłem sam w domu usłyszałem na korytarzu (mieszkam w bloku) muzykę...z lat 20-30...wątpię aby ktoś z sasiadów takiego cezgoś słuchał...a na pewno nie około 11 w nocy, do tego dźwięk jakby się przemieszczał...najpierw znajdował się jakby w piwnicy, nastepnie przemieszczał się w górę, aby na 4 piętrze ucichnąc (sam mieszkam na 2 piętrze). Na korytarzu było ciemno, więc niec przez judasza nie widziałem...sytuacja nie powtórzyła się...
Ostatnio miałem takie schizy (może z braku snu), że gramy sobie z kumplami na w-f'ie w piłkę nożna...ktos wywała piłkę w powietrze i na moich oczach ona zaczyna wariować, zakreślając jakby Z, oczywiście to stało się w ciągu 0,1 sekundy, przy mrugnięciu ;/ (2 razy podczas tej lekcji to zobacyzłem)
Czasem, także na moment przed przymknięciem oczu podczas mrugania, widzę dziwne humanoidalne cienie, raz widziałem coś przypominającego kształtem goblina, uciekał on jakby do pokoju gościnnego, drugi raz zobaczyłem cien wielkości ojca (który był wtenczas w pracy) gdy wchodziłem do swojego pokoju.
Co o tym powiecie, eksperci, mam się już iść leczyć, czy do zakonu, czy gdzie?
Edit :
Jak wracam ze szkoły to słyszę głosy przechodniów...tylko, że oni chyba z nikim nie gadają bo ida sami, więc albo słysze ich myśli, albo oni gadają do siebie
![Shocked :shock:](./images/smiles/icon_eek.gif)