po 2. nawet jeśli to niecelowo... jeśli tak to brzmiało to sorry...
po 3. wiem
![Języczek :P](./images/smiles/icon_razz.gif)
wg. mnie grzech pierworodny wynika z tego, ze mamy zdolnosc wartosciowania, co jest zle, a co jest dobre.Skóra 66 pisze:grzech pierworodny wynika z tego, że jesteśmy ludźmi a nie bogami.
swiat jest spoko, to ludzie sa chujowi...Skóra 66 pisze:dlatego mówią, że świat jest zjebany
mozliwe, ja wole to postrzegac, jako nasza podswiadomosc (ale ta jej czesc, w ktorej mieszcza się zwierzece instynkty i popedy) i jeszcze raz dlaczego zwierzece instynkty i popedy sa zle...? bo my je tak nazwalismy...Skóra 66 pisze:Tak sobie myślałem ostatnio o grzechu pierworodnym i uważam, że to nic innego jak symbol naszej cielesnośi.
wydaje mi się, ze ten dualizm wystepuje tylko w przypadku ludzi. nie sadze oczywiscie, ze zwiarzeta, czy drzewa nie maja swojej swiadomosci... to nie o to chodzi. wydaje mi się tylko, ze w przypadku czlowieka, ten Duch... ma poprostu inna nature. i znowu powiem, to co pisalam wczesniej... swiat bylby idealny, gdyby nie bylo na nim ludzi. no ok. inaczej, gdyby ludzie nie mieli zdolnosci/przeklenstwa wartosciowania wszystkiego (to jest dobre, a to jest zle)Skóra 66 pisze:Świat nigdy nie będzie idealny(a już na pewno nie teraz) ze względu na to, że ejst zbudowany z dwóch pierwiastków->Ducha i ciała
moje cialo jest tworem bozym i jest doskonale. to tylko moj duch czasami sprawia, ze odbieram moje cialo za grzeszne, a to dla czego....?tak! bo mam zdolnosc wartosciowania!Skóra 66 pisze:ciało jest grzeszne ze swej natury
no bo latwiej powiedziec, ze cos jest zjebane i uwalic to z pyty, bo i tak nic się z tym nie da zrobic, niz zastanowic się przez chwile i zrobic cos, zeby swiat byl choc odrobine lepszy.Skóra 66 pisze:Niestety, normalni ludzie ni są w stanie zobaczyć świata duchowego i dlatego mówią, że świat jest zjebany.
wystarczy, ze popatrze się na roslinke, poglaszcze kota, czy przejde się na spacer po lakach, zobacze drzewo. w tedy widze doskonalosc swiata. a pozniej... nawija mi się jakis czlowiek pod oko i od razu mi ta idealnosc przechodz....Skóra 66 pisze:Gdy wprowadzimy się w odmienny stan świadomości to jesteśmy w stanie zobaczyć doskonałość świata, bo wtedy wchodzimy w wymiar duchowy.
No tak, już taki los nas ludzi, że Kura woli ZWIERZĄTKA I ROŚLINKI... :mrgreen:wystarczy, ze popatrze się na roslinke, poglaszcze kota, czy przejde się na spacer po lakach, zobacze drzewo. w tedy widze doskonalosc swiata. a pozniej... nawija mi się jakis czlowiek pod oko i od razu mi ta idealnosc przechodz....
bo tak na prawde, nigdy do konca nei wiadomo, co jest dla nas dobre, a co zle... rzeczy z pozoru dobre, moga okazac się dla nas bardzo szkodliwe, natomiast te, ktore przysparzaja nam cierpien, czesto staja się bardzo pozyteczne i tak na prawde dobre.Herbata pisze:poza tym to co do sprawiedliwosci Boga nie wierze bo dlaczego uczciwi i dobrzy ludzie choruja i maja jakies nieszczescia w zyciu a zli czesto nie odpowiadaja za swoje czyny tak jak powini odpowiedziec ???
Bog nas kocha, dlatego nie ogranicza nam "wolnej woli". dlatego nie moze wplywac na nasze czyny (poprawka - moze, ale tego nei czyni, bo nas kocha). to tak jak się jest z kims w zwiazku. milosc powinna wyzwalac. uczucie zniewalajace, ograniczajace, zazdrosne,nie jest dobre, a Bog kocha nas miloscia prawdziwa i wielka. dlatego dal nam np. dekalog. zeby ludzie wiedzieli co jest dobre, a co zle. ale nie moze dokonywac za nas wyborow. dlatego nie zawsze wybieramy to, co jest dobre. czesto robimy to, co wydaje nam się fajniejsze, lub latwiejsze. wg. mnie, to nie Bog nas karze, ale ludzi, ktorzy dokonuja wyborow w brew woli bozej (jej! jak to gornolotnie zabrzmialo... )Herbata pisze:po co mamy cierpiec skoro Bog nas kocha??
Uwazam, ze jest to jak najbardziej prawdopodobne. chociaz by ze wzgledu na uwarunkowania kulturowe Zydow. tzn. mezczyzna, ktory nei zalozyl rodziny, by uwazany za niedojrzalego i nie przydatnego pod wzgledem spolecznym...Herbata pisze:uwazam za prawdziwechociazby ze Jezus i Maria Magdalena byli małzenstwem
"czystosc" jest uznana w dekalogu "nie cudzoluz. ale mniejsz o to, chodzi o zachowanie tej... no... czekaj czekaj... no! juz wiem! cnoty! znaczy dziewictwaHerbata pisze:Jezus wcale nie namawiał ludzi do czystosci
nie wiesz? to ja ci to wytlumace... a! ale poprawka nie w chrzescijanstwie, ale w katolicymie (duzo odlamow chrzescijanskich uznaje malzenstwa w kregach kaplanskich np. prawoslawie)Herbata pisze:nie rozumiem czemu jest uznawany w chrzescijanstwie
a moze obie sa poprawne...? o rownie prawdopodobneFenikt pisze:wiec najprawdopodobniej i twoja i moja teria sa bledne.
a ja uwazam, ze Bog nie zzyla na ludi zadnych nieszczesc, tylko ludzie sami sobie wyzadaja krzywde. np. wypedenie adama i ewy z raju - sami sobie zaszkodzili, hiob - to szatan szkodzil hiobowi, a nie Bog, pozniej wierny sluga bozy zostal za to wynagrodzony. nie wazne, ja uwazam co innego, a ty co innego. i juz.Herbata pisze:nie chodizło mi o czyny jakie ludzie popełniaja lub moga popełniac ale o to ze Bog ,,zsyła'' na ;ludzi nieszczescia
teraz juz tak i owszem. jest niepotrzebnyHerbata pisze:rozumiem cezmu mamy celibat w katolicyzmie ale uwazam ze jest niepotrzebny
i tu się z toba w pelni zgodzeHerbata pisze:a z tym ze dobra moze jest przykazanie nie cudzołoz ale mysle ze dotyczy one tylko wspołzycia z ,,zajetymi'' ludzmi a nie jak to kosciuł ustanowił ze przed slubem bla bla bla ja mysle ze nie powinni oni obejmowac tego pojecia tak szerokim znaczeniem jak to robia(duchowni)